Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ajdyn

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Durne te wasze kłótnie:). Autorko tematu- specjalnie dla Ciebie. Gatunek/ wykonawca- kim jest słuchacz oraz metoy postępowania: Metal (wszelkiej maści) - satanista lub opętany. Wskazany egzorcysta i woda święcona. Rap - czarnuch. Odebrać kajdan i spluwę. Wagner- Hitler. Uciekać. Hip hop- ziomal. Usunąć ławkę sprzed bloku. Reagge- narkoman z dredami- wskazany odwyk. Nergal bądź Doda- satanista- erotoman. Nie ma ratunku. Black metal - Szatan we własnej osobie. Powiadomić Watykan.
  2. Ajdyn

    Klub Milosnikow Kotkow

    Już jestem! Teraz na uczelni okres desperackich poprawach, studenci mi na głowę wleźli:) Mam trzy takie wielkie sierściuchy. Pirata, Bandziora i Biskupa. Jestem trochę starej daty, bo używam aparatu analogowego, ale zaraz wyszukam foty podobnych futrzaków. Generalnie staram się nie wrzucać żadnych moich fot do internetu, bardzo sobie cenię anonimowość, a łatwo rozpoznać mnie na ulicy:) Pirat, jest bardzo futrzasty, rudy z białym brzuchem, jak: http://mcgonnigle.files.wordpress.com/2007/07/coonbig.jpg Bandzior jest taki tygryskowaty, z wielką kryzą: http://thumbs.dreamstime.com/thumb_39/1138281297MRni2t.jpg A Biskup, oczko w głowie mojego męża to wielkie, czarne bydle, którego boją się wszyscy hydraulicy, elektrycy i listonosz:): http://lh4.ggpht.com/_LlfXWxcpJyU/SkXvKui8AdI/AAAAAAAAMxI/iiJX d6crIFk/black-maine-coon-cat-s.jpg Rasa jest strasznie kochana, to pozbawione agresji kochane pluszaki, z którymi można robić wszystko, a i tak będą zachwycone. Namawiam męża na czwartego, ale jedzą tyle, na ile wyglądają, więc nie wiem, czy dojdziemy do porozumienia...
  3. Ajdyn

    SUSHI

    Ja uwielbiam. Zaraziłam się miłością do sushi, kiedy spędzałam 3 miesiące w Japonii na badaniach naukowych i skromna dieta pozwalała mi tylko na tanie jedzenie (a w Japonii sushi jet naprawdę tanie). W Wawie knajp jet do wyboru, ale chadzam najchętniej tylko do Izumi na Zbawiciela. Genialne robi mój małżonek, więc wyjścia do knajpy nie są aż tak atrakcyjne. Dużo więcej frajdy sprawia mi zrobienie tego we własnym domu, we dwójkę. Dużo zabawy i straszna frajda. Jadamy średnio raz w tygodniu, w czwartki, kiedy w delikatesach jest świeżutka ryba. Robimy różnie- z łososiem, tuńczykiem, sandaczem, przegrzebkami... Ja zwijam koszyczki z tatarem z łososia lub krewetką z japońskim majonezem. Moje ukochane to pieczony łosoś w słodkim sosie. Wszystko da się zrobić w domu:)
  4. Ajdyn

    Klub Milosnikow Kotkow

    Odświeżam temat polecony przez jedną z kafeterianek:) Jestem niebywale szczęśliwą posiadaczką trzech potworów rasy maine coon- Pirata, Biskupa i Bandziora. :)
×