Jado

Cześc dziewczyny:) Dłuuuugo nie pisałam, ale zaglądam do was systematycznie, tylko jakos czasu brak na rozpisywanie sie. W zeszłym tygodniu wróciłam do pracy, wywołujac ogólne zdziwienie, ale i radosc moich dziewczyn:) Planuje poprawcowac do końca marca i wtedy pójde na L4. W miedzyczasie musiałam brac antybiotyk:( bo kuracja furaginem nie pomogła i leukocyty mi nie spadły:( lekarz straszył, ze jak po antybiotyku nie bedzie lepiej to wtedy szpital, ale na sdzczescie było ok. Łykam codziennie żurawit i mam nadzieje, ze infekcja sie nie powtórzy. Ja miałam miec 17 stycznia usg 3d ale nie poszłam bo od mojego gina dostałam skierowanie na dodatkowe usg na super sprzecie, wiec po co płacic. W ogóle fajny ten mój lekarz, chodze w ramach NFZ a w gabinecie siedze prawie pół godziny, do tego na kazdej wizycie robi usg a teraz jeszcze skierowanie na usg ekstra. Szkoda tylko, że nie bede miała płytki ale trudno:( Witam nowe mamusie na szanym forum:) Daria usg jest obowiazkowe, ale moze posłuchaj rad dziewczyn i normalnie idx na kase chorych, nikt nie ma prawa Ci odmówic. Martolinka bardzo szybko u Ciebie sie pojawiła siara, kup sobie specjalne wkładeczki do stanika jesli to jest mocno uciązliwe:) A co do wesela to Palusia dobrze radzi, dzidze zostawisz i tylko wpadniesz na karmienie, zreszta zobaczysz jak się sytuacja rozwinie:) Muchy w nosie skad jestes?? Ja z Zielonki, w Zielonej Górze usg 3d robi doktor Laber ale ciezko sie do niego dopchac:( Pozdrawiam was wsztyskie serdecznie, na chwile obecna nie jestem do kazdej cos skrobnac, bo pisze z pracy. Ogladałam wasze fotki, same piękne mausie na naszym forum:)

Czesc dziewczyny, ale się wkurzyłam:( Napisałam takiego długiego posta i wszytsko mi wcielo qrwa, za przeproszeniem. Jutro napisze jeszcze raz, dzis juz nie mam nerwów. Narazie tylko zycze wam wszytskiego dobrego w Nowym Roku i przede wszytskim zdrówka!!

Martolinka super brzusio, mój bardziej do góry poszedł, pewnie przez sadełko i dziwne jest to, ze rano jest mniejszy, a wieczorem wysadza mnie na maksa:) Palusia nas tez zasypało, dziś w nocy chyba z 15 cm sniegu spadło, mój mąż ma już dosc odśnieżania. Mieszkanie na "zadupiu" ma swoje zalety, bo nie korci żeby po sklepach latać:) Ja wczoraj byłam po małe zakupki i się wyrżnęłam przechodzac przez ulice, na szczęście upadłam na kolana a nie na dupsko, alę ślisko jest, strach z domu wychodzic. No biore się za robotę, miłego dnia!

Dzieki Martolinka:) Zaraz zajrze do poczty:) Wracajac jeszcze do ubrań ciążowych polecam stronke www.torelle.pl. W pierwszej ciazy nosiałm ubrania z tej firmy i były ok, widziałam, ze maja sporo rzeczy w przecenionych cenach, może cos znajdziecie dla siebie:D Ja ide na usg 3D 17 stycznia, tez juz nie moge sie doczekac, a z drugiej strony troszke się boje czy wszytsko ok:(

Witam:D Martolinka wsyłałam Ci maila z prosba o hasełko, z przyjemnościa obejrzę twój brzuszek:D A mi sie dzisiaj nic nie chce, mam lenia, a czeka na mnie fura prasowania. A może najpierw skocze do galerii handlowej popatrzeć na wyprzedaże? W styczniu tez już chyba bede musiała przerzucic sie na ciążówki, widziałam w H&M, faktycznie kosztuja około 150 zł:(

Witam poświatecznie:) Temat wagi po swietach jak najbardziej na czasie. U mnie z 7 kg które straciłam w październiku wróciły juz 4, ale to chyba normalne, bo po kazdej głodówce organizm magazynuje wszytsko, efekt jo-jo po prostu. Zaskoczył mnie szybko rosnacy brzuszek, 18 tydzień i jest całkiem spory. Za miesiąc jedziemy w góry i mam powazne obawy ze się nie zmieszcze w spodnie narciarskie, co prawda na nartach nie zamierzam jeździć, ale na snieg sa najwygodnejsze:D Kasiunia gratuluje córeczki, ciesze sie, ze wszytsko ok. A Ty to kruszynka jesteś:) Mój mały daje mi już całkiem dobrze odczuwalne kopniaczki, szczególnie upodobał sobie prawa strone. Jak myslicie czy mogłabym sobie tak rekreacyjnie jeździc na rowerku stacjonarnym? Jesli tempo by nie było za wysokie to chyba nic niebezpiecznego? Musze się podpytac gna jak 4 stycznia pójde z kontrolnymi wynikami moczu. Mam nadzieje, ze furagin rozgoni infekcję i bedzie ok.

To jeszcze ja z życzeniami:) Zdrowych, spokojnych świąt i wszytskiego najlepszego dla wszytskich dzidziolków w brzuszkach:D Ja juz skończyłam, ciasta i mieso upieczone a reszte robi moja mama, bo Wigilie i pierwszy dzień swiąt spedzamy u moich rodziców. Trzymajcie sie cieplutko i zdrowo!!

A ja wróciłam z wyprawy po prezent dla męza, udało mi sie kupic w Douglasie wode Dawidoffa Hot Water w fajnej cenie, nawet zapakowali za darmo i juz:) A teraz zabieram sie za robotę, tylko dokoncze powtórę Chirurgów na Fox Life:D Palusia przepisu na pania Walewską nie znam? To jakies ciasto? Ja reszte pieke jutro, tylko biszkopt dzisiaj. Qska współczuję śleczenia w pracy. A czemu bidulko wszytsko dźwigasz sama? Prolaktynka uważaj na siebie, na pewno wszytsko jest ok, czasem tak jest że gdzies zaboli lub zakłuje. Kasiunia mnie w poprzedniej ciazy odrzuciło od miesa, nie ma co sie zmuszać, tylko, zeby to sie nie odbiło na wynikach morfologii. Agnik Tobie również zdrowych i spokojnych świąt oraz spełnienia wszytskich marzen. Zapomniałam wam jeszcze napisac że moje dziecko to niezłe adhd. Wczoraj tak sie wierciło w brzuchu, ze lekarz nieźle się nagimnastykował żeby wszytsko zmierzyc. A mały nic, wyginał się tylko i dłubał w nosie, nieźle się naśmialismy:D

Witaj Prolaktynka:) Ja z powodu początkowych komplikacji co chwile lądowałam u lekarza, a co plamień, jeśli nie jestem w ciazy to przed kazdą @ tez mam z dobry tydzień plamienia:) Palusia no ja tez troche "rozczarowana" jestem, narazie nie bede obwieszczac nowiny reszcie rodziny, poczekam na usg 3 d 17 stycznia:) Plan na dzis: zakupy w galerii (zaraz smigam), upiec biszkopt kakaowy do ciasta snickers (wg przepsu Ewy Wachowicz-ciekawe czy wyjdzie) no i sprzatanie łazienki. Stell smacznego:D No uciekam zrobić jakis retusz na twarzy i czas realizowac dzisiejsze zadania. Miłego dnia!

A co do wagi, tez się musze pilnoac bo ja nie z tych szczupłych i nie chciałabym duzo przytyc, narazie tyje więcej bo jak zaczełam jesc, organizm wszytsko magazynuje po dwumiesiecznej głodówce. Normalnie efekt jojo:( Ale jeszcze mam 4 kilo na minusie, wiec nie jest źle:D

Dzień dobry:D Wczoraj miałam tak zalatany dzień dzień, ze nie dałam rady skrobnąc na kafe, ale dzisiaj juz spac nie moge i nadrabiam zaległości. Bomi gratuluje córeczki!! A ja wczoraj miałam wizyte, oczywiscie rano zadzwonili z przychodni, ze mój lekarz odwołał wizyty bo ma goraczke, ale wcisneli mnie do innego lekarza i przez przypadek trafiłam na super lekarza i chyba zdecyduje się reszte ciazy chodzic do niego. Nie potraktował mnie rutynowo tylko zrobił szczegółowy wywiad, wgłebiał sie w wypis ze szpiala, dokładnie zbadał i zrobił usg, chociaz wcale nie musiał. Dzidzia ładnie rosnie, według usg to już koniec 18 tygodnia i termin porodu przesunał się się na 25 maja, wiec może jenak bedzie tak jak chciałam, urodze dziecko w maju:D. Na 99% chłopiec, troche mnie to zaskoczyło, bo jakos nastawiałam się na dziewcznke i kalendarz chiński tak wskazywał:) A tu wystaje dzyndzelek:D podobno:D W ogóle nie mam imienia dla chłopca, a babcie beda okrutnie zawiedzione, ale cóż na to poradzić:D Za dwa tygodnie mam kolejna wizyte bo niestety przyplatała mi sie infekcja układu moczowego, juz w poczekalni sama do sobie zdiagnozowałam patrzac na wyniki moczu, bo leukocyty 6-krotnie przekraczały normme:( Dostałam na 10 dni furagin i clotrizmazolum w globulkach, powtórze mocz i 4 stycznia okaze się cz moge wracac do pracy:( A ja juz byłam taka nastawiona, ze 3 stawiam się w robocie:) Lekarz chyba bedzie musiała załozyc mi druga karte ciazy, bo mi się zaraz skończy miejsce na wpisy. Od poczatku ciazy byłam juz 6 razy u lekarza, a karta ma tylko 10 rubryj, do maja na pewno nie starczy:) Dzisiaj mussze sobie zakupic jakies witaminki, myslałam o witamnach Femibion ale nie wiem czy je dostane w aptece. Jeszcze musze kupic prezent męzwoi, wiec klejny zaganiany dzień przed mna. Palusia tez ogladałam ten utulaczek, wyglada fajnie. A tę poduche do spania tez masz z motherhood czy z innej firmy? Agnik tez mnie dzisiaj głód i małe kopniaki wygoniły z łózka:) Wczoraj za mało zjadłam i nie ma bata trzeba było się zwlec i trzeba było nakarmic dziecko:D Neciaa fajnie że się juz lepiej czujesz, ja od dwóch tygodni tez juz wracam do zycia:) A gdzie sie podziewaja nasze mamy z de?? Cos ich dawno nie było widac na forum. Martolinka czy moge wysłać do Ciebie maila z prosba o hasło do wspólnego konta pocztowego? Chętnie poogladam fotki i swoje tez podrzuce:)

Ja zaczełam smarowanko kilka dni temu, moze za wczesnie?? Niby tez od 4 miesiaca, a te dax tez wypróbuje, widziałam je w rossmanie.

No z maluchem w domu tak jest, ciagle gdzies coś leży:) Ja na rozstepy, a raczej przeciwko nim, kupiłam sobie krem z serii AA Ja i Mama, zobaczymy czy skuteczny, bo brzuszek troszke juz rosnie:)

Dzień dobry:) Widze, że Kasiunia juz na nogach:) Ja tez cos dzisiaj spać nie mogę. Co do szamponetek, mysle, ze warto spróbować, ale ja wczoraj zaszalałam u fryzjera i zrobiłam sobie dwukolorowy balejaż i wreszcie wygladam jak człowiek:D Nie mam talentu do samodzielnego farbowania włosów i wolałam to zlecic profesjonaliscie. Moja fryzjerka jak mnie zobaczyła o mało nie padła, az nie miała odwagi pytać czemu tak wygladam hihihihi. Odrosty i hulajace włosy na głowie:) Ale juz jest super i humorek od razu lepszy, polecam na poprawe nastroju:) Dzisiaj mój synek ma jasełka w przedszkolu, a dokładniej przedszkole wystawia je w teatrze, mysle, ze to bedzie dla niego przezycie być na scenie. Ma role pastuszka i nieźle się nakombinowałam ze strojem, ale wyszło całkiem fajnie. A jutro mąz bierze wolne i wreszcie zajmiemy sie kupowaniem prezentów, nie chce tego odkładac na ostatnią chwilę. Miłego dnia!!

Palusia dzięki za podpowiedź, tez stawiam na jakieś gry, mój tez bardzo lubi. Monopolo Junior widziałam w Smyku, ale tam jest drozszy, poszukam jeszcze w marketach, a rodzina tez pewnie kupi zabawki:) Daria, Arkadia współczuje zębowych i szczękowych problemów. Ale znieczulać w ciazy można, tylko trzeba powiedzieć o ciazy, wtedy lekarz da znieczulenie nie obkurczajace naczyń krwionośnych. Co do antybiotyku... strach zawsze jest, ale trzeba komus zaufać. Jesli zrobił Ci sie stan zapalny to on może być jeszcze wiekszym zagrożnieniem dla dzidzi niż antybiotyk. Ja narazie poprasowałam zaległe sterty, a teraz sprzątanko, ale nie wiem czy powinnam, troche brzuch mnie pobolewa. Od stycznia chce na troche wrócic do pracy, zobaczymy jak to będzie:(

Witam:) Ziółka nie martw sie, u mnie ketony w ilości 150!! za każdym razem wychodza w moczu. U mnie jest to spowodowane zbyt małą ilością płynów i wymiotami. Jesli mało piłaś i wymiotowałaś to taki wynik moze wyjsc. Zrób dodatkowo badanie cukru i jak wyjdzie to ok to głowa do góry. Na pewno wszytsko jest dobrze. Dziewczyny wy nie szalejcie tak z tymi porządkami, ja za okna sie nawet nie zabieram, zreszta znowu pada śnieg, a mieszkanie ogarniam na pół gwizdka. Całe szczęscie, ze Wigilie i pierwszy dzień świąt spedzimy u rodziców, odpada duzo szykowania:) Mam tylko upiec sernik i piernik i z tym sobie dam radę. Agus super, ze z dzidzia wszytsko dobrze, odpoczywaj i uważaj na siebie:)

Tez już mi ślinka cieknie:) Spróbuje tych śliwek, chociaż do tej pory raczej mi nie wchodziły, ale moze teraz sie przyjmą. Ostatecznie jest jeszcze syrop lactulosum lub duphalac:(

Witam:) Dawno nie zagladałam na kafe ale jakoś nie miałam weny do pisania, ale podczytywałam was co kilka dni, wiec w temacie jestem:) U mnie zimowo, lekko na minusie, ale na chodnikach i tak straszna breja ciezko chodzic. Dzisiaj musiałam z synusiem jechac do lekarza bo nie podoba mi się jego kaszel i zielony, wstretny katar. W oskrzelach niby tylko cos lekko zalega i to jeszcze nie zapalenie, wiec narazie obejdzie sie bez antybiotyku, daje mu tylko ACC, a na katarek bioparox. No i narazie zero przedszkola:( Ah zapomniałam - witam nowe czerwcówki na naszym forum:) Aguś, daj znać jak tam po wizycie i oszczedzaj się. Moze trzeba bedzie troszke poleżeć, a porządki świąteczne zostawić rodzinie, albo sobie odpuscic:) Ja chodze do lekarza w ramach nfz, a usg już miałam 5 razy, ale to z powodu komplikacji:( Inka linka, ja robiłam juz badania na wzw typu B, na szczescie wyszły ujemne. Musiałam tez robic szczegółowe badania watrobowe, bo w pewnym momencie miałam beznadziejne wyniki moczu, które wskazywały na ostre zaburzenia watroby. Miałam w moczu bilirubine, urobilingen, białko i jeszcze ciała ketonowe. Dzis juz wiem, zo to było wynkiem intensywnych wymiotów, ale strachu sie najadłam:( A ja czuje się troszke lepiej, chociaz w sobote zaliczyłam ostre rzyganko, mam nadzieje, ze to już był ostatni raz:) 14 tydzień skończony, wiec teraz może być już tylko lepiej. Tez musze sobe kupic takiego rogala do spania, słyszałam ze to niezła sprawa. Palusia widziałam, ze zrobiłaś jakieś fajne zakupy odzieżowe przez internet, daj linka, podpatrze co fajnego kupiłaś:) Ide robic obiadek, dzisiaj pyszności: kurczaczek, ryz i groszek z marchewką. Na pewno dzidzia posmakuje i nie wzgardzi. A wiecie, ze od tygodnia zażeram się mandarynkami i pomarańczami, może to jednak chłopak?? Mam tylko jeden problem: mega zaparcia, jak wy sobie z tym radzicie?

Witam:) Wczoraj zrobiłąm sobie przerwe od forum, a tu juz parę stronek do przerobienia. Dzisiaj mam gorszy dzień, znowu wszytsko mi sie podnosi, a rano miałam torsje przy pustym żoładku:( Nie zdazyłam nawet zjeśc sniadania i wymiotowałam samą ślina, ohyda:( Kiedy to się skończy?? Dziewczyny współczuje wam bólu pleców. Ja tak miałam w poprzedniej ciazy, zaczęły sie bardzo wcześnie a skończyły w III trymestrze czyli wtedy kiedy dopiero powinny się pojawic:) Ból krzyża był nie do zniesienia, nie mogłam ani siedzieć, ani leżeć, zwłaszcza na wznak, a przy porodzie miałam niestety tez tylko bóle krzyzowe. Fajnie nie było:) Zazdroszcze wam, ze macie ochote na sałatki, zielone herbatki. U mnie takie rzeczy w ogóle sie nie przyjmuja:( Dopiero od tygodnia zaczełam jesc 1 jabłko dziennie, bo wczesniej nie dało rady:( Palusia współczuje bólu głowy:( Najgorsze, ze nic na to nie mozna poradzić, tak jak z bólami kregosłupa i rzyganiem. Trzeba przetrwać:( Tez musze sobie zorganiozwać jaks cole albo sprita, ogólnie gazowane:) Może postawią mój żołaądek do pionu:) Ja Andrzejki spedzam na domowo. Rano synek pojechał do babci, gdzie zostanie do jutra i luzik:)

Pieknie, wrąbałam pół paczki chipsów bekonowych mojego dziecka, które zapijałam słabiusieńka kawką. Dziwne połaczenie, ale chyba sie przyjeło:) Ale żeby takie śmieci jeść:( nie mogłam sie powstrzymać:) W takim tempie szybko nadrobie utracone kilogramy:)

Panna z de tylko pozazdroscic, tez bym miała taki porzadeczek gdyby nie dwumiesieczne uleżakowanie:( Maz niby sprzątał, ale ja to chyba robię bardziej dokładnie. Teraz to nadrobie:)

Wiesz nie słyszałam o tym, ale poszperaj w necie, może coś znajdziesz na ten temat. Ja tez nie lubie lezec na brzuchu, a teraz to pewnie jeszcze cycki bola jak na nich leżysz. Nic przyjemnego:(

Jaka u was pogoda? U mnie szok, od rana błekitne niebo i świeci słonce, a wczoraj tak sypało. Az się okna prosza o umycie, ale to by było przegiecie:)

Uff łazienka i kibelek czystem jutro zajme się pokojami, nie ma przeginać. Ale i tak jestem dumna, jak ja uwielbiam taka czysciutką, lśniącą łazieneczkę:) Teraz zasłuzony odpoczynek. A jeszcze jakis obiad, chyba zrobie racuchy z jabłkami. Mnie bierze bardziej na słodkie niż na kwasne. Podobno to na dziewczynke, ale nie do końca w to wierze, co prawda w ciazy z synkiem słodycze omijałam szerokim łukiem, a teraz codziennie cos musze skubnąc:) Mama z de to widze, ze tez miałaś dzisiaj melodie do spania:) Fajnie, że udało Ci się dostać ta pasztetową, te zachcianki:) Palusia fajnego masz szefa z takim podejsciem:) Jak masz zielone światło to korzystaj:)

Dzień dobry:) Ale sobie dzisiaj pospałam. prawie do 9, gdyby nie telefon ostrzegawczy męża, że zamek w furtce zamarzł to jeszcze bym spała:) Młoda mamusiu ja bym chyba pojechała wczesniej do lekarza, taki silny ból jest niepokojący, jak sie powtórzy to od razu na izbe przyjec, tam bez gadania Cie dokładnie zbadają. Agnik ambitna jesteś, do końca kwietnia, a kiedy masz tc?? Ja mam na poczatek czerwca, ale moze byc i koniec maja, i jak gin pozwoli mi wrócić do chciałabym popracować do końca marca, nie dłuzej. Potem z brzucholem juz niewygodnie siedzieć. W piewrszej ciazy w dniu porodu byłam w pracy a i tak nikt tego nie doce nił, ale juz nie pracuje w tej firmie:) Monika77z de gratuluję udanych zakupów:) Arkadia witaj:) Duże juz masz dzieciątko, 8 cm no no. Palusia rozumiem Twoje "rozczarowanie", ja w pierwszej ciazy tak miałam, teraz mi wszystko jedno. Po lekach które mi podawali i braku kwasu foliowego, którego mało łykałam chce tylko aby było zdrowe. A moja koleżanka z pracy czekała na druga córeczke, potwiedzoną kilkakrotnie, a na sali porodowej przezyła szok bo urodził się Andrzejek:) Wszytsko jest mozliwe:) Co do porzadków, ja musze najpierw w ogóle odgruzować cały dom. Przez dwa miesiące nic nie robiłam, a wiadomo, ze maz nie był w stanie sam wszytskiego robic i sprzatał po łebkach. Obiady przywoziła nam moja mama i jakos sie kręciło. Łatwo nie było:( Dzisiaj zaczne od łazienki i kibelka, oczywiscie na spokojnie, ale wiecie od wczoraj wstapiła we mnie jakaś energia, juz nie jestem taka sflaczała:) Kasiunia a byłaś w Triumphie? Tam podobno mają specjalne staniki, które rosna wraz z ciazą, może nie sa tanie, ale jak kupisz jeden zamiast 5 to na to samo wyjdzie.