-Migotka-
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Erotyk W potoku włosów twoich, w rzece ust, kniei jak wieczór -- ciemnej wołanie nadaremne, daremny plusk. Jeszcze w mroku owinę, tak jeszcze różą nocy i minie świat gałązką, strzępem albo gestem, potem niemo się stoczy, smugą przejdzie przez oczy i powiem: nie będąc - jestem. Jeszcze tak w ciebie płynąc, niosąc cię tak odbitą w źrenicach lub u powiek zawisłą jak łzę, usłyszę w tobie morze delfinem srebrnie ryte, w muszli twojego ciała szumiące snem. Albo w gaju, gdzie jesteś brzozą, białym powietrzem i mlekiem dnia, barbarzyńcą ogromnym, tysiąc wieków dźwigając trysnę szumem bugaju w gałęziach twoich - ptak. Dedykacja: Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek, jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu. (Mojej najdroższej Basi - Krzysztof) 2 II 1942 Komuś jeszcze się podoba ?
-
Deszcze Deszcz jak siwe łodygi, szary szum, a u okien smutek i konanie. Taki deszcz kocham, taki szelest strun, deszcz - życiu zmiłowanie. Dalekie pociągi jeszcze jadą dalej bez ciebie. Cóż? Bez ciebie. Cóż? w ogrody wód, w jeziora żalu, w liście, w aleje szklanych róż. I czekasz jeszcze? Jeszcze czekasz? Deszcz jest jak litość - wszystko zetrze: i krew z bojowisk, i człowieka, i skamieniałe z trwóg powietrze. A ty u okien jeszcze marzysz, nagrobku smutny. Czasu napis spływa po mrocznej, głuchej twarzy, może to deszczem, może łzami. I to, że miłość, a nie taka, i to, że nie dość cios bolesny, a tylko ciemny jak krzyk ptaka, i to, że płacz, a tak cielesny. I to, że winy niepowrotne, a jedna drugą coraz woła, i to, jakbyś u wrót kościoła widzenie miał jak sen samotne. I stojąc tak w szeleście szklanym, czuję, jak ląd odpływa w poszum. Odejdą wszyscy ukochani, po jednym wszyscy - krzyże niosąc, a jeszcze innych deszcz oddali, a jeszcze inni w mroku zginą, staną za szkłem, co jak ze stali, i nie doznani miną, miną. I przejdą deszcze, zetną deszcze, jak kosy ciche i bolesne, i cień pokryje, cień omyje. A tak kochając, walcząc, prosząc stanę u źródeł - studni ciemnych, w groźnym milczeniu ręce wznosząc, jak pies pod pustym biczem głosu. Nie pokochany, nie zabity, nie napełniony, niedorzeczny, poczuję deszcz czy płacz serdeczny, że wszystko Bogu nadaremno. Zostanę sam. Ja sam i ciemność. I tylko krople, deszcze, deszcze coraz to cichsze, bezbolesne. K.K. Baczyński
-
Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!
-Migotka- odpisał Sweet Dreams II na temat w Życie uczuciowe
Kąpiel brał 2 razy w tygodniu a środy i soboty !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -
http://www.youtube.com/watch?v=ZoJg_9GgvEY uwielbiam tą piosenkę
-
A teraz okres przed świąteczny i reklamy zabawek dla dzieci HOP HOP ŻABKI SKOK albo barbie i muszkieterki czy coś takiego i pełno takieo badziewia :(
-
Dodam jeszcze reklamę Bobo vita te masakrycznie śmiejące sie dzieci tak to sztuczne zrobione.
-
Cholinex masakra ta baba z głupawym uśmiechem i fryzura ble....
-
Rutinoscorbin bleeeee.......
-
-
Dobra teraz ja. Nie oglądam polskich serialów bo zawsze pija tam kawę czy herbate z pustych kubków. Jakiś czas ogladałam M jak miłość ale raz Marek na łące przewracał mokrą świeżo skoszona trawę po co pytam po co on to robił ??? Druga sprawa znowu Marek -pieniek rąbie drzewo siekierą, wszystko ładnie pięknie taki prawdziwy facet ale wszędzie obok i nawet w koszyku na drewno równiutko poucinane piłą gotowe kawałki ...............