Jowitka345
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jowitka345
-
Dzekuję wszystkim za dobre słowo, Jedziemy juz dzisiaj:) na nocke do Warszawy, żeby z rana jutro nie robic nic na łapu capu. Trzymajcie kciuki
-
Dodzwonilam sie do Imidu...uffff.... w poniedzialek mamy sie stawić na 10 do poradni i czekac na przyjęcie. Nooo teraz to dopiero będzie weekend. pozdrawiam
-
Anulaa ale napisz dlaczego nie wolno niekapka?
-
Czarna w Pobierowie ma pensjonat siostra mojej koleżanki :) My tez sie tam wybierzemy pewnie na weekend pod koniec sierpnia jak już mala dojdzie troche do siebie. Zosiu wiem, że nie chciałaś źle i nie mam Ci za złe, ze napisalaś....po prostu dotarło do mnie jak duże zagrożenie wiąże się z pełną narkozą. Jutro rano będę dzwonic do Imidu to sie dowiem kiedy mamy sie stawić w Warszawie..jeja jak to juz niedługo
-
Kasia, PDA to chyba to samo co ma moja Jowitka..samo sie naprawiło??? jeja a nam powiedziala, ze to trzeba zabieg zrobić..nawet nie wiesz jak sie cieszę, ze jest taka możliwość. A PFO to co to takiego?
-
U nas w domu 28stopni a na oknem to mam i 50 stopni. Wszystkie okna mamy na poludnie to w te upały okna pozamykane tylko wiatrak nas trzyma przy zyciu. Mała marudzi..nie chce spac w dzień, mówie wam jestem taka umordowana :( JAk Mateussz byl mały to też niekapek aventu był hitem..mozna kupic z miekkim i twardym ustnikiem. Nie było tych tommy tipe i innych co sa teraz. Ale na innym forum wyczytałam, ze dzieci z rozszczepem podniebienia nie powinny pić z niekapka po to zniekształaca tą kosc przysięrzną czy jakąs tam :-P a z kolei na jakimś forum medycznym gdzie wypowiadają się lekarze wyczytałam, ze nalezy jak najwczesniej odstawic smoczek i dac niekapek bo szybciej dziecko nauczy sie układac dobrze język. Powiedzcie mi jak to w końcu jest bo jestem ciekawa a w szpitalu będę dopiero za kilka dni a mnie to nurtuje, poniewaz po operacji chciałam jak najszybciej to będzie możliwe odstawic smoczek. ja generalnie jestem przeciewniczka smoczków....Mateusz miał pół roku jak mu odstawiłam smoczek i pil z ustnika albo niekapka, wiem, ze tu może to dłużej potrwac ale chciałabym to zrobić jak najprędzej bedzie można. Boje sie o ząbki, żeby były zdrowe. Apropo dentysty tez musimy z Mateuszem isc bo w tym roku jeszcze nie byliśmy. Zosiu jak mała pije z butelki to chyba dobrze..lepiej to niż smoczek..tak uważam, albo tak jak Monteczkasia z dziubka ;) Czarna życzę udanego urlopu, super pogody i niezapomnianych wrażeń :) pozdrawiam
-
Anulaa najlepszym sposobem jest po prostu dawanie jej do skutku kubeczka...jak bedzie bardzo spragniona to zacznie pić. Ja tak syna nauczyłam.
-
Nic nam nie przesuneli..rozmawiałam z Piwowarem i powiedzial, że bedziemy w terminie.
-
Dołączam sie do apelu Zosi..dziewczyny piszcie coś..byle co...potrzebuje teraz wsparcia osób które maja juz TO za sobą. Dziekuję Zosiu, za te słowa o Jowisi... mam nadzieję, że wszystko bedzie ok a ta blizna bedzie jak najmniej widoczna a jeżeli już to tylko doda jej uroku :) Troche zmartwilaś mnie tymi znajomymi co córeczka miała napięcie mięsniowe po narkozie? Czy wiadomo co było tego przyczyną? czy to tylko po prostu od narkozy? Może była uczulona na jakis składnik? pozdrawiam
-
Zapomniałam dodać, że uzasadnienie było takie, ze nie mozna pobierać dwóch zasiłków jednoczesnie ale uwa zam, ze to głupie ponieważ zasilek z PUP jest dla mnie jako, ze pracowałam a ten z MOPR na dziecko..jak widac nasze Państwo stara się bardzo, zeby obywatele sie nie wzbogacili..jeżeli te marne grosze mozemy nazwać "wzbogaceniem" :(
-
Witam! Odebrałam dzisiaj ostatnie wyniki moczu i......wszystko ok..uff a juz sie martwiłam, ze trzeba będzie przekładać...ale teraz mam nowy stres...trzeba tam jechac i TO przeżyć. Mateusz pojechal z babcia na wieś, zebysmy mogli sie spokojnie przygotowac do operacji i żeby jego nie stresować. Pojedzie troche nałyka się świeżego powietrza. :) Zosiu tak bylam na zasilku macierzyńskim i mogłam sie starać o wypłacenie 3 m-ce wstecz..po prostu przy składaniu wniosku w MOPR zaznaczylam, ze 3 m-ce wstecz, ale tam sie dowiedzialam, że niemoge byc zarejestrowana w PUP jako bezrobotna i musiałam dostarczyc stosowne zaświadczenie z PUP. Zosiu zapytaj czy się czasem przepisy nie zmienily albo jak skończy Ci się zasilek dla bezrobotnych i złożysz wniosek o wypłatę to zaznacz, ze chcesz 3 m-ce wstecz...napewno zapytaja o stosowne sprawy i w razie czego powiedzą, ze się nie nalezy. pozdrawiam
-
Gdzie się wszyscy podziali? Czyzby razem na wczasach byli? Piszcie coś to mi szybciej czas ucieknie.... pozdrawiam
-
Betrice ja tylko mówie co mi inni przekazywali... tak czy siak swoją wode zabieramy :) A nie boisz się, że blizna sie opali i bedzie potem bardziej widoczna? Czym smarujesz?
-
Tak szczepiłam Jowitke na rotawirusa..dostała dwie dawki. Dodatkowo daję jej teraz codziennie probiotyk bo słyszałam, ze dzieci wymiotują ale podobno to od tej wody warszawskiej i zabieram tez ze sobą zgrzewke wody tej co Jowiska pije. My mamy do Warszawy ok 150 km także po wyjściu ze szpitala a do zdjęcia szwów chyba tam zostaniemy..zalezy jak mała będzie się zachowywała czy będzie bardzo marudna czy raczej spokojna. :)
-
A jak tam w szpitalu w te upały? bardzo gorąco jest czy da sie wytrzymać?
-
Oj Betrice fajnie, ze zapamietałas nazwisko tej Pani...ale one nosza identyfikatory? bo tak troche głupio pytac każdej jak sie nazywa.
-
Nie przetoka tylko przewód Botalla...ale gadam od rzeczy :(
-
Juz wiem..malej nie zamkneła sie przetoka Botalla w serduszku i to trzeba skorygować. Ogólnie nie ma to żadnego wpływu na życie ale jak bedzie dorosła moze byc narażona na jakies infekcje i choroby serca. Dlatego na jesień lub zimę mamy mieć kolejny zabieg ale on nie jest powiązany z otwieraniem pacjenta.. robi sie to sondą. Naprawdę juz tyle nas spotkało, że kazda kolejna wizyta u lekarza wywołuje u mnie stres..ale dobrze, ze jestesmy zdiagnozowane :)
-
Zosiu nie ma juz większych smoczków tego typu..nie chodzi i dziurke tylko o jego długosc..a ona tylko z tego pije :(
-
Betrice co do picia to moze zamiast strzykawki lepszy bedzie ten dozownik od leków, nie ma tego czubka to mniejsze zagrożenie przed urazem :)
-
Betrice..bardzo się cieszę, że wszystko ok to teraz tylko cieszyc sie pełnią lata :).. ja mam na 27 termin..napisz coś więcej nt pielęgniarek i jak to jest jak sie wynajmuje pielegniarke na noc po operacji. Czy wogóle braliście i co za to oferują..bo słyszałam, ze biora pieniądze i wychodza do domu..ech..człowiek chce jak najlepiej dla swojego dziecka a nawet w takiej sytuacji znajdzie sie człowiek co potrafi drugiego oszukać. Jowitka w upały marudna bardzo..pije więcej ale śpi po trochu tylko....ale pojawił sie nowy problem :( smoczek z którego Jowiska poje zrobił sie za krótki i krztusi nam sie przy jedzeniu a potem to juz nie chce jeść..potem jest glodna i marudna. Dobrze, ze to jeszcze dwa tyg. Badania krwi wyszły ok...mocz leczymy właśnie, jeszcze dzisiaj jade na usg serduszka żeby mieć potwierdzenie, że ma przeciewskazań do znieczulenia ogólnego. Przygotowania już sie zaczęły na dobre...strasznie sie boję
-
http://forum.gazeta.pl/forum/w,13419,104297722,104297722,Jestesmy_po_operacji_podniebienia_w_Prokocimiu.html to do monteczkasi i innych co będzie operował dr Skirpan a tak wogole to co taka cisza? jutro idziemy robic ponownie mocz..trzymajcie kciuki :)
-
Zosiu własnie dzwoniłam do doktor mojej i powiedziała, ze przyczyną może byc za długie trzymanie tego woreczka u Jowisi..wiec w sobote pobierzemy mocz w dzień bo pozostałe parametry ma w normie. Nie gorączkuje itp. Morfologie tez zrobimy na próbę, tak, żeby miec pewność. Pani pobierze z paluszka..szkoda mi jej ale cóż musi miec dobre wyniki do operacji. Cos wczoraj z kafe było nie tak bo jak dodawałam wiadomości to nie pokazywały się..to klikałam jeszcze raz a potem okazało się, ze jest ich aż tyle..:-P
-
Dzisiaj udało sie zrobić siku do woreczka i zawiozłam..okazało sie że Jowitka ma leukocyty i białko w moczu..zaraz jade do doktora po leki..
-
hahaha kasia widze zaszalała :-P Ja jeszcze nie dostałam maila z wiadomością gdzie mieszkacie oprócz Zosi. Skoro z tymi szczepieniami to nie taka prosta sprawa to dam sobie spokój..nie chce mi sie za tym chodzić..wszystko na mojej glowie. Zapytam tylko przy kolejnym szczepieniu jak to jest. ja szczepiłam Jowitke też skojarzoną ale Pentaxim i do tego wzięlismy rotawirusa bo strasznie sie boję, zeby nie wylądowała w szpitalu ze względu na to, ze często nam choruje...praktycznie co dwa tyg jakies paskudztwo sie przyplątalo...tydzień leków, tydzień zdrowa i tak w koło..teraz od tygodnia codziennie dostaje probiotyk i odpukać narazie ok. Kasia pierwszy ząbek to trzeba oblać... Piweczko też lubie ale nie do meczu..mojemu mężowi też wystarczy tylko wiadomosc kto wygrał to na szczęście tv wolne. Od września Mateusza zapisze na basen..może przestanie tak łapać w przedszkolu wirusy i nauczy sie troche rywalizacji bo tak to ciągle chce wygrywac we wszystkim a jak przegra to na płacz mu sie zbiera albo jest obucony na wszystkich, też opalony jak murzynek ale tylko na karku i przedramionach :-0 od bluzeczki PS. Zosiu czy to Twojej córki te tajemnice:)