anulka81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez anulka81
-
Witajcie Dopiero dzis znalazłam chwilke zeby cos skrobnac. Jejku nie sadziłam ze maluszek az tyle czasu bedzie pochłaniał i wszystko przewróci do góry nogami.Przyznam szczerze ze pierwsze dni w domku były dla mnie bardzo trudne, uczyłam sie "obsługi" tej małej istotki i non stop ryczałam chyba byłam w jakims szoku.Ale teraz na szczescie juz jest lepiej z kazdym dniem:) Malutka mi płacze popołudniami ,takjakby nie mogła zrobic kupki ,prezy sie i kręci i płacze biedna,ale w nocy robiła kupke i rano tez,wiec nie wiem czemu tylko popołudniami.Spi tak nieregularnie,raz 3 raz 4 h albo 1h.Czy wasze 10-dniowe maluszki tez potrafiły np w ciagu nocy lub dnia nie spac 3h? Bo moja tak ma. I dalej męczy ja ten nosek,zapuszczamy sola morska i odciagamy frida troche jej to przynosi ulge . Trzymam kciuki za pozostałe dziewczyny z brzuszkami,oby szybko i sprawnie poszło,juz Was niewiele zostało ,cierpliwości życze. Rumianella-gratuluje Laryski Wogóle śliczne te wszystkie dzieciaczki na naszej poczcie,takie słodziaki Ja mam laktator Baby Ono elektryczny ale jakos wole uzywac najzwyklejszego recznego z apteki,ale duzo nie odciagam tylko jak mała za długo spi i czuje ze mnie juz bola piersi.
-
Czesc :) Od wczoraj jesteśmy w domku z Patrycją .Niestety nie zdążyłam przeczytać wszystkiego,gratuluje nowym mamusiom,nadrobie forum niedługo. Mam pytanie do mam czy wasze dzidzie mialy cos takiego.Wczoraj przyszlismy do domku i wieczorem mała dostała kataru i kichała co chwile i cala noc sie biedna meczyła z tym zapchanym noskiem nie mogac porzadnie zasnac i co godzine musialam wyciagac cyca zeby sie mogla uspokoic i na nowo zasnac ,z mezem nie zmruzylismy oka,dzis ten katarek dalej sie utrzymuje i nie wiemy co robic z mezem czy szukac gdzies jakiegos lekarza czy to jeszcze nie oznacza jakiegos poczatku choroby. Dodam ze mała chetnie je z piersi i goraczki poki co nie ma, czytałam o tej sapce ale nie wiem czy to to czy faktycznie katar .Czy któras z waszych pociech przechodziła cos takiego ???// teraz mala spi czekamy jeszcze do popoludnia jak sie bedzie zachowywac ,boje sie bo ma dopiero 5 dzien a juz cos sie przyplatalo:(
-
Witam z rana.Spełniam prośbe żonki i informuję, że Anulka urodziła w nocy Patrysie :) Wszystko sprawnie i szybko. O 22.20 byliśmy w szpitalu , o 1.30 Patrysia przyszła na Świat. :) Ma 3,3 kg , 56 cm i czarne loczki . Pozdrawiam
-
Od wizyty mam ciagle skurcze, a od dwóch godzin takie silne bóle krzyżowe że usiedziec nie moge,jak chodze tez boli i wszystko takie nieregularne przez jakis czas co 2 minuty nawet były ,teraz co 5 minut ,a lekarz kazal mi jechac do szpitala jak będę miec regularne skurcze co 10 minut. Kurde jak te skurcze już tak cholernie bolą to co będzie potem:( :(
-
A ja już po wizycie, lekarz stwierdził, ze mam już super gotowość do porodu i tak mnie zbadał mocno (znowu plamię),że stwierdził iz do środy powinnam urodzic,a najprawdopodobniej dzis badz jutro.Trochę biorę te słowa z przymrużeniem oka, bo chyba nieznajomej tez tak mówili:) Ale Jak wyszłam z tego gabinetu to dostałam takich skurczy, ze myślałam ze to juz:) Teraz co jakis czas mam skurcze i chyba zaczne je mierzyc ,ale jakies takie nieregularne sa wiec pewnie to nie te i w krzyzu mnie tak strasznie boli .Ponoc rozwarcie mam na 2 palce czyli jakies 3 cm albo on je mi takie zrobił :) No cóz pozostaje czekac ...jak do środy nie urodzę to mam podjechać na ktg do szpitala .
-
Małgosia-GRATULACJE !!! Renatinka-trzymam mocno kciukasy za szybką i jak najmniej bolesna akcję porodową Dorka-jak dobrze ze sie odezwałaś i że u Was wszystko w porządku Lubila-to już może być niedługo,najważniejsze ze są już jakieś oznaki ,ja tez sobie przyrzekłam ,że nie będę dzwonić do koleżanek, które na dniach maja urodzic :)same mnie poinformuja :) bo wiem jakie to drażniące jest Smalle-dobrze ze sie odezwałas :) ja tez kiedyś miałam taki pęcherzyk w tym miejscu ale zniknal po kilku dniach nie wiem co to bylo Kasia444-super ze sie tez odezwałas, życzę ci duzo sił i jak najwięcej snu na ten trudny czas,pewnie każda z nas przez to przejdzie 4sz4-nigdy nic nie wiadomo, jeszcze są szanse na wagę:)
-
Witajcie kochaniutkie Przeraża mnie to zimno za oknem:( U mnie dalej nic się nie dzieje,zazdroszczę tym, które mają już jakieś objawy nadchodzącego porodu, ciężkie jest to czekanie... Idę popołudniu na wizytę do lekarza zobaczymy co on mi tam powie,przynajmniej sprawdzi czy dzidzia ma jeszcze dobre warunki w brzuszku . Dagar-życzę ci cierpliwości do teściowej ,ja mam obawy że u mnie będzie podobnie ale na razie staram sie o tym nie myślec Renatinka-odezwij sie po wizycie,coś mi się wydaje, ze ty dzisiaj urodzisz:) czego Ci życzę z całego serca Lalune,Nieznajoma-buziaczki dla waszych juz 2-tygodniowych pociech:) Agata-ale mnie rozśmieszyłaś z tymi torbami i z tym opisem :) :) Powodzenia na ktg Lubila-pisz co tam u Ciebie, już bliżej jak dalej K_Z_Kasia-jak dobrze że Kubuś wraca do zdrowia i z każdym dniem jest lepiej,jesteś dzielną kobitką i wspaniałą matką juz niedługo bedziecie w domku Rumianella-powodzenia na wizycie,może juz dzis zostaniesz mamusią :) Mazia,Małgosia-powodzenia kochane,obyście jak najszybciej tuliły swoje maleństwa Jenny,Jastro-Gratulacje!!!!!!! Agatek-bedzie dobrze,duzo zdrówka dla maluszka Camisia- kojarzysz mi się z taka dobrą i ciepłą wróżką:) ,sama nie masz lekko z tymi bólami z tego co opisujesz a i każdego potrafisz pocieszyć i coś doradzić Dużo zdrówka ci życzę i siły na każdy dzień a zwł.przespanych i bezbolesnych nocek :) Mi też wiele osób mówi że mam duży brzuch i czy przypadkiem nie ma tam dwóch istotek:) Suri-to dobrze ze się zorientowałaś, ja tez od wczoraj czuje jakiś taki dyskomfort muszę dopytać gina dzisiaj czy przypadkiem nie jakaś infekcja albo juz jakaś przewrazliwiona jestem.A na jakiej podstawie ci lekarz potwierdził ta infekcje ? przez zbadanie pH? 4sz4-powodzenia, może i u Ciebie się już cos zaczęło:)
-
Małgosia powodzenia jutro!!! Będę trzymać kciuki za Was !! Któraś z dziewczyn pisała ,że mąż był obecny przy cc.
-
Witajcie U mnie dziś taki leniwy dzień, że prześpię cały,nawet spod koca mi się nie chce nosa wychylić,Patrycji najwidoczniej też ciepło w tym brzuszku bo nie chce wychodzić,ale trochę jej nie rozumiem bo już tak ciasno ma tam i nie chce sobie dziewczę ulżyć i mieć więcej miejsca na zewnątrz brzucha:) Molestuje mi prawą strona brzucha rozprostowując te nóżki swoje a mamę to tak boli .. Misiaczka,4sz4- jeszcze będzie dobrze, pojawią się dzieciaczki to i mężowie będą inni, oni też przeżywają ten nasz stan tylko na swój sposób,mojemu M tez ciężko sie gada z brzuszkiem, rzadko go głaszcze ,ale wiem ze nie może się doczekać już tej kruszynki by móc ją dotknąć,przytulic, wziąć w ramiona. Agatek-gratulacje, najważniejsze że już po i tulisz już swoje szczęście ,dużo zdrówka dla Was i szybkiego powrotu do domku Mazia,Agatka-dołączam swoje pobożne życzenia do Waszych żeby jeszcze dziś ujrzeć swoje maleństwo Co z resztą dziewczyn odpoczywacie czy rodzicie? halo Renatinka, Rumianella, Suri, Małgosia, Lubilla,Smalle,Dorka?? Mamusie pewnie nie piszą bo zajęte karmieniem i przewijaniem kupek:) Gabrysia-jesli 20 stycznia miałas juz pozytywny test to niemożliwe żebyś termin miała na 22.10. tylko powinien wypadać wcześniej,tak mi sie wydaje,ale nie martw sie tym termin to rzecz umowna widocznie dzidzius potrzebuje wiecej czasu Basiek,Kejtlin,Jastro,Pultaska-czekamy na wiesci od Was :)
-
Renatinka ty chyba masz dzis najlepszy dzień i samopoczucie z nas wszystkich:) dobrze że chociaż Tobie zleciał przyjemnie dzień,mój sie wlókł strasznie i taki jakis nerwowy ... Czekam razem z Tobą na rozwój akcji:) jutro mój dzień ,ale nie nastawiam się na nic bo jakoś nie czuję żebym już jutro miała urodzić,najgorsze te telefony będą od rodziny ...
-
4sz4-uspokój się już i odetchnij kochana,skup sie na tej kruszynce która denerwuje sie razem z Tobą. Niestety tak już jest, ze te chłopy nas nie rozumieją i myślą po swojemu i nigdy nie wiedza o co nam chodzi. Ja też sie z moim dziś dogadać nie mogę, jest mi ciężko,mam dzis gorszy dzień a on tego nie rozumie i jeszcze go denerwuje to jak ja mogę tak wzdychać ,przecież wszystko jest ok,ech szkoda gadać. Co z reszta dziewczynek nie odzywających sie??halo?
-
Jaki tu spokój dzisiaj,weekendowo.. mnie dobija ta ponura i deszczowa pogoda. Trzymam kciuki za dziewczyny rodzące oby szybko poszło i bez żadnych komplikacji Chciałabym żebyśmy już wszystkie urodziły i miały swoje dzieciaczki przy sobie i mogły o nich pisać... Nie mam dziś weny ,pozdrawiam wszystkich
-
No przeczytałam,ale dzis jaki tu spokój:) pewnie rodzicie:) Renatinka-u mnie spokój więc pewnie mnie wyprzedzisz:) u Ciebie przynajmniej się już coś dzieje.Ja nie kupowałam jeszcze żadnych zabawek dla niuni, znając życie każdy coś przyniesie ,a jak nie to przyjdzie jeszcze na to czas:) Odwiedziny w szpitalu mam z głowy bo jest zakaz ,jedynie na korytarz można wyjść na chwilkę do rodziny . Agatka-powodzenia,trzymam kciuki Malinka i Pawełek cudowni,do schrupania :) Dziewczyny przeterminowane głowa do góry,cierpliwości i spokoju Wam życzę ,już niedługo każda z nas zobaczy swoje maleństwo,widocznie dzieciaczki potrzebują jeszcze czasu,ja bynajmniej sobie tak to tłumaczę :) Dobranoc wszystkim
-
Cześc dziewczyny :) Ja się melduję ,że jeszcze nie urodziłam ,od 3 dni przez te opady śniegu nie mieliśmy prądu,normalnie jak w średniowieczu :) Dopiero dziś łaskawie podłączyli po wielu awanturach i telefonach do elektrowni.Po prostu szok. Strasznie jestem ciekawa co U Was, mam do nadrobienia 5 stron. U mnie oprócz tego ,że dziś krzyż mnie pobolewa i lekko brzuch to żadnych postępów,termin mija w niedziele wiec jeszcze dwa dni,na wszelki wypadek już się umówiłam na poniedziałek do gina bo jakoś nie czuje żeby mnie wzięło przez weekend. A teraz będę czytać co naskrobałyście i które już są mamusiami ,odezwę się pożniej Buziaki dla wszystkich
-
Kasiu,Angela-życzę duużo zdrówka waszym dzieciaczkom,niech szybko wracają do zdrówka ,próbuje sobie wyobrazic jaki koszmar musiałyście przejśc,teraz musi byc juz tylko dobrze!! JoG,Lalune-fajnie że podzieliłyście sie wrażeniami ze swojego porodu Renatinka-tez sie nastawiam na poród bez znieczulenia,nie mam innej opcji.Rano miałam skurcze ale jakoś przeszły . Basiek-miejmy nadzieję że cie wezmie do piątku,nie rozumiem jaki jest sens leżenia w szpitalu skoro nic ci nie będą robić ani podawać przez weekend Agatek-to miałas przeżycia wczoraj,najważniejsze że już sie uspokoiłas i wszystko jest ok,życzę ci żeby dzisiejszy dzien był lepszy :) kejtlin-powodzenia Buziaki dla pozostałych brzuszków i mamuś. U Was też tak zimno ? brrr.. w małopolsce strasza sniegiem,nie podoba mi sie to :( Dziewczyny czy wy tez tak odczuwacie że dzidzius ma juz mało miejsca w brzuszku i kazdy jego ruch jest bardziej odczuwalny i czasami bolesny? Mazia-co tam u Ciebie??
-
Perełka-super wieści,wielkie gratulacje ale duży chłopczyk:) Szybko dochodźcie do siebie i wracajcie do domku i czekamy na FOTECZKI :) Szkoda tylko że Cię najpierw tak wymęczyli ,ale teraz będzie już tylko lepiej
-
4sz4 tez coś się długo nie odzywała ,czyżby rodziła?:)
-
Lubila-ja nie mam skierowania i też już mi gin nie kazał przychodzić.Gdzieś czytałam, że już skierowanie nie jest wymagane .
-
Mam pytanie do mam,które rodziły SN.Czy wszystkie rodziłyście ze znieczuleniem? Obawiam się,że u mnie w szpitalu będzie ciężko go dostać i chciałabym się podbudować, ze można wytrzymać ten ból bez środków znieczulających :)
-
Cześc dziewczynki kochane Melduje sie z rana z moim szkrabem w brzuchu,widzę że wczoraj cos zdublowało wasze posty,może już dziś nie będzie takich problemów. U mnie nocka w miarę przespana,wczoraj były delikatne skurcze ale szybko przeszły i dziś spokój od rana. Pogoda paskudna i jakoś nie nastraja mnie pozytywnie,może u Was jest lepiej. Perełka-trzymam mocno kciuki żebyś już tuliła swoje dzieciątko ,powodzenia Pultaska-za Ciebie też trzymam i za pozostałe dziewczyny które są już po terminie i na dniach i za siebie też trzymam hehe bo już bym też chciała :) Tymczasem-życzę Ci dużo sił i szybkiej regeneracji ,pewnie każda z nas w większym bądź mniejszym stopniu przez to przejdzie ,trzymaj sie dzielnie kochana Renatinka dziekuje ze o mnie pamiętasz :) Też sie zastanawiam co z JoG??? Długo nie pisała i pewnie juz tuli swoją kruszynkę. Brzusiowa czekamy na Ciebie Lalune-jakie piękne zdjęcie !!!Nadia cudowna,ja to nie mogę oglądac tych zdjęc bo ryczę jak bóbr ... aniabion-powodzenia!!! pozdrowienia i dla pozostałych dziewczyn którym nie zdążyłam odpisac .
-
Kasia-Szymuś jest cudowny i te jego włoski ,ech wzruszyłam się jak słodko śpi ...
-
Teraz czekamy na weekendowe dzieciaczki...:) Dziewczynki którym minął termin trzymam kciuki żeby coś ruszyło :) Agata,4sz4-śliczne brzuszki Agatek-ja takiego parcia póki co nie odczuwam, za to mam to samo co Dorka jakbym jeździła na niewygodnym rowerze:) zwł.po odpoczynku mi się tak dzieje i wstaniu,potem jak rozchodze to troche lepiej Agata xyz-ja pępek juz od miesiaca mam na wierzchu i nie chce sie juz chowac :p Lubila-już mało która z nas przesypia noce, ja też tak wegetuję Kasia444-super, że z każdym dniem lepiej u Was
-
Betix gratulacje wielkie!!!Super:)A już tak nie mogłaś się doczekac, wygląda na to że z terminu na 18 zostałam już tylko ja:) Jak będziesz mieć chwile to opisz nam swoje wrażenia z porodu i czekamy na zdjęcia maluszka:)
-
Mamusie też dziś jakoś cicho siedzą ,pewnie zajęte swoimi szkrabami...ale im fajnie Mazia ja też obstawiam ze u Pultaski cos ruszyło:)
-
ja troche posprzatałam,wywiesiłam pranko i zagladam tu do Was.Poczytałam linka od Dorki :) Odnosnie tych pomiarów to zgodzę sie z Renatinką że zależy to też od jakości sprzętu.Moj gin powiedził że na tym co ma u siebie w gabinecie nie jest w stanie określic dokladna wage dziecka tylko podaje ja w przyblizeniu, ale usg na ktorym pracuje w szpitalu jest juz bardziej dokładniejsze i tam jest w stanie podac wiarygodniejsze wymiary i wagę dziecka. Perełka-a czy Twoj ginekolog pracuje w szpitalu w którym chcesz rodzic? Bo jeśli tak to może z nim bys sie mogla jakoś dogadac ;) nie stresuj sie na zapas ,wszystko bedzie dobrze,lekarze nie zrobią Ci krzywdy ani Twojemu maleństwu. Dziewczyny ja dzis mam taki apetyt ze pochłaniam wszystko co napotkam,a owoców to nie wiem ile już wciągłam,jabłka,gruszki,śliwki,winogon niezła mieszanka wybuchowa :)