W najbliższym czasie czeka mnie operacja usunięcia macicy wraz z dużym mięśniakiem. Lekarz zaproponował mi metodę laparoskopową. Oczywiście, zdaję sobie sprawę że jest to zabieg kosztowny ale za to mało inwazyjny. Praktycznie po trzech dniach można już wrócić do pracy. Jeżeli jest taka możliwość to po co siebie tak kroić i później cierpieć? Co o tym myślicie?