Dzieki Papaja. Wlasnie szukam na necie przepisu na lewatywe kawowa i zaraz bede robic...choc powiem szczerze, ze moje 4 literki tak juz bola, ze nie usmiecha mi sie kolejna wizyta na tronie...no ale coz jak mus to mus :)
No i kolejna rzecz ja jakos nie potrafie duzo pic po tym calym oczyszcaniu...chyba czasu mi brakuje.
Kapuche w UK jasne, ze mamy ;) takwiec bedzie trzeba pojesc sobie. A olej to nawet rokitnikowy sobie z Polski zamowilam (bo tutaj chyba nie maja) do samrowania szanownej Pupencji.
A codo energii po oczyszcaniu to ja mam jej zawsze tyle, ze mogla bym gory przenosic :)