EsiaSmH

:) dzień dobry... no tak my jesteśmy poprostu genetycznie walnięte :) w tym tyg nie ide do ginki.. wszystko jest dobrze nic mnie nie boli..pojde w przyszlym tyg to będzie 7 tc i wtedy już zobacze kropka itp.

od przybytku jednak głowa boli :)

a wracając do domów itp. to sami zastanawiamy sie nad wyprowadzką do bloku 3 pokoje.. narazie wchodzilby w gre tylko wynajem.. masakra. luidzie dązą do posiadania domu z ogrodem itp a ja chce uciekac.. tyko jak mysle ze ani tego sprzedac , ani wynająć, ani remontować .. dom jest z 1910 r!!! remonty z zewnątrz to koszt min 150 000 zł za to bym zbudowala nowy dom pod miastem do stanu zamknietego.. a potem tlyko robic w srodku... ehh...

nie , niemmy sie opiekowac rodzicami.. tylko przy domu są jeszcze innne zabudowania i tato chce je na wylączność, więc nie da się sprzedać domu na zadupiu z połową podwórka;/ nie da sie dogadac niestety tu już nie tak bajkowo. tak zalozylam karte ciazy... nie wiem czy dobrze.. jeszcze tam nawet dzis nie zajrzalam. w pracy to sie dygam tak zagladac na forum itp dlatego malo pisze... ;/ napewno zamieszkacie w przyszlym roku... wiecie co dziewczyny powoli dopiero zaczynam czuc ze z moim m wreszcie stworzyy rodzine.. do tej pory nazywalam to partnerstwem... bede miala rodzine !!! :)

:) no niestety wszystko i do tego dom jest duży!!! może kiedyś uzbieram.. przed śmiercią hihi.w ogole niewygodna sytuacja bo to wiocha ejst.. dostałam dom od taty i z mezem tam sie wprowadzilismy..dodatkowo ma sluzebnosc(nie moge sprzedac) wymaga totalnego remontu z elewacja , oknami i dachem i schody. dodatkowo znajduje się 25 km ok każdego miasta wokolo... ZADUPIE.

a ja mieszkam w starym domu... i kuchnie mam stara ja nie wiem... wymienic wszystko trzeba... tyylllee kasyy!

majka

nie ma bata , kupuje zmywarke!! wszystkie mają a ja nie?! uzbieram pieniadze i kupuje.. mąż sie załamie :)

Dula - hihi pozazdrościć leniuchowanka... :) ja wczoraj walczyłam z pełnym zlewem prawie 1,5 h... ale sie działo.. :) , kurcze zimno fakt paskudnie...a ja jeszcze nie kupiłam opału i w domu mam zimno jak nie wiem... dzięku bogu za kominki :):):)

laseczki. o kruszynka współczuje mdłości...choć ja przed chwilką szczotkowałam zęby i myślałam ,że zwariuje taak mnie cofnęło! jak tu myć zęby? Do tego bierze mnie jakaś choroba... kurcze ostatnio byłam chora lub przeziębiona chyba z dwa lata temu...a teraz gardło , kaszel katar sie zaczyna a tu nic wziąść nie mozna...no cóż stawiam na czosnek i miod... ;/

Pewnie ja też wypapłałam wszystkim... :) w tej kwesti trzymać jezyk za zębami to niczym wyczyn herosa... :) wg obliczeń zaczął się 6 tc..w tym tyg niby mam iść na ginki...i zastanawiam się czy jeszcze poczekać czy nie.. ale w sumie chyba pojde wczesniej zeby zrobic potrzebne badania itp.. u mnie leje paskudnie deszcz.. spac mi sie chce przez to... :( i klient z reklamacja do mnie jedzie... pff...

a ty Dula.. jest Ci coś ??? :)

Cześć dziewczyny :) miłego tygodnia... Klapacius- nie martw się wszystko jest napewno pod dobrą kontrolą lekarza :* Dula-od czasu do czasu coś lekko zakłuje...czasammi pomuli - ale to nie jest stale... no i robie się strasznie płaczliwa... w ogole to sie zastanawiam czy wogole jestem w tej ciazy czy nie.. bo nic nie czuje... hihi..

Dula a widziałyście tą pierwszą trójcę w tabelce....za tydzień już bedziemy wiedziały czy się przenoszą czy nie....:) licze na to :) ale sie nudzę w pracy.. jakbym chciała iść już do domu..nic sie nie dzieje...a musze tu być do 16..! porażka... dziwnie się też czuję ... niby mnie muli ale niby nie..tak mi poprostu dziwnie w brzuchu...i znw zaczyna mnie boleć mój ząb mądrości... tydzień spokoju miałam!! wrrr.. o i nerwy odrazu mi przychodzą...a wczoraj wieczorem płakałam jak bóbr...bez powodu. tzn wkurzyłam się bez powodu i tak płakałam aż zasnęłam.! porażka

Niestety... ja po wizytach na cmntarzach i właśnie takich sytuacjach zdaje sobie zawsze sprawe ,że musze dbać o relacje z ludzmi tmyi na ktorych mi zalezy... bo kiedys.. okarze sie własnie coś takiego...

Cześć dziewczyny :) oj Majka ja też chce wolne! spać i spać...!! i w domu posprzątać..., za to wczoraj po pracy zmierzyłam się z podwórkiem przed domem..liście ttrawa , chwasty...zamiatanie koszenie... uff wygrałam... a potem musiałam już leżeć bo coś mnie brzuch zaczął po tej pracy pobolewać..

ale cisza ... wszystkie wywiały...

a mi sie nie chce wogole nic robić w pracy.... nudiz mi sie , nawet mi sie nudzi czytanie forum innych itp.. niewiem co ze sobą zrobić.... teraz sprzedaz jest masakryczna zaczął się jesienny sezon...martwica...

kochane a w garnku na gazie to ile mniejwięcej czasu robicie?? z godzinke co ?

aleście mi smaka narobiły kobietki....

A ja się czuję normalnie..zero dolegliwosci z czego sie ogromnie cieszę :) a u mnie do pieczonek dodaje sie troche poszatkowanej kapusty... :)

a ja mam światło w lodówce, mało czasu , brak weny.. i coś bez mięska na dzisiaj myślę... ehh i tak wróce do domu po 16 i będę tworzyć...

no bo kiedyś miałam baardzo dobrą fryzjerke.. zawsze było dobrze.. a teraz gdzie pojde zaplace mase kasy a strzyzenie masakryczne... jestem niska mam H153 cm nie należe do szczupłych - taka normalna figura busia troche okrągła czy będzie mi pasowała krótka fryzura? teraz mam za ramiona - zreszta wiecie jak wygladam na nk.. choć tamte zdjęcia są przed spadkiem 12 kg

ależ mam ochotę zmienić się troche.... chętnie farbnęłabym włoski i obcięła ale boje sie fryzjera :) eheh

Dzień dobry kochane : ) :* ja popijam herbatkę..