mam ochote pogadac o dupie marynie,bo mam zly dzien(ogolnie to cale moje zycie jest do dupy).musze czyms sie zajac,bo mi mozg eksploduje,a oczy mam spuchniete i obolale,bo fontanny lez wylewam.Wiec musze sie zajac niekoniecznie czyms sensownym aczkolwiek zajmujacym,bo juz mnie spojowki bola...wiec zapraszam do rozmowy o czym chcecie.