 
			 
					
				
				
			mżonka
Zarejestrowani- 
				Zawartość0
- 
				Rejestracja
- 
				OstatnioNigdy
Wszystko napisane przez mżonka
- 
	melduję się choc tylko na chwilkę:(
- 
	nonelko,niestety muszę kończyć bo za parę godzin mam być w formie:( babki parapetówki dobra rzecz póki nie dokładają swoich"spostrzeżeń"... 3maj się ciepłodo jutra
- 
	wychowywałam się w mieście i jakos nie rozumiem ludzi na wsi... babcie są ok tylko jak dla mnie za bardzo świętojebliwe:O najgorsze jest to,że tu nie masz prywatności tylko każdy cię obserwuje...
- 
	moja sąsiadka robi super nalewki:) muszę częściej do niej zaglądać:P
- 
	likierek czekoladowy własnej produkcji
- 
	rozmawiam na skypie kumpelą :) poza tym jakoś dziś mi źle i postanowiłam podleczyć nastrój za pomocą małego czekoladowego conieco
- 
	jak Kmicic nie stracił głowy to pwnie zasuwa taryfa,sun odsypia,zupa dopiero koło2 sie pojawia a reszta zaginęła w boju...
- 
	spokojnie mam duże łoże a one już śpią:)
- 
	już długo sobie radzę więc jakoś to będzie:) innego wyjścia nie ma.... jutro robię wolne i siadam popołudniu z dziewczynkami bo ostatnio zaniedbałam wiele spraw a i córeczkowych buziaczków i wyglupów mi brak...
- 
	raczej nic... mam dziecko z azs,które właśnie przechodzi nowy rzut, a ja sama nie wiem jak jej pomóc poza tym jeszcze inne sprawy przesłaniają mi radość życia i nijak nie idzie się tego pozbyć:(
- 
	nie da się wziąć urlopu od rodziny:(
- 
	ja mam ostatnio za dużo na glowie,niestety:( powoli łapię doła i popaam w rutynę
- 
	tak u nas mawiają:)
- 
	jeśli jesteś silny jak niedźwiedź, pracowity jak mrówka, uparty w dążeniu do celu jak muł i harujesz jak wół to pora iść do weterynarza bo być może jesteś osłem;)
- 
	mnie seks kojarzy się przede wszystkim z uczuciem. a jeśli sprzeniewierzam się swoim zasadom to tracę szacunek do siebie
- 
	jak nie patrzy to wszystko można:) czasem tylko nasuwa się pytanie po co:P
- 
	koło gospodyń odpada:( bo wszystkie gospodynie w polu siedzą i strasznie stare są:( ale kurnik domowy jak najbardziej:) ale po 5 kaw dziennie nawet ja nie wytrzymuję....
- 
	u nas to było baaardzo realne:( jedyny plus- kąpiele w deszcówce;) i zgromadzenie wzajemnie adorujących się sąsiadów oraz bliskość Swięta Zmarłych(bo znicze nawet w kiosku można nabyć)
- 
	kilka dni bez wody, prądu i ogrzewania dołu domu daje po kościach.... a swoją drogą to takie sytuacje pokazuja jak słabo jesteśmy przygotowani na tzw."kryzysowe warunki":O
- 
	już ok,jestem ale roboty po awarii mnóstwo:(
- 
	u mnie już jest:) Upiorny
- 
	sun... słyszałaś może o awariach prądu w małopolsce? chollerrka to nie mit.... we środe wyłączyli to dopiero wczoraj nas podłączyli...
- 
	na reszcie dotarłam...
- 
	to kojarzę bo mieszkałam koło jednostki:(
- 
	a stara jestem niesłychanie:(
