meski_punkt_widzenia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez meski_punkt_widzenia
-
Ola,przygotuj sobie koniecznie strategie na wypadek gdyby nagle dzisiaj się rozmyślił co do wczorajszych ustaleń. Bo wczoraj było wczoraj ;) drugie-co zrobisz jak się nie wyprowadzi! bo znam przypadki,gdzie faceci tkwią w domu mimo nakazu po rozwodzie...teraz musisz dmuchać na gorące i wybiegać myślami naprzód,żeby CIę nic nie zaskoczyło :o chyba,że jesteś pewna,że zrobi jak mówił. Też uważam,że powinniście pójść do jakiegoś adwokata,ale najpierw między sobą ustalcie szczegóły dokładnie co i jak,bo roboczogodziny kosztują ;)
-
komplement :D dobre dobre!!!
-
bo wiesz może on dalej liczy że Ci przejdzie??? że będzie grał na przedłuzenie terminu...
-
no i do kiedy dałaś mu termin na wyprowadzkę? czy będzie Cię jeszcze długo męczył swoją osobą...... ?
-
nie... no tylko się dziwię, że po tym wszystkim co pisałaś, że facet się ot tak po prostu sam zgodził ;) pozostaje pytanie czy rzeczywiście się wyniesie.........
-
a ile zajęła Wam debata ;) ? i rozumiem, że przebiegła w miarę w spokoju? naprawdę sam się zgodził, już bez zastraszania etc??? i teraz pewnie z pół roku będzie szukał mieszkania ;) hehe
-
i sam się zgodził "po dobroci" ????? ;)
-
Oooooo Pani Any,najpierw praca potem przyjemności !!!! ale jeśli przez tydzień wygrzewasz tyłek na słońcu no to teraz masz za swoje :D
-
cześć Ola, nie bądź taka i napisz coś więcej! pogodziliście się czy on się wyprowadzi? :) dobrze,że wkleiłaś uśmiech-przynajmniej mam nadzieję na jakieś pozytywy!
-
Prosz! i napisz jutro jak tam debata :D
-
wczoraj dałem z siebie wszystko dzisiaj już mi się nic nie chce ;)
-
fajnie,że masz dobry humor! siądźcie dzisiaj i pogadajcie,nie odkłądaj tej rozmowy Olka,bo znowu za tydzień za dwa za pieć.... powiedzcie sobie wszystko co macie do powiedzenia i ..samo się jakos potoczy.Jak on nie zacznie to Ty zacznij.może on nie potrafi sam?
-
o Fajolettę??? :D w drodze leżała :D
-
o kogo zahaczyłaś????????? :P
-
czyli ja Ci juz nie wystarczam :(
-
coś mi historia pachnie zawiłością ;) dlatego chyba nie ma co wyciagać wniosków!! ;) Moim zdaniem jeśli zależałoby mu to by nie odpuścił, a moze właśnie odpuścił bo mu zależało za bardzo? może nie chciał Cię krzywdzić i wydzierać mężowi? Kobiet się nie pojmuje, ale niektórych faectów też. No i każda sytuacja jest inna :o
-
Olka,to tak samo jak z kobietami, czasami zrazisz się do kogoś w ciągu paru minut, a czasami cierpi się latami. Zależy jak bardzo jemu zależało, jak bardzo mu dokopałaś,jak dosadnie kazałaś mu znikać... Może dawno się wyleczył i zapomniał a moze nie, trudno powiedzieć.
-
"skąd tyle mądrości w Tobie" z życia ;)
-
i nie TY masz żałować tylko ON, że posłuchał !!!! następny co ma teraz żałować że stracił :P i poproszę o uśmiech :D
-
ale nie myśl już o tym, jak to mówią "co było a nie jest....." na razie musisz pozamiatać na własnej posesji a skoro o wkręcanie żarówek się nie martwisz to nie zajmuj sobie myśli kimś, kto moze wcale nie jest tego wart :D
-
teraz..... a czasem niektórych rzeczy nie da się już odkręcić..... :o
-
OLka, a nie sądzisz, że to moze z jednej strony jest lepiej, że sama podejmujesz decyzję odnosnie małżeństwa a nie właśnie pod jego wpływem? kazałaś mu zniknąć z Twojego życia??? kobiet nikt nie pojmie ;)
-
wiesz Olka,muszę Ci coś napisać bo mnie to męczy ;) mam wrażenie,że Ty cały czas byłaś taką grzeczną kurką domową,która podsuwała mężowi pod nos ciepłe żarełko, facet miał życie jak w Madrycie, darmową kucharkę,sprzątaczke i opiekunkę,kochanke na boku,bo pewnie na to juz Tobie nie starczało siły ;) aż tu nagle pewnego dnia dostał jakieś smsy..... dlatego jak napisałaś kiedys, że facet w życiu się nie spodziewał, że tak zareagujesz, że taką podejmiesz decyzję, że zdębiał i zatkało go jak powiedziałaś o dzieciach....... skąd to wszystko nagle się wzieło w Tobie? szacun :D jeśli nie mam racji to sorrrrryy ;)
-
Barbaro12 a macie dzieci?
-
"Z czasem można do wielu rzeczy nabrać dystansu." co masz na myśli???