Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

niebieska25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez niebieska25

  1. no właśnie to ty sylwunia kupiłaś sukienkę tak myślałam, ale nie byłam na 100%pewna. ja jak oglądam sukienki w internecie to tez co jakiś czas inna mi się podoba.Sylwunia dobrze mów,trzeba najpierw kilka przymierzyć i zobaczyć w jakim kroju jest dobrze ,wtedy już wiadomo w czym szukać. dareczka wesele was wyniesie 50 tyć czy 100 bo nie zrozumiałam. A dlaczego piszesz,że cena po nowym roku podskoczy czy to znaczy,ze nie macie spisanej umowy?
  2. ojej dareczka bardzo duże robicie weselicho ,jak z kosztami pewnie sporo was wyniesie co? Dużo płacicie od osoby? Na temat sukni to niech ci inne dziewczyny podpowiedzą bo mnie w Polsce nie ma i sukienkę będę kupować dopiero w lipcu. jedna dziewczyna od nas z topiku juz np,kupiła sukienkę ale zapomniałam teraz która.
  3. trochę mi dziewczyny pomogłyście,mi to nawet nie chodzi o to,ze drugi raz będzie trzeba wydać na fryzjera itd. tylko jakoś tak dziwnie w innym dniu,znowu się ubierać w sukienkę itd. No nie wiem ale chyba jednak wybierzemy inny dzień tym bardziej ,że mój misiek tez tak mówi. Dareczka napisz jak duże robisz wesele itd ,ile jesteś ze swoim narzeczonym,ile macie lat i tak dalej:) bo my wszystkie tutaj już pisałyśmy:P
  4. no właśnie ja tez już nie wiem. jedno i drugie ma plusy i minusy, a może ja już za bardzo kombinuje .oświećcie mnie dziewczyny. w dniu ślubu nie pasuje mi gdyż: trzeba uważać na stroje, po drugie marnie to widzę z czasem, chciałabym zdjęcie w wodzie(pewnie wiecie o co mi chodzi) w dniu slubu będzie to nie możliwe:( W innym terminie natomiast nie pasuje mi bo trzeba będzie drugi raz iść do fryzjera ewentualnie kosmetyczki,nie wiem czy np.nie będzie trzeba sukienki czyścić bo przecież może jakiś wypadek stać się na weselu(rożnie to bywa) I wydaje mi się ,że wtedy to będzie takie sztucznie,że nie będzie tego błysku w oczach ,który byśmy mieli w dniu ślubu. natomiast było by wtedy sporo czasu na robienie zdjęć,mniej stresu. ehh nic już nie wiem.piszcie dziewczyny jak to będzie u was.
  5. no to fajnie u mnie w mieście nie ma wypożyczalni. najbliższa oddalona jest o 40 km i dlatego u mnie to koszt ok.1000-1200 zł. zobaczymy , trochę się porozglądamy jak będziemy w Polsce i może znajdziemy coś w rozsądnych cenach. Dziewczyny myślałyście już o prezentach gwiazdkowych? macie już jakieś plany co tym naszym mężczyzną kupić? Ja mam pustkę i zupełnie nie wiem co to by mogło być.
  6. dulcia ale ja nie jestem w Anglii tylko w Norwegii:):) Grypa u nas dalej ,na razie odpukać w nie malowane nic nas nie bierze. Doszliśmy do wniosku ze się nie zaszczepimy.Co ma być to będzie Właśnie wróciliśmy z Ikei kopiliśmy trochę pierdołek do nowego domku:):) Uwielbiam robić takie zakupy ,wole kupować jakieś rzeczy do domu niż ubrania:) heheh Sylwunia a jakie autko wynajęliście? i jaki jest koszt ? JA tez myślę o wynajęciu, myślałam na początku o limuzynie ,teraz spodobały mi się stare klasyczne auta. Ale na razie jeszcze nic konkretnego na oku nie mamy. Uciekam pod prysznic .Buziaki dziewczyny
  7. dulcia gratulacje:D:D u mnie panuje świńska grypa,pełno ludzi już w szpitalu, cały czas w tv o tym trąbią. mają szczepić wszystkich na razie dobrowolnie ale jak liczba chorych się powiększy to ma być musowa szczepionka dla wszystkich. Dla mnie to nie jest w porządku bo z jakiej racji ktoś ma za mnie decydować. naczytałam się o tych szczepionkach i nie są one bezpieczne. Trochę się boje bo pracuję wśród ludzi i mogę załapać. jem tran ,czosnek w tabletkach ale dziś zostałam w domu ,bo w nocy mnie kości bolały i miałam chyba gorączkę. pije fervex i na razie jest ok,zobaczymy wieczorem.
  8. idelajda proszę bardzo http://www.forum.o2.pl/emotikony.php
  9. cześć piękne:) Zmęczona jestem na maxa,bylismy na zakupach w Szwecji,pół dnia po sklepach sie nałaziłam. Ale było warto. Dulcia masz rację dużo zależy od księdza, ale nie zrażaj się .Fajnie jakbyś tez brała kościelny tak jak my:) Idelajda i jak tam bieżnia. Kupiliście?
  10. dulcia przestań ,co ty gadasz,nic się nie stanie:) Mnie tez wszystko ostatnio denerwuje,stoję w miejscu bo co mogę na odległość. Kurde połaziła bym sobie po sklepach suknie po przymierzała,od razu by się milej zrobiło. to czekanie mnie zabije i te nie załatwione rzeczy. wszystko mnie drażni. Najbardziej to brak ustalonej daty w kościele. i w ogóle moje miasto to taka dziura,nic tam nie ma. Raptem 5 orkiestr do wyboru, 10 sal, i wiecie co aż 1 profesjonalny fotograf. I co ,na pewno już jest zarezerwowany :O:O:O:O Dodam ,ze nawet salony z sukniami nie ma. 150 km będę musiała jechać po sukienkę etc.
  11. nie wydaje mi się,żeby tak z dobrego serca to robiła.po Mój R(trochę nabuntowany przeze mnie:D) od kilku dni jej przygadywał,że nie może być tak ,że jego rodzeństwo wszystko dostaje(mieszkania,samochody kasę non stop) a on nic.Na razie tylko jej lekko dawał do zrozumienia. Dopiero miałam go podszkolić do ostatecznej rozmowy :D ale jak widać mamusia się chyba spodziewała jakieś mega awantury i dlatego tak zrobiła. A co dulcia twoja teściowa tez ma dobre dni??
  12. wiesz co sylwunia nasz zespól nie bierze od godziny. za wesele biorą 2100 plus 500 poprawiny. Normalnie biorą po 2600 chyba,ale to jest teściowej znajoma ona z nią załatwiała ,będą grali u nas a za 2 miesiące u siostry mojego R ,więc teściowa z nią trochę po negocjowała i zeszła nam z ceny. Niby 500 zł to nie dużo,no ale zobaczymy ile cale wesele nas wyniesie. A wiecie dzisiaj teściowa nas trochę zaskoczyła. powiedziała,że w prezencie na wesele da nam 5000 tys., i ,że jak w lipcu wrócimy do pl to da mojemu ok.6 tys, bo słyszała jak rozmawialiśmy.mój misiek chce sobie zrobić prawo jazdy na ciężarówki i na jakieś tam koparki czy coś podobnego. I powiedziała,ze da mu na to bo młodszemu bratu tez sfinansowała prawko. zaskoczyła nas trochę,może doszło coś do niej
  13. sylwunia to jak już będziesz miła ta listę to zapodaj.Piszę tak za wszasu,może coś zgapię od ciebie:P ja się w sumie cały czas zastanawiam,bo orkiestra która będziemy mieli za poprawiny bierze 500 zł więcej,niby nie dużo .Zobaczymy jak będzie z reszta wydatków,jeżeli nie będzie tak źle to może weźmiemy ich także na poprawiny.Oczywiście mój jest przeciwny,bo mówi,że podłaczy jakies tam kolumny i brat jego zajmie się muzyka.Ale ten jego brat to taki wiecie,więc nie wiem czy można mu ufać do końca
  14. idelaja wiesz co,daj spokój i się już lepiej nie nakręcaj.Bo prawda jest taka,ze ty się męczysz,martwisz,smucisz,wyobrażasz sobie już nie wiadomo co,wkręcasz coś sobie. A twój pewnie już o tym zapomniał u nas bynajmniej zazwyczaj tak jest:D Sylwunia u nas tak samo.ja już mojemu nawet nic nie pokazuje,bo wcześniej cały czas go wołałam do kompa,pokazywałam rożne rzeczy związane ze ślubem a ten jak zwykle. Że po co już przezywam jak jeszcze tyle czasu. A i tak zawsze wszystko na mojej głowie,bo ona na wszystko ma czas .A ja z kolei lubię mieć wszystko zapięte na ostatni guzik. dzisiaj rano mu mówię,że skoro na poprawinach nie będziemy mieli orkiestry to trzeba poszukać na leci odpowiednich utworów i zrobić listę . A ten znowu swoje: :Boże ty sama kłopoty sobie robisz,ledwo staniemy a ty już wymyślasz nie wiadomo co,przecież jeszcze tyle czasu.Ile to piosenki wybrać"
  15. mnie to w moim najbardziej wkurza,ze jest mało czuły. Le każda próba rozmowy na ten temat kończy się tym,że on mówi " ..Znowu sobie wymyślasz..." " naoglądasz się głupot w serialach etc." Nie wiem może on ma racje ,może ja po prostu potrzebuje więcej czułości niż on.Albo po prostu on już taki jest:( widzę,że w Polsce zima się robi. U mnie na szczęście n arazie jeszcze jesień i oby jak najdłużej ,bo u mnie straszne zimy.Kiedyś brakowało mi takich w Polsce ale teraz mam ich dośc.
  16. agus nie martw się wszystko jakoś się ułoży. ale wiecie co te chłopy a przynajmniej mój to czasami takie tępe są ,ze masakra. U nas jest tak samo ,jak się pokłócimy nawet o jakąś pierdółkę to zawsze ja pierwsza wyciągam rękę bo on zachowuje się jakby się nic nie stola i nie widzi swojej winy a ja nie nienawidzę ciszy i jak się nie odzywamy. Póki co jest dobrze ,chociaż ostatnio strzeliłam focha ,bo przezywałam o weselu ,coś tam mówiłam,że balony widziałam fajne na allegro a ten mnie zgasił,że po co tak szybko etc.ale nawet nie wysłuchał mnie do końca ,przecież nic nie mówiłam żeby już zamawiać. Masakra czasami to bym go w łeb strzeliła:D:D
  17. mój login jest zupełnie przypadkowy:D:D:D sama nie wiem czemu tak:P idelajda współczuję
  18. przeczytałam zaległości. Widze ,że wszystkie marzymy już o dziecku:) fajnie może zostaniemy matkami w podobnym czasie:D:D ja myślę,że na mnie już czas w lutym będę już miała 26 a mój ma 30 . idelajda o wolontariacie nie wiem więc nie pomogę. Ale jeżeli chcesz iść do domu dziecka to musisz być bardzo twarda. ja w liceum co roku jeździłam do takiego miejsca.Woziliśmy dzieciakom prezenty na święta ,robiliśmy im jasełka.I powiem ci,że zawsze po tych wizytach byłam chora. Nie mogłam patrzeć na te biedne dzieci.Tak się kleiły,przytulały etc,że serce pękało:(:(:( Dulcia ,kurde to chyba cię narzeczony zaskoczył takim pytaniem,co?? Masz rację nie zgadzaj się tym bardziej,ze piszesz jak kiedys go traktowała. A jakie ona ma teraz warunki mieszkaniowe,że chciałaby z wami mieszkać?? JA mam tak samo z rodzina mojego,dziecka jego matce bym nie zostawiła.Pisałam już dużo na temat jego mamusi więc nie będę się powtarzać
  19. nie martw się.najważniejsze,żebyś się nie poddała i nie traciła nadziei:)
  20. sylwunia a to ty pisałaś ,ze idziesz na rozmowę w sprawie pracy czy to dulcia była?
  21. wlasnie mam zamiar tak zrobic. Chyba mam gynalgin i nystatyne.jedno jest na dzień drugi e na noc.jak ostatnio byłam to poprosiłam i mi przepisał
  22. dość długo masz je brać. ja byłam raz u gina tak kontrolnie ,tez żadnych objawów nie miałam a okazało się,że mam jakieś zapalenie. brałam tabletki kilkanaście dni i potem kontrol i było ok. Ale mówił,że mam jakieś zapalenie pochwy. A jakie masz tabletki?
  23. zazdroszczę sylwunia też bym tak chciała problem w tym ,że ja uwielbiam palić,jeszcze do kawki albo piwko w towarzystwie to potrafię spalić mnóstwo fajek. No ale muszę soc z tym zrobić. Chce rzucić dla siebie,nie chce się już dłużej truć tym gównem. Mój R nie pali i ciągle mnie "wyzywa" że śmierdzę:( zresztą chce to już zrobić z myślą o przyszłym macierzyństwie.
  24. raca lepiej nie ryzykować przed ślubem .ja na razie mam okres co miesiąc jak w zegarku i modlę się ,żeby tak zostało bo nie wiem co bym zrobiła jakbym na weselu miała mieć:(
  25. ja właśnie nad ginem tez się muszę zastanowić bo ostatnio od koleżanki słyszałam,że nie jest on za bardzo kompetentny.niby jednej dziewczynie torbieli nie rozpoznał a chodziła do niego kilka lat, a druga podobna była w ciąży a on powiedział,że to jakiś guzek i trzeba usunąć. Nie wiem czy to prawda czy tylko plotki ale trochę dało mi to do myślenia. u nas w miasteczku wyboru dużego nie ma,zawsze jak u niego jestem to ludzi masa a przyjmuje tylko prywatnie.tylko teraz zastanawiam się czy babki po prostu bardzo go lubią ,bo naprawdę jest super ,zero stresu ,fajna atmosfera i dlatego taki ruch zawsze u niego.
×