Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zosienka84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej Ja po 2,5 tygodnia od operacji wróciłam do pracy i owszem nos jest cały czas opuchnięty, raz bardziej raz mniej ale wygląda całkiem normalnie. Także hehehe nie przejmuj się tą opuchlizną. Nosek zaraz po ściągnięciu gipsu wygląda najgorzej, ale to kwestia 2 dni i później robi się całkiem naturalny (przynajmniej u mnie tak było). Teraz jestem miesiąc po i ma fajniutki kształt, kość nareszcie stała się twardsza, chrząstka nadal opuchnięta, twarda, opuchnięta i nie ma w niej całkowitego czucia. Ale ogólnie jest ok. Pzdr
  2. Witam, Gratulacje dla was heheh i jolek. Fajnie że już dołączyliście do grona nowych pięknych nosków. Trzymam kciuki za Was. Trzymajcie się ciepło. Mój nosek ma dziś jubileusz - to już MIESIĄC :)))) jest piękny i pięknieje z każdym dniem coraz bardziej :)
  3. Hej kobitki, Internet jest i tv również w każdym pokoju, ale tak jak Kasienka wspominała programy to jedynie tvp1, tvp2 i polsat jak dobrze się anteną pokręci. Pozdrowionka
  4. Jolek 23, Co do opuchlizny to utrzymywała się ona najbardziej przez pierwsze 3 doby, a później po wyjęciu setonów fajnie schodziło. Na ściągnięcie gipsu miałam już tylko żółciutkie siniaczki pod oczami natomiast sam nosek jest ciągle obrzęknięty. W domku trochę smarowałam siniaki maścią z arniki,a teraz smaruję już tylko nosek od środka Linomagiem i przemywam roztworem soli morskiej ( Rhinoton). Zobaczysz Mistrz W zrobi Tobie piękny nosek ;) Pzdr
  5. Wszystkiego najlepszego w Nowym 2010 Roku !!! Jolek 23 Przed operacją brałam rutinoscorbin, aescin i taż tabletki na poprawienie odporności z wątroby rekina ( nazwy niestety już nie pamiętam) ;) Jeśli chodzi o mój nos to też był koszmar hihih :) miałam również całkowitą korektę (prostowanie przegrody, ścięcie garbka, skrócenie, zwężenie i obniżenie - ogólne zmniejszenie nosa) a przed samą operacją dr określił mój nochalek jako : DUŻY, KRZYWY I GARBATY :)))) tak więc ja wychodziłam z założenia przed że gorzej już być nie może - mój nosek jest teraz o wiele zgrabniejszy i przede wszystkim bez garba i prosty :)) co do wielkości to na razie jest jeszcze obrzęk więc nie mogę ocenić, ale jestem zadowolona - mega zadowolona (a podobno 30% to jeszcze opuchlizna więc będzie jeszcze ładniejszy :))) Jeśli też będziesz miała takie podejście i na serio nienawidzisz swojego kinolka to na pewno będziesz zadowolona i jedynie czego będziesz żałować to to że nie zdecydowałaś się wcześniej ! Z lekarzem kontaktowałam się mailowo więc napisał mi po obejrzeniu zdjęć noska co należałoby z nim zrobić, a dopiero podczas rozmowy przed samą operacją zapytał co ja chciałabym w nim zmienić a później on powiedział co wg niego należałoby zrobić - ja nie miałam żadnej szczególnej koncepcji ( miał być mały, prosty i bez garba - ot tyle no i taki też mam ;) Za dobę pobytu w Oliwii płaciłam 60 zł (bez wyżywienia) i byłam tam 8 dób. Osoba towarzysząca która była ze mną płaciła 40 zł. Jeśli masz jakieś pytanka pisz śmiało a ja już trzymam kciuki! P.S. Dziś mój nionio ma urodzinki - to już 3 tygodnie od operacji :) pzdr
  6. Witajcie, Dziewczyny jeśli chodzi o szczepienie na WZW to nie jest ono konieczne. Jest o tylko nasza wola i odpowiedzialność - wiadomo jeśli się zaszczepimy mamy to bezpieczeństwo, ale jeśli nie zdążycie zrobić już sczepienia nie martwcie się doktor nic wam nie powie - SZCZEPIONKA NIE JEST OBOWIĄZKOWA! a co do dawki to należy przed operacjom przyjąć tylko 2 dawki a trzecia dopiero po upłynięciu 6-ciu miesięcy :) więc głowy do góry na pewno będzie wszystko ok :) Jestem posiadaczkom nowego noska od 2 tygodni - nionio ma się świetnie a ja jeszcze lepiej :)))) Pozdrowionka
  7. Z okazji ŚWIĄT składam wszystkim Forumowiczkom zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt. P.S. Peryskop - moja Droga koleżanko Tobie życzę szybkiego powrotu do "normalności", miłości i spełnienia marzeń. Pozdrowienia dla Twojego noska ;) Ahaa dr kazał przez min te 4 tygodnia spać prosto ;/ pzdr
  8. Witam, Ja i mój nowy, śliczny choć jeszcze mocno opuchnięty nosek mamy się dobrze i jesteśmy już w domu. Najlepsze jest to że mogę już swobodnie oddychać przez nosek :) Mansueta, Jeśli chodzi o koszty pobytu to za 2 osoby za 8 nocy zapłaciłam 800 zł ( wydaje mi się że w proporcjach 60/40 ) więc myślę że nie jest tak źle ;) Kasienka 22.06 Co do drożdżówek to nie miałam okazji spróbować, ale za to Pani Wiesia przez ostatnie dni częstowała nas pysznymi maślanymi bułeczkami z makiem w kształcie serducha ;) Pozdrawiam wszystkie noski
  9. Hej Sorry stronka mi się zwiesiła i dlatego wpis pojawił się aż 3 razy :) Pzdr
  10. Cześć peryskop, Jejku jak miło że się odezwałaś - nigdy bym nie pomyślała że Ty to Ty :)))) I tak zniknęłaś z tym PIĘKNYM NIONIEM bez pożegnania :( U mnie wszystko ok. Wczoraj byłam na krótkim spacerku bo pogoda była bajeczna - promienie słoneczne wdzierały się do pokoju przez zamknięte okno i ogrzewały mój nionio ;) dziś natomiast wybrałam się do Baru Przy Kominku na obiadek no i wzbudziłam lekkie poruszenie wśród odwiedzających bar podróżnych a być może tutejszych hihih;) ale i tak mam już wspaniały humor :) Co do bezsennych nocy to jest już lepiej, nie kładę się nad ranem ale późną nocą - i jeśli akurat natrafię na Ferdka to on utula mnie do snu hihi:) Póki co zostaliśmy tu sami jak palce - dziś reszta załogi Oliwii wyjechała no i zostaliśmy z gospodarzami - za to w nagrodę dostaliśmy dziś na wieczór pyszne naleśniki od Pana Michała - mniaaam pychotka :)) Pozdrawiam cieplutko Ciebie Madziu i Twój piękny, prosty, maleńki superowy noseczek. Obchodź się z nim dobrze i dbaj o niego :))
  11. Cześć peryskop, Jejku jak miło że się odezwałaś - nigdy bym nie pomyślała że Ty to Ty :)))) I tak zniknęłaś z tym PIĘKNYM NIONIEM bez pożegnania :( U mnie wszystko ok. Wczoraj byłam na krótkim spacerku bo pogoda była bajeczna - promienie słoneczne wdzierały się do pokoju przez zamknięte okno i ogrzewały mój nionio ;) dziś natomiast wybrałam się do Baru Przy Kominku na obiadek no i wzbudziłam lekkie poruszenie wśród odwiedzających bar podróżnych a być może tutejszych hihih;) ale i tak mam już wspaniały humor :) Co do bezsennych nocy to jest już lepiej, nie kładę się nad ranem ale późną nocą - i jeśli akurat natrafię na Ferdka to on utula mnie do snu hihi:) Póki co zostaliśmy tu sami jak palce - dziś reszta załogi Oliwii wyjechała no i zostaliśmy z gospodarzami - za to w nagrodę dostaliśmy dziś na wieczór pyszne naleśniki od Pana Michała - mniaaam pychotka :)) Pozdrawiam cieplutko Ciebie Madziu i Twój piękny, prosty, maleńki superowy noseczek. Obchodź się z nim dobrze i dbaj o niego :))
  12. witam, Agnorka, Jeśli chodzi o opuchliznę jest to kwestia organizmu i każdy przechodzi operacje inaczej. U mnie opuchlizna występowały przez 3dni . Najgorzej jest do momentu wyjęcia setonów z noska, a potem opuchlizna ładnie schodzi i zostają tylko zasinienia pod oczkami. Nosek jako tako nie boli, czasem odczuwa się lekkie mrowienie. U mnie jednak nie obyło się bez środków przeciwbólowych (ibuprom), gdyż strasznie bolała mnie głowa (codziennie). Jutro zobaczę swój nowy nabytek w pełnej okazałości :))) Mansueta, Co do przelania kasy na konto to nie jestem pewna czy można, ale wydaje mi się że tak - ale przy okazji rozmowy z dr lepiej zapytaj ;) Ja jestem w pensjonacie 8 dób (jutro wyjazd;) ) i jestem ze swoim chłopakiem. Szczerze mówiąc teraz nie wyobrażam sobie pojechać tu sama i przeżywać te pierwsze doby bez bliskiej mi osoby - choć wiem że Pani Wiesia i Pan Michał bardzo dobrze opiekują się osobami, które przyjeżdżają same (Pani Wiesia śpi z Tobą w nocy)- tak było z koleżanką obok. Pani Wiesia spała z nią w pierwszą noc po operacji a Pan Michał dostarczał jej jedzonko, więc nie ma się czym martwić. Oprócz tego Państwo Zacharowie co chwila doglądają nasze noski, zmieniają opatrunki i dbają o nas by nam niczego nie zabrakło. Tu jest jak w domku :))) Pozdrawiam
  13. Hej, Jeśli chodzi o potwierdzenie to mi dr kazał dzwonić miesiąc wcześniej w celu potwierdzenia terminu i jeśli wszystko jest ok wtedy dzwonisz też do pensjonatu i rezerwujesz termin uzgodniony z dr. Mansueta Ja po otrzymaniu maila od dr zadzwoniłam do kliniki w najbliższą środę i podczas rozmowy z dr ustaliłam sobie od razu dogodny dla mnie termin. | tego co piszesz chcesz mieć operację w wakacje. Ja na Twoim miejscu dzwoniłabym już wówczas będziesz miała większy wybór terminów, a nawet gdyby coś nie poszło z terminem po Twojej myśli to będziesz pierwsza w kolejce w razie gdyby jakieś miejsce się zwolniło. Co do pieniędzy dajesz je dr w dniu operacji podczas rozmowy przed samym zabiegiem. Najlepiej mieć już odliczoną kwotę spiętą gumką ;) Dlaczego się zdecydowałam akurat na dr W - znajoma mojego faceta robiła sobie u niego nosek i mówiła że jest profesjonalistą w tym co robi i że jest zadowolona. I tak wpisując nazwisko dr w internecie natrafiłam na to forum, które mnie utwierdziło n 100% że to własnie na dr W się zdecyduje. Mój nosek ma się dobrze. Odpoczywam sobie w Polanicy i czekam już z niecierpliwością na wtorek - dzień ściągnięcia gipsu;)))
  14. Hej Margarettt86 peracje wykonywane są popołudniu po godzinie 15. Ja miałam zabieg 14.12 ( całkowita korekta bez resekcji) i pan Michał z pensjonatu zawoził mnie do kliniki na godzinę 15. Najpierw rozmowa z dr o samym przebiegu operacji, analiza wyników, kaska a potem ankieta i rozmowa z Panią anestezjolog no i na stół. Sam zabieg trwa ok 1 godziny a poźniej już leżysz sobie w pokoju w klinice i spokojnie sie wybudzasz i to też trwa jakąś godzinkę po czym przyjeżdża Pan Michał i zawozi Cię do pensjonatu. Klinika to zaledwie minuta jazdy samochodem od pensjonatu. Pzdr i trzymam kciuki
  15. witam forumowiczki, Jakiś czas mnie tutaj nie było, ale teraz mój termin zbliża się wielkimi krokami i znowu całe podekscytowanie wróciło. Już nie mogę się doczekać - operacja już 14 grudnia. Frost jesteś świetna i szalona - rozbawiłaś mnie tymi cycuchami ;) Dziewczyny macie któraś jeszcze termin na grudzień. pzdr
×