kaka007

Mam od miesiąca rybkę / mały ma/. O, właśnie mi przypomniałeś, żeby jej grzałkę wyłączyć. Zagotowałabym ją... Jak wyjechałam, to z zimna poprzednia zdechła. To bojownik / niebieski/, fajny był, głaskałam go. I ojciec musiał nowego kupić, żeby mały nie miał traumy. Ale ten już wojuje, rzuca się na palec, walczy. Muszą mieć 25 stopni wodę, okazało się..... zbyt późno...

Mario ? Kiedy Ty z Polski wyjechałeś, bo literówki takie walisz, że ciężko się czyta czasem , a i sens można zgubić. A ja jeszcze na Champixie i nie chcę się zbyt długo zastanawiać, co masz na myśli. No.... miau, miau - już dobrze...

Spod jakich znaków zodiaku jesteście ? / Już nie wiem, co pisać - chyba wyjdę, to się imprezka rozkręci / Ja jestem Skorpion

Mario ? Kochanie, trzymasz się bez fajek ? Co stało się zamiennikiem ?

Muszę cofać o jedną stronę do tyłu, żeby mi nowe wpisy wbili !

Mario ? Stary Rhei to palant ? Tak napisałeś. Co się stało ?

Czy jest z nami ktoś z zewnątrz ? Nie krępujcie się , wpadajcie, my cały czas po Champixie, na Champixie, przed Champixem. A życie się dalej ciągnie.... Ja od dzisiaj na 1 x 0,5 .

Nie mają słonecznika ? W każdym markecie leży na stoisku z bakaliami paczkowanymi / migdały, mak, dynia itp. Obrany.

To ja już kończę z tym słonecznikiem !!!!!!! Coś w tym jest, ja też w szpitalu 10 lat temu wylądowałam po słoneczniku i na Oiom, operacja. Teraz też spuchnięta chodzę. Jezu.....

Z czym na imprezkę przychodzicie beznikotynową ? Ja mam - nie uwierzycie, że tyle można zjeść ! Oliwki z anchovy,sardynki po kanadyjsku z sosem sojowym i papryczkami tabasco. bigos /polski/, polędwiczkę, buła wiejska. Piwo Desperados / z tequilą /. Na deser póxniej będzie winogron i slonecznik / zamiast fajek/. Nieźle .

Witam w nowym dniu ! U nas w Zagłębiu Śląsko-Dąbrowskim dziś słoneczko, spałam do 12.00 Kawka, rozruch leniwy poranny - uwielbiam to i rozkoszuję się ciszą w domu i brakiem obowiązków, codzienności przez 2 dni. Długa kąpiel za chwilę potem skoczę < na miasto > i ..... Uwaga ! Idę do Fitness Clubu. Trzeba coś zrobić dla ciała, choć nie lubię patrzeć na ciężarowców i inne grube karczycha. Jak tak dalej pójdzie - to mi brzuch na uda się poleje... ;) Żartuję, ale to jest realne po fajkach. Mnie jest ciężko. Ja zawsze ważyłam 55-57 kg, przy 168 cm. Potem rzuciłam fajki - 10 kg do przodu. W tym samym czasie ciąża ... - i nie mogę zejść poniżej 64 kg / od stresu /. teraz doszło już 5 kg na obniżonej dawce Champu. Jest źle !!!! Nie chcę się teraz katować dietami i pigułami na odchudzanie przy Champie. Zadziałam tak. Co tam przyjaciele w niedoli ? Rheia , Mario ? Jak dzisiejsze samopoczucie ? Słońce na mnie dobrze działa i mam dziś w/z wyż psychiczny. Czy ktoś nas jeszcze czyta z zewnątrz ? Wchodźcie do naszego domu - zapraszamy. Z nami można o wszystkim, w tych ciężkich dla nas chwilach. Wieczorem - po 21 lubimy się spotkać i poprzytulać w kryzysie on-line. Jovanca - gdzie Ty się podziewasz ? W Śródziemnomorskich krajach siedzisz ? Pa, pa

Po prostu bądź ! Do jutra

Tak nic, a nic ? Pierwszy raz rzucasz ?

Czy masz zjazdy , delirki bez nikotyny. O nałóg pytam !!! Mario..... no wiesz....

O co się pytałam ? Rheia, poszli już lekarze ?

Zośka - powodzenia na trasie i przetrzymaj te smutne dni gdzieś tam bez fajki. Będziemy czekać.

No to pa, pa. Trzymajcie się ciepło.

O której tak zazwyczaj wchodzicie ?

Wyłączacie się ?

Mario , nie kumam już . Że niby co mnie gryzie ? Martwię się o Rheię po prostu.

Dora - Co dokładnie powiedział lekarz ?

To co ? Kończymy przytulanki na dziś ? Miło było poznać pozostałych.

Ja wczoraj te ponad 30 stron do 5 rano walnęłam na raz! To się czyta, jak książkę - dramat . To tragedia, komedia w jednym. I losy głównej bohaterki - powieki palcami trzymałam, jak ogłaszałaś kiedy wyniki będą itp. , byle do ostatniej strony, a tu wątek poboczny - Palacza się utworzył pięknie jeszcze. I konwalie, niezapominajki w powietrzu pachniały i On - ten jedyny. Przepadł bez wieści na 3 dni - płakały po nim, żałobę nosiły, już do życia pokaleczone wracać poczęły - ale - nagle powrócił Marnotrawny, osłabiony słabością, oszołomiony nagłym wybuchem - wulkanem wręcz emocji, poturbowany, skundlony - Wrócił.. i niebo się rozstąpiło i siłę mu dały, podniosły go. Itd.

Nie , nie . Ja się nigdzie nie pcham na 3. Taka piękna, romantyczna przypadłość tu zaistniała wcześniej. Ja tylko chciałam naszego samca / ale czy Alfa ? pobudzić dziś do konwersacji, On już uciekał pod pierzynkę do żonki. Dora ! To dla Ciebie ! Ale się gość dziś dowartościował przy nas .....

Nie mogę odszukać, ale tam jest przeglądarka - wpiszcie Szczepionki przeciw świńskiej grypie, akcja przeciw WHO i koncernom farmaceutycznym itp. Trochę jest do przeczytania.