Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meski_punkt_widzenia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meski_punkt_widzenia

  1. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    zrobiłaś już nową fryzurę to jeszcze włóż sobie uśmiech na twarz :) niech facet widzi co stracił! żadnych łez Gwiazdeczko! a sądem to sie w ogóle nie przejmuj, jesteś górą, to on upadł tak nisko,że musiał zaspokajać sie byciem z jakąś inną :o głowa do góry !!!!!!
  2. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    "Boje się strasznie, ale myślecoraz częściej pozytywnie. Dam radę!!!" Ola, pewnie że dasz sobie radę!!!!! nawet nie wiesz ile masz w sobie siły!!! Mysl o sobie i ciagnij ze soba dzieci!!! Zobaczysz że się wszystko dobrze poukłada :) kwiatek
  3. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    Dzień dobry Paniom :) Ola, dlaczego miałbym się obrazić, dostaję powiadomienie o każdym nowym wpisie i jestem na bieżąco!!!! Pisałaś, że masz mało czasu, do tego pewnie szefa-tyrana ;) czasami nie chcę przeszkadzać w pogaduchach, poza tym też... pracuję ;)
  4. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    Wioletka a Ty nie jesteś przypadkiem za bardzo wścibska???????????? :D
  5. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    i na kiedy macie wyznaczony termin?
  6. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    miejmy jednak nadzieję,że decyzję podjęła właściwą, i że nie będzie się łudzić jego obietnicami poprawy, pustymi słowami o miłości. Jesli podjęła decyzję, że z nim zostanie to moim zdaniem zrobiłaby spory błąd, bo facet jej po prostu nie kocha! Może musiałaby się przekonać o tym sama? Moim zdanie m gość ma tyle na sumieniu, zwłaszcza jeśli jeszcze przy matce jest grzeczny ;) Może hamują ją dzieci? Zupełnie niepotrzebnie, bo przecież one i tak kiedys znikną a ona zostanie przy kimś kto nie ma dla niej za grosz szacunku. Szkoda byłoby naszej Oli,gdyby postawiła na pozostanie przy nim :o Ola, odezwij się co u Ciebie jeśli tu jeszcze zaglądasz.
  7. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    Witam po weekendzie :) chyba nasz wątek umiera :o
  8. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    fajnie,ze lecisz... ja jeszcze troche
  9. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    oczywiście innym również życzę miłego weekendu :)
  10. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    niestety obserwator ma rację.... :o
  11. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    "A w jego zachowaniu hmm nie zauważyłam żadnej zmiany nawet o pół milimetra" Olka, teraz przynajmniej masz czyste sumienie!!! Gdyby mu zależało albo gdyby chciał tak naprawdę naprawić swoją winę (po części on zawinił temu, że jest jak jest, bo zdradził!) gdyby chciał byc tym "naj" to ruszyłby przysłowiowym palcem...... Swój topik na tym forum napisałaś już ponad miesiąc temu, więc miał czas... a on nic :( szkoda Twojego czasu na takiego typka ;) Trzymaj się! :D
  12. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    miłego dnia drogie Panie :) rozumiem, że sprawy bez zmian?
  13. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    Olka, nie zazdrosć jej tylko sama ustal sobie coś za cel i do tego dąż!!! i czy jest to kolejny rok z nim czy kres Waszego związku to postaw sobie to na horyzont i idź i się nie odwracaj bo Ci ktoś z przodu niechcący przyp***** ;) Zobaczysz, wszystko się jeszcze poukłada !!! co do Any to chyba rzeczywiscie wszystko poszło ok ;)
  14. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    :) opal się ładnie Any!!!! i wypocznij bo zasłużyłaś sobie !!! i nie pij za dużo z tej radości :P
  15. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    z powołaniem mówisz..... przecież ja jestem mediatorem!!!!! tutaj ;)
  16. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    Lorna, życie czasami tak się układa a nie inaczej, trzeba podejmować decyzje i Twoja w tym siła, że potrafiłaś. Musisz być dzielna dla swojego synka - on potrzebuje Ciebie każdego dnia i nie możesz go zaniedbać. Rozumiem, że podjęłaś decyzję o wyprowadzce? teraz czy dopiero po rozwodzie? Nie wstydź się tego, ze wrócisz do rodziców-jesteś ich córką i dla nich najważniejsze jest na pewno Twoje szczęście. Nie wierzę, że mieliby robić Ci wymówki, że kiedys wyjechałaś a teraz wróciłas. Nawet jeśli będzie tak na początku to potem im przejdzie, bo każdy chce tylko dobrze dla swojego dziecka. Piszesz, że ojciec dziecka Cię straszy - jeśli groźby będą miały pokrycie w rzeczywistości to będziesz mogła wystąpic o zakaz widywania dziecka, o ograniczenie praw... wszystko zależy jak bardzo będzie Cię nękał. Ale nie ma na razie co gdybać - Oli facet też ją straszył a teraz zamilkł ;) może ze strachu a może dopiero szykuje siły na walkę...? Trzymaj się Ty również i pisz co u CIebie -będzie Ci łątwiej jak się przed kimś wy...wy...wy"piszesz" ;)
  17. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    "Normalnie funkcjonować, hmm traktuje go póki co jak powietrze" normalnie.... bo przychodzisz z pracy jesz, zajmujesz się domem i dziećmi, no i śpisz.... chyba???? śpicie razem??? :D jak pamietam moją żonę to codzień uciekała do mnie... jak ona płakała, Ola, ja nigdy nie widziałem takiej roztrzęsionej kobiety.... dlatego nie wyobrażam sobie jaka musisz być opanowana, ze tak spokojnie do wszystkiego podchodzisz.... bo traktowanie kogoś jak powietrze to swoją drogą, ale bycie nadal sobą przed sobą? a facet jeśli wie i kryje się z tym to wyszykuje na Ciebie zaraz jakąś pułapkę? co zrobisz wtedy? uciekniesz? dokąd?
  18. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    jezu Ola,powiem Ci,że jestem pełen podziwu dla Ciebie, że Ty tak normalnie możesz funkcjonować koło tego faceta..... trzymaj się :)
  19. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    witam :) czyli przeżyłaś ;) Tobie Olu również życzę miłego dnia i innym też
  20. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    Gwiazdeczko nie płacz, świat dookoła na pewno się uśmiecha, a Ty przez łzy tego nei widzisz!!! Wyjrzyj za okno -ostatnie chwile pięknej pogody, wyjdź na spacer, kup jakąś babska gazetke i złap trochę słoneczka :) I bądź dzielna :D
  21. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    chyba nie masz wyjścia .....
  22. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    to samo w tej samej chwili.... :o
  23. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    ROzumiem, że nie chciałaś się wynieść z domu jak przypuszczam z powodu dzieci, ich nowego pokoiku, ich spokoju, ale Olka na Boga tu chodzi też o Twoje życie, o Twoje zdrowie psychiczne... dlaczego nie usiądziesz naprzeciw niego i nie powiesz mu -słuchaj stary, nara, bo nie mozemy tak żyć dalej.... Olka, dlaczego Ci na to brakuje siły? Dlaczego tkwisz przy nim? Jeśli go kochasz to zostań z nim a jeśli nie to wykorzystaj fakt tej zdrady i odejdź, bo potem możesz nie mieć okazji.... bo kupi sobie drugi telegon, schowa go pod siedzenie w samochodzie i smsów nie znajdziesz nigdy, a tłumaczenie awariami,delegacjami i nadgodzinami bedzie dla Ciebie juz na zawsze tylko słuzbowe.... bo będzie ostrożniejszy!!! Chciałbym potrafić Ci pomóc, ale niestety chyba już bardziej nie umiem ;)
  24. meski_punkt_widzenia

    rozwód? boję się co będzie dalej...

    witam Ola, (inne Panie też :) ). No i widzisz-sama zrobiłas błąd i samej teraz przyjdzie Ci za niego płacić. Z pewnoscią dostał informację, ale pogra sobie na Twojej psychice i moze milczeć na ten temat dalej, nawet i miesiąc. I co teraz? on będzie udawać, ze nic nie wie a Ty będziesz umierać każdego dnia..... dlatego Ci radziłem wcześniej - wyprowadź się od niego choćby do mieszkania za ścianą, albo skutecznie jego wyrzuć... Bo teraz sama sobie zadajesz ból :(
×