Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sun6

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sun6

  1. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    W tym zdaniu "Nam kobitkom czesto wydaje sie....", TYMCZASEM mialo byc, a nie tymbardziej , sorry za roztargnienie
  2. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    Naznaczona- a spytalas stasia "co z wami" ?:( Nie chce osadzac, ale on jakis taki niezalezny, niebieski ptak sie wydaje. Ale zobaczymy, porozmawiaj z nim, powiedz o swoich oczekiwaniach. Lino- podjelas w koncu jakies kroki? Nad czym sie jeszcze zastanbawiasz, jakie masz watpliwosci? Dziewczyny, ja ostatnio rozmawialam z moja starsza, mądrą, znajaca swoja wartosc siostra, pytalam sie , ze moze to cos ze mna nie tak skoro 2 chłopa juz zostawilam?? A ona mowi- byloby z toba nie tak, gdybys olewala, nie starala sie, nie prowadzila partnerskich rozmow, nie daj sobie wmowic, ze to z toba jest cos nie tak, bo ty walczylas do konca i okazalas im cale swoje serce i cierpliwosc. I powiedziala mi jeszcze 1 bardzo madre zdanie: "Nam kobitkom czesto wydaje sie, ze jak ktos jest dla nas na poczatku kochany i sie nami opiekuje, to musimy im byc za to wdzieczne, a tymbardziej nikt sie nami lepiej nie zaopiekuje niz my same". I to mi wlasnie w glowie utkwilo dziewczyny- ja nie potrzebuje partnera, ktory manipuluje mną, ustawia mnie pod siebie, urabia na swoją modłe, nie szanuje mnie, rani , wciaż ząda, nie dajac wiele w zamian. Ja potrzebuje kogos silnego, kto bedzie szedl ze mna krok w krok, kto mi zaimponuje wiedzą i swoim dzialaniem, ktory zaopiekuje sie mna w ten sposob- ze bedzie szanowal moje potrzeby i wolnosc, tak jak i ja jego wolnosc i potrzeby uszanuje. Który bedzie SŁUCHAŁ. A tak to wole byc sama niz z byle kim, kto sie mna "zaopiekuje". Buziaki, to tak na wskrzeszenie sil dla wszystkich. ps w srode ide na koncert do klubu!!!! (od roku nie bylam w klubie)
  3. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    ANDRZEJ K.- mozesz dyskutowac z namii radzic z punktu widzenia faceta po prostu:)
  4. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    hej kochane i kochani! U mniae dobrze. Dzis po 2 tygodniach , ide z nim na kolacje po pracy, zeby spokojnie ostatni raz porozmawiac o naszym byłym juz zwiazku. rozmawiamy ze soba normalnie, jak dorosli ludzie i to jest fajne, ale do niego chyba do konca nie dociera, ze ja juz z nim nie bede. wiec pogadamy sobie na spokojnie, bo do tej pory tylko przez tel mu tlumaczylam, ze przede wszystkim mamy jednak inne wizje zwiazku, poza tym dla mnie bezpowrotnie zlamane zostaly pewne zasady szacunku w zwiazku i przede wszystkim poczucia bezpieczenstwa.tym bardziej ze on wczoraj mi powiedzial ze bedzie czekal na mnie zawsze i zbieral na nasze mieszkanie:/ ze mna jest ok, czsem troche za nim tesknie, a moze raczej nie za nim, tylko za tym, ze zawsze bylo sie do kogo przytulic, a teraz sama, ale juz raz to przechodzilam, wiec 2 razem nie jest juz tak strasznie. nie placze w poduszke, jem normalnie i pracuje :) wczoraj wrocilam z weekendu u przyjaciol-maja duze mieszkanie z ogrodem i bardzo tam wypoczelam, przyjechali moi kumple tez, ktorych rok nie widzialam i do kazdego sie przytulalam co chwile, zeby bylo mi lepiej:) mowie wam, mam kochanych przyjaciol. wam tez dziekuje, ze jestescie. Naznaczona- mysle ze moze ty podswiadomie czujesz, ze on moze jest bardziej niezalezny , dlatego tak mowi ze "nie chce ci siedziec na glowie", moze ty pragniesz bardziej scislego zwiazku? Nie wiem, ale rozumiem ze zrobilo ci sie przykro z tymi urodzinami-mi tez by bylo. Lino, musisz byc twarda, nie przeciagaj tego, ,musisz odciac sie od niego pobyc teraz sama i wszystko przemyslec. bron boże nie pchac sie od razu w nastepny zwiazek, chyba ze luzny, na pocieszenie;) caluje was
  5. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    Hej kochane! moj ex dzis byl, odwiozl reszte rzeczy, zachowal sie bardzo ladnie-zaplacicl za taksowki w obie strony i jeszcze sie spytal czy czegos nie potrzebuje i ze zawsze moge na niego liczyc. dal mi czerwone roze i bialego slonika na szczescie i zyczyl powodzenia. przytulilismy sie i pozegnalismy-powiedzialam mu ze po prostu tak bedzie lepiej, ze ja widze, ze on może i zrozumial swoj błąd ale jednak nie mozemy byc razem,b bo mamy inne wizje zwiazku, inne spojrzenia na swiat itp. powiedzial mi niby ze pojdzie do specjalisty i bedzie dbal o siebie. zobaczymy. jest mi ciezko, siedze sama w pokoju, musze przyzwyczaic sie do sytuacji, ze sama spie, jem itp. prosze was, pomozcie mi swoimmi slowami przetrwac zle chwile, bo teraz bedzie najciezej sie przyzyczaic! bede za nim tesknic, bedzie mi go brakowac i chcialabym zebysmy byli przyjaciolmi, ale to za ciezkie, ale musze przyznac ze rozstalismy sie bardzo ladnie. od jutra zaczynam urzadzanie pokoju, chce tu zrobic sobie taki klimat fajny, jakos ladnie go przystroic. ogolnie zmuszam sie do jedzenia, do kąpieli, wszystko robie jak robot, mechanicznie, ale wiem ze to minie. czuje tylko pustke i żal w sercu- to ciezkie sie tak do kogos przywiazac i potem odzwyczaic.ale coz-zycie to nie bajka. musi byc lepiej.caluje was
  6. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    Lino powidzenia, jak to sie wypalilo juz i nie czujesz tego to nie ma sensu ciagnac! A ja odkrywam na nowo uroki bycia wolną:d buziaczki i milego weekendu dla was!
  7. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    STOOOOO LAAAAAT! TO JUZ ROK JAK JESTESMY TU RAZEM, MINĄL TAK UPIORNIE SZYBKO!! Dzisiaj piekny dzien, slonce swieci, a ja ide na piwo z babami- zyc nie umierac! :D:D
  8. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    życie jest za krotkie by sie poddawac i dac zwiesc ludziom niewartym uwagi i naszego serca!! bawmy sie, szukajmy wrazen i rozwijajmy, w koncu zycie to 1 wielka przygoda, ktora sie szybko konczy, wiec nie tracmy czasu:)
  9. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    hej kochani, u mnie o wiele lepiej:DZaczelam jesc, wpieprzalam dzis jak glupia:) dOstalam mnostwo telefonow od przyjaciol moich kochanych-wszyscy zgodni, ze postapilam wlasciwie, nie ma w ogole co o tym gadac, facet nie dosc ze niebezpieczny to jeszcze stwierdzili ze nie na moim poziomie. Takze nawet juz sama nie jestem zla na siebie ze dalam sie nabrac- w koncu skad moglam wiedziec ze do tego aż dojdzie, skoro tak sie kamuflowal?? Od jutra do przyszlego tygodnia mam kazdy dzien zajety spotkaniami z przyjaciolmi- są najlepsi na swiecie, naprawde!!! Ooglnie jestem z siebie DUMNA i wraca slonce w mojej duszy. I co, da siĘ? DA się! lino to juz zmierza do konca, nie poddawaj sie i nie daj zmanipulowac, rob to co i serce i rozum i intuicja podpowiadaja. Kochani, najbardziej pomogla mi rozmowa z moja siostra kochaną, ktora tak potrafi podniesc na duchu, jak nikt inny- oprocz was oczywiscie!! JJestem dobrej mysli-zdaje sobie sprawe ze jeszcze przede mna pewnie kilka slabszych chwil czy smutku, ale ogolnie mam power i moge dzialac, do weekendu daje sobie luz i spotkania i wyjscia ze znajomymi, a od poczatku tygodnia biore sie za swoje zycie zawodowe , szukanie pracy i nauke jezykow. Jesli do lata nic sensownego tu nie znajde-wyjezdzam do londynu-moje siostry tam mieszkaja w swoim domku, wiec mam gdzie osiąsc w razie czego i mam zamiar calkowicie zmienic swoje zycie! od dawna juz tego chcialam-ruszyc z miejsca i czegos nowego, a wiec najwyzszy czas!:D caluje was upiornie, piszcie, piszcie
  10. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    lino zycze ci duuuzo sily i odwagi-trzeba byc silna , mądrą i zdrowa kobietka-nie warto byc z kims kto nas nie szanuje. dzis mam ciezki dzien, bo wszystko ze mnie schodzi dopiero, mialam z nim rozmowe ostatnia dzisiaj i gadal standardowe rzeczy ze sie zmieni, itp, ze ciagle placze ze mna, banał i paranoja. powiedzialam mu ze to koniec ostateczny, ale chyba do niego nie dociera. mialam wyjsc dzis z kumpela ale nie mam sily isc nawet sie wykapac i poukladac rzeczy w szafie, ktore mi przywiozl. ale jutro mam nadzieje ze bedzie lepiej , umowilam sie z dziewczynami na jutro-nie ma to jak babskie grono. kochani piszcie cos dzisiaj jak mozecie, bardzo byscie mi pomogli przejsc te ciezkie chwile
  11. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    Dosyc dluga historia- pamietacie jak jakis czas temu pisalam ze mamy sprzeczki, jak to w zwiazku. Ale coraz bardziej zaczelo mi to przeszkadzac. Okazalo sie ze moja milosc jest niezlym zazdrosnikiem, kazda chwile chcial spedzac ze mna- co po moim poprzednim zwiazzku, gdzie facet mnie olewal bylo dla mnie mila odmiana i wydawalo mi sie to bardzo fajne. W ogole byl mily, kochany, czuly i troskliwy, pomagal mi w domu- moj poprzedni facet byl dosc zimnym czlowiekiem, wiec kolejny plus. zamieszkalismy juz po 4 miesiacach rzem- moze to byl blad, ze tak szybko, ale i ja i on bylismy naprawde zakochani, poza tym to najlepszy sprawdzian dla zwiazku. Z czasem jego zazdrosc przemienila sie w kontrole i chore wymysły, kazde wyjscie z kolezanka musialam tlumaczyc, a po co , dlaczego. tak jakby chcial mnie zamknac w klatce. zaczeynalam rozumiec, ze ten jego rozwód to chyba jednak w duzej mierze byl przez niego. Chcial mnie podporzadkowac cora bardziej. Najgorsze jednak ze do tego doszła agresja-2 razy mnie popchnał, raz porzadnie wyzwał, wtedy zapalila mi sie kolejna czerwona lampka. Dwa razy wdał sie w bojki na imprezi-ogolnie po alkoholu mu odwalalo.Ale dałam mu ostatnia szanse o czym zreszta wiedzial. Do tego doszły jeszcze roznice zainteresowan- on wolal takie proste rozrywki, praca dom telewizor, wodka u znajomych. Na babski wieczor nie moglam pojsc (bo bysmy facetow podrywaly, zalosne), na impreze sama-nigdy w zyciu. Uderzylo mnie tez to, ze on bardzo rzadko odiwedzal swojego syna,a ciagle gadanie , ze chcę go poznac, juz mnie meczylo i w koncu zamknelam temat. W niedziele przeszedl samego siebie-przyjechala do mnie przyjaciolka, posiedzialysmy w kuchni przy kawce i stwierdzilysmy ze idziemy na spacer- powiedzialam ze tak za pol godz wracamy. usiadlysmy sobie na chwile na lawce. Nagle zobaczylam z daleka moich znajomych- 2 kumpli i 1 laske, podeszli pogadali chwile, w tym czasie on zadzwonil z pretensjami gdzie ja jestem i ze ja jestem u kogos w domu , zebym nie sciemniala, bo slyszy meski glosy. no mowie wam , paranoja!!! Kazalam mu sie uspokoic i sie rozlaczylam, ci znajomi poszli i my tez chcialysmy isc do domu, wstjemy patrzymy, a on idzie i drze sie przez całe osiedle: ty pojebana idiotko , gdzie sie szlajasz, do domu!!! Wszyscy ludzie na nas patrzyli, a my z moja kumpela nie wiedzialysmy co jest grane, poszlysmy za nim do domu przestraszone, pierwszy raz widzialam w ogole czlowieka w takim szale. Krzyczal ze "mam sie cieszyc, ze mnie nie leje" itp, no masakra. Darl sie na caly blok, mys;lalam ze mnie uderzy. To tak w skrocie, nie chce mi sie nawet o tym pisac wiecej, dla mnie jest temat zamkniety. spakowalam rzeczy i wrocilam do domu.wczoraj przywiozl mi rzeczy i z kwiatami do mnie ze "on sie dla mnie zmieni", hahahha, standardowe gadki i ze m nadzieje ze kiedys do niego wroce. NIGDY!! Teraz nie chce zadnego faceta, a nawet jak poznam kogos wartosciowego, to bede go chyba przez pol roku testowac i poznawac zanim zdecyduje sie na cos powazniejszego. Mam dosc trafiam na samych debili. Dziewczyny, ja was prosze tylko uwazajcie na siebie, bo nigdy nie wiadomo, na jakiego kolesia mozna trafic. Moj sie z poczatku doskonale kamuflowal- cala moja rodzina go pokochala. Nie mam zalamki, trzymam sie dobrze, ani razu nie plakalam, bo nie ma za czym, nie warto. Szkoda tylko ze dalam sie tak oszukac-ale przynajmniej wiem, ze staralam sie, probowalam, walczylam, sobie nie ma nic do zarzucenia. To tyle, pozdrawiam was.
  12. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    hej kochani. a moj zwiazek sie rozpadl. tak tak, dobrze slyszycie. ale napisze jutro bo nie przespalam nocy i umieram ze zmeczenia. buziaki
  13. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    Hej kochani! Najpierw chcialabym ci kochana naznaczona pogratulowac i zyczyc szczescia:) Az sie cisnie na usta- "a nie mowilam??!" :D hehehhehe pamietasz jaka jeszcze na poczatku tego topiku byla twoja sytuacja, a jak jest dzis? :) Wykonalas ogromna prace nad soba i swoim zyciem i naprawde sie ciesze ogromnie, ze jestes szczesliwa bo zaasluzylas!! Lino- nie wiem co powiedziec, erodate to portal o wiadomym celu..musisz sie z nim rozmowic, ale wasz zwiazek chyba od dawna zmierzal do konca, co obserwowalam z twoich opisow. przykro mi, ale c zasem tak jest lepiej.. pisz jak sytuacja sie rozwija i glowa dumnie do góry! A u mnie kochani? wszystko ok,powoli brne do celu-zamierzam sie przekwalifikowac na inny zupelnie zawód, odkrylam nowa pasje:D Od stycznia chce isc do szkoly rocznej, tylko najpierw musze znalezc nowa prace zeby wiecej pieniazkow wpadalo, bo kosztuje 600 zl na miesiac:/ Z mezem dobrze, mielismy troche klotni ostatnio, chyba jakis maly kryzys, ale juz jest ok. pozdrawiam i sciskam wszystkich
  14. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    "ale moze własnie o to chodzi, gdy sam dorośniesz to tego żeby być dorosłym, wtedy jesteś gotowy na poważny związek, gdzie każdy wie czego chce i do czego dąży." ot i całe sedno sprawy:D POWODZENIA, ciesze sie razem z toba:)
  15. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    no hej kobitki, widze ze letnia pora dziala i romanse kwitna:D Tylko prosze ja was, nie zrobcie nic glupiego, do wszystkiego dopusccie choc troche rozsadku, nie same emocje:) Naznaczona, wdze ze sie ladnie rozwija znajomosc, ale prosze badz ostrozna, miejmy nadzieje ze cos wiekszego z teo wyniknie:) A ja kochani Wrocilam znad morza, ale ni nie odpoczelam (spanie w kempingu u znjomyc nie bylo dobrym pomyslem), ani sie jaks nie zabawilam (nudni i zbyt oszczedni znajomi, przez to raz sie tez z moim poklocilam), wiec tak sredno wspominamy moim ten urlop- a wlasciwie cieszylismy sie ze jestesmy z powrotem w domu. takze na nastepne wakacje odbijemy sobie i nazbieramy kase za granice i smigamy gdzies w cieple krajedo porzadnego hotelu:D NIE MA CO SZCZEDZIC NA WAKACJACH! teraz do polowy sierpnia pracuje po godzin wiec ciezko...ale za to od polowy sierpnia mam 2 tygodnie urlopu znowu:D wiec dopiero sobie odpoczne, mam w plnach odwiedziny wszystkich kolezanek hehehhe, ale jednoczesnie musze tez wysylac cv, moze uda mi sie zalapac na jakas rozowe kwalifikacyjna. to piszcie dalej jak sie u was rozwija A TY KMICIC napisz choc raz co u ciebie, bo taki tajemniczy jestes;)
  16. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    UUuuu, widze ze tu ladne rzeczy sie dzieja:d Naznaczona, caly czas piszesz o tej samotnosci, pustym mieszkaniu, rzuca sie w oczy to ze strasznie ciagniesz do tej milosci, co nie dziwne- twoj poprzedni zwiazek i ciagla szarpanina emocjonalna spowodowala ten głód milosci, teknote za byciem adorowana, poczuciem, ze jest sie kobieta z krwi i kosci. A ja ci mowie- nie martw sie! Adoratorzy pojawiaja sie jeden po drugim, a ty-wykorzystaj czas WOLNOSCI (nie samotnosci!!) i baw sie!! Pomysl sobie- mozesz robic zupelnie co tylko chcesz i SAMA O WSZYSTKIM DECYDUJESZ! Jakie to wspaniałe:d a facet pojawi sie w najmniej spodziewanym momencie;) Lino, oj Lino, widze ze iskrzy niezle:d Pisz jak sytuacja sie rozwija! pozdrawiam wszystkich-wasza kochajaca was Sun
  17. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    hej wszystkim melduje sie! Musze powiedziec, ze stesknilam sie za naszymi dyskusjami i mam nadzieje, ze w koncu uda nam sie usiasc 1 wieczoram w grupie i popisac:) Naznaczona, nie ma sprawy, po prostu martwilam sie, bo nie dawalas znaku zycia. Hmm, z marynarzem dziwna sprawa, a gdzie on w ogole przebywa teraz? Ty masz kontakt z jego siostra, juz wczesniej mialas? Dlaczego on nie chce zebys go odiwedzila, macie kontakt telefoniczny chociaz? Dlaczego uwazasz, ze zobowiazalas sie do czegos, mozesz to wytlumaczyc..?? Przepraszam za tyle pytan:d Siema Upiorny, za twoimi tekstami tez bylo mi teskno. U mnie wszystko ok, ot zycie, praca, weekendy ze znajomymi itd, wiekszych problemow nie mamy. Za tydzien bawie sie na weselu siostry mojego kochanego, wiec bedzie grubo pewnie:) Poza tym niedlugo poznam jego synka, wiec tez bedzie co opowiadac. trzymajcie sie wszyscy cieplo, bo chyba wreszcie ładna pogoda do nas przyszła, mam nadzieje ze u was tez:):) buziaki
  18. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    no czesc lino! fajnie ze wreszcie napisalas. ja nie mam w sumie co pisac, bardzo jestem szczesliwa, wciaz tylko szukamy mieszkania bo ceny sa masakryczne, a jak juz jest spoko cena, to raczej nieladne.. wiec wciaz czekamy na okazje:d i tak pomieszkujemy ze soba,ale powiem wam, ze coraz bardziej mnie to meczy, chcemy juz byc sami, na swoim... poza tym wszystko dobrze, ciesze sie ze wiosna i cieplutko:d nie moge doczekac sie lata i plażowania!! naznaczona pisz co u ciebie!!!!!!!!!!!!! :)
  19. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    Jeeeejku, naznaczona, pisz szybko co sie dzieje. po pierwsze zżera nas ciekawosc, po drugie na pewno chcesz sie wygadac. mam nadzieje ze nic zlego sie nie stalo... u mnie spoko, wszystko po staremu, wiec ogolnie dobrze.pozdrawiam was, lino, a ty zagladaj i udzielaj sie czesciej:d
  20. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    hej wszystkim. lino no to opowiadaj, na pewno cos doradzimy!!
  21. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    HEEEEEEEEEEEEEJJJ tEN TOPIK jest kultowy i nie umrze, bo co jakis czas sie odnawia:) Ja wiem, ze ostatnio malo pisze:( ale naprawde jestem zaganiana- jak sie wszystko uspokoi to nadrobie:) U mnie ok wszystko, wiadomo, mam juz dosc zimy, wciaz duzo spraw na glowie. wciaz szukamy mieszkania i szukam pracy, nie jest latwo, no ale mam milosc, wiec wszystko da sie zniesc:D Wlasciwie wiekszych stresów nie mam jakos ostatnio-odpukac-mam nadzieje, ze u was tez dobrze. Dzis zrobilam porzadek w szafach, wyrzucilam stare ciuchy, powyjmowalam juz te wiosenno-letnie, a co, niech czekają, przeciez wkrotce bedzie cieplo:D Naznaczona, pisz co tam z marynarzem??? Widzieliscie sie juz? Macie wciaz kontakt? Zupe, upiorny kmicic i reszta, dajcie znac co u was? Na pewno cos sie dzieje, nie wierze, ze wciaz to samo..
  22. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    naznaczona, no i widzisz, pisalam ze bedzie super:D Ja dzis wieczorem bede , badzcie tez to pogadamy, w jak najwiekszym gronie! Lino- ciezka decyzja, a daleko wtedy byscie od siebie mieszkali? Sama nie wiem co poradzic, on powinien z toba to razem rozwiazac, wszystko przedyskutowac, a tu jakby...troche sie wycofuje, czy mam racje..? Pamietaj tez, ze praca i wlasna niezaleznosc i rozwoj to tez wazne sprawy-facet moze odejsc, a to zawsze bedzie i zaprocentuje na przyszlosc EEEH sama nie wiem co ci napisac..
  23. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    podejrzewam, ze wszyscy zaganiani pracą, albo ogrzewaja sie trunkami w gronie znajomych:D Ale na pewno niedlugo ktos zajrzy, nawet czuję, ze dzisiaj:) u mnie dzis taki wiatr zimny i silny i deszcz ze sie nie chce nic a nic, wiec dzis nie robie nic:) naznaczona, fajnie, naprawde zazdroszcze urlopu i wyobrazam sopbie to twoje radosne oczekiwanie na twojego tajemniczego Pana:)
  24. hej dziewczyny, co nowego u was? domyslam sie, ze kazda juz ma dosc zimy i tej szarosci.. ja tez czekam na wiosne bo nic mi sie nie chce:/ pracy wciaz szukam,ale i tak ciesze sie ze mam tą, z ktorej moge wyzyc, bo teraz ciezko z praca..wszedzie slysze od znajomych, ze zwalniaja, redukuja, nie przedluzaja umow. co to za czasy nastały! poza tym od1 kwietnia chcemy to mieszkanie wynajac-juz sie nie moge doczekac. potem planuje wreszcie prawko zrobic-maj /czerwiec. mysle tez powoli o jakims wlasnym biznesie, ale dopiero mysle nad samym pomyslem hehhee:D Czasy ciezkie wiec nie chce sie spieszyc i wtopic pieniedzy w byle co. poza tym wszystko ok, tylko zima mnie przygnebia, ale na szczescie milosc mnie grzeje:) caluje was:)
  25. sun6

    chyba nie mozecie spać jak ja

    oj kochani, latwo nie jest, ale czasem trzeba zrobic jedno drstyczne wrecz ciecie i spalic most za soba, bo tylko wtedy mozemy sie narodzic na nowo. wiosna idzie, wiec czas na ZMIANY!!! kTORYCH zawsze sie boimy, ale w efekcie wychodza nam na dobre:) ps naznaczona, nie, wciaz jestem w starej pracy
×