BuniaOl
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez BuniaOl
-
Słoneczko - wyszło mi :D:D:D ale przez dobrą chwilę szukałam tego nawiasu:P. Mało go się używa, a swoją drogą to kicha, że trzeba wpisać słowo cześć :P:( bo to zajmuje deczko czasu.
-
Guzkowata Myślę, że przekażesz na forum swoje nauki, bo w końcu gdzie my sie mamy dowiedzieć jak nie tutaj. Toć przecież nie pojadę do Twojej pani dr aby mi w gardziel zaglądnęła bo i tak już w 95 % jest u mnie dobrze. Klucha w gardle to ma czas na odejście. Jak tam z tą łapką?
-
Guzkowata Słoneczko , a zdradź mi jeszcze tajemnicę robienia łapki.
-
Guzkowata No i widzisz Słoneczko, że moja głupawka jest na miejscu i nie opuszcza mnie. Już pojęłam o co biega. Myślę, że Twoja pani dr zaleci czytanie na głos jak moja, no ale zobaczymy.
-
Guzkowata Nie pojmuję tego ostatniego zdania, gdzie ty sie masz wypisać?
-
Anulka Warmia Jak tam u Ciebie samopoczucie? Pytałam się w ostatnim poście do Ciebie, który lekarz prowadził operację?, jak do tej chwili - cisza! Pamietasz nazwisko? Pozdrawiam
-
Stapelia Do czasu odebrania wyniku nie zamartwiaj się bo szkoda zdrówka. Bądź dobrej myśli i wracaj do zdrowia.
-
Sebeek75 Pytasz, czy to normalne, że czekasz jak na zbawienie na operkę. Ależ tak!!!! Ja również czekałam jak na zbawienie bo ta to tak mi się dała we znaki, że coś okropnego. Mysli miałam 100 kilometrów od siebie a przy tym tak mnie diablica dusiła, że miałam czasami wrażenie iż dostanę wylewu do głowy. Zobaczysz już po operce jak to dobrze bez tych problemów. Życzę zdrówka.
-
Kuchnia oleś ! i znowóż wszystkich wymiotło pod telewizornię na film!
-
Guzkowata Słoneczko ale wypasioną masz tą Klinikę, chętnie bym sie tam też wybrała ale na tą kawkę, przekąski i coś tam jeszcze bo z moim gardziołkiem już jest ok :D:D:D :P A widzisz, jak pisałam, że dużo trzeba ględzić a nie siedzieć i tylko myśleć to miałam rację - no może nie ja a moja laryngolog :) Myślę, że to też indywidualnie organizm podchodzi do leczenia. Będzie dobrze.! Myślę, że po tym wypadku to na ciele nie masz uszczerbku, no bo i tego jeszcze by Tobie brakowało brrrr :) mało problemów! Dobrze trafiłaś tym razem.
-
Guzkowata A co tam u lekarzy powiedzieli, bo jak mniemam to byłaś dzisiaj.?
-
Guzkowata Witaj Słoneczko, mniema, że humorek Ciebie nie opuszcza ani na kroczek maleńki. Tak trzymać :D:D:D
-
Stapelia A to że piecze, swędzi, ciągnie itp to norma, ja po ponad 3 miesiącach tak jeszcze mam i myślę, że tak mają Ci tu obecni na forum. Trzeba czasu aby to wszystko się wygoiło i wyciszyło. Życzę zdrówka
-
Stapelia O jakiej tężyczce Ty mówisz przy takich wynikach z wapnem. Jak byś miała dużo poniżej normy o to Kochana już byś miała "ciepełko" przy siedzeniu. Czuła byś to niewątpliwie. Życzę zdrówka.
-
Klarisa100 A po jaki czort Tobie te kompresy, przylepce itp.? Jak wyjdziesz ze szpitala to każą Ci na drugi dzień przemyć leciutko i odkleić ten opatrunek w którym wróciłaś do domku. Może będą szyć nićmi nierozpuszczalnymi to może co innego, ale i tak przy wypisie do domku to powiedzą co z tym robić. Czym mniej kisimy bliznę tym lepiej się goi. Życze mniej stresów bo potem i tak się okaże, że to wszystko wielki "pryszcz". Pozdrawiam
-
Wpiszcie w wyszukiwarce w goglach guz tarczycy2 i potwierdzić to enterkiem, ukaże sie Kafeteria guz tarczycy2 i tam nas szukać.
-
A co taka cisza?, czyżby wszystkich wymiotło pod telewizornię na serial "Na Wspólnej"???? hm?
-
Guzkowata :D:D:D to Ty też w telewizji będziesz jak ja /u foniatry/:):):)w archiwum, no i pewnie jak masz okazję to trzeba potwierdzić to co do tej pory. Moj "staruszek" to gieroj, sam chodzi i nie ciąga mnie z sobą, no i czy te chłopy to nie jak dzieciaki "za rączkę i do knajpy"? :P:D Ja już ze swoim wiekiem /54 lat/ to już zbliżam się do tych rencistów, bo coraz to więcej paskudztw się mnie ima bo w końcu na coś trzeba będzie umrzeć :) zdrowy nie umiera chyba, że ginie w wypadku i jest dawcą organów. Moje już za stare :D a jak by można było przeszczepić mózg to ktoś by otrzymał po mnie głupawkę:D to lepiej nie!. Co do rozwałki lustra, to mniej dobrą kondychę i nogi aby szybko zmiatać z miejsca przestępstwa :D:D:D:D! bo potem w papierach przerąbane! Pozdro
-
Witaj Guzkowata - wolne to ja mam bo w sobotę pracowałam, tak mam co 2-gą sobotę /od 8-14-tej/ i mogę sobie wybrać dowolny dzień. Nie rozumiem tylko jednego - a mianowicie dlaczego drugi foniatra, co to jeden nie daje rady! Co do luster to powinno się je w całym świecie wytłuc aby nie powiększały nas:D:D:D i nie stresowały!:) Wczoraj miałam spęd dzieciaków bo mój "staruszek" miał urodziny i trzeba z lekka trochę posprzątać więc na nudy nie ma czasu. Pozdro
-
Oj Guzkowata ! Jesteś Kochanieńka lekiem na te pochmurne dni /jak słowa w piosence/ i gwarantem na uśmiech. Podejrzewam, że miałyśmy niemal podobne przejścia, no bo o głupawce już pisałam, temperatura mnie trawiła a na dworze był upał, skurcze mięśni kończyn dolnych w nocy, łupanie w plechach a ściślej w pasie, ataki tężyczki, ciągnąca się w nieskończoność sraka, klucha w gardle, brak głosu, złe oddychanie, psia krew i czego jeszcze nie wymieniłam????????:):):) O swoje zmarszczki ja też dbam ale każda "pomoc" jest mile widziana:D Myślę, że my Kobitki to mamy tak do siebie, że jak tyjemy to idzie nam w piersi i w dup-cję a jak chudniemy to też nam tak ubywa a z kręgosłupem to faktycznie nie ma żartów, więc pamiętaj, żeby się nie przeforsować. Życzę Ci dobrego "oliwienia" a "skrzypieć" to się nie da uniknąć:P:D:D:D Pozdrawiam - dobrej nocki pa, pa
-
Do nenemi i Anity To prawda, że trzeba dobrać właściwie hormon ale zanim to nastąpi to trzeba się z tym liczyć, że przybędzie trochę ciałka. Organizm po różnych przypisanych dawkach jest skołowaciały i fałdki mogą rosnąć. Myślę, iż to też zależy od własnego organizmu jak to wszystko znosi i jak będzie reagował. Ja mam do dzisiaj taką wstydliwą przypadłość, że po podnoszeniu dawek letroxu mam przez dłuższy czas rozwolnienie. W momencie jak już organizm się przystosuje to mi się te sprawy regulują chociaż trwa to ok 1 m-ca. Przerąbane mam!. Wielkopoolano Cieszę się, że jesteś już na forum to znak, że lepiej ze zdrówkiem i humorkiem. Oby tak dalej :):) Guzkowata Co do tego dzyndzla to ja też mam po prawej stronie takie zgrubienie i psiakość słoniowa też ciągle chodzę i się poddrapuję. Czuję w tych okolicach i pieczenie i swędzenie i myślę, że jest to dobry znak - goi się wszystko.:) Kochanieńka , ja osobiście nie dbam o dietę bo generalnie nie lubię jeść a to co mi przybyło, to myślę, że przyjdzie czas i samo pójdzie. Ogólnie rzecz ujmując, to nie jest tak źle bo zważ, że mniej zmarszczek widać na twarzy - tłuszczyk je wypełnił. Poza tym, ja ciągle chudzina - przy ogromnej nadczynności TSH 0,004 po rozpoznaniu choroby - to się nawet trochę cieszę, że wyglądam jak kobita a nie jak suchar. Pewnie, że trochę chcę zrzucić sadełka ale bez przesady. A swoją drogą, to czy warto na zimę się tak katować tymi dietami.W końcu co ma nas grzać zimą jak nie sadełko:D:D:P Przyjdzie wiosna i związana z nią praca na działeczce to wtedy kilogramy się ruszą do dołu.:D Ciekawa jestem jakie będziesz miała wyniki? A swoją drogą to życie też nie rozpieszczało Ciebie i Twoją rodzinę. Grunt, że wszystko dobrze się skończyło. Popieram też Ciebie, że lepiej przytyć XXXX :P kilogramów niż wyhodować skorupę brrrr. A jak poszło sprzątanie?, jest glanc? Pozdrawiam pa, pa
-
Lalinka Sczęśliwej w obie strony podróży i bardzo miłego spędzenia czasu na Waszych "wakacjach". Uważaj na bliznę co by jej nie spalić słońcem a resztę spalaj i wracaj zdrowa, wypoczęta i pełna wrażeń. Po powrocie koniecznie opisz co i jak. Pozdro pa, pa.
-
Guzkowata Oj przytyłam, przytyłam - ważę teraz 67 kg ale myślę, że jak się wszystko unormuje to będzie trochę mniej na liczniku. Ja nigdy w życiu tak dużo nie ważyłam, nawet jak rzucałam palenie to miałam na liczniku ok 64 kg a teraz to masakra!:(, garderobę muszę wymieniać co rusz. Dla poprawienia nastroju i humorku trzeba się Tobie będzie wybrać do tych pirani:P:P:P Pozdrawiam pa, pa
-
Guzkowata Kochaniutka, jakby byli cudotwórcami i tarczyca wróciłaby na swoje miejsce, ale zdrowa , to niech kroją postokroć. Zważ Mościa Pani jakie byłoby superowskie samopuczucie i zdrówko, nie byłoby głupawki, kilogramów na cielsko by nie przybyło, wyniki byłyby normalne co się wiąże z wydatkami na ciągłe badania , w kościach i mięśniach by nie łupało no i więcej siły byśmy miały do życia!!!:):):):P Niestety ani u Ciebie w mieście ani u mnie nie ma takowych i pozostać musimy tylko na białych tabletkach :( W sobotę idę na imieniny teściowej mojej córci to zobaczę ile mogę wypić, chociaż nie będzie to grzane piwko ale gorzałka. A co do dziur, to Kochanieńka jak się siedzi w domku to trzeba pocerować też a nie tylko zęby ale i zimowe skarpety!:D:D:D Wczoraj w pracy nastawiliśmy pułapki na myszy, to w jedną się mysz złapała a z drugiej wyjadła spyrkę i poszła- spryciara :D Ucieka wszystko co żywe do ciepełka. Pozdrawiam , pa, pa.