sun6
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sun6
-
hej kochani. moze umowmy sie dzis na wieczor, na jakas konkretna godzine? niech kazdy napisze o ktorej moze byc. ja sie wczoraj piwskiem opilam u kumpeli, to dzis siedze w domku:) mowie wam jaka w poznaniu pogoda jest piekna! az sie chce życ:) zmykam zaraz na spacer chyba
-
czesc. ja jestem u przyjaciolki i pijemy piwko , wic pewnie zabalujemy dlugo. ale jutro pewnie bede. caluje was wszystkich boze- nie upokarzaj sie, daj sobie luz:)
-
a ja sie nie wyspalam dzis w ogole. czesc lino:)
-
ide polozyc dzidzie spac i zaraz bede
-
hej hej. ja w pracy, zajrzalam a tu milion postów o jakims cukrze pudrze i upiorach. nie wiem o co biega:) hehehe, jak samopoczucie? kmicic ktora godzina u ciebie?
-
czesc. widze ze tu jakas dziwna dyskusja rozgorzała jak mnie nie bylo wy tak cala noc nie spicie? podziwiam:)
-
dziewczyny badzcie jutro, z reszta my codziennie gadamy tu jak juz mowilam. papa musze wstac o 7:/
-
plumcia to ja takiego zycia nie kumam, wybacz..
-
A potem taki pajac będzie opowiadał "Rzuciła mnie bez powodu" . moj wlasnie tak rozpowiada, wszystkim sie zali jaki to on biedny, a ja ta zla bo go rzucilam:) szkoda ze nie mowi nikomu co mi zrobil i jak mnie traktowal. eeeh szkoda slow od jutra w ogole nie mysle o nim i koncze z tym gadaniem nawet o nim bo po co szkoda życia
-
wolą tepe i ulegle z reguly, albo takie dobre co da sie je urobic pod siebie. sa madrzy faceci ktorzy lubią jak kobieta ma wlasne zdanie i cos w glowie, ale takich rzadziej spotykam:)
-
kmicic, facet do babskiego tematu sie wtrynia;) hehhe zartuje, zapraszamy. zupa, o co sie pozarliscie. boze- nie sprawdzil sie w moim wypadku ten post. bylam dobra, kochana, mogl wszystko robic co chcial wyjazdy, kumple, luz w zwiazku, bo wychodze z zalozenia ze nie wolno ograniczac. co chwile komplementy z mojej strony jaki on przystojny, silny, jak dobrze sobie radzi, zawsze powtarzalam, dasz sobie rade, jestes madry, wielki itp teraz widze ze za dobra bylam, dalam cale serce a on to wykorzystal
-
spisz sobie na kartce dlaczego bylas z niim nieszczesliwa (wszytskie wady, momenty kiedy cie obrazal, itp po prostu wszystko) potem obok spisz zalety zwiazku, ale szczerze przed sama sobą. a na koncu policz ile minusow i plusow i spisz postanowienia, cokolwiek co ci pomoze np -nie bede do niego dzwonic, bo go nie potzrebuje, dam sobie rade sama -jestem wolna i niedlugo bede szczesliwa - znam swoja wartosc, nie chce sobie zmarnowac zycia itp cokolwiek co ci pomoze wg wlasnego uznania:) to pomaga. a jesli najda cie mysli glupie o nim, to czytaj to, odganiaj te mysli na sile, kieduj mysli na cos innego. poza tym zajmij sie czyms, pracuj, wychodzze znajomymi, znajdz dodatkowe zajecie, cokolwiek. to wszystko pomaga wierz mi, jest ciezko ale da sie zrobic:)
-
zupa a ty czemu ryczalas?:)
-
a dziewczyny, poszukajcie w sobie przyczyn takiego zachowania. odpowiedzcie sobie na pytanie dlaczego to robicie? dlaczego tak sie dajecie i tak nisko sie cenicie? poszukajcie w sobie odpowiedzi. wez sie w garsc psycho, spisz na kartce jakies postanowienia i od jutra malymi kroczkami zacznij
-
psycho- dasz sobie rade, czuje to w kosciach, ze madra dziwczyna z ciebie:)
-
mżonka- dobrze gadasz, polac ci:) naznaczona koniec z wyrzutami od dzisiaj! boze- ja sie nigdy nie narzucalam, zawsze bylam góra. a ten twoj to patologia na maxa, nie daj sie, miej swoja godnosc. to lawirant i zepsuty gnojek, zawsze ci bedzie wmawial ze to twoja wina
-
psychopatkawariatka my sie zawsze obwiniamy i analizujemy za duzo , to nassz blad
-
a mi sie wydaje ze mozna. ja mojego chyba juz nie kocham, a na pewno nie jest to to co kiedys. teraz chyba czuje do niego tylko akis żal, duzy żal... jak go widze na miescie to pustka totalna.. czasem tylko wlaczy mi sie jakis sentyment jak sobie cos przypomne z tych dobrych chwil, ale to tylko czasem wiec chyba to juz milosc nie jest, za to jak mnie traktowal kochac nie mozna
-
boze a u ciebie co nie tak??
-
"tylko czasem łatwiej powiedzieć,pomyślec niż zrobić" wiem, przez to tez przechodzilam:) do tego trza dojrzec chyba:)
-
psychopatkawariatka to normalne, boisz sie samtnosci, normalna reakcja po rozstaniu. mi juz przeszlo i chodzeni na randki i szukanie na sile kogos. jestem sama teraz i ktos sie w koncu znajdzie predzej czy pozniej:) zadnych zwiazkow byleby nie byc sama-nie chce!
-
psychopatkawariatka: przeczytaj dokladnie moje posty. nie blagaj go, nie pros, wywal telefon, narzuc sobie dyscypline, usun wszytskie jego slady ze swojego zycia, jak przychodza mysli, odganiaj je na sile, powtarzaj sobie ze jeszcze bedziesz szcesliwa. zeby stworzyc po dlugim zwiazku jakis nastepny zwiazek, trzeba pobyc samemu, ja to wlasnie nazywam odwykiem od bylego, trzeba samą siebie uzdrowic, zadne zwiazki zastepcze ani randki nie pomagaja. zeby stworzyc dobry zdrowy zwiazek, najpierw trzeba siebie uzdrowic:)
-
to ten ciapek faktycznie niezly ciapek musi byc, ty mu jedziesz a on nic... to pipka nie facet
-
racja naznaczona! dzieki bogu ja dla mojego nic nie poswiecilam, oprocz 9 lat mojego zycia:) ale dzieci nie ma, mieszkania wspolnego, nic na szczescie. ten ciotek po 9 latach sie nawet nie oswiadczyl. mżonka, no to spokoj faktycznie, bez tesciowej;)
-
no to moze tam kogos normalnego poznasz freewolna:)a ciapka olejesz