Marikkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marikkaa
-
daj jej na pierwsze takie zwykle-- kasia basia... itd a na drugie nadzieja :) i wilk syty i owca cala :) a moze lepiej WIktoria? bo jak sie staraliscie i sie udalo ? Czyli wygrana? A Nadzieja ?
-
usunięty jajnik a ciąża?-czy mam szansę
Marikkaa odpisał betti25 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Betti znajoma mojej mamy urodzila dwoje dzieci z jednym jajnikiem... a bylo to jakies 13 lat temu (i 15) wiec skoro wtedy udalo sie to teraz kiedy medycyna jest tak do przodu tez sie uda:D -
http://www.pajacyk.pl http://www.polskieserce.pl http://www.okruszek.org.pl/ http://www.habitat.pl/domek.aspx?noban=1 http://www.sadzimynadzieje.pl/index.php?modu l= pola http://www.marzenia.bphtfi.pl
-
tak male tzn endometrium 3,2
-
powiem Ci szczerze,ze w zasadzie to mam... tzn nie jest to moze jakies tam super ekstra zaufanie, nie jest to tez lekarz prowadzacy moja ciaze ( oo do tego to brak mi slow)) to po prostu lekarz ktory byl jak ja rodzilam (i robil mi potem cc) i w zasadzie nie wiele pamietam,ale pozniej przychodzil do mnie na sale i sprawdzal a potem na obchodzie ordynator do niego powiedzial- no co panie X uratowal pan wczoraj dwie dziewczyny i sie usmiechnal.... Dlatego do niego chodze... nie wiem czy to zaufanie czy poprostu taki "sentyment" ... hehe ;) dluga historia dlaczego mam tego gina ;) A jeszcze jedno pytanko czy to ze mam male endo 3,2 (11 dzien cyklu) moze miec cos wspolnego z tym torbielem?
-
dzieki sowa :) Czytam:) Ale konsultowac go z jakims innym ginem czy nie?
-
Hej... niedawno się dowiedziałam,ze mam torbielke... 3,8x 2,1 cm... I tak "cos tam poczytałam " w necie... Lekarz stwierdzil ze narazie nic mi nie powie bo to pierwsze badanie i kazal przyjsc po nastepnej miesiaczce, bo musi sprawdzic co sie z tym dzieje... robilam sobie badania w kwietniu i nic nie wyszlo, a teraz taka "niespodzianka"... W zasadzie nic mi nie powiedzial, w sumie tylko tyle ze to nie przeszkadza miec dzidziusia a nawet dobrze by bylo... To byla jego odpowiedz na problem z ktorym przyszlam tzn czy wszystko jest ok i czy moge miec dzidziusia.... I teraz tak: bo zaczelam sie troszku martwic,troche poczytalam u was.. ale czy moglaby mi ktoras z was tak -- kawe na ławe powiedziec-- o co w tym naprawde chodzi? Męż namawia mnie zeby isc do innego gina i zeby on to zobaczyl... ale czy jest sens? czy lepiej faktycznie poczekac do tej @ ? Dziekuje :*:)