Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jagodowa_mama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jagodowa_mama

  1. Jesienna mamo tez mi się wydaje, że skoro takie Ci dobrali to będzie okej :) Ja miałam nieplanowaną cesarkę, musieli mi zrobić szybko więc może stąd akurat taki rodzaj znieczulenia. Po samym znieczuleniu czułam się okej, kręgosłup nic mnie nie bolał, samo wkłucie też, CC miałam o 19 a następnego dnia rano (nie pamiętam dokładnie która była godzina 6-7 chyba) położna pomogła mi się podnieść. Żadnych komplikacji nie miałam, tylko wiadomo, po samym cięciu czułam się kijowo :( Ale widziałam inne dziewczyny po CC, które sobie super radziły więc może ja po prostu jestem mało odporna na ból ;) Będzie dobrze, zobaczysz :) Współczuję Ci tej historii z dyskiem. A to lekarz pozwolił Ci sam wybrać znieczulenie?
  2. Ja miałam CC na Łubinowej i dostałam znieczulenie podpajęczynówkowe, jesienna mamo też jestem ciekawa dlaczego lekarz wybrał znieczulenie ogólne, myślałam, że tego się już nie praktykuje raczej...
  3. Ciuszki dla dziewczynki 0-3 m. Zapraszam :) http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1514785
  4. Sedonia wow, zazdroszczę samopoczucia po cesarce :) Ja, mimo tego, że wszyscy mi pomagali (mąż, położne, praktykantki) byłam tak obolała, że nie mogłam dojść sama do łazienki :( Chyba to jednak zależy od organizmu ale powiem Ci, że pocieszyłaś mnie, może jeśli zdecyduję się na drugie dziecko i też zakończy się cesarką nie będzie tak boleć? Pozdrawiam mamuśki :)
  5. Misia- ćwiczenia przede wszystkim ale mi ginekolog (dr Dynia- Kiesler) tez poleciła pas i to jak najszybciej po porodzie. Inna sprawa, że ja sama to zaniedbałam ;)
  6. Kiciak82 jeśli było okej to ja bym się umówiła chyba państwowo. Jak to działa i ile się czeka nie wiem niestety. U mnie nie było dobrze i dlatego zdecydowałam się jeździć na Łubinową, ostatnia wizyta nie była niby potrzebna ale lekarz poprosił żebyśmy przyjechali (na darmowa wizytę) bo nie był na 100% pewien czy już jest dobrze (moja córeczko jest straszna wiercipiętą :) ). W każdym razie już jest wszystko git :)
  7. Kiciak82 ja byłam na Łubinowej, lekarz który tam przyjmuje jest naprawdę profesjonalistą a do tego bardzo miły :) Koszt to 80 zł. (albo 100 zł.- nie pamiętam dobrze ale raczej 80 zł.). A Twoje dziecko miało jakiś problem z bioderkami? Bo jeśli tak to warto wydać tę kasę, ja zadzwoniłam i umawiają na konkretną godzinę (chociaż i tak musiałam czekać za każdym razem a w sumie byliśmy na 3 wizytach). Ale nie było to długie czekanie :) I to nie jest zdjęcie tylko USG :) Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek!
  8. Karafko niestety miałam tak samo i nie była to u mnie kwestia diety bo sprawdzałam, czasem pomagało jak puściłam głośno kołysanki, wtedy mała chwyciła pierś i normalnie ssała, czasem musiałam włączyć suszarkę, Jagódka wtedy uspokajała się i też brała cyca do buzi :) A w ostateczności ściągałam mleko laktatorem i dawałam z butelki. Udało mi się karmić przez 6 miesięcy ale wierz mi, czasem to była droga przez mękę. Grunt to wytrwałość i tego Ci życzę :) Przy okazji pozdrawiam wszystkie mamusie, moja córeczka ma już 7 miesięcy i wiem tyle, jeśli kiedyś zdecyduję się na jeszcze jedno dziecko to też pójdę na Łubinową :)
  9. Rodziłam tam w październiku przez cc i szew zdjęto mi poprawnie, wszystko jest okej :) Tak więc nie demonizowałabym. Powodzenia wszystkim ciężarówkom! :D
  10. jagodowa_mama

    usg bioderek u niemowlaka

    Moje dziecko miało robione USG po porodzie, później z uwagi na nieprawidłowość poszliśmy prywatnie po 4 tyg. (zgodnie z zaleceniem) i na kontrolę jak skończy 3 miesiące. Wiem, że standardowo jeśli pierwsze USG jest okej to zalecają drugie USG po 6 tygodniach.
  11. Hej! Ja chodziłam całą ciążę (i teraz też) do dr Dyni- jestem bardzo zadowolona a poród na Łubinowej wspominam bardzo dobrze (parę stron wcześniej opisywałam wrażenia). Tak więc polecam dr Dynię!:)
  12. Czy coś się stało z tym wątkiem? Wydaje mi się, że część wpisów zniknęła. Kochane, życzę żeby z Łubinową było wszystko jak dawniej, ja polecam wszystkim, nie wyobrażam sobie porodu w innym szpitalu! Trzymajcie się i bądźcie dobrej myśli!
  13. Chętnie dołączę jeśli inne dziewczyny nie mają nic przeciwko tylko nie wiem gdzie mam uderzać;) Jakby co to mój adres: niedepcztrawy@o2.pl Pozdrawiam!:)
  14. Ja też urodziłam w październiku i też chętnie Was czytam, szkoda, że sobie poszłyście;)
  15. Sori, nie umiem wkleić żeby działał:/ Jak wejdziecie na www.gazeta.pl i u góry w wyszukiwarce wpiszecie "becikowe" to link pojawia się jako trzeci.
  16. Coś link nie działa:( Wklejam jeszcze raz. http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79361,7247060,Nowe_becikowe.html?as=1&ias=4&startsz=x
  17. Z tym becikowym to potwierdzam to co napisała milenka_net. Każdy kto po 1 listopada składa wniosek o przyznanie becikowego musi przedstawić zaświadczenie od lekarza. Nieistotne jest kiedy dziecko się urodziło (moje 30 października) czy też kiedy kobieta zaszła w ciążę. Tutaj jest ten artykuł z Wyborczej, wszystko ładnie opisane. http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79361,7247060,Nowe_becikowe.html?as=1&ias=4&startsz=x My też teraz jedziemy na kontrolę bioderek bo coś było nie tak po urodzeniu:( Mam nadzieję, że na Łubinowej jest dobry lekarz. A to co mama_inka piszesz o tym szerokim pieluchowaniu to ja głupieję. Położne powiedziały, że teraz się szeroko nie pieluchuje, często moją córę układam "na żabę" ale nie wiem czy to wystarczy do prawidłowego rozwoju:( No nic, mam nadzieję, że wszystko będzie okej! Pozdrowienia dla mamusiek!:)
  18. Też się kremowałam, natłuszczałam, cuda wianki wyprawiałam a rozstępy i tak wyszły :( Podobno to genetyczne jest, jak komuś mają wyjść to i tak wyjdą;) tusia02 za KTG po terminie nic nie płacisz. Przyjmują od 10-12 lub 16-18:) Pozdrawiam mamuśki!:)
  19. Dzięki bettyn! Nie dziwię się, że przeoczyłaś- po Twoich porodowych przeżyciach. Mój szkrab krzyczy generalnie wieczorami- 20 do 23-24 mam wyjęte z życia;) Chyba to ta cholerna kolka!:( Pozdrówka dla dwupaków!
  20. Mama_inka po cesarce też nie byłam badana ginekologicznie (na szczęście!) tylko tak jak napisała vangie.
  21. Bettyn- współczucia! Powiem tylko tyle: z dnia na dzień jest coraz lepiej!:D Ja już prawie doszłam do siebie. Vangie- serdeczne gratulacje!:) Pozdrowienia dla wszystkich przyszłych mam!:)
  22. Bettyn! Serdeczne gratulacje! Najważniejsze, że wszystko jest dobrze i już jesteście w domu:) Ciekawe co z vangie:)
  23. Potwierdzam,2 pudełka ale więcej czytania niż czegoś do używania;) Próbka kremów do pupy, butelka, generalnie nie za dużo:) Również serdecznie pozdrawiam!
  24. A dodam jeszcze, że położna była na tyle miła, że poprosiła męża o aparat i na sali, w momencie kiedy ważyli Jagódkę, zrobili jej fotki:) A jak mnie jeszcze szyli i przenosili, maluszek w wózeczku wyjechał do czekającego tatusia i dziadków:)
×