

bocianna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Zamiast dermatologa polecam doświadczonego w kwestiach oparzeń i przeszczepów skóry chirurga z jakiegoś centrum oparzeń lub chirurga plastyka. Jeśli chodzi o droższe maści, o których mówisz, to na rynku dostępny jest np. Veraderm (ok. 80-90zł) i Dermatics (ponad 100 zł). Są to maści na bazie silikonu w małych tubkach. Należy stosować je długotrwale przez kilka lub kilkanaście miesięcy. Moja siostra jest ponad 2 lata po wypadku i od przeszczepów stosuje Veraderm... I muszę powiedzieć, że znaczne efekty widać dopiero teraz. Oczywiście w Twoim przypadku może być inaczej, bo Ty masz już "stare", ustabilizowane i "dojrzałe" blizny. Ale niestety terapia starych blizn czasem nie przynosi takich efektów jak na blizny "nowe". Alternatywą do żelów silikonowych są plastry silikonowe lub rękawy. Plastry oprócz żelu który znajduje się w maściach posiadają także różne zmiękczające olejki i inne składniki, które polepszają kondycję blizny. W związku z tym wielu fachowców w pierwszej kolejności poleca plastry silokonowe, bo mają lepsze działanie i są tańsze od maści. Plastry nosi się do 23 godz. na dobę, należy szczególnie o nie dbać, bo myje się je w szarym mydle, odpowiednio się je suszy, tak samo należy dbać o miejsce na które się je nakłada. Plaster służy ok. 3 - 6 miesięcy, lecz z czasem traci przyczepność i trzeba nosić jakiś ucisk, żeby nie spadał. Plastry prowadzi firma http://www.artimed.com.pl/artimed.html i inne. Większość osób dobrze toleruje plastry, jednakże może się czasem zdażyć, że plastry powodują wysypkę i podrażnienia. Może to być związane z niewłaściwą higieną plastrów lub po prostu uczuleniem. jednakże zdarza się to rzadko. Tak wogóle to nic nie piszesz o wyglądzie Twojej blizny... Jeśli jest. np. wypukła to stosuje się też ubrania uciskowe i masaż. Innych wynalazków typu laser itp. nie polecam z uwagi na ryzyko pogorszenia się blizny. Trzeba mieć również świadomość, że blizny nigdy nie zniwelujesz i mniej lub bardziej będzie ona widoczna. Pozdrawiam
-
Do Lenki... Niektórzy fachowcy twierdzą, że laser może pogorszyć stan blizn... Poza tym opalanie blizn przez 2 lata jest zabronione z uwagi na skutki o których wspomniałaś... Generalnie maści silikonowe (Veraderm, Dermatiks) poprawiają wygląd blizn przy długotrwałym stosowaniu i je rozjaśniają... Nie wiem jak to się ma z przebarwieniami od słońca... Przed słońcem chronią materiały z filtrem UV, którego raczej zwykła odzież nie posiada...
-
Do Miki... Usuwanie blizn polega na tym, że np. jeśli jest to blizna przerostowa np. wąska i długa, to wycina się ją i zszywa końce skóry. Jednakże może się okazać, że przy tendencji do blizn przerostowych wypukłości znowu się pojawią... Patent z expanderem przerabiałaś... Większe blizny usuwa się tak, że wycina się skórę z blizną, pobiera się płat skóry z innej części ciała (pośladek, udo, plecy itd) i przyszywa w miejsce blizny. Oczywiście w zależności od rodzaju przeszczepu pobrana skóra jest różnej grubości i czasem przy dużych bliznach z pobranej skóry robi się taką siateczkę, którą się rozciąga na ranę itd. Przeszczep niestety nie jest lekiem na "całe zło", bo w miejscu pobrania mogą pojawiać się bliznowce i blizny przerostowe. Nie ma też gwarancji czy przeszczepy przyjmą się jak należy i jak się będą goiły rany. Poza tym są to zabiegi bardzo bolesne. Dlatego też jeśli nie ma wskazań medycznych typu przykurcze itp i blizny nie są zbytnio widoczne lub "uciążliwe" czasem lepiej nauczyć się z nimi żyć niż okaleczyć jeszcze większe połacie ciała.
-
Najlepiej udać się do specjalisty chirurga plastyka na konsultację w tej sprawie. Należy jednak pamiętać, że chirurg chirurgowi nierówny i należy znaleźć takiego, który ma doświadczenie w takich kwestiach a nie zajmuje się tylko "nosami i piersiami". Przy oparzeniach, rozległych ranach, przeszczepach skóry często używa się specjalnych opatrunków (z jonami srebra i innymi składnikami przyspieszającymi regenerację tkanek, zapobiegającymi infekcjom itp). Dlatego też należy się skonsultować ze specjalistą który zaleci właściwą terapię, gdyż od niejednokrotnie od sposobu gojenia się rany zależy kształt i rozmiar blizny.
-
bocianna dołączył do społeczności
-
Nie zazdroszczę Wam dziewczyny sytuacji oraz tego co przeżyłyście i nadal przeżywacie... Po miesiącach spędzonych w szpialu i oglądaniu wielu różnych "przypadków", historii i ludzkich losów uważam, że najważniejsze jest że człowiek ŻYJE i może w miarę sprawnie funkcjonować... Wybaczcie moje słowa, ale rozejrzyjcie się wokół ile ludzi obok Was ma wypadki, choruje, cierpi, umiera... Wiadomo, że wygląd zewnętrzny jest bardzo ważny dla każdego człowieka, ale nie przesądza o tym kim jesteśmy... Zawsze mogło być przecież gorzej, zamiast wylanej kawy mogłaby to być wycieczka zagraniczna, taką jak w zeszłym roku kiedy roztrzaskał się autobus z rodzinami górników... W szpitalu spotkałam 18-letnią dziewczynę z tego wypadku z bezwładnymi rękami, po kilku operacjach i przeszczepach skóry (jedna ręka wszyta w brzuch z uwagi na znaczne braki tkanki), pokiereszowaną twarzą... Ale jej koledzy nie mieli tyle szczęścia... większość z nich straciło w wypadku kończyny... Coś takiego może się przydażyć każdemu z nas, dlatego uważam że kiedy przychodzi dołek związany z kompleksami czy wyglądem zewnętrznym należy rozejrzeć się wokół... Nie na piękny, nierealny świat stworzony przez media gdzie wszyscy są uśmiechnięci, piękni i zdrowi, ale na świat realny z krwi i kości gdzie ktoś w klatce obok jeździ na wózku bo ma zanik mięśni, który powoli odbiera mu siły... Jeśli chodzi o Siewmianowice i ich laser, to byłam tam w tym roku na konsultacji... Laser nie daje pewności poprawy oraz może powodować np. pogorszenie się stanu blizn. Jest to zabieg, który powtarza się przez ok. 5 lat raz w roku pod całkowitą narkozą. Laser wypala bliznę tworząc ranę... O ryzyku samej narkozy nie będę się tutaj wypowiadać... Nie ma też gwarancji w jaki sposób rana się zagoi... Moim zdaniem blizny są tworem nieprzewidywalnym, u niektórych są one w miarę płaskie, natomiast u innych mogą się tworzyć blizny przerostowe, bliznowce itd. Nawet u jednej osoby blizna na ręku może być płaska a na nodze czy brzuchu przerostowa... Z tych też powodów nie zdecydowałam sie na zabieg w Siemianowicach... Oczywiście wiele osób się na niego decyduje, więc skłonność do ryzyka w takich kwestiach jest sprawą indywidualną :)
-
zapomniałam dodać, że noszenie zwykłych ubrań nie zabezpiecza blizny przez promianiami UV. Takie zadania spełniają ubrania uciskowe oraz specjalne stroje. Jeśli blizny są duże i nieestetyczne to można sobie kupić strój kąpielowy również przeciwsłoneczny np. z długim rękawem czy też nogawkami... Wiem, że nie wygląda to "standardowo", ale czasem lepiej żeby ludzie gapili się na ubranie... Coś takiego sprowadzałam z Kanady (ok. 200 zł). Tylko pobieżnie czytałam część wypowiedzi, ale ktoś pytał o to, czy można ćwiczyć i rehabilitować się już w szpitalu... Owszem, nawet z ranami można ćwiczyć, tak samo jak po przeszczepach. Ważne tylko by robili to fachowcy na zlecenie lekarza. (chociaż w różnych szpitalach róznie to bywa) Przerobiłam już Chirurgię w Opolu, Wrocławiu, Polanicy Zdroju oraz Siemianowicach Śl. Wnioski z wizyt zawarłam we wcześniejszym wątku. Jeśli ktoś będzie miał jakieś dodatkowe pytania to proszę o kontakt na e-mail.
-
Witam! Doświadczenie jako takie z rozległymi bliznami i przeszczepami skóry mam... Blizny do najestetyczniejszych nie należą, ale zwiększanie ich liczby jest chyba jeszcze gorsze. Sposobów na blizny jest kilka: 1. najmniej inwazyjne to: - masaż blizny (zwłaszcza jeśli jest wypukła - naprawdę może zdziałać wiele jeśli zajmuje się tym osoba z doświadczeniem) - stały ucisk blizny (raczej nie klamerkami !!!) poprzez stosowanie szytych na miarę ubrań usickowych, o których pisały dziewczyny wyżej, może być to również połączone z noszeniem plastrów lub rękawów silikonowych) - jeśli plastry silikonowe uczulają, to można się pokusić o smarowanie żelami silikonowymi (Dermatix - ok. 150 zł, Veraderm - ok. 90 zł) Osobiście znam Veraderm, którego stosowanie przez dłuższy czas przynosi efekty (zmiękczenie blizny, rozjaśnienie). - wiem, że można jeszcze smarować blizny cepanem (ok. 30 zł)... Jeśli chodzi o cepan, to niejednokrotnie powoduje on uczulenia i przesuszenie skóry wraz z jej złuszczaniem - należy też nawilżać często skórę (np. oliwką dla dzieci bez dodatków lub linomagiem - po przeszczepie) - blizn nie należy opalać przez ok. 2 lata - świeżych blizn nie należy też zbytnio "moczyć", więc zamiast kąpieli w wannie polecam prysznic i mycie szarym mydłem, - można też stosować laseroterapię, ale jej efekty są niepotwierdzone. W Polanicy w Centrum Chirurgii Plastycznej wręcz ją odradzali, - podobno dobrze na blizny działają kąpiele w wodzie siarczkowej (Busko Zdrój ma najlepsze tego typu wody w Polsce). jednakże po takich kąpielach występuje rumień, więc raczej nie jest to polecane na młodą skórę po przeszczepie. 2. Metody bardziej inwazyjne to: - laserowy zabieg pod narkozą usuwania bliznowców (blizn wypukłych) np. w Siemianowicach Sląskich na "poparzeniówce" - bez gwarancji poprawy lub nawrotu - demembrazję itp. kosmetyczne złuszczanie naskórka, które raczej stosuje się do "małych" blizn - sterydy w maściach lub też ostrzykiwanie blizny. Ostrzykiwanie jest bardzo bolesne, mogą występić liczne powikłania włącznie z alergiami i powikłaniami na skórze w postaci ropni itd. Do tego mimo poprawy wyglądu blizny, po ok. pół roku "problem" może powrócić. - krioterapia, - metody operacyjne - przeszczepy skóry. Wycina się bliznę i na jej miejsce przyszywa się nową skórę. "Nowa" skóra może być pobrana z uda, pośladka, brzucha, pleców i jest to b. bolesne z uwagi na to, że po zabiegu bolą 2 miejsca - stara blizna i miejsce pobrania. DO tego trzeba mieć świadomość, że po przeszczepie zwykle na miejscu pobrania dochodzi do przyklejenia się opartunku do ciała... Odrywanie jest okropnie bolesne i raczej żadne znieczulenie w takim przypadku nie wchodzi w grę lub po prostu nie działa... Skóra do przeszczepu może być też przygotowana przez użycie tzw. ekspandera... Pod skórę w okolicy przeszczepu wszczepia się pojemnik z płynem fizjologicznym, który co jakiś czas jest uzupełniany po to, by skóra się coraz bardziej rozciągała (trwa to ok. 3 tyg gdzie chodzi się z "bańką" z płynu i swojej skóry, trzeba na to bardzo uważać, mogą pojawić się zakażenia i powikłania. po właściwym rozciagnięciu, skórę się naciąga na miejsce wyciętej blizny. Uważam, że metody operacyjne powinny być stosowane w ostateczności w przypadku gdy blizna powoduje przykurcze lub tez znaczne niedogodności. Każda operacja wiąże się z ryzykiem powikłań czy to na etapie narkozy czy późniejszego gojenia się ran. Mogą wystąpić zakażenia lub odrzucenie przeszczepu. W wielu miejscach pobrania (na udach, ramionach) zwłasza u mlodych osób mogą pojawić się blizny przerostowe i bliznowce... I tak jak powiedziała poprzedniczka, w dobrej wierze można sobie jeszcze bardziej pogorszyć sprawę. Uważam, że jak najmniej inwazyjne metody w większości przypadków są najlepsze...
-
Witam! Doświadczenie jako takie z rozległymi bliznami i przeszczepami skóry mam... Blizny do najestetyczniejszych nie należą, ale zwiększanie ich liczby jest chyba jeszcze gorsze. Sposobów na blizny jest kilka: 1. najmniej inwazyjne to: - masaż blizny (zwłaszcza jeśli jest wypukła - naprawdę może zdziałać wiele jeśli zajmuje się tym osoba z doświadczeniem) - stały ucisk blizny (raczej nie klamerkami !!!) poprzez stosowanie szytych na miarę ubrań usickowych, o których pisały dziewczyny wyżej, może być to również połączone z noszeniem plastrów lub rękawów silikonowych) - jeśli plastry silikonowe uczulają, to można się pokusić o smarowanie żelami silikonowymi (Dermatix - ok. 150 zł, Veraderm - ok. 90 zł) Osobiście znam Veraderm, którego stosowanie przez dłuższy czas przynosi efekty (zmiękczenie blizny, rozjaśnienie). - wiem, że można jeszcze smarować blizny cepanem (ok. 30 zł)... Jeśli chodzi o cepan, to niejednokrotnie powoduje on uczulenia i przesuszenie skóry wraz z jej złuszczaniem - należy też nawilżać często skórę (np. oliwką dla dzieci bez dodatków lub linomagiem - po przeszczepie) - blizn nie należy opalać przez ok. 2 lata - świeżych blizn nie należy też zbytnio "moczyć", więc zamiast kąpieli w wannie polecam prysznic i mycie szarym mydłem, - można też stosować laseroterapię, ale jej efekty są niepotwierdzone. W Polanicy w Centrum Chirurgii Plastycznej wręcz ją odradzali, - podobno dobrze na blizny działają kąpiele w wodzie siarczkowej (Busko Zdrój ma najlepsze tego typu wody w Polsce). jednakże po takich kąpielach występuje rumień, więc raczej nie jest to polecane na młodą skórę po przeszczepie. 2. Metody bardziej inwazyjne to: - laserowy zabieg pod narkozą usuwania bliznowców (blizn wypukłych) np. w Siemianowicach Sląskich na "poparzeniówce" - bez gwarancji poprawy lub nawrotu - demembrazję itp. kosmetyczne złuszczanie naskórka, które raczej stosuje się do "małych" blizn - sterydy w maściach lub też ostrzykiwanie blizny. Ostrzykiwanie jest bardzo bolesne, mogą występić liczne powikłania włącznie z alergiami i powikłaniami na skórze w postaci ropni itd. Do tego mimo poprawy wyglądu blizny, po ok. pół roku "problem" może powrócić. - krioterapia, - metody operacyjne - przeszczepy skóry. Wycina się bliznę i na jej miejsce przyszywa się nową skórę. "Nowa" skóra może być pobrana z uda, pośladka, brzucha, pleców i jest to b. bolesne z uwagi na to, że po zabiegu bolą 2 miejsca - stara blizna i miejsce pobrania. DO tego trzeba mieć świadomość, że po przeszczepie zwykle na miejscu pobrania dochodzi do przyklejenia się opartunku do ciała... Odrywanie jest okropnie bolesne i raczej żadne znieczulenie w takim przypadku nie wchodzi w grę lub po prostu nie działa... Skóra do przeszczepu może być też przygotowana przez użycie tzw. ekspandera... Pod skórę w okolicy przeszczepu wszczepia się pojemnik z płynem fizjologicznym, który co jakiś czas jest uzupełniany po to, by skóra się coraz bardziej rozciągała (trwa to ok. 3 tyg gdzie chodzi się z "bańką" z płynu i swojej skóry, trzeba na to bardzo uważać, mogą pojawić się zakażenia i powikłania. po właściwym rozciagnięciu, skórę się naciąga na miejsce wyciętej blizny. Uważam, że metody operacyjne powinny być stosowane w ostateczności w przypadku gdy blizna powoduje przykurcze lub tez znaczne niedogodności. Każda operacja wiąże się z ryzykiem powikłań czy to na etapie narkozy czy późniejszego gojenia się ran. Mogą wystąpić zakażenia lub odrzucenie przeszczepu. W wielu miejscach pobrania (na udach, ramionach) zwłasza u mlodych osób mogą pojawić się blizny przerostowe i bliznowce... I tak jak powiedziała poprzedniczka, w dobrej wierze można sobie jeszcze bardziej pogorszyć sprawę. Uważam, że jak najmniej inwazyjne metody w większości przypadków są najlepsze...