naznaczona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez naznaczona
-
to ja pojechałam na urlop i myślałam że po powrocie bede miała niezłą lekturę tu na kaffee a tu prosze upiorna grobowa cisza no nono piszcie co u was a ja jak się już porządnie rozpakuję to napiszę co u mnie buziaczki
-
lino Słonko nic nie napisałaś jak poszło po jego powrocie z konferecji!! szybciutko tu piszu piszu co i jak.... potem będziem dyskutować przy dobrym trunku co dalej he he no a na stasia w polsce to duzo za wcześnie dzisiejszej nocy nie będzie go przy mnie do snu co jest dla mnie czymś dziwnym ale fakt że oboje wiedziemy odmienny tryb życia i rozumiem że jest zmeczony bo ja nocny marek a on ranny ptaszek więc zasneło moje słonko chyba już o 9tej i szczerze brakuje mi go jak cholerka :D miałam wieczorek z dziewczynami zanim wyjade na urlop więc mała wstawka ale nic przesadnego i myśle ttylko o nim. dziewczyny moja skorupa twardziela mi pęka!! Mam tak bardzo mieszane uczucia co dalej robić żeby było dobrze. Zresztą nie ważne kochani. jade na urlop. jade do domu- nie byłam w domu 10miesiecy i chyba to normalne że czuje niepokój co? kocham moją rodzinę mimo tego że jest tak cholernie skomplikowana i nie chcę być margnesem mojej rodziny ale tak się niestety dzieje automatycznie jeśli nie jesteś na każdy telefon., na każde imieniny, na każde coś... to moja kara chyba- ale chyba bardzije boli to że nikt nie chce i nie umie tego zrozumieć. Pieprzony świat "coś za coś"!!! no właśnie dlaczego tak ma być że coś za coś czemu nie możemy być szczęśliwi nie płacąc za to tak ogromnej ceny- pojebane to wszystko kochani jaka była wasza największa cena jaką zapłaciliście za swoje szczęście????????????????????
-
wow lino ale on ci ładnie na uczuciach gra :/ skasował profil ale po coś go w końcu założył... i co zrobisz lino? ciężka sytuacja. A wy mieszkacie razem?bo zapomniałam. Może powinnaś odpocząć od niego na kilka dni żeby oczyścić myśli i z czystym sumieniem podjąć decyzję co dalej. Myśl o sobie i o tym czego ty chcesz. Czekam na info z niecierpliwością. Nie wiem czy to dobry pomysł pisać o mnie bo lino kochana trochę w dołku jest ale chciałam tylko wspomnieć że wczoraj mój dzień pod każdym względem był perfekcyjny :D (PanaS zmienimy imię na Stasiu :) moja mama tak go nazywa bo jego imienia nie ma w polskim języku hehe) a więc Stasiu jest facetem którego szukam..... szczęśliwa ja :D :D :D :D
-
http://www.youtube.com/watch?v=XClf_8AKF4E&feature=related uwielbiam -polecam
-
hej Kochani upiorny dziękuję za życzenia :D miałam udane urodziny, a od PanaS dostałam nie jeden a trzy :D wielkie bukiety kwiatów :) słodziak z niego he he na dodatek dał mi słoneczniki które kocham ;D trafił chłopak w samo sedno. Lino i jak sytuacja się rozwija? zawróciło ci już w głowie :) czy nie? Brakuje mi tu zupki tęsknię za nią, pewni zagląda tu i śledzi nasze potyczki z losem ale fajnie by było gdyby się czasem odezwała :) w tym tygodniu nie mam już żadnego wolnego więc może mnie nie być ale postaram się zaglądać buziaki Słonka moje
-
a co tu się znowu cicho zrobiło :) piszcie dziewczynki co u was
-
eeeejjjjj ale takich ochłapów to ty tu nie rzucaj lino :/ opowiadaj szybko co dokładnie było na tym obiedzie :D a bałagan w głowie był do przewidzenia a PanS jest uroczy i wczoraj pierwszy raz miałam motylki w brzuchu jak go zobaczyłam, aż się sama zdziwiłam :D szkoda tylko że muszę iść na ślub kuzynki sama bo raczej dużo za wcześnie na zapraszanie go do domku. w dodatku on jest obcokrajowcem i moja mama wie że się z nim spotykam ale nie jest za bardzo zadowolona, po prostu boi się że nie wróce do Polski a ja sama nie wiem co dalej, żyję pod tą sztuczną presją którą sobie sama stworzyłam, jestem psychicznym wrakiem i szczerze mówiąc z tych wszystkich nerwów włosy wypadają mi garściami.Robiłam badania i z moim organizmem jest wszystko w porządku. Teraz jak jestem z PanemS mogę się zrelaksować i chociaż przez chwilę nie myśleć o tym wszystkim. buziaki
-
lino czekam na wieści Sun moja droga jak się mieszka z mężusiem? Kmicic co u ciebie? zniknąłeś A kochany Upiorny-brakuje mi ciebie -odezwij się Zauważyłam że czasami jak tak usiądę przy kompie i zacznę tu pisać, przychodzi mi to tutaj bardzo łatwo i nie mam jakoś oporów co i jak napisać bo wy już mnie znacie i wiem że zawsze jesteście szczerzy co doceniam tak w ogóle rozpiera mnie dupa bo to nasze kaffee ma już 10miesięcy :D :D :D ściskam wams bardzo bardzo mocno
-
boszzz lino rzucasz palenie :D ja chyba jestem zbyt miękka buła żeby się na to w końcu zdecydować chociaż może Pan S (tak go nazwijmy :)) mi pomoże bo nie pali. Koniecznie napisz jak poszło to spotkanie. Gdzie się w ogóle spotykacie?? mam nadzieje że w miejscu publicznym he he bo wtedy zagrożenie wisi w powietrzu he he No a PanS- nie znałam go wcześniej, ale widziałam gdzieś w barze czy coś takiego. Ma 30 lat czyli niewiele starszy ode mnie (chociaż jeszcze nigdy się nie umawiałam z 30latkiem-jakaś taka granica 30tki, mam bariere przed tą liczbą bo u mnie zbliża się nieuchronnie hehe). Teraz w wakacje jest ratownikiem na plaży tu u mnie, poza tym jest nauczycielem angielskiego i sztuki (trochę to wszystko zbyt mądre dla mnie ale cholernie interesujące) nie dawno wrócił z Korei gdzie brał udział w jakimś projekcie związanym z edukacją lol (nie lubię się czuć głupsza od faceta-ale on na pewno nie ma siana w głowie) i być może to mnie w nim pociąga. Poza tym jest super zbudowany, dobrze całuje hehe i nie popisuje się swoim samochodem -a ma bardzo dobry. Dzisiaj chyba zostanie u mnie..... :) może i u mnie się w końcu odwróciła karta :D
-
no i więc kochani moja randka w środę się udała, żadnej nudy, niezręcznego myślenia itp czas minął bardzo szybko a to w moim przekonaniu dobry znak :D od tego czasu widzimy się codziennie, chociażby na chwile, nawet jeśli tylko ma mnie podrzucić do domu po pracy. Jest wykształcony, zabawny i miły i nie wpycha mi się do wyra. Wszystko rozwija się w dobrym kierunku więc krok za krokiem obserwujmy sytuacje :D a ty lino jak tam z tym swoim flirtem???
-
lino oczywiście że coś jest w powietrzu bo oboje jesteście świadomi że nie wolno wam na siebie patrzeć w ten sposób a to podnieca- chyba hehe no a ja urodzinki mam 8.8 czyli za 18dni :D marzy mi się jakaś plaża na urodzinki, palmy, koktail i ktoś przy boku ;D tam u was to chociaż prawie tropiki macie he he ja właśnie szukam biletu na urlop w domku, nie mogę się doczekać, ostatnio w domku byłam w październiku :O pierwszy raz tak długo trzymajcie się Słoneczka moje i życzcie mi powodzenia wieczorkiem
-
no nareszcie coś się tu ruszyło :D wiem że wakacje i wszyscy smażycie tyłki na tym piekielnym słońcu (boszzzz jak ja bym chciała się tak posmażyć) lino chyba flirt nie jest zły oczywiście w bezpiecznych granicach a wtedy twój może zobaczy ile może stracić i zamiast ochłapów bedą non stop płatki róż :) Sun Słoneczko nasze a ty dalej zakochana i cała w skowronkach -strasznie się cieszę a u mnie no mam te swoje dołki ale jakoś czas leci nie zamykam się, czasami tylko mam takie depresyjne dni. Bawię się ze znajomymi i jutro nawet idę na drinka :D facet jest bardzo miły, uprzejmy, zabawny i nie próbuje mnie do wyra zaciągnąć jak kilku przed nim z którymi poszłam na drinka-same pajace. Podobno podobam się mu od jakiegoś czasu :) No ale zobaczymy jutro, nawet się cieszę na to spotkanie. On napisał że się bardzo cieszy he he mam nadzieję że będzie miło -dam znać co i jak. W pracy mam kocioł, szefostwo zaczęło szaleć i rozliczają mnie z każdego kroku i każdego kroku moich pracowników, czuję się pod presją ale przetrzymam to. We wrześniu urlop, przyjeżdżam na ślub kuzynki i mam zamiar się dobrze bawić. No cóż może i u mnie odwróci się karta.Niedługo moje urodziny i na prawdę nie chcę spędzić ich sama. Ściskam was wszystkich opalonych na mahoń moich friendów z kafffeee do usłyszenia
-
i tak zrobiłam mój drogi :) zerwałam kontakt z marynarzem i poluje he he na oku mam serfera który rozśmiesza mnie do łez i ma boskie ciało :) a więc życzę sobie szczęścia :) a co u was? cicho tu strasznie i upiornie Ja właśnie wróciłam z zajebis*** wypadu ze znajomymi do donegalu, boszzz ja się nigdy nie spodziewałam że tak jest tam pięknie :) i że będę pływać w piance w wodzie gdzie kilka metrów ode mnie pływały foki :):):) i będę łowić muszle/przegrzebki i nie myślałam że ta woda jest aż tak słona Było bajecznie
-
hej kochani wiem ze tutaj ostatnio jest bardzo bardzo cicho, cały ten czas mojego milczenia obserwowałam forum i czytałam co się u was dzieje. sama nie pisałam nic bo jakos ten ostatni okres u mnie jest dziwnie i momentami sama nie rozumiem tego co robię i myślę. a ostatnio napisałam ze mam dosyć wszystkiego i wszystkim ale chyba najbardziej samej siebie. Męczy mnie juz sytuacja z marynarzem, bo zdeklarowałam się na coś no i trwam w tym. Cholernie doskwiera mi samotność może dlatego jestem taka dziwna ostatnimi dniami. No i sami widzicie -sama nie wiem o co mi ku** chodzi całusy ściskam was mocno
-
mam dosyć wszystkiego i wszystkich !!!!!
-
hej chciałam wszystkich przeprosić za moje długie milczenie. obiecałam napisac co u mnie i jak sprawa z marynarzem ale dzień przed przyjazdem do mnie marynarz miał wypadek samochodowy, jego kolega nie żyje, on sam był w śpiączce, wybudził się i wraca do normy ale nadal jest pod opieką lekarza bo ma jeszcze obrzęk mózgu. O tym całym wypadku dowiedziałam się od jego siostry, która napisała do mnie esa, rozmawiałam z nią kilka razy i to ona na bieżąco mówiła mi co się dzieje. Trochę to wszystko jest dziwne i ja sama mam już trochę dosyć całej tej sytuacji, ale nadal jesteśmy w kontakcie, chcę go zobaczyć, nie ma już z mojej strony takiej ekscytacji jak wcześniej, ale jestem nadal nim zaintrygowana i chcę spotkania. Chciałam do niego jechać ale on się nie zgodził. no i w sumie nic poza tym nie dzieje się nic szczególnego, idzie lato - cieszy mnie to strasznie. Sun chciałam ci podziękować za twoją wiadomość, strasznie miło mi się zrobiło że się o mnie martwisz, ściskam cię mocno i cieszę się że twoje życie jest teraz takie różowe z twoim mężusiem, tak trzymaj :) a co u innych? a co u osób z zalanych terenów?? trzymajcie się Kochani, niestety mogę was wspierać tylko myślami ale chętnie pomogłabym wam ułożyć kilka worków z piaskiem. ściskam was mocno moi drodzy
-
lino Kochanieńka u mnie dziwnie że aż sama nie wiem co z tym zrobić, nie chce się wdawać w szczegóły bo już bardziej zdołować się nie mogę chyba. dziwi mnie nawet to co ja robie i myślę dajcie mi kilka dni napiszę na pewno na pewno a jesli chodzi o naukę to rozumiem twój ból ale ja tak strasznie chciałabym wrócić na studia :)
-
nikt tu nie zagląda więc będę pisać sama do siebie :) marynarz przylatuje dzisiaj :) w tym momencie powinien być w samolocie, rano nie napisał bo pewnie się spieszył a ja już sobie wkręcam film że pewnie zaspał i teraz nie napisze he he no nic bedzie dobrze:) to już dzisiaj życzcie mi powodzenia buziaki pa
-
to już jutro :) :) :) :)
-
dawaj lino to przecież tutaj jest pogotowie na smutki i studnia dobrych rad :)
-
a dziękuję :)
-
Kmicic ja wszystko rozumiem że nonelka jest twoją topikową żoną :) ale ja też chcę od ciebie kwiatka :) zupka też by się pewnie ucieszyła- prawda zupka? ściskam wszystkich mocno :*
-
Sun dzieki wielkie, też mam nadzieje że moje dziecko czyli ten topik nie umrze :) też mam nadzieję że stali bywalcy tu zawitają i opowiedzą co u nich bo strasznie ciekawa jestem strasznie się cieszę że jesteś szczęśliwa i że znalazłaś mężusia :) za oknem zima ale w twoim sercu już dawno jest wiosna :) oby tak już zostało Sun żeby wiosna była u ciebie codziennie :) a u mnie z marynarzem :) jeszcze się nie widzieliśmy ale już wrócił z daleka i teraz załatwia swoje sprawy i w przyszłym tygodniu chyba już do mnie przyjeżdża :) :) :) :) :) :) więc nie mogę się doczekać i jednocześnie coraz bardziej się stresuję - to chyba dobrze tak poza tym to już chyba przez ten czas pisania (wiem że to zabawne) ale zawiązał się pewnego rodzaju więź i taki wirtualny związek he he głupie to i zabawne ale jednocześnie urocze, ale i tak wszystko się wyjaśni jak się spotkamy i poznamy lepiej. On też tak czuje - przynajmniej tak mówi a dzisiaj nawet zaprosił mnie na wesele jako osobe towarzyszącą :) he he szalone i zabawne Tak strasznie chcę go już zobaczyć, dystans który starałam się zachować rozpłynął się całkowicie. Co ma być to będzie, tylko niech on tu w końcu przyjedzie i mnie przytuli :) :) to na razie na tyle i obiecuję że na pewno będę pisać na bieżąco co u mnie i kto wie może poczuję wiosne tak samo jak Sun :) ściskam wa bardzo mocno moi drodzy odezwijcie się :*
-
a jednak się nie myliłam :( :(
-
no i co nikt tu nie zajrzał???? :( :(