niebieska25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez niebieska25
-
paulatko u mnie cały czas zmienia się zdanie, co do fryzury to jeszcze kompletnie nie wiem bo to zależy jaka będę miała sukienkę. no i cały czas zapuszczam włosy. zapisana jestem na próbna fryzurę węc cos mi tam pokombinują. Kwiaty jedynie wiem,że chcę długie ,właśnie zakończone tak jak ty piszesz.
-
paulatko a jaki bukiet planujesz mieć i fryzurę ?
-
paulatko mi się jedynie materiał trochę nie podoba,to znaczy ja siebie np w takim nie widzę ale krój fajny, wogóle suknie z white one podobają mi się. ja już po kąpieli i sobie drinka w łóżeczku popijam i przeglądam neta. ciuszki poprasowane ,teraz schną mi paznokcie . dłużył mi się ten dzień strasznie
-
paulatko nie ma za co:) ja już wszystko porobiłam,jeszcze jakieś ciuchy na jutro przygotować. Nie mam siły, z tego wszystkiego odechciało mi się już jeść tych wszystkich pyszności,które przygotowałam. iec chyba jutro nic nie tknę. A poza tym to kilka dni temu coś mi strzeliło do głowy i z blondynki stałam się czarnulką, aż się popłakałam jak zobaczyłam bo miały wyjść brązowe. Mojemu się bardzo podoba ale mi niestety nie. blondu już nie chciałam od od kilku lat farbuje na jasno i powiem wam,ze włosy mi się zniszczyły. na szczęście niedługo lecę do polski więc mam nadzieje,że moja fryzjerka coś wymyśli:)
-
dziewczyny a to nie jest tak ,że np ktoś się nie może zalogować bo np inna osoba korzysta w tym czasie z tej poczty? innego wytłumaczenia nie widzę, bo hasło i login są dobre ,ja się zalogowałam
-
sylwunia ja będę szukała czegoś podobnego :) fajnie,ze ci się tak udało.teraz sobie przypominam,że ty chyba jako pierwsza kupiłaś sukienkę,jakoś w grudniu o ile się nie mylę
-
sylwunia bardzo mi się podoba twoja suknia ,tez planuje cos podobnego.co to za firma,dużo zapłaciłaś?
-
daria ,dla mnie to nie jest za wrześnie.Niby zaproszenia się daje 5 tyg.przed ślubem. My się zdecydowaliśmy dużo wcześniej bo teraz nas nie ma w Polsce. ale gdybym była myślę,że teraz już bym zaczęła. spróbuj się postawić w sytuacji niektórych gości ,pewnie wola wcześniej wiedzieć,że szykuje im się wydatek. A i dla nas to lepiej wiedzieć wcześniej ile będzie osób I jeszcze jeden ważny aspekt jest taki ,że bierzemy ślub w okresie urlopowym. Może ktoś bardzo chciałby być na twoim weselu a ma już np wczasy zarezerwowane. dając wcześniej zaproszenie możesz uniknąć takich sytuacji
-
idelajda ja patrzałam jednak jak sama piszesz twoja sie nieco rożni a ja niestety nie potrafię sobie do końca jej wyobrazić.więc czekam na oryginał:)
-
ale się dziewczyny rozpisałyście. ja dalam w zaproszeniach potwierdzenie do 15 lipca.kiniam ja bym po świętach na twoim miejscu już zaczęła rozwozić zaproszenia. jeżeli chodzi o nas , to zostały nam stroje,obrączki.no i te sprawy w USC ale to już pikuś. teraz w maju lecę to dam na zapowiedzi i pokarze świstek,że mamy juz nauki i poradnię. I spytam się jak to jest ze spowiedzią bo słyszałam,ze jak się razem mieszka to przystępuje się tylko do tej drugiej spowiedzi.
-
miłego właśnie tak robię, w sumie to juz jej nie wysłuchuję bo wcale sie do niej nie odzywam. mój tak samo.to co ostatnio zrobiła przeszło już wszystko. Mój się zbiera i ma zamiar jej wszystko wygarnąć ja się wiele razy zbieram ale jak już siądę przy niej to mi odwaga przechodzi. Nie potrafię jej powiedzieć. chyba przez to wszystko mnie nerwicowe sprawy ost.dopadły. znowu mi jakos niedobrze jest i boli wszystko:(ehh :( miłego jakie tabsy będziesz brała. co do tycia to ci nie powiem bo nie brałam. miłego a ty sukienkę już kupiłaś?? U mnie z kolei pojawił sie problem bukietu ,kiedyś byłam zdecydowana na kalie teraz już nie:)sama juz nie wiem jaki chcę
-
no faktycznie dawno mnie nie było,ale jakoś nie miałam za bardzo czasu no i chęci ale nie mam ochoty o tym pisać.chodzi o teściową:( idelajda czekamy jak pokażesz suknie. ja w maju lecę do polski właśnie po sukienkę. jeszcze biletu nie mam własnie przeglądam kalendarz kiedy by tu się wybrać. Poza tym wszystko dobrze,w środę ostatni dzień do pracy i wreszcie upragnione wolne. ale jakoś perspektywa spędzania świat z teściową nie napawa mnie optymizmem. Za to z moim chyba przechodzimy ostatnio drugie zakochanie hihi. jest dobrze jak nigdy ,no i łóżku tez cudownie. :D:D:D
-
a ja dogorywam po imprezce wczorajesz i szukuje się do dzisiejsze. przyjechalismy na weekend do znajomych i wczoraj troche za duzo wypiłam:) co raczej mi sie nie zdarza i postanowili mnie upić heheh. jutro calą btygadą wybieramy się na skoki narciarskie kibicować małyszowi :)
-
krycha a jak z naukami i poradnią ,robicie tam na miejscu.Wiesz my mieliśmy spore problemy bo mamy w Polsce proboszcza służbistę, ale na szczęście tutaj nam się trafił fajny ksiądz. Właśnie w nast.niedzielę idziemy na ostatnie spotkanie będziemy już wypełniać protokół małżeństwa. Nauki i poradnia nas ominęła:)
-
witaj krycha:) fajnie,ze masz tak pomocna teściowa , czego niestety ja o swojej nie mogę powiedzieć:( Późno załatwialiście kamerzystę ,zespół itd.. no ale najważniejsze ,że już macie zaklepane. reszta pójdzie już łatwo. niebieska25 21.08.2010 16:00 lubuskie 26/30 :)
-
miłego dzięki ,będę musiała to wszystko jeszcze przemyśleć ale coś mi się wydaje,że w maju będę musiała polecieć do polski i kupić sukienkę bo planowałam dopiero 1 lipca ale obawiam sie,że może być już za późno
-
tak myślałam ,ze dla takich krasnali pewnie sukni nie będzie:DD: i pewnie pozostanie mi kupić nową
-
dziewczyny mam trochę głupie pytanie, no bo myślę nad wypożyczeniem sukienki(jeszcze pewna nie jestem ale szkoda mi dać 4 tysiaki na sukienkę ,bo pewnie z sukienka na poprawiny i resztą dodatków tyle się uzbiera) tylko problem w tym ,że jestem bardzo niziutka( 1,52cm) i właśnie się zastanawiam czy w wypożyczalniach maja sukienki na takie liliputki jak ja.Bo z nową to bym nie miała problemu bo by uszyli specjalnie dla mnie a tak to ...., wiem ,że w wypożyczalniach zwężają tu i ówdzie ale co w mojej sytuacji?
-
milego skoro utrzymujecie kontakt to może po prostu im powiedz o godzinie ślubu, albo faktycznie wyslijcie zawiadomienia.
-
wiecie w sumie podliczyłam wszystko razem z dzisiejszymi i wyszło prawie 17 tyś koron,to jest coś koło 8 tyś złotych a ja wydałam 300 zł :D:DD:D:
-
ja nie wysyłam zawiadomień, głupio by mi było zaprosić tylko do kościoła a potem na wesele już nie. Poza tym zapowiedzi ksiądz będzie wygłaszał i przed kościołem będą wisiały więc nie widzę sensu.. Dzisiaj tez dobiłam targu,poszłam drugi raz myślałam,że będą juz ciuchy poprzebierane ale było nawet więcej. A tak się martwiłam bo też nie miałam zbytnio ciuchów na wiosnę a teraz mam i na wiosnę i na lato:D:D:D
-
u mnie w rodzinie takich ludzi na szczęście nie ma. u mojego za to tak. tam nikt nie żyje swoim życiem. Moja walnięta bratowa nie pracuje(wszędzie jej za ciężko ,bo mamusia ja utrzymuje) i tylko jeździ po tych ciotkach i wszystkie ploty zbiera. Co kto pierdnie ona dzwoni do mamusi i debatują nad tym godzinami. My się już dawno odsunęliśmy od rodziny , kiedyś tez były grille itd.teraz żyjemy swoim życiem. JAk już zamieszkamy w swoim wymarzonym domku ,to nikt tam a szczególnie siostrzyczka mojego nie będzie mile widziana :P tak juz mi oni obrzydli,że aż się we mnie gotuje ze złości. Szczególnie ost.dni. Z moim się kłócimy ciągle przez jego mamusię.
-
miłego teraz to chyba większość młodych chce kasę, i wydaję mi się ,dla gości tak tez jest dobrze.Nie muszą się martwic czy trafia w gust itp. Wiesz ja w tamtym roku tez się uparłam na kamizelkę jak szliśmy na wesele do kuzyna mojego i okazało się,że tylko mój był w kamizelce i ojciec pana młodego. :D Nie było by problemu bo mógłby zdjąc kamizelkę ale zapomniałam mu spakować m.in koszuli na poprawiny i paska do spodni:) i musiał siedzieć w tej kamizelce,żeby nie poplamic koszuli bo musiał ją ubrać nast.dnia... Oberwało mi się delikatnie. nie dość ,że było gorąco,musiał siedzieć w kamizelce to jeszcze spodnie cały czas mu spadały :D:DD:
-
co do młodych osób to my zapraszamy bez osoby towarzyszącej,dzieci tez nie będzie . Tylko 5 dzieci mojego rodzeństwa . syn bratowej i dwójka dzieci ciotek mojego. Wiecie niektórzy to naprawdę wstydu nie maja. jak dawaliśmy zaproszenie to mówimy ciotce mojego ,że bez dzieci. A ona na to,że przecież jej Grzesiu dużo nie zje. JA mówię,że nie o to chodzi ile on zje bo i tak trzeba za niego zapłacić. A ona ,że i tak go weźmie. No i tak zostało poza tym jestem ostatnio taka cięta na rodzinkę mojego a szczególnie na mamusię i siostrunię,że huj mnie strzela. Juz się nie mogę doczekać tego wesela ,zobaczą gdzie ich miejsce
-
dulcia widzisz was się chociaż pytali , u nas nie a samemu tak z siebie jakoś głupio mi było narzucać. Ja w tamtym roku tez myślałam o kamizelce tej jasnej co większość panów młodych ma. Ale jak byłam chodziłam trochę po salonach i zrobiłam rozeznanie i się potwierdziło,że kamizelki już nie modne. Ale to nawet nie chodzi o modę nie ona jest tutaj głównym wyznacznikiem. Mój powiedział,że nie będzie wyglądał jak kelner.