Lilka z Wrzosowiska

Persephone dziękuję Ci bardzo, ale myślę, że do niedzieli zdążyłabyś złożyć życzenia:D

Cześć Dzięki Iza, że tak się o mnie martwisz:) Miło wiedzieć, że ktoś pamięta Nie pisałam, bo.... sama nie wiem czemu...

Ja też nie znoszę niedzieli, nawet kiedy nie mam nic do roboty, najgłupszy dzień, zresztą w moim życiu w niedzielę często coś się kończy...

Persephone dziękuję za życzenia i wzajemnie:) Jest nas więcej niedzielnych leniuchów;) Chyba, że Ty się nie zaliczasz do leni to zwracam honor:)

Hej kobietki:) Faktycznie na siłce było git:P Na szczęście nic mi nie skakało, bo nie mają bieżni, dlatego jutro trochę pojeżdżę na rowerze, nie chcę nabrać w rękach i też nie bardzo mi się widzi, żeby biust mi się zmniejszył;) Buziaczki Wam ślę i odezwę się później

Cześć Iza ok to przywiozę dużo słodyczy:) Dla Ciebie i męża:D Ajjjj dziękuję, że próbujesz mnie "zoptymizować":) Ale nie ma co się doszukiwać, zwłaszcza, że teraz znowu pewnie będzie cisza. Idę dziś pierwszy raz na siłownię i się troszkę boję;)

Izabelka kochana jesteś:) Ja chętnie przyjadę, tylko powiedz co Ci się najbardziej przyda, bo nie chcę kupić nietrafionego prezentu:) Mamcik dziękuję Ci za miłe słowa, prawda wygląda trochę inaczej, bo poznaliśmy się we wrześnie w czasie mojego bardzo krótkiego urlopiku, byłam z przyjaciółką w jednym z dużych nadmorskich miast i tam w klubie poznałyśmy 2 świetnych facetów....Widzieliśmy się kilka godzin, więc teraz pewnie stwierdzicie, że przesadzam, ale ja już tak mam, od razu umiem wyczuć, że mogę z kimś być:( Od wtedy trzymaliśmy kontakt i wiem, że myślał o mnie jednak potem podszedł do tego realnie... Wciąż mamy swoje zdjęcia, które przesyłaliśmy sobie po moim powrocie do domu... Ale nie sądzę, że nagle po czasie stwierdzi, że chce... Nie wiem czemu napisał, ale nie sądze, by krył się pod tym głębszy sens... Ajjj w odp na Twój głos - byłoby super, gdyby chciał ze mną być, ale nie ma co raczej...:( Nic nie znacząca dla nikogo - bardzo mi smutno kiedy czytam o tym co piszesz, może w klasie lub bliskim otoczeniu jest ktoś, kto tak jak Ty nie ma bratniej duszy? Rozejrzyj sie, na pewno ktoś sie znajdzie

Hehe dziękuję Iza za modlitwę, może jak zacznę odmawiać to znajdzie się dobry mąż:D W ogóle dziękuję Wam, że macie tyle cierpliwości do mnie i znosicie te moje smutne wynurzenia, ja sama ze sobą czasem nie mogę dać rady i boje się, że mam predyspozycje do popadnięcia w depresję:O Ale mam nadzieję, że aż tak źle ze mną nie będzie:) Iza po prostu dał o sobie znać pewien ktoś... I znów o nim ciągle myślę, choć wiem, że to nie ma sensu zupełnie:( Napisałam o nim jedno zdanie kiedy się przedstawiałyśmy jak Ty napisałaś o swoim związku na odległość. Tak dokładniej to mieszka od paru lat nad morzem, a pochodzi z Dolnego Śląska jak ja. Ja bym zaryzykowała, ale on podszedl do tego realnie i wyjaśniliśmy sobie, ze to za daleko... Na święta dostałam sms z życzeniami, co mnie bardzo zdziwiło, a w tamtym tygodniu zagadał na gg i aż nie mogłam uwierzyć, że pisze... Dlatego jestem taka smutna ostatnio... Niby zwykła rozmowa, a jednak... Czy ja się zakochałam?:(

Hej W sylwestra miałam ochotę zniknąć, siedziałam w domu i myślałam, że pęknie mi serce:( Nowy Rok po przebudzeniu rozpoczęty od łez, tęsknotą za niespełnioną miłością, rozmyślaniem nad przyszłością, studiami, życiem... Tak więc na smutno:( Mało piszę, bo nie chcę smęcić na topiku... Dziś mam się lepiej, ale w środku coś wciąż ściska... Mam nadzieję, że u Was z pogodą ducha lepiej

Ajjj dziękuję za niespodziankę i życzenia, wzajemnie:) Mamo dzięki i wzajemnie:)

Ja do niedawna miałam katalog wysyłkowy z Anetą Kręglicką na okładce jako Miss World, był z roku 1990:) Sąsiadka wyrzucała gazety i sobie go zatrzymałam:D Ale i tak przepadł:( Dziewczyny, a miałyście w latach 90 kontakt z firmą Oriflame? Moja Mama zainteresowała się tym kiedy Oriflame dopiero zaznaczało terytorium w Polsce (pierwsza połowa lat 90), do niedawna miałam też taki stary katalog, kiedyś wychodziły o wiele rzadziej niż teraz i ilościowo nie było ponad (dużo ponad) połowy produktów, które są teraz. Pamiętam jak Mama dostała pierwszą zamówioną do sprzedaży paczkę (konsultantka), te kosmetyki takie piękne i kolorowe zrobiły na mnie takie wrażenie, do tej pory pamiętam jak je rozpakowywałyśmy:) Aż mi się płakać zachciało... Ehhh.. Złote czasy

Bazy w krzakach były super:D

A ja jestem 83 - a mnie po latach zadziwia tekst przyśpiewki "Chodzi lisek koło drogi, nie ma ręki ani nogi"

Xazui jak też jesteś leń to jesteśmy w domu:D

Dzięki kobiety, ja wiem, że będzie ok, ale Nowy Rok to jest chyba najdziwniejszy dzień w całym roku, ja od paru lat mam wtedy taką pustkę w środku i chce mi się ryczeć:( Wiecie ja wam zazdroszczę, że macie za sobą studia i już takie zarysowane życie, a ja nie wiem jak dotrwam do końca, nie cierpię siebie, że taki leń ze mnie:O Ale taka uroda urodzonych w niedzielę. Xazui masz rację, ja jestem coraz częściej przygnieciona swoją pracą, ale staram się nie narzekać, bo wolę tę niż żadną, ciężko teraz o niezłą posadę:O

Izabelka ja na Twoim miejscu wolałabym zostać ze swoim:)

Cześć Moje życie zmierza do nikąd i jak zwykle na koniec roku mam coś dziwnego w mózgu:O Coś jakby "mieszane uczucia":O W styczniu mam egzaminy, muszę się przygotować do rozmowy, jeden egzamin to przemówienie i oczywiście jak zwykle nie mogę się zebrać:O Jestem jakoś hujowo ambitna, ambitna i leniwa w jednym:O Przepraszam Was za wszystko:O

Cześć Iza, Xazui:) Też bym chciała zeby jakis facet mnie zaczepiał, a Ty marudzisz;p Lepiej sie czyms RAZEM zajmijcie:D Wczoraj lecial "To wlasnie milosc", jeden z moich ulubionych filmow i tam jest ta scena jak Sara (chyba Sara) sie rzucaja na siebie, caluja i takie tam:D iiii moja Mama powiedziala wtedy, ze mi tez chyba by sie przydalo:D Ale sie zawstydzilam:D

Mamo to moja Mama wlasnie taka jest, ze zawsze kogos zagada swoimi argumentami, mowi, ze pracowala w urzedzie albo, ze pojdzie do gazety z tym:D Tak czy inaczej jesli nie dadza tego zastepczego to pojde do konsumentow. Tylko czy mam jakies prawa jesli umowa nie mowi nic o zastepczym modemie jesli ten moj sie zespuje?:O A co do sylwestra to nic sie raczej nie zmieni, nikt raczej nie da mi szansy:D

Mama tak i mimo, że ja jestem trochę nieśmiała i niewyszczekana to jak się zagotuję to potrafię się wydrzeć, więc ja to bym po prostu poprosiła o rozmowę z kimś wyżej w sprawie tego cholernego modemu, bo na tych stanowiskach moblinych internetów siedzą takie dziumdzie co nadają się najwyżej do tarcia chrzanu i dogadać się z nimi ciężko:O

Mama u mnie w ogóle nie ma śniegu, stopniał przed świętami

Cześć Dziewczyny, dziekuję za życzenia i sorry, że tak późno, ale w domu nie mam internetu (zepsuty modem iplus) i nie mogłam pisać:( Ja już w pracy po świętach, a moje minęły spokojnie i nudno wręcz;) Póki jestem w pracy do sylwestra będę pisać, a sylwek zapowiada się w domu...

Cześć dupy, Witaj Marcycha, macie kwiatki Jestem w pracy, zepsuł się piec i zamarzam:O Prezentu dla mamy jeszcze nie mam:O Słuchacie, jeśli zepsuł mi się modem od moblinego neta powinnam dostać na czas naprawy zastępczy?

Cześć Ja w pracy, ale nareszcie nadszedł czas spokoju, nie mam już co robić. Dziś ide kupić jakieś drobiazgi dla rodziny;)

Opowiem Wam pewna historię, nie pamiętam kto mi ją opowiadał, choć mogłabym przysiąc, że mój były chłopak i dotyczyło to (niby) jego kolegów... Otóż, pewnego dnia grupa chłopaków pojechała na rowerach do lasu... Nagle w tym lesie ukazał się domek z ogródkiem, małżeństwo i córeczka... Kobieta zaprosiła ich na kompot, napili się, podziękowali i odjechali... Na drugi dzień pojechali w to samo miejsce i w miejscu domku stał tylko stary stół, a na nim dzbanek i szklanki... Szczerze mówiąc oczywiście może to być tylko zmyślona opowiastka, ale mnie historyjki o duchach, te prawdziwe i nie zawsze skutecznie potrafią przestraszyć:O