Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

SłodkaJA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez SłodkaJA

  1. Black- kiedys ktos na kafe założył topik- "nie zbudujesz swojego szczęścia na czyimś nieszczęściu"... moim zdaniem coś w tym jest... prędzej czy później życie odbija piłeczkę :)
  2. Jak przeczytałam tego sms-a to w szoku byłam... Nagle go sumienie ruszyło. Naprawde nie potrafie zrozumieć jego zachowań. On jest dla mnie człowiekiem zagadką :D
  3. hej Dziewczyny! Black- z tego co piszesz, to Twój eks sielanki nie ma... Wydaje mi się, że predzej czy później weźmie go na rozmyslenia o tym co wasz łączyło... Przykład: wczoraj mój były napisał mi sms-a : "przepraszam"
  4. Cześć kobietki, Black i łezka--- widzę, że moja propozycja spotkania wam się spodobała :D Trochę wyrzucicie z siebie emocji, we dwie zawsze raźniej :) Szkoda, że ja jestem z mazowieckiego, bo z chęcią bym się przyłączyła... Książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" możecie sobie ściągnąć z http://chomikuj.pl/sophiya?fid=17907571 , wystarczy się zalogować i tyle :) Te wcześniejsze cytaty, które pisałam były właśnie z tej książki... Warto przeczytać .
  5. Black- to daj znać jakbyś była w moich stronach :) chętnie bym się z Toba spotkała w realu :D łezka- przez to jak się zachował w stosunku do mnie wyleczył mnie z siebie.. sentyment zawsze pozostanie, ale nie wyobrażam sobie tego, że np. stoi przede mną a ja w oczy po tym wszystkim mówię mu: KOCHAM CIĘ... autentycznie sobie tego nie potrafie wyobrazić ....
  6. Dziubus--- ale spotkałaś się z nim w cztery oczy? bo ja Twój wcześniejszy wpis odebrałam jako rozmowe tel. z nim, widocznie cos mi się pomieszało... Wydaje mi się, że to jeszcze różnie może być... nie wiele czasu tak naprawdę minęło od waszego rozstania, żeby naprawdę mógł stwierdzić czego on rzeczywiście chce...
  7. Black- na Śląsk to mam troche daleko.... :( Pozostało nam wspierać się wirtualnie ;)
  8. Dziewczyny, może spotkałybyśmy się przy tej szklance martini jak wcześniej pisałam... :) ? Mamy podobne problemy, a taka rozmowa mogłaby być oczyszczająca :D Ja jestem z woj. mazowieckiego...
  9. Black- masz racje, jak cos mówiłam to najbliższym mi osobom i nic nie dodawałam od siebie, to była czysta prawda. A pretensje to niech kieruje do siebie, bo gdyby nie zachował się jak kretyn to nie miałabym o czym mówić i nie miałby się teraz czego wstydzić. Dziubus- kochana, jesteśmy z Tobą. Ta cała sytuacja jest dla ciebie bardzo cięzka, ale dasz radę, bo jesteś silną kobietką...
  10. Dziubus- macie rozmawiać pod koniec miesiąca?? jestes pewna, że chcesz z nim jeszcze być??
  11. Kochane, powiedział mojej przyjaciółce, że ma żal do mnie o to, że mówiłam wielu osobom o tym jak się rozstaliśmy i że mu podobno obrabiam tyłek... Oczywiście jest to kompletna bzdura, bo liczyłam się z tym,że jak coś będe o nim mówiła, to dojdzie to do niego... Przedstawił siebie jako ofiarę , a mnie jako tą złą, oczerniającą jego... Z dnia na dzień uświadamia mnie w tym, że był skończonym dupkiem.. Będąc ze mną układał sobie temat z dziewczyna , z którą obecnie się spotyka, później chciał wracać, później znowu mu się odwidziało...i teraz jeszcze takie teksty słyszę!!! I to on ma do mnie żal!!! porażka.. I ja byłam z nim 6 lat... :(
  12. "Myślicie czasem, że to co się stało ma jakiś sens? Że może czeka nas coś innego, lepszego?" Black- ja tak właśnie myśle jak napisałaś kochana...I zobaczycie, że tak właśnie będzie :) Przedwczoraj eks w moich oczach spadł do poziomu krawężnikowego... po tym jak pojechałam od niego z podpisanymi papierami, po 4 godz. napisał mi sms-a:" I nigdy więcej nie mów mi,żę mam zero klasy. Najpierw spójrz na siebie"... Wieczorem widział się z moja przyjaciółką i miał ogromny ubaw z tego,że u niego byłam i powiedział,że jak sie obudził i mnie zobaczył, to myślał, że to jakiś koszmar... I co Wy na to kochane??. :(
  13. Ibi odpisałaś? Dziewczynu u mnie dzień porażka... Musiałam pojechać do eksa, żeby podpisał mi jeden dokument (jego podpis był niezbędny), on akurat spal. Obudziłam go, to nawet nie raczył wstać z łóżka... pochylił się tylko,na dywanie podpisał dokument i odkrecił się do mnie plecami i dupą!!!! powiedziałam mu, że nawet nie raczył się podnieść i że okazał zero klasy... i wyszłam. własnie dostałam od niego sms-a: "I jeszcze jedno nie mów mi więcej,że mam zero klasy. Najpierw popatrz na siebie". Uroczy ten mój były :) Dupek na potęge!!
  14. Najlepiej jak byśmy spotkały się wszystkie przy szklaneczce martini i porozmawiały jak to kobietki potrafią :D
  15. i jeszcze to: "Gdy chodzi o uwierzenie w siebie, skoncentruj wzrok na srodku tarczy i nie mrugaj. Jesli masz jakis cel, marzenie, aspiracje... uwierz w swoje siły. Kiedy w nie uwierzysz, już własciwie osiagnełas cel. Przez całe życie ludzie bede próbowali osłabic twoja wiare w siebie. Kiedy tak sie zdarzy, przypomnij sobie, że dopną swego tylko wtedy, gdy im na to pozwolisz. Kroczac przez życie, zawsze trzymaj wysoko uniesiona głowe i nie zatrzymuj sie. Nigdy nie pozwól nikomu odebrac sobie wiary w siebie, bo to naprawde jest wszystkim, co posiadasz." Aż miło się czyta ;)
  16. Witajcie kochane, właśnie przeczytałam cos takiego: "Stawianie siebie na pierwszym miejscu nie jest czymś, co meżczyznę odpycha. Przeciwnie, tak naprawdę on to szanuje. Czuje się, jakby miał o wiele mniejszy ciężar na plecach, kiedy ty jestes niezależna i nie musi cie bez przerwy uszczesliwiać. Widzi w tobie kobiete pewna siebie, a nie słodka idiotke, która sama nie wie, czego chce. Żeby stawiac siebie na pierwszym miejscu, musisz nauczyc sie od poczatku sztuki liczenia. W matematyce liczba jeden poprzedza liczbe dwa (jeden... dwa... powtórz, jeden... dwa...). Ty jestes numerem jeden, a - siedzisz na krzesle? - on jest numerem dwa! Dotad popełniałas bład, zaczynając liczenie od dwóch. Liczbe jeden pomijałas. Opuszczałas numero uno, bo czułas, że sie nie liczysz..." :) :)
  17. Dziubuś kochana :) Jeżeli na tym zdjęciu u Ciebie w stopce to Ty, to jesteś śliczna i jak będziesz chciała to jeszcze nie jeden będzie "leżał" u Twoich stóp :D Kochana moje!!! niektórzy faceci poprostu nie zasługują na nasze łzy, za dużo zafundowali nam cierpienia żeby dobrze o nich myśleć.. my natomiast za dużo analizujemy i to jest nasz błąd. Mężczyźni nie rozkładają problemów na czynniki pierwsze, a my jak najbardziej TAK i dlatego tak się męczymy. musimy w to uwierzyć, że jest mnóstwo facetów, którzy są w stanie docenić uczucie jakim ich będziemy darzyć :D
  18. U mnie bez większych zmian... Ostatnio często myśle o eks i zaczynam się zastanawiać czy dobrze zrobiłam,że nie dałam mu kolejnej szansy... ale do cholery!! ile można dawać szans??? Niektóre osoby juz na nią nie zasługują, a on ewidentnie jest taką osobą :( walcze sama ze sobą... z jednej strony chciałabym by był obok mnie , a z drugiej strony rozum mi podpowiada,że to nie miałoby juz sensu.. on jest egoista i manipulantem i nigdy już się nie zmieni... ehhhh
  19. U mnie troche gorzej... Co raz częściej nachodzą mnie myśli o eks...
  20. Wróciłam dziewczynki... ale ten topik się rozbudował :)
  21. Tak widocznie musi być... on sie nie zmieni... przynajmniej na razie.. nie mam zamiaru dawać kolejnej szansy osobie, która ewidentnie na nią nie zasługuje.. Poza tym, nawet jakbym do niego wróciła, to własne myśli zabijałyby mnie od środka.. pisałabym sobie własne scenariusze-- np. jakby pojechał do domu, wyobrażałabym sobie,że piszę z nią itp.... wiem, że nie byłabym szczęśliwa... teraz też nie jest cudownie, ale jeszcze trochę czasu minie i ogarnę całkiem się z tematem :)
  22. czytałam przed chwilą wypowiedz Dziubusia... KOCHANA nie łam się!!! jak Ci jest źle to pisz nam o tym tutaj... może to Ci troche pomoże...
  23. W ten weekend mój były udowodnił mi ,ze on sie już nigdy nie zmieni.... W piątek mieliśmy przypadkowe spotkanie, jak szłam z koleżanką do pizzerni.. Zaraz po tym jak sie mineliśmy dostałam od niego sms-a:" ładnie wyglądasz".. wieczorem napisał do mojej przyjaciółki sms-a: co robisz? ... w wiadomym celu.. wiedział,że jest ze mną... W sobote jego najlepszy kumpel spotkał się z moją znajoma i "przypadkiem" wygadał się,ze mój eks pojechał do kina z ta dziewczyna , z która sie teraz spotyka...niedziele tez spedzili razem... ehhhhhhh..... i po co on to robi? nawet jak jest z nią w związku to nie jest fair wobec niej...
  24. Hej dziewczyny! trochę zaniedbałam nasz topik... Black Kochana: "Mam ochotę mu napisać że jakby kiedyś potrzebował przyjaciela to jestem, ale nie wiem czy to ma sens. Nie chce żeby wiedział, że czekam..."-------- NIE PISZ DO NIEGO ;))
×