Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Saskiana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Saskiana

  1. marcelina-to jelitka pare dni temu dalam mojemu wode z sokiem jablkowym,zeby zaczal cokolwiek pic i efekt byl taki sam-cala noc sie skrecal i stekal. no to przestalam podawac ten sok i po 2 dniach bylo juz wszystko ok. kiedys pisalam,ze dzieci czesto tak reaguja jak sie za wczesnie podaje rozne nowosci,bo maja niedojzaly ukl.pokarmowy moze to od tego,a moze ma jakies bakterie. jedna dziewczyna na forum mi doradzala,zebym podawala probriotyk-podobno pomaga przy takich sprawach.
  2. kamele-ja ci mowie oni tak dlugo nie pociagna:on ma kochanke,ona sie domysla albo i nie(moze do domyslnych nie nalezy)za rok beda sie na noze gonic. taki tez moze byc scenariusz:) a tak serio-cos jest w tym zwiazku nie teges a powiem ci,ze moj m.mnie tez czasem wkurza:(niestety. kamele-potrzebujesz chwile dla siebie bo zwariujesz,musisz sie uwolnic od tych pieluch i zrobic cos dla siebie-bo zwariujesz. izabel-u nas tez ostatnio kiepsko z sexem.ciagle jakies wizyty,wypady echhh a ja to juz wogole nie mam ochoty.
  3. hej laseczki u mnie sa moi rodzice wiec nas nie ma non stop.ale trzeba przyznac jest chooolernie goooraco!nie dajemy rady momentami. olena-musisz zmienic nastawienie!tesciowe takie sa:)lubia dogryzac i oczekuja do tego szacunku:)taki typ. z moja tez to przechodzilam,ale juz jej przeszlo po big wojnie-nie gadalismy wszyscy z rok. olena,musisz na serio podchodzic do tego co ona mowi z przymruzeniem oka i co najwazniejsze-nie kloc sie z emem-bo po co? sprobuj kobitke zrozumiec-musi wkrecic swoje 3 grosze a nie wie gdzie.jak ja bedziesz ignorowacc to ona sama zobaczy,ze nie ma sensu z toba rywalizowac. wiem jak to wkurza-tego typu teksty,ale sama zobaczysz ze jak zaczniesz ja ignorowac to ona zmieni nastawienie-po prostu smiej sie z niej pod nosem. teksty ma rowne,mozna fajnie to w zartach po rodzinie opowiadac,a co!takie teksty he he
  4. mala brzuchatko:):)to sie posmialam!:)niezla dygresja:olewac biurokracje!:) wazka he he tez masz malego aparata:)
  5. motylek no to gratulacje:) oo kiedy to bylo..nam juz 4 rok zlecial.ale ten czas leci..z predkoscia swiatla. a teraz sobie tak mysle:jak my moglismy 4 lata zyc bez dziecka,jak to zycie wygladalo.trudno mi sobie teraz zycie we dwoje wyobrazic. w pewnym momencie stwierdzilismy,ze czas na dziecko.sytuacja sprzyjala. Pamietam rozmowe z ginem,ktory nam mowil ze zdrowe pary staraja sie ok roku.wiec sobie pomyslelismy-no dobra:cale wakacje przed nami to sobie poszalejemy:)a tu w pierwszym cykli staran:ciaza:) kurcze 10 lipca robilam test i wyszly 2 kreski:) jak to wszystko szybko zlecialo-a teraz te dwie kreseczki moje usmiechaja sie do mnie kazdego dnia. ale mi sie na sentymenty zebralo:) nikamo-ja sie nie wypowiem,bo nie wiem ale ja bym dala jeszcze jutro tylko lyzeczke i bym obserwowala dalej czy sie nic nie dzieje.bo gdby mial uczulenie to wiadomo,ze ono moze wyjsc dopiero jutro czy pojutrze. ale polknal wszystko?nie wyplul?i smial sie do tego:):) kobietki-robcie fotki przy pierwszym posilku:)pamiatka na cale zycie:) my dalismy naszemu ostatnio kropelke soku jablkowego na jezyk-skrzywil sie,pomlaskal i polknal:) tak raz na jakis czas bede mu cos dawac.zeby sie przyzwyczajal do innych smakow
  6. marcelina-no to stawiam ci zimne piwko:)tyskie-moze byc? a ogladalas wczoraj ghane z urugwajem?to byl mecz!sasiedzi(jacys ciemnoskorzy nie wiem skad)tak piszczeli-mecz ogladali na balkonie,ze moj m.chcial waz do kwiatow wyciagnac i ich polac gdyby ghana wygrala-by nam malego obudzili! a my bylismy za ghana,szwagier m.jest z ghany.takze w rodzinie zaloba.
  7. minea no moj tez ostatnio robi kupki tak co 4 dni a nawet co 5.zauwazylam,ze rosnie intensywnie byc moze dlatego-wszystko zuzywa.przez 6 tyg urosl 6 cm.wczesniej wolniej rosl. jak sie nie meczy,nie podciaga nozek i nie steka to nic nie robie,ale jak widze,ze nie moze zrobic probuje i podkula nozki to niestety idzie termometr w ruch-raz zakrece i leci. na szczescie rzadko sie to zdaza. rozmawialam z polozna i mowila,zeby sie tym nie przejmowac-do tygodnia jak nie zrobi kupki.
  8. mamuwurona-nie trzeba miec duzych cyckow-wystarczy dobra technika i wycwiczone miesnie. a jak to wyglada?nie wiem:)dla mnie normalnie.ta technike wymyslilam sobie z czystego lenistwa-nie chcialo mi sie z jednego na drugi bok przechodzic-jeszcze w dzien ok,ale w nocy... poza tym z jednej piersi leci mi o wiele mniej mleka dlatego z tej piersi karmie krotko i leze na boku ,z ktorej leci mi wiecej mleka. mozecie sprobowac a same zobaczycie,ze to calkiem prosta sprawa.
  9. lawina-email poszedl co do karmienia piersia,tez wole na lezaco,ale my juz sobie tak wypracowalismy ze z jednego boku jade na dwa cycki. jak maly skonczy z jednego to sie tak przechalam lekko i z drugiego ciagnie. a tak to juz wszystkie pozycje mamy wypracowane,nawet na stojaco-spacerujac. co to czlowiek nie wymysli zeby sobie poradzic i zycie ulatwic:)
  10. ha ha ha Lawina z tym ksiedzem!ja nie moge:)dawno tak dobrego argumentu nie slyszalam. no nie ma to jak ksiadz:) ja od wczoraj dopajam-moj maly mi przed wczoraj spal bardzo dlugo,nie mogl sie dobudzic,widzialam ze w pieluszkach malo bylo-siusiu. doszlam do tego,ze bede go co 1.5h karmic piersia,ale potem odeszlam od tego pomyslu-i ja i on cali sie kleimy do siebie. u nas w domu ponad 30 stopni! postanowilam,ze bede go normalnie co 3h karmic i w miedzy czasie dopajac. zaczelam od herbatki na maxa rozwodnione z odrobina cukru winogronowego.krzywil sie ale po jakims czasie podeszlo(bo woda to juz wogole-jak trucizna!!tak sie zachowuje moj malec) potem dalam mu odrobine soku jablk.z woda-i to mu zasmakowalo.i tak mu wciskam-wypija po pare lykow i sie smieje. a dodam,ze moj maly na widok butelki to sie az siny robil ze zlosci,tylko od mojego ema pil,no ale od wczoraj pije tez ode mnie:) z tym piwkiem i winkiem-tez racja!po karrmieniu mozna sobie chlupnac. wczoraj zamiast piwka wypilam winko z m.zaraz po karmieniu,potem dalam malemu butelke ok 22 bo jeszcze nie spal mi cos. i nastepne karmienie bylo o 3 w nocy jakos.czyli dobre 7h bylo przerwy.to powinno starczyc.chociaz sie nie znam. raz jakis kalkulator obliczeniowy znalazlam to z niego wynikalo,ze po winku to caly nastepny dzien nie powinno sie karmic! no ale to chyba przesada!
  11. lawina-ja mam podobny wozek i tez malego na brzuszek raz polozylam jak marudzil-daszek zsunelam calkiem na dol i tak jechalismy-on wszystko widzial bo glowe poza ta spacerowke wystawil:)ale sie nasmialismy:):) a u nas aktion-moi rodzice przyjezdzaja w niedziele i wzielismy sie za przemeblowywanie echhhhh jakies zimne piwko by sie przydalo. moze sobie strzele,tata da pozniej o 24 najwyzej z butelki mleko:)
  12. zosia-wspolczuje stresu jaki przeszliscie.slyszalam o zym przeczyszczaniu kanalikow... Pani doktor madrze sie zachowala nie pozwalajac wam byc przy tym-bo wiadomo,ze to trzeba zrobic a rodzice sie rozklejaja na widok placzacego dziecka:( na szczescie macie to za soba. ja tez nie wiem jak ja bym sie zachowala..... kobietki-nie mozecie sie bac oddajac dziecko innej kobiecie-pani doktor.Ona wie co robi,chce tylko dobrze dla malenstwa. i tak trzeba myslec! to nie jest wcale inna kobieta to osoba,ktora chce pomoc. a takie watpliwosci czy dobrze zrobilam czy nie...to tylko napawaja nas i prowokuja zglebianie sie stresu i nerwow.
  13. gosia-na spacererowke nigdy nie jest za wczesnie-zalezy jaka masz. moj maly tez juz w gondoli byl nie spokojny-chcial siedziec i patrzec. a teraz cud miod. mam dwie spacerowki-jedna taka co nawet malusienkie dziecko mozna w niej wozic-bo jest obudowana-ale mozna te bajery sciagnac. i przeklada sie ja przodem albo tylem do kierunku jazdy.ona jest razem z gondola w komplecie-bedziemy jej zima uzywac bo jest masywna. i druga sobie kupilam taka juz leciutka-tylko przodem do kierunku jazdy maly lezy. i jak mu parasolke zaloze bo slonce swieci mu w oczy to juz zaczyna koncert!bo nic nie widzi-taki cwaniak sie z niego zrobil. nawet smoczka nie chce-taki zaciekawiony swiatem.wczesniej to bez smoczka ani rusz. takze mozesz smialo sprobowac z ta spacerowka,najwyzej jak twoje malenstwo bedzie sie zle czulo to wrocisz do gondoli.
  14. kamelle z ko-test babynahrung-jak wpiszesz w google krebserregend babynahrung to ci wyskoczy pare info. potem podam stronki. co do siadania:moj tez juz zaczyna siadac-jak lezy mi na brzuchu to sie odpycha pleckami,zarzuca glowke do przodu i siedzi...moze swie sekundy,potem przekreca sie na bok i spppaaada.fanie to wyglada:)ale probuje chlopka:) spacerowke zalozylam juz 3 tyg temu jakos. a teraz kupilam mu taka co na lezaco sie rozklada-jest zachwycony!nawet smoczka nie chce memlac,tylko patrzy naokolo:)
  15. hej wazka-najgorszy jest Hipp,bebivita i nestle. co oni tam znalezli to szok! jakis benzol i srodki rakotworcze.podobno sa nawet niedobory zelaza,magnezu w tych sloiczkach-bo producenci oszczedzaja na miesie.to tyczy sie wszystkich sloiczkow z miesem. nie stwierdzono w produktach pestycydow i bakteri chorobotworczych.
  16. co do kurczakow i hormonow-podobno ten problem istnieje juz wiiieeele lat:( a co do miesa-moj tata pracowal w zakladach miesnych wiele lat temu i to co sie juz wtedy dzialo...najpierw dolewali wody do wszystkiego by bylo ciezsze a potem to juz chemia szla. wiecie co?ja w ciazy to nawet nie moglam slowa kurczak przetrawic,ani przejsc obok gdzie kurczak lezal-od razu na wymioty mi sie zbieralo!do dzis nie lubie,nie cierpie,nie zjem-samo mnie odrzucilo juz dawno temu-z niewiadomych mi przyczyn. ojjj lece sie pakowac:) a pisalam pare pare stronek temu,ze niedlugo zacznie sie fajny temat:stale jedzonko i wtedy bedziemy dyskutowac:)moj ulubiony temat-jest tyle zdan i i opinii na ten temat,ze szok i najlepsze jest to,ze kazdy ma po trochu racji!
  17. mamula he he juz przestaja sie tym bio tak podniecac:)juz sie zorientowali,ze ich w balona robili he he a my sie z tego podsmiewamy:) mieszkalas tu to widzialas i pewnie tez niezla breche z tego mialas:):) olena-wspolczuje,ale nie mysl o tym.naciesz sie maluszkiem.pewnie pierwsze dni beda trudne dla was,ale zobaczysz ze wszystko sie ulozy. wracasz na caly etat-raz doczytalam. dobrze,ze masz kogos wogole do pomocy,ze do zlobka nie musisz oddawac-bo to by bylo dodatkowe koszta my jedziemy zaraz do tesciow na weekend. buzzziiaki papa
  18. dokladnie olena:) podpisuje sie pod tym co piszesz. dyskutowac przeciez mozemy-to i tak nic nie da-swiat bedzie sie rozwijal jak sie rozwija a my i tak na nic nie mamy wplywu.Musimy sie dostosowac. zawsze trzeba gdzies wszystko wysrodkowac.wierzyc slepo w nowosci ani bycie typowym tradycjonalista nic nie daje. np.u dziewczyn na slasku-to tez bym sie zastanowila 10 razy co zdrowsze:sloiczki czy marchewki rosnace na slasku. niestety takie czasy:( ja bede gotowac malemu,ale to nie jest tak ze nie podam ani razu sloiczka!od czasu do czasu na pewno bede miala lenia i siegne po sloik. ja nie musze wracac do pracy,bede miala czas,mam moj szybkowar,parowar i bede to z mila checia robic-sobie tez tak lubie :zdrowo:pogotowac(cokolwiek to slowo zdrowy dzis oznacza) a u ciebie,no widzisz-nie masz mozliwosci. dlatego ja nie krytykuje ciebie,bo kazda z nas ma inna sytuacje. szanuje to,ze idziesz do pracy.to tez nie lada wyczyn przy takim maluszku!
  19. olena no u nas w de bylo glosno o tych ekologicznych sloiczkach i to jeszcze calkiem niedawno-stad moj poglad na ten temat. Okazalo sie,ze jednak byly w nich srodki rakotworcze:( potem poszperam i powiem wam dokladnie z jakich firm byly te sloiczki. swoich opini nigdy nie mam wyssanych z palcow-slucham,czytam,analizuje. okazuje sie ostatnio,ze bio produkty WCALE NIE SA takie BIO. czytajac fora niemieckie-odchodza kobiety juz od sloiczkow,bo za duzo wokol nich sie dzialo!sloiczki byly tu modne pare lat temu-dopoki nie zrobila sie wokol nich afera,jak je posprawdzali-i co w srodku znalezli!az sie za glowe zlapalam! ale-jedno:ja nikogo do niczego nie namawiam,wyrazam tylko swoja opinie. a to,ze jesli na opakowaniu jest napisane bio czy ekologiczne to nie znaczy,ze jest!no tyle razy sie slyszy i czyta,ze to co pisza na produktach czesto a nawet czesto sie nie zgadza z tym jak jest na prawde! do wszystkiego trzeba podejsc z przymruzeniem oka i nie wierzyc w to slepo co sie widzi-bo wiadomo,ze ktos chce gdzies kase zarobic-to jest marketing,prawo zycia,bycia,zarabiania kasy. ale tak jak mamula pisala-kazda matka wie najlepiej i pod tym sie podpisuje obiema rekoma. nikogo nie krytykuje-ty zrobisz tak a ja inaczej. i fajne w tym jest to,ze nie jestesmy wszyscy jednakowi i mozemy potem o swoich doswiadczeniach porozmawiac,wymienic sie uwagami,dowiedziec pare interesujachych rzeczy. ja zawsze duzo slucham i czytam i dowiaduje sie na dany temat i wtedy wyrabiam sobie opinie.nigdy na podstawie jednego stwierdzenia. no i lece do brzdaca,wstal...
  20. kamelle-ja tez mialam takie jednodniowe krwawienie jak olen. gin powiedzial,ze widocznie zylka,naczynko peklo pod wplywem powiekszajacej sie macicy. ale co ja sie strachu najadlam..... co do sloiczkow-olena,to nic ze tam jest od 4 msc napisane,spytaj lekarza od kiedy mozna podawac.to ze tam od 4 msc to tylko i wylacznie komercja,zeby sie sprzedawalo. od 4msc dostaja dzieci z refluksem jedzonko.normalne zdrowe maluszki od 6. choc w Pl duzo jeszcze lakarzy uwaza ze po 17-18 tyg.mozna podawac jedzonko,ale zagranica zalecaja o wiele pozniej. bo za wczesne podawaanie papek moze powodowac wymioty,biegunki i przede wszystkim alergie. zaleca sie wprowadzenie stalych posilkow jak dziecko zaczyna samodzielnie siadac. lepiej spytaj lekarza-nie zaszkodzi. ja bym tez mojemu juz najchetniej cos podala stalego,nie moge sie doczekac:) ktos pytal ostatnio o taka spacerowke co sie na lezaco rozklada-ja tez takiej szukalam bo wybieramy sie na wakacje,i taka zamowilam. http://www.baby-walz.de/dmc_mb3_search_pi1.num/10000/dmc_mb3_search_pi1.searchstring/liegebuggy/product/1091313/L/0/Verdeck-Liegebuggy-Cybex-Onyx-Black.a930.0.html ale jest super,ciesze sie:)sklada sie w minutke i jest dla dzieci od 0-3 lat
  21. krismam-tak samo nam mowila polozna i lekarz. ja chce w sumie juz 1.09 odstawiac malego od piersi-to bedzie jakies 5 i pol msc i wtedy dam mu jabluszko albo marchewke. kolezanki jednak radzily by wczesniej zaczac-np.raz na jakis czas lyzeczke jabluszka,albo ziemniaczka z marchewka podac(od 4 msc) wiadomo,ze maluszek i tak tym sie nie naje a ma sobie wyrobic odruch-polykanie,chociaz potrenowac.bo potem podobno moga byc jazdy.
  22. dziewczyny,ale to niedobrze ze dzieci wam tak brodawki gryza:(w tym wieku..nie powinny juz.Juz powinny rozumiec,ze piers nie sluzy do zabawy. moze sprobujcie przed zakonczeniem jedzenia(na pewno kazda wie kiedy malenstwo zaraz skonczy jesc)przed koncem po prostu odstawic dziecko od piersi i nie dawac ponownie-nie pozwolic na zabawe. bo rzeczywiscie-niedlugo wyjda zabki i bedzie jeszcze gorzej. moj sie tylko usmiecha trzymajac sutek w buzi,nie pozwalam mu sie bawic-jak widze,ze zaczyna sie usmiechac to koncze karmienie. izabell-ty niemcom kibicujesz?:)no my Anglii-moj tesc jest takim gosciem zapalonym na gadzety angielskie -auta,zegary i takie tam hehe a chcemy do nich na mecz jechac wiec nawet bysmy sie BALI z m.niemcom kibicowac he he
  23. marcelina my tez nie kibicowalismy niemcom:):)nie boj zaby:) ten sposob z lyzeczka-nie slyszalam,na czym to polega?jak to sie robi?taka zwykla plastikowa?
  24. marcelina-a niemcy sie ciesza z nieszczescia italii!az raczki w tv pocieraja i tupia z radosci! wczoraj jak wygrali to myslalam,ze zjade-co tu sie dzialo!myslalam,ze mi dziecko obudza,tak trabili na ulicach.
×