sun6
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sun6
-
witajcie kochane moje dzieciaczki! otoz ja tqakze wciaz jestem szczesliwa, choc mam tez lek w sobie, ale to taki ekscytujacy lęk przed.. nieznanym. jak wiecie mialam sie w wakacje przeniesc do innego miasta, ale ostatecznie przenosze sie za miesiac- mieszkanie juz mam, musze tylko (a wlasciwie aż! ) prace znalezc, takze mam jednoczesnie strach w sobie, a z 2 strony ciesze sie, zmieniam swoje zycie, miejsce, ludzi, bede musiala sobie radzic tam sama bo tu zostawiam rodzine i przyjaciol, no ale chce tego, potrzebuje odmiany. takze trzymajcie za mnie kciuki!! z moim wciax dobrze, bez wiekszych konfliktow czy spiec, jesli pojawiaja sie jakies problemy to od razu na biezaco omawiamy wszystko. wydaje mi sie ze ten moj zwiazek jest najdojrzalszy ze wszystkich bo nie mnialam jeszcze faceta, ktory bylbvy tak zakchany i tak oddany.:) to juz 2 lata z wami serioooo???!!! caluje was wszystkich i czekam na newsy, weekend jest to moze cos wiecej popiszecie. Naznaczona- mowilam od samego poczatku ze bedzie w koncu dobrze:) Lino- odwagi, podejmuj odwazne decyzje w zyciu, bo masz je tylko jedno! nie ma co stac w miejscu. no to caluski jeszcze raz:)
-
siema dziewczyneczki i chlopczyki. naznaczona-kobiece dni najgorzej wiec najlepiej wtedy wypic:D U mnie duuuzo sie dzieje, wrocilam z urlopu od mojego (bylo super!!!) i teraz kombinujemy zeby zagranice wyjechac. Najpierw on, pozniej ja- mam dolaczyc jesli znajde prace. zobaczymy jak to bedzie, nie chce tutaj pisac szczegolow. oprocz tego ja wciaz tutaj tez szukam innej bo ta co mam jest tylko dorywcza. rodzenstwo sie do mnie zjechalo do przyszlego poniedzialku i jest wesolo:)
-
"Za uczuciami idą inne upiorności, z którymi nie należy walczyć. Więc Jedz, módl się, kochaj... ścignę upiornie ten obiekt i zapewne zachwycę się nim. Upiorne to będzie. Tak jak to, że dla jednych będziesz puszczalską damą, a dla mnie upiornie lubiącą to co ja, Upiorny. Z mojego bardzo bliskiego grona każdy szanuje potrzeby i zachcianki innych bez względu na upiorną płeć."--------------PIĘKNE!!!:D A teraz - myk, myk...bede po weekendzie:D
-
ja jutro niestety do pracy. jestem padnieta po tym weekendzie i dzisiaj tylko relaks i robienie pierdólek haha. Naznaczona wyluzuj, spotykaj sie z kim chcesz, to juz nie te czasy, ze z jednym przez cale zycie:D Poza tym z pierwszymi lepszymi z dyskoteki nie spisz wiec spokojnie.
-
kochani moi ja tu juz szaleje ze szczescia. moj bezpiecznie wrocil. co chwilke do siebie dzwonimy, piszemy , a za 2 dni sie widzimy , jest pieknie, wszystko wrocilo do normy, kamien z serca:D nAPISZE po weekendzie dopiero:) bo mamy plany na kazdy dzien:) lino zdrowka zycze i pozytywnych mysli i planow i wam wszystkim rowniez!
-
Miłość swoja droga, ale czesto wydaje nam sie, ze jest milosc, a tak naprawde to przywiazanie albo przywyczajenie albo zauroczenie. Bo milosc jest wtedy kiedy dwoje ludzi tworzy calosc i oboje sa usatysfakcjonowani, patrza w tym samym kierunku i chca tego samego. A u was to ciagla walka.
-
"przeciez ja i takjestem praktycznie singlem, zblokowanym przez wirtualny zwiazek. ile mi szans umknelo przez taki stan rzeczy" otóz to Lino, doskonale to ujelas. Mysle, ze musisz myslec o sobie i swoim szczesciu, szkoda tracic czasu na mrzonki. Nie daj mu sie zxmanipulowac jak bedziesz z nim gadac, sluchaj swojej intuicji, sama wiesz najlepiej co czujesz:) A wino w dobrym towarzystwie to fajna sprawa wiec nie miej do siebie pretensji:D Byle nie za czesto heheh:)
-
Bardzo pieknie kochana, tak trzymac:D doswiadczenie nas uczy, ze z facetami trzeba miec luz i liczyc glownie na siebie. Tyle, ze jak sie zakochasz pewnego dnia to juz i tak zapomnisz , ze "nie ma czegos takiego jak milosc":D heheheh. nie, on nie bedzie juz raczej wyjezdzal, nie chce. ogarnia tu na miejscu sprawy pracy wiec jak wszystko dobrze pojdzie to bedzie na miejscu.
-
Jest niedziela i tak mi sie nic nie chce po tych 2 dniach melanzu ze szok:D Piszta cos ludzie!
-
Kochane moje najslodsze dziewczynki- skad wy tych facetow bierzecie? hahha:D Ja sie tak wymadrzam, ale tez bylam w zlych zwiazkach i swoje przeszlam, dopiero teraz (mam nadzieje!!) trafilam na kogos wspanialego i wartego uwagi. Naznaczona , w sumie to idealnie to sie skonczylo i skoro ci to obojetne to znaczy , ze nie bylo to nic waznego. SAma zreszta widzialas jak bedzie i wszyscy wiedzielismy. Wiec nic, tylko sie cieszyc a nie dolowac. Wiem, ze jestes wsciekla i nie rozumiesz jego postepowania, ale niestety takie emocjonalne popaprance tez istnieja i nie warto z nimi cokolwiek zaczynac. Chociaz potraktuj to jako cenne doswiadczenie. Kolega z pracy hmmmm??? :d Taki lovelas? Babiarz? Do seksu moze byc na jakis czas i do dotrzymania towarzystwa w samotne wieczory. Lino u ciebie ta decyzja dojrzewa i dojrzewa i w koncu dojrzeje, to sie "stanie samo", zobaczysz. Samo sie wypali smiercia naturalna. Gratuluje ci sukcesow zawodowych:) U mnie dziewczeta byl szalone weekend, 2 babskie wieczory pod rzad, w piatek i w sobote, wybawilam sie i rozerwalam, w tej radosci musialam jakos odreagowac:) Moj kochany jutro rano bedzie w Polsce a u mnie pod koniec tygodnia. Zanierzam zamowic stolik w naszej ulubionej restauracji i zaprosic moich przyjaciol zeby go poznali , no a potem moze pojdziemy gdzies potanczyc. Strasznie sie ciesze , tesknie za jego zapachem, charakterem, cialem, rozmowami i to wszystko juz od jutra bede miala i zycie wroci do normy. Pieknie:D A on? Szaleje na moim punkcie wciaz , strasznie zakochany:)
-
co z wami jest dziewczyny?? kurde, jak u mnie ok to u was zle:( piszcie!
-
Halooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo:)
-
hej kochani jak nowy tydzien mija??? :d moj za ponad tydzien wraca uhuuhuhuhuhu hurrraaaaaaaaaaaaaaa:D:D Lino ciesze sie, ze sie wszystko prostuje powoli u ciebie. Co do twojego- czas pokaze, samo sie okaze. Zobaczysz:)
-
Amen:d jak mamusia i tatus dobrze wychowaja to i jedynak ujdzie, wiecej nie chce! bedzie mial kontakt z innymi od malusienkiego:D kochani mam tyle na glowie , ze chyba odezwe sie po weekendzie dopiero
-
Hej kochani moi. Upiorny, nie badz zazdrosny:D Jeszcze nie wiem nic czy przyjedzie niedlugo wiec siedze jak na szpilach, na dniach dopiero sie dowiem:/ eeeh mowie wam ciezka sprawa. Nastrojow juz zmiennych nie mam, bardzo duzo dala mi rozmowa z jedna osoba , dluga rozmowa, ktora uzyslowila mi wiele rzeczy i ulozylam sobie plan dzialania. Zlapalam prace na 3-4 miesiace, planuje odlozyc cos na konto , a potem ....myk myk do miasta mojego ukochanego! wielka potrzeba zmiany we mnie siedzi:) naznaczona moja kochana- "Dla mnie, upiorna miłość jest po to, aby móc z niej czerpać radość"-- ot co. Zycze ci takiej milosci, juz wkrotce nadejdzie, jak sie nie bedziesz w ogole spodziewala:D:D Ale mrozy:/ Chce juz wiosne, sloneczko i mojego chlopca kochanego. A wy czego chcecie??
-
ale i tak najwieksza niespodzianka bede JA dla niego, a dla mnie ON:)
-
Naznaczona czemu nic nie bedzie, stas znowu nawala???? a wez go tam olej! ja rozumiem ze on dziwny jest i nie dopuszcza do siebie uczuc ale zeby sie prosic o czyjes towarzystwo to juz troche przegiecie jest! a moze on żonaty i kłamie??? No ja sie na dniach dowiem czy uda mu sie wczesniej wrocic , jesli tak to suuuper, tylko teraz cholera znow spac nie moge po nocach z tego podekscytowania czy wroci czy nie wroci, eeehhhh Juz dostaje na glowe z tego osamotnienia , na serio, okropne to jest. Latwiej by bylo gdbym nie miala nikogo bo wtedy to nie mysli sie tak o tej samotnosci i rozlace, a tak...jest bardzo trudno, no ale juz niedlugo (mam nadzieje!) i wytrwam to!
-
coz za leniwa i samotna niedziela.. i chyba tylko ja siedze sama. nie chce nikt pogadac...?? :(
-
"Sun666 Cieszę się z tobą, ale nie wiem dlaczego? Upiorne to jakieś... " dzieki Upiorzasty moj kochany! Lubie cie:D wiem, ze wszyscy sie cieszycie i wspieracie mnie, mi strasznie go brakuje wiec juz nie moge sie doczekac. ekscytacja taka, ze az iskry leca;)
-
czesc kochani, co tam dzisiaj slychac?? piatek, a ja w domu siedze. miala kolezanka wpasc na wino ale odwolala. eeeh takie zycie singla, ma swoje minusy, znajomi maja swoje sprawy i swoje zycie. wiec siedze sama..znowu mnie samotnosc dopada..
-
bezsennosc nie, po prostu chillout nocny:) czytanie i nicnierobienie. humor ok, lepiej, napisalam powyzej:D
-
Aha naznaczona, ja cie doskonale rozumiem mimo slowotoku wcale nie piszesz chaotycznie takze spokojnie:) a natlok mysli i emocji kazdy ma czasami
-
dziekuje naznaczona za te usmiechy i wsparcie:D Troszke juz mi lepiej, dzwonil i pogadalismy, az lzej na duszy. jeszcze 2 miesiace, jak wroci to juz bedzie wiosna hehehe:) i sloneczko tak jak Sun lubi! "chyba go trochę podziwiam za tą swoją determinację i upór w dążeniu do celu, też chciałabym być czasami taka zimna i odporna na otoczające uczucia - on potrafi się totalnie wyłąćzyc i wiem że nigdy nie dopuści do głosu uczuć do nikogo, nie pozwoli żeby to nim kierowało, miało jakikolwiek wpływ. "--- determinacja i upór to jedno, emocjonalna niedojrzalosc/maska to drugie. ja bym nie chciala byc z zimnym czlowiekiem (mialam okazje, smutno sie to skonczylo) i nie chcialabym byc takim czlowiekiem. "staram się odbudowywać swoją pewność siebie i uczę się od nowa determinacji i zdeecydowania w podejmowaniu decyzji. " ---i bardzo dobrze i moze wlasnie po to ten czlowiek ci jest tez potrzebny na tym etapie zycia.ale przyszlosci ja w tym nie widze, on nie pasuje do ciebie.poza tym piszesz, ze kiedys bylas twarda itp, lubilas wyzwania.. na pewno nadal tak jest , ale musisz na nowo w sobie ta sile znalezc:) czasem tak jest, ze i rok czy dluzej tkwimy w miejscu jak w jakims letargu a potem przychodzi "cos" lub "ktos", że znowu mamy sile by zyc i walczyc, osiagac nowe cele. takze ze spokojem daj sobie czas, pracuj nad soba. pamietaj, ze jestes po ciezkim zwiazku, poza tym im jestesmy starsi tym bardziej cenimy sobie spokoj i stabilizacje niz owe "wyzwania" i walke, miej to tez na uwadze:D EJ UPIORNY, wlasnie, pisz co z toba i jak upiorne walentynki sie udaly?
-
czesc kochani. u mnie od paru dni smutno jakos. nie mam na nic ochoty , teskno mi za moim kochanym i wszystko mnie przygnebia. jednak bez pracy czlowiek wariuje heehe:) zimno i mrozno, nieprzyjemnie, zimowa deprecha czy co? mysle, ze jestem zmeczona juz sytuacja tesknoty, zimy i tym wszystkim. czuje nieodparta potrzebe zmiany miejsca, otoczenia, wszystkiego. ruszenia do przodu. tylko ze nie mam motywacji jakos. pomozcie Naznaczona ten stas cos malo z siebie daje. zaslugujesz na kogos lepszego, zwlaszcza z twoja uczuciowa osobowoscia. nooo, chyba ze pasuje ci taki "luzny zwiazek" na jakis czas...moje walentynki-samotnie w domu.. niech juz bedzie slonce, wiosna, powrot milosci i usmiech na moich ustach..
-
"...nie lubię jeść...nie lubię jeść...nie lubię jeść...nie lubię jeść" hahah dobre to:D W 2 miesiace- stres, choroba-brak apetytu, potem 3 tyg dietki (bez bialego pieczywa, ziemniakow, duzo warzyw , codziennie salatki, duzo wody, witaminy) plus troche ruchu. Nietrudno wcale bylo, tylko teraz to utrzymac hehhe;) Bo zgadnijcie co wlasnie robie? Jem o 22, skandal!! :D Sun strzelec-tak, SUn niezalezna, czasem az za bardzo. Upiorny nie jedz!!!! :D