fasola 28.02

Aguś niespodzianka będzie na pewno, bo ja tez bym nie powiedziala że to jest siusiak:)

oj i nie weszło, nie wiem czemu skopiowałam ten sam link. Jak co to wejdź na stronę 167, tam jest mój brzuchol i nie tylko mój:)

bede-mama dalaś mi nadzieję:) w takim razie zwrócę na to większą uwage, może rzeczywiście:) kurcze ale bym się cieszyła jakbym poczuła jeszcze raz to wiercenie:)

Witajcie Kochane:) Majóweczko brzusio jak zwykle słodki:) ja chyba też muszę sobie zrobić nowe zdjecie:) Gratuluje i zazdroszczę kopniaków, czasami wydaje mi się, że coś mi się tam wierci po brzuchu ale wiem, że jeszcze czuć tego nie mogę...ale tak jakoś lepiej. Marwo fajnie, że dołączyłaś do nas. W końcu mój skarb nie będzie najmłodszy:) Aguś cieszę się, że już do nas wróciłaś. Szkoda, że usg nie wyszlo tak jak chcialaś. Wiemy jak bardzo Ci na tym zależało:( Wogule to mam dzisiaj kiepski dzień od rana. Mój chrześniak zaczął chodzić do przedszkola, ponieważ jest to dla niego bardzo traumatyczne przeżycie to zdecydowałayśmy z siorą, że to ja go będę zawozić. Dlaczego? Bo mu to obojętne i tak nie chce tam iść, a siora tylko później siedzi w pracy i ryczy. Ja myślałam, że jestem twarda ale sama z trudem powstrzymywałam łzy. Słodziak mały tak płakał zupełnie nic nie mogłam zrobić:(

Witam kobietki:) Ja dopiero teraz zaglądam bo jestem po panieńskim:). Dzisiaj się śmiałam z mężem, że nasza fasolka będzie bardzo rozrywkową osóbką bo była z nami już na dwóch weselach, wczoraj na panieńskim i jeszcze przed nami trzecie wesele i rocznica u bratowej z imprezą więc wyczucie rytmu słodziak nasz na pewno będzie miał:) Sylwia, Ania i Grysia my miałyśmy ostatnio akcje wklejania zdjęć brzuszków, więc zapraszam Was również do tego:) Bo na pewno są piękne, jak każde brzucholki z fasolkami:) Co do wagi to w domu się nie ważę bo ta moja to zawsze mi inaczej pokazuje, więc stwierdziłam, ze nie mam sensu ale na ostatniej wizycie miałam taką samą jak przed ciążą więc ciekawe co będzie 14:) myślę że będę musiała zmienić stopkę:) Sylwia w takim razie odpoczywaj ile się da, bo fasolki najważniejsze. Buziaki dla Was A co do ciuszków to moja siora urodziła w styczniu bratowa w maju i mimo, ze to będzie mój pierwszy skarb to ciuchy na pewno bede miala od nich. Nie jestesmy wstanie wszystkiego same kupic, przynajmniej ja:) Buziaki dla wszystkich lutóweczek:)

Witajcie kobietki :) majoweczko mam nadzieje, że ten post nie był tylko przejściowy. Czekamy na częste odwiedziny:) bo brakuje nam Ciebie:( XmamaX, Grysia pozdrawiam i witam wśród lutóweczek Grysia ja mam termin na 28 luty ale coś mi się wydaje, że urodzę w marcu, ale i tak tu zostaje:) bo same fajne kobietki tu piszą:) Ja Kochane dzisiaj tylko tak na moment zaglądam więc życzę udanego dnia:) Buziaki dla fasolek

Witajcie Kobietki:) Trochę trudno było mi tu dzisiaj zajrzeć, ale już jestem. Shee cały czas myślałam o Was...kurczę jak chciałabym aby tego wczorajszego postu nie było, ale już ostatnio mówiłyśmy o tym, że wszystko jest gdzieś tam zapisane. Smutno mi, ale jak napisałaś o toksoplazmozie to muszę przyznać rację, jeśli ktoś przechodzi to w ciąży to może dojść do poronienia lub uszkodzeń. Ja mam toksoplazmozę, robiłam sobie zaraz jak się dowiedziałam że jestem w ciązy, ale później robiłam ponowne wyniki na IGM i okazało się, że mam wynik ujemny - czyli zaraziłam się nią dużo wcześniej, ale mimo wszystko się boje, więc robię wszystkie możliwe badania. Majoweczko Kochana nie wyobrażam sobie tego forum bez Ciebie, więc wracaj Kochana do nas jak najszybciej oki? Buziaki dla Ciebie i brzuchola 9 luty i bede-mama cieszę się, że u Was wszystko w porządku, ja już chciałabym być po swoich badaniach bo tylko po nich jestem spokojna jedna z lutówek to forum powstało właśnie po to abyśmy mogły się podzielić z kimś swoimi wątpliwościami, problemami, radościami. Każda z nas chciałaby żeby tych ostatnich było jak najwięcej niestety czasami nie mamy na to wpływu. Ja sama dołączyłam do Was dopiero ostatnio i niesamowite jest to że ciąża potrafi tyle różnych kobiet mieszkających prawie w innym mieście połączyć. Jakby ktoś mi wcześniej powiedział, nie wierzyłabym. A teraz ciesze się z Wami, płaczę z Wami i martwię się o Was i ostatnie co przyszłoby mi no głowy to "zjechanie" Was za to, że mówicie co Was boli. Sylwia 1983 Witamy w gronie lutóweczek:)

majoweczko Witania ma rację, więc odpoczywaj...wszystko będzie dobrze..

majóweczko, a ja tu narzekam...ten tydzień chyba Ci szybko zleci, życzę Ci tego:) Co do mojego mężulka to też jest taki słodki dla fasoli...on już chciał ze mną iść jak miałam usg dopochwowe:)i nawet przyjechał tylko nie zdążył:)pamiętam, że wtedy wszystkie kobietki przepusciłam i zostałam sama jedna i musiałam wejsć. Byście widziały minę mojego gina jak mu powiedzialam:) no ale moj to już jest taki oszołom. Oczywiści najpierw przygotowalam go opisowo jak to wygląda, to stwierdził ze da w ryj temu mojemu ginowi:) ale później chcial koniecznie iść. Boże jak ja bym chciała, żeby po urodzeniu było tak samo...

majoweczko też tak staram się do tego podejść, ale wiesz jak to jest jak już się na coś nastawisz...mimo wszystko smutno pozniej:(

bede mama - musiałabym przesunąć termin o jakieś dwa tygodnie, bo robota zapowiada się na cały miesiąc, a to troszkę sporo więc idę sama...

Witam kobietki:) tilli - coś czuję, że będzie córcia więc jest duże prawdopodobieństwo:) majoweczko współczuje:( bede-mama zazdroszczę wizyty. Ja się wczoraj troszkę załamałam, bo wizytę mam 14.09 i pierwszy raz miał iśc ze mną mój mąż - tak się cieszyłam bo wiedziałam ile to dla niego zanczy, a teraz się okazuję, że od przyszłego tygodnia jadą gdzieś dalej na robotę i nie wiem czy mi na weekend wróci;( już dawno nie miałam takiego doła...

daga boski masz ten brzusio Monique ty się nie przejmuj, bo ja z kolei na pewno urodzę w marcu, ale i tak zostaje z Wami:) Santicia jesteś boska, ja przy Tobie nic nie robię:) Może będziesz moją motywacją do działania;) A co do jedzonka to ja właśnie opycham się kalafiorkiem z bułką mmm....

mama Jakubka - super:) takie wiadomości od razu poprawiają humor :)

majóweczka brzuchol boski...Ola rzeczywiście dzisiaj już tyle tych pięknych brzuszków było, że pewnie nie tylko tobie się przyśni:)

Kapuche też bym sobie zjadła...wogule to ostatnio wiecznie jestem głodna w pracy, później wracam do domku jem obiadek i chyba w związku z tym że mam wszystko pod ręką głodzik mija... Tilli śliczny brzusio:) Ania boski tekst:) chciałabym widzieć minę teściówki:)

moncia a ja zabieram się do sprzątania już drugi tydzień i tak mi się nie chcę, ale muszę się zmobilizować bo się całkiem rozleniwie. Mam pytanie, wczoraj moja przyjaciółka zaprosiła mnie na wieczór panieński czy w związku z tym mogę prosić o jakąś rade co do prezentu, bo bielizny nie chciałabym kupować...

Witajcie Kobietki:) Brzuszki to my mamy naprawdę boskie:) Monique widzę, że mamy w tym samym dniu usg:) teraz to już przeleci, jak dobrze się fasola uloży to nawet będę mogła sprecyzować płeć w swojej stopce, bo na kopniaki z prawej czy z lewej będę musiała jeszcze poczekać:) chyba, że mnie zaskoczy wcześniej, nie powiem liczę na to;) Ja dzisiaj zaczęłam 15 tydzień, więc chyba powoli tez pomyślę o zapisaniu się na usg 4D. Co do piersi to ostatnio sobie je podrażniłam przez głupotę, ale dzisiaj już jest oki.

Witam wieczorkiem:) Specjalnie dla tych co nie mogły otworzyć - łącznie ze mną:) nie wiem czemu od rana można było, ale widać ma się takie szczęście;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/744296ff90f9a7b4.html Przez te Wasz pisanie o jedzeniu, to dzisiaj na takim głodzie do domu wracałam, że zastanawiałam się czy nie wstąpić na jakieś szybkie jedzonko:)ale za to przed chwilą zjadłam sobie pyszne lody... Agus i Olka macie boskie te brzuszki Agus życzę spokojnej podróży i dziewczynki na usg:)

zuza mi lekarz też mówi żebym się nie przejmowała tymi bólami, tylko jak je poczuję to mam sobie poleżeć. sabiness i znowu robisz apetyt:) ja niestety muszę zadowolić się jogurcikiem bo jeszcze w pracy jestem, ale za to mam dzisiaj jogobelle pieczone jabłko:)

majoweczka ja nie mam koszmarów jak się drugi raz położę, za to śnią mi się rzeczy zupełnie nierealne...

Witania jak wrócę do domku to dodam jeszcze raz, bo ja na kompie w pracy też nie mogę otworzyć,a tutaj zdjęcia nie mam:) A tak swoją drogą to wczoraj miałam niezbyt miłą noc...strasznie bolały mnie piersi a w sumie to bardziej brodawki, do tego stopnia, że w końcu założyłam stanik i całą noc w nim spałam inaczej się nie dało. Nie wiem, boję się, że sobie je podrażniłam...mam nadzieję, że to szybko minie. Brzuszek tez mnie czasami boli, ale jak odpocznę to mija. Dziękuję za miłe komentarze odnośnie mojego brzuszka:) ale muszę przyznać, żę piersi bardziej mi urosły;)

Witam Kobietki:) Brzuszki macie prześliczne, ja postanowiłam swój też wkleić, ale przy oglądaniu proszę wziąć pod uwagę, że w środę zaczynam 15 tydzień;) http://www.fotosik.pl/uniAddFlashAfter.php?uploadCount=1&uploadedPhotoId=8890954b69444acf Teraz uciekam szykować się do pracy...później tu zajrzę...

moncia ja się mogłabym założyć, że gdyby był rok przestępny to moje maleństwo przyszłoby na świat właśnie 29.02;) ma się to szczęście;)

moncia umiesz narobić apetytu;)