Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rajskadiablica

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. a przed świętami zawsze się spotykałyśmy i po kolei, u każdej w domu ubierałyśmy choinki. ojcowie (albo starsi bracia, nie zapomnę jak przez kilka lat kochałam się w bracie koleżanki z wyższego piętra) wieszali lampki, a my robiłyśmy resztę. czasami z rozpędu wpadałyśmy ubierać choinki do sąsiadów. szczególnie lubiłyśmy pomagać takiej starszej sąsiadce, która zawsze częstowała nas świątecznymi pierniczkami ;). a na wielkanoc zawsze wszystkie pięć, wystrojone w najlepsze sukienki, wstążki we włosach i inne takie, szłyśmy święcić jajka. a później, już starsze, już w gimnazjum i ogólniaku, spotykałyśmy się zawsze wieczorem, każda z kawałkiem opłatka... i biegłyśmy na pasterkę. a potem przez pół nocy odprowadzałyśmy się do domów, żeby jeszcze pogadać, pokomentować i pośmiać się. a czasami żeby zwyczajnie zorganizować wojnę na śnieżki ;)
  2. babie w ciąży nic się nie należy bardziej. męczy się z brzuchem na własne życzenie, więc niech nie wymaga. na poczcie, w banku czy sklepie wszyscy stoją w kolejce- emeryci, chorzy, kobiety z małymi dziećmi i ciężkimi zakupami. często czekają nawet i po pół godziny albo i dłużej, więc z jakiej racji ma taka z brzuchem ma wchodzić i załatwiać wszystko w pięć minut?? jestem młoda, choruję przewlwkle od 9 roku życia, średnio raz na dwa miesiące chodzę do lekarza na kontrole. i nic mnie bardziej nie wścieka, niż te brzuchate pindy, które przyłażą, chociaż nie były umówione (a do tego lekarza są naprawdę potężne kolejki i bardzo ciężko się dostać) i zajmują czas naszemu lekarzowi, który potem musi swoich stałych pacjentów załatwiać "taśmowo", żeby zdążyć wszystkich przyjąć. a w autobusach i tramwajach mi9ejsca siedzące należą się znacznie bardziej młodzieży wracającej ze szkoły po kilku godzinach, z ciężkimi plecakami i z obłędem w oczach, bo jeszcze na zajęcia dodatkowe trzeba zdążyć. jeśli ciężarne domagają się specjalnych praw, to ja domagam się również praw dla niepełnosprawnych (nawet jeśli po nich nie widać- sercowcy, astmatycy, diabetycy i inni, u których niepełnosprawności nie widać), osobnych praw dla kobiet ciężko przechodzących miesiączkę, dla uczniów, studentów, emerytów, kobiet pracujących zawodowo, ludzi samotnie wychowujących dzieci... w zasadzie jak się dobrze przyjrzeć, to każdemu z jakichś powodów należy się specjalne traktowanie.
×