sun6
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sun6
-
cortina ma na mysli, ze srednie wrazenie na niej zrobil ten byly, co sie teraz nagle odezwal, że zaluje ze zmarnowal szansę. ja cichutko? nie, tylko obserwuje te wasze rozmowy i to, jak sie topik rozwija. ja juz to wszystko przeszlam i to jakby poza mną już, na szcescie. rzeczywiscie niektorzy moga stwierdzic, ze stchórzylam odchodzac, ale prawie 10 lat wytrzymalam, dluzej nie bylam w stanie
-
dziewczyny znajdzcie sobie normalnych facetow, ktorzy was beda szanowac i przez ktorych nie bedziem=cie cierpiec. co to za tekst w ogole, ze go irytujesz? to jakis toksyczny typ, serio cortina..
-
a co, az tak zle??? z tym twoim? ile sie nie odzywa? :/ ach takie wartosciowe dziewczyny a takie rzeczy musicie przezywac przykro mi:(
-
dziewczyny moze umowmy sie na konkretna godzine na dyskusje. dajcie znac o ktorej mozecie usiac do kompa. tzn ja caly czas i tak siedzie przy laptopie ale fajnie jakbysmy sie tak zgraly czasowo:)
-
"a poprostu nienawidzę się kłócić. Lubię jak wszystko jest ok i szybko mi nadąsanie przechodzi bo uważam że nie warto" ja tez nie lubie sie klocic i tez tak zawsze robilam jak ty ze 1 wyciagalam reke i to bardzo dobrze o tobie swiadczy, tylko ze czasem trzeba postawic na swoim i okreslic granicę i miec do siebie szacunek. jesli ty za kazdym razem lecisz i przepraszasz, to on sie do tego przyzwyczail . musisz raz twardo postawic na swoim , a nie, ze on i jego fochy rzadza w tym zwiazku. i to, zapewniam cie, nie ma nic wspolnego z klotliwoscia, tylko z wyznaczaniem pewnych granic
-
skooro to ON walnal focha z tak blahego powodu to niech ON sie teraz stara i zabiega o kontakt a nie ty. sama go uczysz takiego czegos, ze ty zawsze lecisz pierwsza. nie widzisz tego?
-
"Jakis postęp że odebrał chociaż i nie odmówił "- masakra...
-
"ja i tak Cie podziwiam - ja nigdy nie wytrzymałam " dziwne jest to dla mnie laski, ze uzalezniacie swoje zycie od facetów i ich fochów. zajmijcie sie soba, wyjdzie gdzies, robcie swoje, a nie tylko to co on powie, kiedy on sie "odbrazi" itp. sorry ale taka prawda..
-
ale co z tego ze bedzie blagal i wyl pod drzwiami??? moj tez tak robil. i tak sie nie zmieni
-
stanu wolnego, gratuluje, mam nadzieje ze mi tez sie uda:) tez po nim, zaliczylam 1 "porażke" wiec teraz tylko czekam, az w koncu trafi sie ten fajny:) tak jak u ciebie.
-
cortina, czekaj. zawsze przychodzi taki moment w ktorym cos peka w srodku i sie wypala ta "milosc". to moze byc 1 zdarzenie, jedno jego wrogie, obrazone spojrzenie, 1 słowo. ale zawsze przychodzi taki moment... stanu wolnego- widze ze mamy podobne doswiadczenia:)
-
zakompleksione wieczne dzieci, dobrze to ktos napisal. dorosli ludzie rozmawiaja a nie manipuluja. ja czasem sie nie moglam nadziwic ze mozna az tak manipulowac slowami i faktami i wszystko tak obrocic kota ogonem:) masakra:/
-
stanu wolnego-idealnie napisalas, z manipulantem, bo wlasnie to taki typ faceta. manipuluje, "karze cie", wmawia wine, wszystko zwala na ciebie. wielkiegi ksiecia trzeba tygodniami przepraszac, hahahha znam ten typ, ach znam az za dobrze:/
-
hej wszystkim:) ciekawe czy ktos tu sie jeszcze odezwie :) ja po moich urodzinach, weekend zabalowany a teraz nauka
-
nie szukam, nie szukam, zartuje sobie:) jak przyjdzie to przyjdzie. kryteria mam, ale zdaje sie tezna intuicje przy 1 spotkaniu. jak dotad nie spotkalam nikogo kto by mnie krecil ze tak powiem
-
upiorny, chyba juz sie upiornie wyszalalam po prostu:) z natury jestem bardzo towarzyska, lubie przebywac i rozmawiac z ludzmi, a i dobrym trunkiem nie pogardze, acz ostatnio jakos stwierdzilam ze czesciej wole w domu zostac niz wyjsc:) ale raz w tygodniu i tak wychodze, w koncu gdzies tego męża musze spotkac nie;)?? za tydzien moje urodziny wiec bedzie imprezka:)
-
uuu szkoda ze na chwilke
-
hej, milo was slyszec zupa i upiorny. ja dzis zaczelam kurs z funduszy ue, koncze w grudniu i zastanawiam sie jak zdobyc doswiadczenie w tej branzy bo wszedzie chca z doswiadczeniem:( wiec troche moj zapal zgasl.. a tak to tradycyjnie pije grzanca no i nowosc- ucze sie, ale cos mi sie nie chce za bardzo dzis namawiam wszytskich do WIEKSZEJ AKTYWNOSCI w naszej grupie wsparcia!! nie wiem czy to ta jesienna chandra tak dziala, ze nikomu nie chce sie pisac...
-
szanse sa wszedzie i zawsze, a ja tez jakos zawziecie nie czekam i nie szukam. zajmuje sie soba papappaa, mam nadzieje ze ktos tu sie pojawi w koncu dzis jeszcze?
-
jak na razie mam 1 urodziny no i sylwestra hahhaa:)
-
nie no, nie wierze w takie rzeczy:) jak juz to tu dziala sila sugestii
-
czekajta tylko do sklepu skocze po jeszcze 1 bro:)
-
hheheh to ty sie mamy nie sluchaj, dorosla jestes:) to fajnie ze sobie odpoczywasz, pozytywnie, a kiedy tam wracasz? no ja nie wiem, raczej w takie wrozki nie wierze, ale fajnie w sumie cos takiego uslyszec. powiem wam jak sie sprawdzi, ale raczej nie licze na to hehheh:) opisala mi dokladnie jego wyglad, czym sie zajmuje i ze go nigdy wczesniej nie spotkalam
-
czesc kochani! czy ktos dzisiaj sie tu pojawi? fajnie by bylo, jakbysmy wznowili te nasze rozmowy, troche mi tego brakuje:) co tam u was? ja dzis mam jakis melancholijno- romantyczny nastroj i piwko popijam
-
czesc:) ja wlasnie wrocilam z pubu z przyjacilka na piwie bylam. potrzebowalam takiego wieczoru powiem wam:) kmicic co tam u ciebie, jak sytuacja??? pozdr wszystkich i zywie gleboka nadzieje ze nasz klub wsparcia nie umrze smiercia naturalna:(