dzięki za odpowiedzi. Ja nabiał uwielbiam, ale staram się bardzo ograniczac; już wiele lat temu wykluczyłam z diety mleko krowie, ale twaróg czy naturalne jogurty zawsze wydawały mi się zdrowe. no i smaczne:) z chleba też nie umiałabym tak całkowicie zrezygnowac, chociaz jak ognia boję się drożdzy i zawsze okrutnie wybrzydzam przy zakupie pieczywa. Mam tylko dylematy z czym ten chleb szamac..bo zgodnie z zasadami niełączenia wiele rzeczy odpada. Może macie jakies sprawdzone i "legalne" zestawy?
Od paru dni, jakoś 4-5 ściśle stosuję się do zaleceń Gilian i Waszych:-)
ale powiem Wam, że mam małego problemsa.. mianowicie wzdęcie waląc bez ogródek. Towarzyszy mi ono od rana do wieczora i trwa już 4 dzień. to jest taki mega dyskomfort że oszalec można. Co z tym zrobic? czy to związane z przejsciem na tą dietę? o co może chodzic?
pomóżcie bo jeszcze trochę i uniosę się w przestworza:-)