Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Eutenia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Eutenia

  1. Autobiografia w pięciu rozdziałach 1. Idę ulicą. W chodniku jest głęboka dziura. Wpadam. Jestem zagubiona... Jestem zrozpaczona... To nie moja wina. Wygrzebuję się całą wieczność. 2. Idę tą samą ulicą. W chodniku jest głęboka dziura. Udaję, że jej nie widzę. Znowu wpadam. Nie mogę uwierzyć, że znów tu jestem. Ale to nie moja wina. I znów wygrzebuję się bez końca. 3. Idę tą samą ulicą. W chodniku jest głęboka dziura. Widzę ją. I znowu w nią wpadam... To już przyzwyczajenie. Mam szeroko otwarte oczy, Wiem, gdzie jestem. To moja wina. Wychodzę natychmiast. 4. Idę tą samą ulicą. W chodniku jest głęboka dziura. Omijam ją. 5. Idę inną ulicą.
  2. oneill desperackie poszukiwanie akceptacji i aprobaty, ktore czesto staje sie podstawa zycia. Pozwole sobie to nazwać - 'przekleństwem' - poszukiwanie aprobaty i akceptacji. Dopóki nie umarło dla mnie wszystko /wszyscy z zewnątrz - dopóki ja sama dla tego wszystkiego / wszystkich nie umarłam - ta śmierć - obustronna pozwoliła mi na odrodzenie sie ponowne, dzieki tej smierci i odrzuceniu tego co zewnątrz - zyskałam siebie w całości - i przybliżyłam sie do siebie samej jeszcze bardziej,jeszcze mocniej,zyskałam SIEBIE P.S. Lecz nie ' pasuje ' mi w tym wszystkim odczuwany jeszcze we mnie żal , głeboki,z jakim zmagałam sie wczoraj od rana,po spotkaniu -czyli - rozmowach z p.psycholog. ... Serdecznie pozdrawiam wszystkich którzy są w drodze :-) Tak samo jak i ja nadal jestem w drodze :-) Powodzenia
  3. Znalazłam cos wspaniałego przed chwilką !! - troche sie popłakałam bo odnalazłam siebie samą - w tych słowach - w tych zdaniach - to nie był płacz jakbym cos utraciła lecz płacz powodowany tym ze "coś " bardzo ważnego odnalazłam :-D Oczywiście chodzi tu o MNIE :-D Wspaniały mądry wykład,jestem pod wrażeniem :-) Zaraz poczytam sobie komentarze pod tym filmikiem - Już wklejam - :-) http://www.youtube.com/watch?v=9xMS0EICUSQ
  4. do dziekuje ze jestescie :-) A ja chce podziękować Tobie za książki - wczoraj ściagnełam "Toksyczne Związki" - zależałoby mi również na książce - "Koniec Współuzależnienia" - jeśli macie,podeślijcie,proszę,z góry dziekuję i zycze miłego,dobrego dnia :-)
  5. Maju :-) Łancuszek smiechu :-D http://www.youtube.com/watch?v=2z4bBWRny8A
  6. A - ta i naprawdę warto pamiętać, ze Bóg nie da nam więcej na barki, niż jestesmy w stanie udźwignąć. To prawda.
  7. renta Kope lat !! :-) consekfencjo Czy jest taka mozliwość abym mogła do Ciebie napisać na m@ila ? czy nie bardzo ? :-s
  8. Oczywiście yeez Tobie również dziękuję za te słowa : czesto jest tak, ze osoby ktore jako dzieci doswiadczyly przemocy psychicznej , zlosci na sobie bpoja sie stac takie jak ich gnebiciele i chowaja w sobie to uczucie by sie nieupodpbnic,
  9. Rozmowa liryczna - Powiedz mi, jak mnie kochasz. - Powiem. - Więc? - Kocham Cię w słońcu. I przy blasku świec. Kocham Cię w kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie i na koncercie. W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach. I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona. I gdy jajko roztłukujesz ładnie - nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie. W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku. I na końcu ulicy. I na początku. I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz. W niebezpieczeństwie. I na karuzeli. W morzu. W górach. W kaloszach. I boso. Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą. I wiosną, kiedy jaskółka przylata. - A latem jak mnie kochasz? - Jak treść lata. - A jesienią, gdy chmurki i humorki? - Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki. - A gdy zima posrebrzy ramy okien? - Zimą kocham Cię jak wesoły ogień. Blisko przy Twoim sercu. Koło niego. A za oknami śnieg. Wrony na śniegu. Konstanty Ildefons Gałczyński :-)
  10. do dobrze ze jestescie Bój się Boga,przychamuj ze słowami,nie każdemu można z grubej rury,waż słowa.... tak nie mozna!! Stop!!
  11. Prośba o wyspy szczęśliwe A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź, wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj, ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań, we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu. Pokaż mi wody ogromne i wody ciche, rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych, dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul, myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością. Konstanty Ildefons Gałczyński
  12. Pojednanie z samym sobą to jeszcze coś więcej niż tylko przebaczenie krzywd, które ja sam sobie wyrządziłem, czy których doznałem od innych ludzi. Pojednać się ze sobą :-) to pogodzić się z faktem, że w ogóle istnieję, że zostałem "wrzucony" w ten świat bez mojej zgody, że urodziłem się i wychowałem w tej właśnie rodzinie, w tym czasie, w tym kraju, że chodziłem do tych właśnie szkół, że miałem takich nauczycieli, rówieśników, że otrzymałem takie właśnie ciało, taką płeć, takie możliwości intelektualne, taką wrażliwość psychiczną, taką osobowość, takie trudności, takie właśnie więzi z innymi ludźmi. Tak rozumiane pojednanie oznacza przezwyciężenie bezsensownego buntu i destrukcyjnie przeżywanego poczucia krzywdy, a przez to ułatwia mobilizowanie się, by budować nową teraźniejszość.
  13. BuszujacaWzbozu :-D Dobranoc kochana i dobranoc wszystkim ,miłych spokojnych snów :-D
  14. Maju :-D Serdecznie dzieki-jak duzo napisałaś,bardzo ci dziekuję,poczytam...troche tego jest...muszę pomalutku... :-)
  15. BuszujacaWzbozu :-) Nie masz za co nas przepraszać - pisz - nie zatrzymuj w sobie - Byłaś głodna, więc kupiłaś sobie ciastko na jakie miałaś ochotę - a tu nagle -zjeb - i nie wiadomo za co - prawda ? musi ci byc cięzko przy tym kimś -bo nie wiem juz jak tych TYPKÓW nazywać - Kupuj sobie ciasteczka jakie tylko chcesz, na jakie ci przyjdzie ochota, i ile chcesz - to twoje zycie - ty sie rządz swoim życiem,nie ktos ci będzie gderał nad głową i karał podłymi słowami - Nie musisz tego tolerowac,znosić,bo twoje zycie to nie jest jakis - poligon,ze musisz to a to wycierpieć i wysłuchiwać jakiegos pierdolenia - ( przepraszam za wyrazenie ) nad głową. Są słowa wypowiedziane które - dają zycie - są słowa - które niosą śmierć,zabijają. Buszująca również cie sciskam i pozdrawiam,uwazaj na siebie,badz dla siebie dobra :) ok ? ? ?
  16. Maju dla Ciebie muzyczka :-) http://www.youtube.com/watch?v=T6QaTBu5-I0 pozdrawiam Cię i wszystkich :-)
  17. Droga Maju Piszesz i wyjaśniasz to "coś" co jest dla mnie NAPRAWDĘ BARDZO WAŻNE - bo doświadczam bycia otwartą - co jest dla mnie nie lada wyzwaniem - i ja tak samo jak i Ty , nie mogłam się w tym "pozbierać" - bo zaczynałam zbyt wiele rzeczy naraz i nie dokończyłam,tak samo mp.sprzątanie :-( zero "organizacji" jakies rozbicie,nigdy tak nie było,bo lubiłam sprzątać ( do tej pory lubię) tylko ze w tym całym otwarciu - czuję sie pogubiona (tzn teraz juz ...to się zmienia...na lepsze ) i jak sobie przypomnę to rozdarcie - zaczynałam troche sprzatac w jednym miejscu ale nie skonczyłam i juz zaczynałam cos inego sprzatac...to jest paskudne rozdarcie..... i kłopot ze skupieniem się...nie lubie tego ....bo ani efektów a człowiek umęczony.... to przeszkadza mi żyć ...tzn teraz mam sie troche lepiej...bo juz potrafie sie skupić....ale są jeszcze "wpadki"............. jak ciezko jest zaczac zyc otwarcie.....wie tylko ten kto doswiadczył......ale trzeba sie tego zycia nauczyć..........pozwolic mu byc........i w nim sie odnależć.............. nie lubie stanu - myślenie - nie lubię !!!!! Droga Maju nawet nie wiesz jak bardzo sie cieszę ze napisałas o swoich doswiadczeniach w tym trudnym temacie,dziekuję ci,pomogłas mi bardzo,bo to było mi potrzebne na JUŻ - Kocham - niemysleć - to jest cos wyjątkowego dla mnie i bardzo cenne - chciałabym juz tak na zawsze ale to czasem "zanika" ....... ja wolę BYĆ niż MYŚLEĆ ale czemu to się zmienia ....jakby bez mojego przyzwolenia....??? KOCHAM BYĆ.
  18. Uuuuu !!! jaka miła niespodzianka, zerknęłam tylko na chwilkę :-) BO ZARAZ WYCHODZE do przedszkola z córeczką......Maju dziękuję !!!! jak wróce poczytam juz na spokojnie :-D
  19. Z szacunków wynika, że w Polsce żyje około 1,5 miliona dzieci alkoholików. Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA) stanowią około 40 proc. dorosłej populacji Polaków. Z najnowszych badań wynika, że cechy do tej pory przypisywane DDA są również charakterystyczne dla osób pochodzących z rodzin dysfunkcjonalnych. Kiedy dorosną, ich życie ułoży się w różne scenariusze: część z nich zacznie pić, część zwiąże się z osobami uzależnionymi, a pozostałe będą starannie unikać myślenia o tym, co wydarzyło się w ich dzieciństwie. Możemy wyróżnić kilka typów Dorosłych Dzieci Alkoholików/Dorosłych Dzieci pochodzących z rodzin Dysfunkcjonalnych: wyobcowani, smutni, skrzywdzeni, uzależnieni, współuzależnieni, odnoszący sukcesy, z poczuciem niższości. Wyobcowani - przeważnie nie zdają sobie sprawy, że to, co przeżyli w domu rodzinnym, ma nadal wpływ na ich życie. Czują się inni, bardziej skomplikowani lub poplątani wewnętrznie. Zazdroszczą innym słabszych napięć wewnętrznych, mniejszych wewnętrznych obciążeń, o wiele rzadziej pojawiającego się poczucia smutku i osamotnienia. W kontakcie z innymi bardzo silnie kontrolują się. Mają poczucie, że ludzie z pewnością ich oceniają niekorzystnie. Wielu DDA/DDD leczy się z powodu depresji - to smutni. Biorą kolejne leki, które nie przynoszą ulgi ani nie zmniejszają przygnębienia. Spotkania z psychologiem zwykle kończą na pierwszej wizycie. Boją się ruszyć to, co jakoś przyschło, przycichło. Ich wspomnienia pełne są doświadczeń utraty. Mówią o braku uwagi i braku fizycznego bezpieczeństwa, o głodzie czy opuszczeniu. Dramaty z dzieciństwa są źródłem niewypowiedzianego bólu i smutku, których nie ukoi tabletka. Są również DDA/DDD uświadamiający sobie, jak bardzo zostali skrzywdzeni, gdy byli dziećmi. Noszą w sobie żal, rozgoryczenie, złość, a nawet nienawiść: do tego z rodziców, który pił lub tego, który choć nie pił, także krzywdził. Czują się pokrzywdzeni i przez pryzmat swojej krzywdy postrzegają świat i ludzi. Istnieje grupa takich DDA/DDD, którzy sami zaczęli pić nałogowo (uzależnieni). Sięgnęli po alkohol, bo na przykład próbowali poradzić sobie z trudnościami. Choć boleśnie pamiętają dzieciństwo podporządkowane rytmom picia i niepicia, dorosłe życie układają tak samo. Teraz to oni są najważniejsi, a życie rodzinne toczy się wokół ich picia i niepicia. Niektóre Dorosłe Dzieci Alkoholików/Dorosłe Dzieci z rodzin Dysfunkcjonalnych, przyzwyczajone w dzieciństwie do zajmowania się innymi i pomagania najbliższym, wikłają się w związki z osobami, którymi trzeba się opiekować (np. z osobami uzależnionymi, z głębokimi problemami) to współuzależnieni. Życie z partnerem, który nie wymaga opieki czy poświęcenia, uważają za nudne i poukładane. Wielu DDA/DDD pracuje na odpowiedzialnych, dobrze wynagradzanych stanowiskach i odnosi sukcesy zawodowe. Potrafią pracować równie efektywnie za wynagrodzenie jak i za „dobre słowo. Zaskakująco dobrze rozwiązują trudne zadania w sytuacji stresu i pod presją. Nie mają problemów z wywiązywaniem się ze swoich obowiązków. Nie boją się trudnych zadań ani ryzyka. Są odpowiedzialni. W efekcie są zwykle bardzo dobrymi i mało wymagającymi pracownikami. Świetnie potrafią radzić sobie z publicznymi prezentacjami - ludzie podziwiają ich opanowanie i spokój zewnętrzny, nie zdając sobie sprawy z tego, jak sprzeczne jest to, co widzą, z tym, co dzieje się „w środku tych ludzi. Poczucie niższości i niekompetencji towarzyszące Dorosłym Dzieciom Alkoholików/Dorosłym Dzieciom z rodzin Dysfunkcjonalnych zazwyczaj odzywa się w kontakcie z innymi osobami. Składa się na nie kilka czynników: kiepski obraz siebie wyniesiony z dzieciństwa, brak pozytywnych doświadczeń w bliskich kontaktach z ludźmi i brak podstawowych umiejętności interpersonalnych (rozmawianie, nawiązywanie bliskich relacji, rozwiązywanie konfliktów czy nieporozumień). Rzadko za poczuciem niższości stoi brak wykształcenia czy niezaradność. Ponad połowa osób zgłaszających się na terapię ma wykształcenie średnie, a 40 proc. wyższe. Dramatem DDA/DDD jest to, że otoczenie najczęściej postrzega ich jako ludzi dobrze radzących sobie w życiu, bez większych problemów.
  20. No i popłakałam się.... :-) http://www.youtube.com/watch?v=Us-TVg40ExM Pozdrawiam wszystkich :-)
  21. PRZEBACZENIE Gerald G. Jampolsky, Bośnia 1998 Przebaczenie to przepis Na szczęście. Brak przebaczenia jest przepisem Na cierpienie. Czy to możliwe, Aby wszelki ból - Bez względu na przyczynę - Niósł w sobie ziarno Przebaczenia ? Hodowanie myśli o zemście, Brak miłości i współczucia Rujnuje Nasze zdrowie I odporność. Upór przy uzasadnionym gniewie Przeszkadza nam doświadczać Spokoju Boga. Wybaczenie Nie oznacza Zgody na występek; Nie oznacza aprobaty Oburzającego zachowania. Przebaczenie oznacza Zerwanie Z bolesną przeszłością. Przebaczenie oznacza Koniec rozdrapywania ran, Które ciągle krwawią. Przebaczenie oznacza Życie i miłość W teraźniejszości, Pozbycie się cienia przeszłości. Przebaczenie oznacza Wolność od gniewu I agresywnych myśli. Przebaczenie oznacza Pozbycie się złudzeń Na zmianę przeszłości. Przebaczenie oznacza Nieodmawianie Swojej miłości nikomu. Przebaczenie oznacza Uzdrowienie rany w sercu Zadanej przez zapiekłe myśli. Przebaczenie oznacza Ujrzenie światła Boga W każdym, bez względu Na jego zachowanie. Przebaczenie nie jest tylko Dla innych - ale dla nas, Dla błędów, które popełniliśmy Dla winy i wstydu, W których z uporem trwamy. Najważniejsze To przebaczyć sobie Za odejście od miłującego Boga. Przebaczenie oznacza Przebaczyć Bogu i naszym Fałszywym myślom, Że byliśmy kiedyś Porzuceni przez Boga i samotni. Wybaczyć w jednej chwili Oznacza zamknięcie Klubu Zwlekających. Przebaczenie otwiera drzwi Dla Ducha, byśmy Czuli się jednym ze wszystkimi I wszystkim w Bogu. By wybaczyć - Nigdy nie jest zbyt wcześnie. By wybaczyć - Nigdy nie jest zbyt późno. Ile potrzeba na to Czasu? To zależy od ciebie. Jeśli uznasz, że to nigdy nie nastąpi, To tak się stanie. Jeśli uznasz, że potrwa to sześć miesięcy, Tyle ci to zajmie. Jeśli uznasz, że potrzebujesz sekundy, Wystarczy sekunda. Całym sercem wierzę, Że pokój nastąpi na świecie, Kiedy każdy z nas Zacznie wybaczać Wszystko wszystkim i sobie. ________________________ ________________________
  22. Drogie forumowiczki - Słońce świeci dla nas wszystkich - przez cały czas - tylko dla niektórych jeszcze trochę zza chmur,a chmurki pewnego dnia się rozproszą - i nastanie piękny jasny dzień ! :-D I tak już pozostanie.
×