Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mallgos

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mallgos

  1. Dorka sunia się rozchorowała, bo znalazła jakieś kości na dworzu i jej zaszkodziły, była u weterynarza, miała kroplówkę, antybiotyk teraz musi się troszkę pogłodzić. A duphaston muszę brać cały czas, nastomiast bromergon do pozytywnego wyniku testu ciążowego - tak gin powiedziała. Lolitka nie załamuj się, nieudane próby przeżywamy co m-c, jest dół, rozpacz, potem nowa nadzieja, potem znowu dół, w między czasie nowe badania, tabletki i tak w kółko ;). Trzymam kciuki, zobaczysz Nam też się wkońcu uda :).
  2. no faktycznie pogoda to nie jest najlepsza, dodatkowo mało dziś spałam, bo moja sunia rozchorowała się i ledwo dyszała przez całą noc, więc troszkę przy niej czuwałam. A co do leków to myślę, że mieszanka duphaston-bromergon nie działa najlepiej na samopoczucie. Czytałam troszkę o skutkach ubocznych duphaston, bo bromergonu to już znam i podejrzewam, że stąd te przymulenie, tylko brzuszek nie daje mi spokoju i kuje mnie co jakiś czas w lewym boku. Chyba ten cykl będę miała krótszy, bo czuję że @ tuż tuż. W pierwszym m-cu brania bromergon mój organizm też tak dziwnie zareagował, że miałam cykl 26 dniowy. Dorcia współczuję, że jeszcze w pracy jesteś - ja na szczęście już w domku :). Waikiki a na ogóki kiszone masz ochotę - podobno ciężarne to lubią ;)
  3. czesc dziewczęta :) Klempa to piekne co napisałaś, dzięki wielkie i jesli tego jeszcze Ci nie napisałam to zrobię to teraz - jesteś wielka, tak dzielnie przez to przeszłaś, 4 lata to długo - podziwiam Cię :). Dorcia dzięki wielkie za pochwałę, urosłam o 10 cmm ;) :) Moniq pieska polecam - sama mam beagle i powiem, że fajnie jest mieć takiego stworka. A dziś u mnie samopoczucie kiepskie, jestem rozleniwiona, boli mnie brzuszek i mam takie uderzenia gorąca, czuję się jakbym przechodziła menopauzę - choć teoretycznie nie wiem jak to jest ;) :) - dlatego na dziś już kończę swój wywód. Pozdrawiam
  4. no hej siedzę nad książkami i już padam na twarz :/ Gagatka super, że się dobrze czujesz, jestem przekonana, że wszystko jest ok, uszka do góry :) Spadam spać, bo jutro pobudka o 6, a dla mnie to zawsze jeszcze środek nocy ;)
  5. Waikiki serdeczne dzięki, wszystkie jesteście superkochane, bo nikt jak Wy nie znosi tych emocji z taką cierpliwością, dziękuję Wam bardzo :) :). Nawet troszkę mi głupio, bo przecież Wy ciężarne powinnyście się teraz dużżżżżżżżżżzo cieszyć, a nie wysłuchiwać mojego skamlenia. W tym cyklu to już dam Wam spokój ;), bo jak wspomniałam wyżej temperaturka już w normie, a wiadomo, że gdyby zaskoczyło to powinna utrzymać się na podwyższonym poziomie do @. No, ale po zabiegu pewnie znowu zacznę marudzić i dopatrywać się niewiadomo czego. Grunt, że nadziei we mnie wciąż dużo i nawet spokojnie do tego podchodzę :) :) :). Waikiki a jak u Ciebie samopoczucie, pogoda nie dokucza???? Dorka - troszkę lepiej z migreną???? Gagatka - a jak Ty się czujesz??? Moniq, Zuzka, Julia, Klaudusia walczymy dalej :) :) :) A wiecie tak sobie ostatnio myślałam o Pestce - ciekawe co u niej słychać??? Tak samo Gafi, kochana jeśli Nas czasem czytasz to napisz parę słów co u Ciebie? Pozdrawiam
  6. Dorka, nie przejmuj się przy takich skokach temperatury ciężko o dobre samopoczucie, z pewnością do jutra Ci przejdzie. Podobno jak boli głowa to trzeba dużo leżeć :). U mnie pogoda piękna, prognozy w ogóle nie sprawdziły się na ten weekend, bo zapowiadali, że będzie deszczowo :). U samopoczucie ok, niestety temperaturka spadła do normalnego poziomu, więc chyba jednak nie wyszło. Liczę na powodzenie w maju, no a w czerwcu to już pewnikiem he he ;) :). A co robiłyście przez te dni wolnego???? Ja niestety posprzeczałam się z M i z wycieczki za miasto wyszły nici, ale za to popołudniu miałam gości. Wpadła siostra z dziećmy, jej syn ma dopiero kilka m-cy a jaki już nieznośny, nawet zaśmiałam się, że chyba jeszcze przemyslę kwestię dzieci. No a dziś to już dzionek będzie pracowity, bo muszę przysiąć troszkę do nauki, przez te staranka troszkę to wszystko pokpiłam. Jeszcze raz miłego dzionka i dobrego samopoczucia :) :) :)
  7. czesc dziewczęta ale zaszalałyście, gdzie się podziewacie???? :) Miłego dzionka :)
  8. no hej dziewczęta Dzięki wielkie za dobre słowa :) Moniq u mnie też słoneczko i w związku z tym wybieramy się z M i psinką na wycieczkę za miasto :) :) :). Co do objawów to już żadnych nie mam, czuję się zupełnie normalnie, pęcherz się uspokoił :). Julia rozumiem co czujesz, tak się akurat złożyło, że w moim gronie wszystkim dziewczynom udaje się prawie odrazu i patrzą tak na mnie jak na kosmitkę, no bo niby jak można nie zajść w ciążę, ehhhhhh o tym to poematy można pisać. Cóż takie życie staramy się do skutku, aż ujrzymy 2 kreseczki :). Na szczęście nie jesteśmy same, mamy forum :). Miłego popołudnia życzę :)
  9. no hej dziewczęta Jestem już po obiadku :) Zuzia kochanie bardzo Cię przepraszam, jestem teraz tak pochłonięta sobą, że przegapiłam Twój post - tak mi przykro i jednocześnie wstyd, że nie zauważyłam tej informacji, przytulam Cię mocno, powiem szczerze, że ja byłam Ciebie pewna i jakoś trudno mi uwierzyć, że nie wyszło. Przesyłam tysiące całusów do Ciebie i wciąż trzymam kciuki - trzymaj się kochaniutka. Waikiki dzięki wielkie za wyrozumiałość, niestety mam teraz ogromną potrzebę opowiadania o tym co czuję, co mnie boli. Psychika płata figla chciałaby, żeby się udało :). Gagatka mnie kawa wciąż bardzo smakuje, nie czuję się senna, ale wiesz ja to teraz świruję, bo jajeczkowanie było raptem kilka dni temu, a ja już mam 1500 objawów ciązy ;) :). No cóż jak nie wyjdzie to pewnie przeżyję to strasznie, bo i tak blisko cudu jeszcze nie byłam, przez wiele m-cy nie miałam jajeczkowania, ale z drugiej strony chyba szybko się pozbieram bo cały czas myslę, że po tym hsg to już musi się udać :). A na razie troszkę poświruję ;) :). Coni witaj w gronie, cieszę się, że dołączyłać - jak widzisz nasze forum jest wyjątkowe, bo my tu bardzo się wspieramy i chętnie przyjmiemy nową osóbkę :).\ A jeśli chodzi o monitorowanie to ja miałam ten cykl pierwszy raz monitorowany i byłam na usg raptem 2 razy, bo okazało się, że u mnie owulacja jest bardzo wcześnie. No i jak poszłam pierwszy raz to pęcherzyk miał już 23 mm i gin nie była tym zachwycona, stwierdziła, ze z tego zrobi się torbiel bo to za szybko. Skwitowała tylko, że jeśli chcemy spróbować to mamy biec do domu i szybciutko działać, bo zakładając optymistyczny wariant to pęcherzyk pęknie lada moment. Podobno jak ma własnie 23 mm to już powinien pęknąć, może osiągnąć rozmiar jeszcze do około 25 mm, ale dużo lekarzy uważa wtedy, że jest przerośnięty. No i u mnie pęcherzyk pękł 2 dni później, nie wiem jakiego był rozmiaru, bo w niedziele nie byłam a w poniedziałek było już po. No ale gin była zaskoczona, bo wszystko przebiegło prawidłowo, nawet powiedziała, że to było piękne jajeczkowanie i jest duża ilość wody. No ale oczywiście musiała ostudzić moją radość i skomentowała, że podejrzewa u mnie niedrożność jajowodów, więc raczej się nie uda. A, że jak do tej pory nie trafiała ze swoimi spostrzeżeniami to łudzę się, że się udało :). Nie wiem czy Ci pomogłam tym wywodem, ale jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz śmiało :). Pozdrawiam :)
  10. czesc Moniq, już mi troszkę lepiej, emocje powoli opadają. nasila się ból pęcherza i dla odmiany zaczyna mnie boleć lewy jajnik, zastanawiam się nad wzięciem tebletki przeciwbólowej. Ja też cieszę się z weekednu, chociaż pewnie nawet nie poczuję, że go mam. Jakoś w pracy czas tak szybko nie biegnie ;). Tym, które już się nie pojawią do wtorku życzę udanego wypoczynku :)
  11. no Waikiki powiem Ci, że sama ze sobą nie mogę wytrzymać, dziś to już moja głupota sięgnęła zenitu. Wczoraj i dziś zmierzyłam sobie temperaturę, ale dopiero popołudniu, więc to nie jest miarodajne, wyszło 37,2. Może to te zmiany pogody tak na mnie wpływają, bo nawet jeśli się udało to chyba byłabym pierwszą kobietą w historii ludzkości, która odczuwa jakieś obajwy na kilka dni po owulacji. Normalnie dziewczyny przywołajcie mnie do porzadku, może taki porządny ochrzan mi pomoże i się wreszcie wyciszę. Bardzo Was przepraszam, jestem tak pobudzona, że muszę się troszkę poużalać - wytrzymacie to? :(
  12. czesc dziewczęta Ale się rozpisałyście hoho nie nadążam czytać ;) Julia hsg będę miała gdzieś w połowie maja, dokładnie jeszcze nie wiem, bo muszę zrobić jeszcze wymaz z pochwy i poczekać do @. Dorka pytałóaś o moje samopoczucie, a więc dziś jest gorzej, tzn jestem bardzo pobudzona w pracy tak mi palma strzelała, że chyba we wtorek ze wstydu już tam nie pójdę, cały dzień boli mnie pęcherz, czuję że mam "mokro" i co chwila biegam do łazienki, żeby upewnić się czy czasem nie popuściłam. Czuję się się bardzo zmęczona, ale nie mogę spać, troszeczkę bolą piersi i jest mi na przemian zimno lub gorąco, choć dziś czuję się bardziej przegrzana. Psychicznie kiepsko :/. Nie wiem czy to są objawy ciąży, czy przeziębienia, czy przemęczenia, znowu mam to wrażenie, że prl sięga zenitu. Najgorszy jest ten pęcherz, bo momentami ból jest dość silny :(. Oczywiście będę informować na bieżąco co i jak. Odezwę się jeszcze później, teraz muszę się troszkę wyciszyć. Pozdrawiam :)
  13. dzięki dziewczęta, ale spoczko nie martwcie się o mnie, nie jest tak źle - tzn psychicznie to się czuje normalnie, gorzej fizycznie. Cały czas coś mnie ciągnie w brzuchu i burczy, pęcherz już nie boli, dla odmiany bardziej mnie przeczyszcza, troszkę kuje mnie w bokach i co chwilę czuję, że albo będę miała biegunkę albo zacznie się @ - ale do @ to jeszcze około 14 dniu. No chyba, że znowu cykl będę miała krótszy. Dlatego samopoczucie fizyczne mam fatalne, ale psychicznie jest ok, nie załamuje mnie to, wręcz przeciwnie chcę wszystko pozałatwiać, żeby nie mieć zaległości i w wakacje rozkoszować się ciążą :). Moniq cieszę się, że Twoje samopoczucie jest lepsze i wreszcie trzasnęłaś Nam solidny poemat :), na pewno z każdym dniem będzie lepiej. A jeśli czujesz się gorsza przez to wszystko to nie potrzebnie, jest wręcz odwrotnie - pomyśl ile osób popada w depresję, poddaje się, a Ty wciąż walczysz. Złe dni mniewa każda z Nas i nie jest to oznaką słabości, ani niskiej wartości. Dzieję się tak, bo jesteśmy normalnymi ludźmi, którzy czują, myślą i siłą rzeczy, muszą przechodzić upadki i wzloty. Także główka do góry :) Zobaczycie jeszcze będziemy się wszystkie z tego śmiać ;) :).
  14. no hej dziewczęta dziś czuję się fatalnie, jestem zmęczona, rozkojarzona, troszkę boli mnie brzuszek, nasilają się upławy i mam wrażenie, że oczy mi puchną. No, ale przy takim skoku temperatury to chyba dziś każdy wymięka :). Orientujecie się może jak długo leży się w szpitalu po tym hsg i ile ma się zwolnienia, też ze mnie dureń mogłam gin zapytać, ale wieść o pękniętym pęcherzyku przysłoniła mi cały świat ;). A teraz myślę sobie, że muszę jakoś wszystko w pracy poukładać, no i w szkole, żeby potem nie utonąć pod masą zaległych spraw :). A teraz idę na drzemkę :) Miłego popołudnia :)
  15. Gagatka super, ze jest ok, jak gin tak mówi to tak jest, a na serduszko to rzeczywiście za wczesnie, musisz jeszcze poczekać, trzymam kciuki, żeby cały czas było ok :0 :) :) Julia tak się cieszę, że znowu jesteś i masz lepszy humorek :) - oby tak dalej :). A co do moich objawów to one nie są na @ tylko takie charakterystyczne jak zawsze co m-c gdy mi prl za mocno skoczyła, ale kto wie - może to nie to. Na razie jestem spokojna, bo teraz słyszę same pozytywne wieści, coś się ruszło a nie tak jak dotychczas - ta próżnia mnie wykańczała. Teraz to już mnie to hsg nie przeraża, nawet nie mogę się doczekać - niech już przepchają co trzeba, żebym mogła dołączyć do Waikiki, Dorki i Gagatki ;) - czego i Wam kochane życzę :) :). Mnie już teraz miesiąc czy dwa czy też trzy nie zbawią, czekałam tyle to i jeszcze troszkę wytrzymam, grunt że wszystko jest na dobrej drodze :) :) :) Dzięki za wskazówki i słowa otuchy - jeszcze raz :)
  16. Moniq jak się cieszę, że jesteś :). Uszka do góry kochana, takie to Nasze życie już jest, że wciąż czekamy na cud i mam nadzieję, że on się Nam wkońcu przydarzy :). Co do testów owulacyjnych to ja przestałam ich używać w momencie, gdy miałam kryzys i mimio, iż wychodziły pozytywne nie było ciązy. W poprzednim cyklu znowu zrobiłam sobie te testy, jednocześnie wylądowałam u gin na usg i okazało się, że one pokazują mi zbliżającą się owulacjię 12dc podczas, gdy u mnie 11dc jest już po temacie. Tak dla eksperymentu w tym cyklu, który już miałam w pełni monitorowany zrobiłam sobie testy i wychodziły negatywne w momencie, gdy gin kazała działać, bo pęcherzyk był już gotowy do pęknięcia. Nie wiem czemu tak się dzieje - bardzo możliwe, że ze mną jest coś nie tak i te testy głupieją. Kiedyś ktoś na innym forum napisał mi, że te testy sprawdzają się u kobiet zdrowych, u tych z problemami hormonalnymi (np tak jak u mnie - podwyższona prl) nie mają one sensu - wygląda na to, że coś w tym jest, bo jeśli dobrze pamiętam to Dorka coś pisała, że w cyklu, w którym zaszła testy wychodziły negatywne. Nie wiem czy Ci coś tym wywodem pomogłam, ale powiem Ci szczerze, że mnie te testy bardziej dołowały niż pomagały, bo mimo pozytywnych wyników ciązy nie było - no nic w tym dziwnego skoro pokazywały owulację po fakcie. Trzymaj się kochana dzielnie i pamiętaj nie jesteś sama - siedzimy w tym razem :).
  17. czesc dziewczęta ale dziś pogoda u mnie, słonko praży, w ogóle nam się w pracy nie chciało pracować. Klempa no właśnie jeszcze jakieś 20 lat wyprowadzi się i będziesz mogła zajac się sobą ;) :). Może się jeszcze chłopak się wyciszy i odczuje potrzebę snu - życzę Ci tego z całego serduszka :) U mnie chyba jednak tym razem nie wyszło, zaczęły się te dolegliwości, które miałam zawsze pod wpływem prolaktyny, w ogóle (sorki za nadmierną szczerość) zaczęły mi się upławy i troszkę mnie pobolewa brzuszek, choć bardziej mam wrażenie, że to pęcherz. No, ale nie tracę nadzei - jak już wcześniej napisałam mam nadzieję, że do wakacji się uda i skoro muszę to pójdę na te hsg, a wtedy to już z górki :). Moniq mam nadzieję, że znajdziesz troszkę czasu i wpadniesz do Nas na dłużej - pozdrawiam :) Gagatka dużżżżżżżo odpoczywaj i się uśmiechaj, to dziecko też będzie wesołe ;) :) Dorka, Waikiki jak znosicie psychicznie przybywające kilogramy???? :) Julia wracaj jak najszybciej - czekamy na Ciebie :) Aha dzięki za wskazówki co do farbowania włosów, bo ja właśnie się wybieram na malowanie na początku maja no i jakby wyszło to bym nie poszła, a tak to sobię trzachnę fryzurkę i będę w szpitalu kwitnąca ;) :). W ogóle mam taki problem z wyborem piżamy do szpitala, bo generalnie czegoś takiego nie używam i nie wiem czy powinnam sobie kupić taką ze spodniami, czy może lepiej jakąć haleczkę ;). No i co jeszcze powinnam mieć - szlafrok??/ uwsteczniona jestem w tej kwestii :) Pozdrawiam, miłego popołudnia :) :) :)
  18. Julia bardzo mi przykro :( pamiętaj wiemy co czujesz, przechodzimy przez to samo co m-c, to słabe pocieszenie, ale nie jesteś sama. dochodź do siebie jak najszybciej, ja też miałam ostry kryzys na poczatku roku i to było straszne, trzymam za Ciebie kciuki i życzę szybkiego powrotu dobrego samopoczucia. Waikiki czyli jednak zaczęłaś coś odczuwać dość wcześnie. Ja to troszkę świruję, bo nastawiam się bardzo pozytywnie, tylko troszeczkę martwi mnie, że od wczoraj boli mnie brzuszek, dziś zaczęły boleć piersi, czuję troszkę jakby ucisk na pęcherz i to wszystko przypomina mi te objawy, które pojawiały się zawsze gdy się nie udawało. To mnie tak troszkę sprowadza na ziemię, ale spoczko nie dobija mnie - raczej pałam optymizmem :).
  19. Dorka wielkie dzięki, trzymaj się cieplutko :) Gagatka super, że się dobrze czujesz, oby tak było przez całą ciążę :). A gdzie pozostałe forumowiczki??/ Jak u Was dziś pogoda u mnie leje cały dzień, zimno, szaro brrrrr nic tylko spać się chce, nawet mój M zrobił sobie dłuższą drzemkę, bo nie mógł już wytrzymać :) Miłego popołudnia :)
  20. no hej Dorka nie czuję się źle, tylko tak na wszelki wypadek pytam, bo mam już doświadczenie z bromergonem i teraz kiedy mam brać jedno i drugie zastanawiałam się czy czasem nie zwali mnie z nóg. Co prawda jestem raptem po 2 tabletkach duphastonu, ale bromergon dał mi się we znaki już po pierwszej. Na razie mam wrażenie, że cały czas mam pełen pęcherz, a jak już zaczynam siusiać to końca nie widać, ale to chyba zbieg okoliczności, bo nigdzie nie doczytałam się takich objawów po duphaston. Teraz jestem tak nakręcona pozytywnie, że cały czas myślę tylko o tym, że do wakacji się uda, bo jesli z jajeczkowaniem jest ok to teraz już tylko ten zabieg i będę brzuchata ;) :). Może za bardzo się wkręcam, ale co tam przecież i tak będzie co ma być :).
  21. czesc dziewczęta Wielkie dzięki Dorka, Waikiki też się cieszę, że wreszcie mam jajeczkowanie :) - pierwsza dobra wiadomość od m-cy :). A jak Wy się czujecie? Waikiki Ty nie jesteś zbyt wysoka?/ ja mam 168cm ;) Gagatka kochana nie czytaj złych wieści, choc rozumiem Cię w 100% ja też jestem podatna na różne info o poronieniach itd :) Klempa życzę Ci z całego serduszka, żeby mały się troszkę uspokoił i częściej spał ;) :) Zuka gratuluję pęcherzyków, trzymam kciuki :) :) :) Julia oby już @ nie nadeszła, może to obajwy na coś innego ;) :) Moniq kochana a co u Ciebie, bo jesteś ostatnio mniej aktywna???? - pozdrawiam :) Do dziewczyn już zaciążonych i będących już mamami ;) - mam głupie pytanie (jak zwykle) czy zanim zorientowałyście się, że nie nadeszła @ czułyście coś dziwnego??? - w ogóle pamiętacie to jeszcze ;). No i jeszcze czy maiałyście jakieś skutki uboczne brania duphastonu??? No a teraz to Was powalę na kolana - co Wasi lekarze uważają na temat farbowania włosów w ciązy??? - koleżanka mi powiedziała ostatnio, że gin jej zabronił, zaskoczyła mnie tym, bo nie wiedziałam że to dla ciężarnych niedozwolone. Pozdrawiam
  22. o dzięki Gagatka, no właśnie tak sobie pomyślałam, że będę brała rano i wieczorkiem. Skierowanie do szpitala dostanę dopiero jak zrobię rozmaz mikrobiologiczny z pochwy i musi on być dobry jeśli nie to znowu jakieś leki i dopiero szpital. No to tak wygląda w wielkim skrócie :). Powiem Wam, że dziś to już nwerowa byłam, cały dzień myślałam tylko o tym czy ten pęcherzyk pęknie. Co prawda bolał mnie brzuch i cały czas chciało mi się siusiu, ale myślałam, że to sobie wmawiam, a gin powiedziała że właśnie tak odczuwam owulację :). No wszystko wskazuje na to, że będzie dobrze - nawet jeśli nie teraz to po tym hsg :) :) :).
  23. Waikiki dzięki bardzo, mój pęcherzyk ma już 23 mm i właściwie powinien już pęknąć, ale to jest dopiero 10dc, zbyt szybko rośnie. No ale teraz wreszcie okaże się czy w ogóle mam jajeczkowanie czy nie i będzie można coś dalej robić, po cichu mam nadzieję, że obejdzie się bez laparoskopii i będę tak sobie mogła te cykle obserwować :).
  24. no jestem już po usg, w sumie to niewiele wiem :/. Z racji, że dziś sobota gin przyjęła mnie w szpitalu i chyba nie była z tego faktu zadowolona. powiedziała tylko, że no chyba zbliża się owulacja, ale to zdecydowanie za wcześnie i mam przyjść w poniedziałek. No ale huk jej w smak, żeby tylko się udało. Będę informować Was na bieżąco co i jak :). A tak poza tym to u mnie dziś przepiękna pogoda, ciepło, słonecznie, aż chce się żyć, a jak u Was? :) :) :).
  25. hej dziewczęta Jak Wam mija dzionek??? Ja zaspałam do szkoły i w rezultacie w ogóle nie poszłam. Zwlokłam się z łóżka troszkę podumałam, troszkę przytulanka, a teraz bujam w obłokach ;) :). No i skoro już jestem na wagarach to zrobię coś pożytecznego posprzątam, obiadek no i wizyta u gin :). Jeszcze raz dzięki za wsparcie, ja też trzymam za Was wszystkie kciuki - te, które się starają, żeby ujrzały 2 kreseczki, a ciężarne za szczęśliwe rozwiązanie :). Miłego dzionka kochane :) :) :) Pozdrawiam
×