hmm w moim zwiazku bylo wiele sytuacji w ktorych chcialam odejsc, momentow krytycznych w ktorych nie dawalam juz rady ale nigdy moj turek mnie nie uderzyl.. i co wiecej zawsze powtarzal zebym pamietala ze moze byc jeszcze gorzej ale razem jestesmy silni a osobno nigdy nie poradzimy sobie tak jak dotychczas dawalismy rade!! nigdy NIGDY nie podniosl na mnie reki i uwierzcie gdyby sprobowal choc raz wrocilabym do Polski!! Mialam meza ktory bil mnie regularnie (meza Polaka, choc narodowosc nie ma w tym przypadku wplywu) Murat o tym wie moze dlatego boi sie zeby nie wrocic mi tamtych wspomnien i nawet do tego nie wraca. uderzyc kogos w twarz to najwieksza hanba, jeszcze kobiete?? Dla mnie ten facet jak i moj byly maz nie zasluguje na milosc. i choc czasem nerwy sa zlym doradca ja wiem jedno przekonalam sie na wlasnej skorze uderzy raz bedzie i drugi.. kazdy moze miec inne zdanie ale ja przezylam to na wlasnej skorze i wiem jak jest. nie chce wiecej do tego wracac, wazne ze teraz jestem szczesliwa a facet z ktorym jestem toleruje kazda ceche mojego charakteru czasem nawet w zartach mowi ze juz nie chce innej şapşal tylko mnie :)) kocha mnie i szanuje taka jaka jestem.
pozdrawiam :)