Jowitka345
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Moja logopedka pożyczyła nam masażer na bliznę. Używałam go i uważam, ze to super sprawa. Blizna jest baardzo mało widoczna, właściwie wcale. Jeżeli ktoś nie używał lub nie słyszał tzn, że sam ma kiepskiego logopedę nieznającego się w temacie rozszczepu.
-
Furia być może się spotkamy na oddziale a Antosia mama z Tobą raczej nie.... za duży odstęp. Furia może napisz do mnie na priv jeżeli chcesz o coś zapytać.. to nasza druga operacja więc może będę mogła pomóc :) pozdrawiam
-
Tak Was czytam i nie mogę wyjść z podziwu, ze każda chce byc tu najmądrzejsza a nalezy spojrzec na problem szerzej a nie tylko z własnego doświadczenia. Dopóki sie dziecko nie urodzi to nie nalezy kupować, żadnych specjalistycznych sprzętów bo do końca nigdy nie wiadomo jaki to rozszczep.. u mnie miała byc warga i wyrostek zębodołowy a okazało się, ze podniebienie też. USG nie pokazuje wszystkiego i moze sie mylić mimo, ze sprzęt super i operator też. Dodatkowo wydatków związanych z rozszczepem jest tyle, ze chyba nikogo nie stać na wywalenie 30 zł do kosza bo jak się nie przyda ten smoczek to tylko można komuś oddac za darmo bo chyba nikt tu nie proponuje sobie niczego za kasę. KOlejna sprawa jest taka, ze smoczek NUK kosztuje 30 zł a moze okazac się niedobry ( tak było w moim przypadku bo byl za duży i nie mieścil sie w buzi mojej córki która urodziła sie duża bo 55 cm i 3700 kg a smoczek był w szpitalu na oddziale noworodków więc na szczeście nie wydałam na niego kasy) a smoczek Medeli kosztuje ok 100 zł i jest inny do rozszczepu podniebienia i inny do wargi , dodatkowo te smoczki bardzo szybko sie niszczą wiec sama sobie policz ile to kosztuje. Poza tym jedne dzieci maja odruch ssania a inne nie mają i to dotyczy również dziecka bez rozszczepu ale dziecko sobie krzywdy nie da zrobić i wcześniej czy później załapie bo nie ma mowy w przypadku rozszczepków o ssaniu bo jak dzieci mają ssac skoro nie mają podniebienia????? O ssaniu mozemy mówic dopiero po operacji zrekonstruowania podniebienia. Chyba żadna z piszących teraz nie przeczytała od pierwszej strony tego forum bo pytania sie ciągle powtarzają a mozna bylo wszystko tu wyczytać co potrzebne do szpitala itp... a najwięcej mam pisze, ze karmi dziecko zwykłym smoczkiem bo dziecku taki pasował.. nie ma sensu na siłę karmić smoczkiem rozszczepowym jak dziecku nie pasuje. Mi tez prof. Mówiła ze karmic mam tym czym dziecko najlepiej je. Więc moja rada po prostu radźcie sobie nawzajem ale nie mówcie co jest dobre na 100% bo co jest dobre dla Waszego dziecka nie musi być dobre dla innego pozdrawiam wszystkich nowych i starych :)
-
dalilax dopiero teraz zobaczyłam zdjęcia..mała wygląda super i jaka ona już duża :) Całuski dla was kobietki :*
-
Witam! Dalilax cieszę, się że juz jesteście w domku i mała zdrowa jest i sliczna. ja byłam z córka w Imidzie jak miała 3 tyg. i wyznaczyli nam termin na 6.5 m-ca i tak była operowana także oni chca robic te operacje 6-8 m-c bo wtedy najlepiej sie goi a reszta zallezy od tego ile maja maluszków. Także nie ma reguły kiedy wyznaczaja termin. ja wyniki badań genetycznych poznam 8 kwietnia bo wtedy idziemy na wizytę. Pani genetyk tez zobaczyła mała i powiedziała, ze nie bedzie na 99% innych wad ale ja wolałam zrobic bo czasem jest tak, że golym okiem nie ma żadnych objawów a w badaniach cos wyjdzie i mozna wcześnie działać zanim pojawią się jakies objawy także polecam zrobienie badan genetycznych. pozdrawiam
-
A jeżeli chodzi o ochraniacze to skoro macie tylko podniebienie to nie sa konieczne, ale oczywiście na wszelki wypadek możesz mieć. ja swoje już dawno oddalam więc Ci nie pomogę.
-
WItam! nam równiez wyszedł 6 ząb ostatnio i jest prosto:) Witam Cie Edzia..postaram sie odpowiedziec na Twoje pytania tyle, ze moja córka miała również rozszczepiona warge. Ale zanim przejde do odpowiedzi mam pytanie co macie z sercem? może PDA? U nas sie nie domkneło i teraz w kwietniu idziemy na zabieg. Na karmienie i ulewanie nic nie poradze bo u nas nie było problemu z tym. Kupiłam butelke Browns i ona jakby pomagała małej pompowac to mleko. Myslę, że nie będzie problemy=u w Imidzie bo przeciez to, że Kozia sie przenosi to chyba jest problem własciciela i myslę, że Prof. moze nie byc jakiś czas ale to tak tylko przypuszczam bo skoro są zaplanowane operacje to lekarze nie mogą tak sobie odejść z dnia na dzień czy zostawić swoich pacjentów. Moja przed operacją nie miała trzeciej dawki WZW bo wypadało 4 tyg. ptrzed operacją... dostała ok 2 m-ce po operacji zeby organizm zregenerować po narkozie. ja do logopedy zaczełam chodzić 6 tyg. po operacji ale wiem ze niektórzy chodzą od urodzenia. Ja robiłam badania genetyczne i jeszcze czekam na wynik. Chyba każdy tutaj piszący robił, bądż będzie robił. Podobno teraz jest problem z pielęgniarką w IMIDZIE na noc...chyba juz nie można brać. Nie wiem czy jest tam jakas stołówka, słyszałam o jakimś barze niedaleko. Ja miałam swój śpiwór i bardzo sie cieszę bo mimo, ze był to lipiec to zmarzlam i tak a teraz w kwietniu to może być jeszcze zimniej a tam dają tylko koc. Nie kąpałam dziecka po zabiegu ale w niektórych salach są wanienki a w niektórych umywalki. Nie ma korka..ale w świetlicy jest wanienka na stojaku którą chyba można pozyczyc do kąpania..ja dostałam wanienkę od innej mamy która juz wychodziła ale mi sie nie przydala bo zaraz tez wyszliśmy do domu. Dla rodziców jest prysznic mozna korzystać. pozdrawiam
-
Boże ale glupia jestem :) teraz dopiero doczytałam co miałas na mysli, cały czas w glowie mam ta dzisiejszą wizytę u kardiologa.
-
Witam! Bylismy dzisiaj na konsultacji u kardiologa i niestety tez czeka nas zabieg. 13 kwietnia mamy stawic się Matce Polce. Emilko jeżeli możesz napisz mi w wolnej chwili jakie tam sa warunki. Czy jest czajnik dla rodziców, jak z prysznicem dla dziecka i mamy no i czy mąż jest z Toba cały czas? czyli ze na noc zostaje czy idzie gdzies indziej spać? Wiem, ze dzisiaj mieliście operacje daj znac koniecznie czy wszystko ok? Trzymam za Blaneczke kciuki :* Do nowej koleżanki...nie boj sie nie trzeba wyrywać zębów do operacji rozszczepu. One na jakis czas ściemnieja nie wiadomo czemu ale potem zbieleja spowrotem. Powiem szczerze, ze nie wiem co to ten zaspól Ze ale mam nadzieję, ze przyjdzie taki czas, że w końcu bedziesz mogla powiedzieć sobie, ze zrobilas wszystko co możliwe aby córka rozwijała się najlepiej jak to możliwe. pozdrawiam
-
Witajcie. Mateusz powoli dochodzi do siebie, ale bez kolejnych komplikacji sie nie obyło..zrobiła mu sie taka ogromna afta, ze warga z jednej strony spuchła mu az do nosa. Smaruje mu sacholem to kiedys mi dr jedna przepisała na afty trudno zwalczalne. Martwię sie teraz tą komisją dr orzekania o niepełnosprawności..zaraz będę składać a w poniedziałek jedziemy do Imidu na kontrole do naaszego dr Piwowara, mam nadzieję, że mi wypelni ten wniosek bez problemu. Wogóle to powiem wam dziewczyny, ze coraz częściej mysle o powrocie do pracy na pól etatu. Może sie pojawi taka możliwość powrotu do mojej starej pracy. Moja teściowa doskonale sobie z nia radzi, robi z nia te masaże i ćwiczenia wiec wiem, ze będzie w dobrych rękach. Anulaa fajnie, ze dziewczyny tak sie dogaduja ze soba i fajnie ze mozesz je obie zabierac na zajęcia, ze Panie nie maja nic przeciwko temu. Ale sie usmiałam z tej Twojej Nikoli :D..ale wiem, ze Tobie nie było wtedy do śmiechu. Dalilax dobrze, ze zabieg juz za Tobą...wszystko ok, dobrze sie czujesz? Achaja jak sie buzka goi? Marta tych ochraniaczy to sie nie kipi mozna je samemu uszyc to bardzo łatwe. W Imidzie nie zakładaja gipsu tylko przewiązują rączki bandarzem ale to nie zdaje egzaminu bo dzieci spryciarze sie z nich uwalniają. ja mam do Warszawy 150 km ale czasem jedziemy ok 3 godzin do Imidu i mała nam przewaznie spi więc jakos udaje nam się bez krzyków dojechać. Emilko trzymam za Was kciuki. Iwonka cieszę się, ze to jednak nie przetoka :) W sobote wybieramy sie z mężęm na spóżniona kolację walentynkową i do kina na : jak sie pozbyc cellulittu" podobno smieszny, bo w poniedziałek była ta akcja z Mateuszem to takie mieliśmy romantyczne walentynki.
-
Słuchajcie wczoraj miałam akcje z Mateuszem wieczorem... Mateusz od piątku ma temp 40st i kaszel..w piatek byłam u lekarza i dostał jakies tam leki nie antybiotyki bo niby nic zlego oprócz kaszlu i gorączki nie ma :/ weekend zrypany bo cały czas temp malo co spadała i dzisiaj kulminacja.. gorączka 40 st do tego cały dzień kaszel a o godz 18.30 Pan Paw na pól pokoju. Zbieram dziecia z mężem na ręce i pędzimy na ostry dyżur a tam wychodzi pani rejestratorka i mówi prosze poczekac przed pokojem nr 19 za chwileczke pani doktor przyjdzie. No i sobie czekamy nie wiem ile i pani dr nie ma..no to ide i pytam czy ktos tu pracuje? na co wychodzi pani doktor i mówi, że zaraz przyjdzie więc ja jej na to, ze to każda minuta ważna bo dziecko sie słania na nogach a ona obrażona na trzy fajerki bo ja jej uwage zwracam..zagotowala mnie lekko więc pytam ją gdzie ona urzęduje bo skoro mi mówi żeby czekac pod pokojem nr 19 a sama przyjmuje pacjentów w pokoju nr 5 to cos mi tu nie gra i pytam czy zbada mi dziecko które leżało juz prawie nieprzytomne na ławce. Powiedziałam jej w nerwach, że nienależycie wykonuje swoje obowiązki i że jak mi dziecka nie zbada to zadzwonie na policje a ta poszła obrazona sobie, że inna dr zawoła. Przyszła inna pani dr zbadala kulturalnie bez awantur, leki zapisała powiedziala z usmiechem co i jak i idziemy sobie do domu a tam przy wyjściu wyskakuje ta pierwsza i z pyskiem na nas, ze ona sobie nie pozwoli na takie traktowanie, my do niej "do widzenia" a ona dalej za nami, ze ona szkoły pokonczyła i sobie nie pozwoli, zeby ktoś jej pyskował..nosz k...a mać- ja też szkoly pokończyłam ale kim ona jest żeby ludzi traktowac z góry? Że na plotach siedzi w socjalnym to juz jej uwagi zwrócic nie można???? A skąd ja mam wiedziec co mojemu dziecku jest? malo to słychać że dr nie zbadal bo cos tam, a dziecko umarło? a skąd ona wie z czym ja tam wpadłam? jak mnie zagotowała.. Wiem, ze może targały mną emocje, ale powiedzcie mi tak na zdrowy rozum czy ja przesadzam?
-
No i mamy pierwsze kroki za nami :D Jowiśka wczoraj zaczęła chodzic :D
-
dziewczyny kiedyś pytalyście mnie o ten wibrator do masazu wargi po operacji i ta moja logopedka powiedziała mi co ewentualnie kupic więc podaje wam linki: http://www.wibratorylogopedyczne.pl/towar/135/wibrator-logopedyczny-five-vibe.html http://www.wibratorylogopedyczne.pl/towar/43/wibrator-logopedyczny-mini-texture-vibe.html Te dwa mówiła ze są do masażu własnie wargi po operacji rozszczepu, nie jest cena wygórowana więc jak któras będzie zainteresowana to sobie zakupi. Ja jak wczesniej pisałam ,to teraz masaże nasze są o wiele spokojniejsze, bo palcem to sie wierciła , nie moglam jej tam masowac jak byłam sama w domu ( rąk mi nie starczało ). pozdrawiam
-
Marta to bardzo dobry pomysł, żeby ktos starszą córke wziął. ja swojego 4 latka dałam z babcia na wieś i mąż też 2 tyg. urlopu był z nami. Po operacji jest dużo pracy przy dziecku i wtedy starsza moze poczuc sie zaniedbana. W Imidzie wychodzi się do domu jak dziecko zaczyna jeść a jedne zaczynaja jeśc po dwóch dobach a inne po czterech. ja swojej środki przeciwbólowe dawałam do ok 1.5 tyg. po operacji. czy wszystko ok to dowiesz się na kontroli. Co do wyjazdu to tutaj kiedys jedna mama pisala, ze pojechała nad morze z synem 7 dni po operacji, zaraz po zdjęciu szwów ale trzeba uważać, żeby nie opalic blizny bo wtedy będzie bardzo widoczna. My spalismy u znajomej w warszawie ale chyba na ul. karolkowej jest hotel gdzie śpią rodzice albo jak jest mało ludzi na oddziale to tatusiowie spali na świetlicy jak ja byłam.
-
Ilcia moja miała odroczone szczepienie trzeciej dawki WZW na PO operacji bo akurat wypadały chyba 4 tyg. przed operacją. Skoro w zaleceniach piszą, ze 6 tyg. przed nie szczepić to wiedzą co piszą. ja nie wierzę rejestratorkom i pielęgniarkom które odbieraja telefony i sie wymądrzają. Nie ryzykuj zdrowiem własnego dziecka. Moja ta trzecią dawkę doastała dopiero 2 m-ce po operacji bo najpierw czekalismy 6 tyg. zeby organzm zregenerował sie po narkozie a pote, była chora. W Imidzie nikt nie robił z tego problemu że 3 dawka odroczona.