Już jestem!
Teraz na uczelni okres desperackich poprawach, studenci mi na głowę wleźli:)
Mam trzy takie wielkie sierściuchy. Pirata, Bandziora i Biskupa. Jestem trochę starej daty, bo używam aparatu analogowego, ale zaraz wyszukam foty podobnych futrzaków. Generalnie staram się nie wrzucać żadnych moich fot do internetu, bardzo sobie cenię anonimowość, a łatwo rozpoznać mnie na ulicy:)
Pirat, jest bardzo futrzasty, rudy z białym brzuchem, jak:
http://mcgonnigle.files.wordpress.com/2007/07/coonbig.jpg
Bandzior jest taki tygryskowaty, z wielką kryzą:
http://thumbs.dreamstime.com/thumb_39/1138281297MRni2t.jpg
A Biskup, oczko w głowie mojego męża to wielkie, czarne bydle, którego boją się wszyscy hydraulicy, elektrycy i listonosz:):
http://lh4.ggpht.com/_LlfXWxcpJyU/SkXvKui8AdI/AAAAAAAAMxI/iiJX
d6crIFk/black-maine-coon-cat-s.jpg
Rasa jest strasznie kochana, to pozbawione agresji kochane pluszaki, z którymi można robić wszystko, a i tak będą zachwycone. Namawiam męża na czwartego, ale jedzą tyle, na ile wyglądają, więc nie wiem, czy dojdziemy do porozumienia...