hej dziewczyny dołączę się do waszej rozmowy bo właśnie jestem w "środku" rozstania. Jest ciężko płaczę i chcę jak najszybciej odejść bo boję się że mi serce zmięknie a wiem że ten związek nie ma sensu i nie wierzę że cokolwiek się zmieni. Być może tematem lekko odbiegam bo to nie mnie zostawia On tylko ja zostawiam jego. A potrzebuję was dziewczyny żeby przez to przejść. Teraz znalazłam tą rozmowe na necie a w głowie mam tylko jedną myśl "jak mu powiedzieć że się wyprowadzam" po 4 pieprzonych latach związku, kupionym mieszkaniu planach na przyszłość wszystko zostało zaprzepaszczone :(