Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zosienka84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zosienka84

  1. Olciaa fasolcia ja też poproszę foteczkę bdoktor9@wp.pl Pozdrawiam P.S Mój Nionio ma już 6 tygodni i ma się świetnie :))) decyzja trafiona w 100% (osteotomia poczwórna bez resekcji)
  2. Hej Ja po 2,5 tygodnia od operacji wróciłam do pracy i owszem nos jest cały czas opuchnięty, raz bardziej raz mniej ale wygląda całkiem normalnie. Także hehehe nie przejmuj się tą opuchlizną. Nosek zaraz po ściągnięciu gipsu wygląda najgorzej, ale to kwestia 2 dni i później robi się całkiem naturalny (przynajmniej u mnie tak było). Teraz jestem miesiąc po i ma fajniutki kształt, kość nareszcie stała się twardsza, chrząstka nadal opuchnięta, twarda, opuchnięta i nie ma w niej całkowitego czucia. Ale ogólnie jest ok. Pzdr
  3. Witam, Gratulacje dla was heheh i jolek. Fajnie że już dołączyliście do grona nowych pięknych nosków. Trzymam kciuki za Was. Trzymajcie się ciepło. Mój nosek ma dziś jubileusz - to już MIESIĄC :)))) jest piękny i pięknieje z każdym dniem coraz bardziej :)
  4. Hej kobitki, Internet jest i tv również w każdym pokoju, ale tak jak Kasienka wspominała programy to jedynie tvp1, tvp2 i polsat jak dobrze się anteną pokręci. Pozdrowionka
  5. Jolek 23, Co do opuchlizny to utrzymywała się ona najbardziej przez pierwsze 3 doby, a później po wyjęciu setonów fajnie schodziło. Na ściągnięcie gipsu miałam już tylko żółciutkie siniaczki pod oczami natomiast sam nosek jest ciągle obrzęknięty. W domku trochę smarowałam siniaki maścią z arniki,a teraz smaruję już tylko nosek od środka Linomagiem i przemywam roztworem soli morskiej ( Rhinoton). Zobaczysz Mistrz W zrobi Tobie piękny nosek ;) Pzdr
  6. Wszystkiego najlepszego w Nowym 2010 Roku !!! Jolek 23 Przed operacją brałam rutinoscorbin, aescin i taż tabletki na poprawienie odporności z wątroby rekina ( nazwy niestety już nie pamiętam) ;) Jeśli chodzi o mój nos to też był koszmar hihih :) miałam również całkowitą korektę (prostowanie przegrody, ścięcie garbka, skrócenie, zwężenie i obniżenie - ogólne zmniejszenie nosa) a przed samą operacją dr określił mój nochalek jako : DUŻY, KRZYWY I GARBATY :)))) tak więc ja wychodziłam z założenia przed że gorzej już być nie może - mój nosek jest teraz o wiele zgrabniejszy i przede wszystkim bez garba i prosty :)) co do wielkości to na razie jest jeszcze obrzęk więc nie mogę ocenić, ale jestem zadowolona - mega zadowolona (a podobno 30% to jeszcze opuchlizna więc będzie jeszcze ładniejszy :))) Jeśli też będziesz miała takie podejście i na serio nienawidzisz swojego kinolka to na pewno będziesz zadowolona i jedynie czego będziesz żałować to to że nie zdecydowałaś się wcześniej ! Z lekarzem kontaktowałam się mailowo więc napisał mi po obejrzeniu zdjęć noska co należałoby z nim zrobić, a dopiero podczas rozmowy przed samą operacją zapytał co ja chciałabym w nim zmienić a później on powiedział co wg niego należałoby zrobić - ja nie miałam żadnej szczególnej koncepcji ( miał być mały, prosty i bez garba - ot tyle no i taki też mam ;) Za dobę pobytu w Oliwii płaciłam 60 zł (bez wyżywienia) i byłam tam 8 dób. Osoba towarzysząca która była ze mną płaciła 40 zł. Jeśli masz jakieś pytanka pisz śmiało a ja już trzymam kciuki! P.S. Dziś mój nionio ma urodzinki - to już 3 tygodnie od operacji :) pzdr
  7. Aaaa... co do szczepienia na WZW doktor na konsultacji przed samym zabiegiem pyta tylko czy szczepienie było i zaznacza to u siebie na karcie, ale jeśli nie jesteś zaszczepiona nie ma problemu. Co do ważności szczepienia niestety nie orientuję się jak sprawa wygląda. Jeśli natomiast chodzi o badania to należy je wykonać a tydzień przed zabiegiem i ma to być: - mirfologia - mocz - badanie na grupę krwi - czas krzepnięcia krwi Pzdr
  8. Witajcie, Dziewczyny jeśli chodzi o szczepienie na WZW to nie jest ono konieczne. Jest o tylko nasza wola i odpowiedzialność - wiadomo jeśli się zaszczepimy mamy to bezpieczeństwo, ale jeśli nie zdążycie zrobić już sczepienia nie martwcie się doktor nic wam nie powie - SZCZEPIONKA NIE JEST OBOWIĄZKOWA! a co do dawki to należy przed operacjom przyjąć tylko 2 dawki a trzecia dopiero po upłynięciu 6-ciu miesięcy :) więc głowy do góry na pewno będzie wszystko ok :) Jestem posiadaczkom nowego noska od 2 tygodni - nionio ma się świetnie a ja jeszcze lepiej :)))) Pozdrowionka
  9. Z okazji ŚWIĄT składam wszystkim Forumowiczkom zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt. P.S. Peryskop - moja Droga koleżanko Tobie życzę szybkiego powrotu do "normalności", miłości i spełnienia marzeń. Pozdrowienia dla Twojego noska ;) Ahaa dr kazał przez min te 4 tygodnia spać prosto ;/ pzdr
  10. Witam, Ja i mój nowy, śliczny choć jeszcze mocno opuchnięty nosek mamy się dobrze i jesteśmy już w domu. Najlepsze jest to że mogę już swobodnie oddychać przez nosek :) Mansueta, Jeśli chodzi o koszty pobytu to za 2 osoby za 8 nocy zapłaciłam 800 zł ( wydaje mi się że w proporcjach 60/40 ) więc myślę że nie jest tak źle ;) Kasienka 22.06 Co do drożdżówek to nie miałam okazji spróbować, ale za to Pani Wiesia przez ostatnie dni częstowała nas pysznymi maślanymi bułeczkami z makiem w kształcie serducha ;) Pozdrawiam wszystkie noski
  11. Mansueta, Jeśli chodzi o noclegi w pensjonacie to dr też mi mówił podczas rozmowy że koszt pobytu to 90 zł/doba ale jak zadzwonisz do Państwa Zacharów (Oliwia) to na pewno Pan Miichał poda Ci inna cenę (70 zł za dobę wraz z opieką medyczną dla Ciebie, natomiast druga osoba, która z Tobą przyjedzie będzie miała na pewno taniej, gdyż będzie to tylko sam koszt pobytu ok.50 zł). Dziś będę się rozliczała z Państwem Zacharów to napiszę ile dokładnie mnie to wyszło ;) więc głowa do góry :) Jeśli chodzi o pobyt w domu po operacji to jest to możliwe wtedy kiedy masz stałą opiekę pielęgniarską, gdyż opatrunki w pierwszych 2-3 dobach są zmieniane prawie co godzinę. Po 4 dobie zmieniany jest gips, więc nie wiem czy ma to jakiś sens. Najlepiej jeśli zadzwonisz do dr i poprostu zapytasz. Pzdr
  12. Peryskop, W takim razie wybaczam - masz racje smacznie sobie w ten czas śpiochałam :) co do pyszniutkich naleśniczków były one z serem i z dżemikiem - niebo w gębie :)) Ja już spakowana, podekscytowania tzw rozbuchana i w ogóle i w ogóle ! Oczywiście że zapytam o pozycję podczas snu, w końcu sama jestem ciekawa jak to z tym naprawdę jest. Mam jeszcze parę innych pytań choć boję się że jak już tam wejdę i zobaczę nionio to zapomnę o wszystkim :) Dam znać oczywiście co Mistrz zdziałał z moim " krzywym, dużym i garbatym nochalem" :) Tymczasem trzymaj się ciepło. My również pozdrawiamy
  13. Hej Sorry stronka mi się zwiesiła i dlatego wpis pojawił się aż 3 razy :) Pzdr
  14. Cześć peryskop, Jejku jak miło że się odezwałaś - nigdy bym nie pomyślała że Ty to Ty :)))) I tak zniknęłaś z tym PIĘKNYM NIONIEM bez pożegnania :( U mnie wszystko ok. Wczoraj byłam na krótkim spacerku bo pogoda była bajeczna - promienie słoneczne wdzierały się do pokoju przez zamknięte okno i ogrzewały mój nionio ;) dziś natomiast wybrałam się do Baru Przy Kominku na obiadek no i wzbudziłam lekkie poruszenie wśród odwiedzających bar podróżnych a być może tutejszych hihih;) ale i tak mam już wspaniały humor :) Co do bezsennych nocy to jest już lepiej, nie kładę się nad ranem ale późną nocą - i jeśli akurat natrafię na Ferdka to on utula mnie do snu hihi:) Póki co zostaliśmy tu sami jak palce - dziś reszta załogi Oliwii wyjechała no i zostaliśmy z gospodarzami - za to w nagrodę dostaliśmy dziś na wieczór pyszne naleśniki od Pana Michała - mniaaam pychotka :)) Pozdrawiam cieplutko Ciebie Madziu i Twój piękny, prosty, maleńki superowy noseczek. Obchodź się z nim dobrze i dbaj o niego :))
  15. Cześć peryskop, Jejku jak miło że się odezwałaś - nigdy bym nie pomyślała że Ty to Ty :)))) I tak zniknęłaś z tym PIĘKNYM NIONIEM bez pożegnania :( U mnie wszystko ok. Wczoraj byłam na krótkim spacerku bo pogoda była bajeczna - promienie słoneczne wdzierały się do pokoju przez zamknięte okno i ogrzewały mój nionio ;) dziś natomiast wybrałam się do Baru Przy Kominku na obiadek no i wzbudziłam lekkie poruszenie wśród odwiedzających bar podróżnych a być może tutejszych hihih;) ale i tak mam już wspaniały humor :) Co do bezsennych nocy to jest już lepiej, nie kładę się nad ranem ale późną nocą - i jeśli akurat natrafię na Ferdka to on utula mnie do snu hihi:) Póki co zostaliśmy tu sami jak palce - dziś reszta załogi Oliwii wyjechała no i zostaliśmy z gospodarzami - za to w nagrodę dostaliśmy dziś na wieczór pyszne naleśniki od Pana Michała - mniaaam pychotka :)) Pozdrawiam cieplutko Ciebie Madziu i Twój piękny, prosty, maleńki superowy noseczek. Obchodź się z nim dobrze i dbaj o niego :))
  16. Cześć peryskop, Jejku jak miło że się odezwałaś - nigdy bym nie pomyślała że Ty to Ty :)))) I tak zniknęłaś z tym PIĘKNYM NIONIEM bez pożegnania :( U mnie wszystko ok. Wczoraj byłam na krótkim spacerku bo pogoda była bajeczna - promienie słoneczne wdzierały się do pokoju przez zamknięte okno i ogrzewały mój nionio ;) dziś natomiast wybrałam się do Baru Przy Kominku na obiadek no i wzbudziłam lekkie poruszenie wśród odwiedzających bar podróżnych a być może tutejszych hihih;) ale i tak mam już wspaniały humor :) Co do bezsennych nocy to jest już lepiej, nie kładę się nad ranem ale późną nocą - i jeśli akurat natrafię na Ferdka to on utula mnie do snu hihi:) Póki co zostaliśmy tu sami jak palce - dziś reszta załogi Oliwii wyjechała no i zostaliśmy z gospodarzami - za to w nagrodę dostaliśmy dziś na wieczór pyszne naleśniki od Pana Michała - mniaaam pychotka :)) Pozdrawiam cieplutko Ciebie Madziu i Twój piękny, prosty, maleńki superowy noseczek. Obchodź się z nim dobrze i dbaj o niego :))
  17. witam, Agnorka, Jeśli chodzi o opuchliznę jest to kwestia organizmu i każdy przechodzi operacje inaczej. U mnie opuchlizna występowały przez 3dni . Najgorzej jest do momentu wyjęcia setonów z noska, a potem opuchlizna ładnie schodzi i zostają tylko zasinienia pod oczkami. Nosek jako tako nie boli, czasem odczuwa się lekkie mrowienie. U mnie jednak nie obyło się bez środków przeciwbólowych (ibuprom), gdyż strasznie bolała mnie głowa (codziennie). Jutro zobaczę swój nowy nabytek w pełnej okazałości :))) Mansueta, Co do przelania kasy na konto to nie jestem pewna czy można, ale wydaje mi się że tak - ale przy okazji rozmowy z dr lepiej zapytaj ;) Ja jestem w pensjonacie 8 dób (jutro wyjazd;) ) i jestem ze swoim chłopakiem. Szczerze mówiąc teraz nie wyobrażam sobie pojechać tu sama i przeżywać te pierwsze doby bez bliskiej mi osoby - choć wiem że Pani Wiesia i Pan Michał bardzo dobrze opiekują się osobami, które przyjeżdżają same (Pani Wiesia śpi z Tobą w nocy)- tak było z koleżanką obok. Pani Wiesia spała z nią w pierwszą noc po operacji a Pan Michał dostarczał jej jedzonko, więc nie ma się czym martwić. Oprócz tego Państwo Zacharowie co chwila doglądają nasze noski, zmieniają opatrunki i dbają o nas by nam niczego nie zabrakło. Tu jest jak w domku :))) Pozdrawiam
  18. Hej, Jeśli chodzi o potwierdzenie to mi dr kazał dzwonić miesiąc wcześniej w celu potwierdzenia terminu i jeśli wszystko jest ok wtedy dzwonisz też do pensjonatu i rezerwujesz termin uzgodniony z dr. Mansueta Ja po otrzymaniu maila od dr zadzwoniłam do kliniki w najbliższą środę i podczas rozmowy z dr ustaliłam sobie od razu dogodny dla mnie termin. | tego co piszesz chcesz mieć operację w wakacje. Ja na Twoim miejscu dzwoniłabym już wówczas będziesz miała większy wybór terminów, a nawet gdyby coś nie poszło z terminem po Twojej myśli to będziesz pierwsza w kolejce w razie gdyby jakieś miejsce się zwolniło. Co do pieniędzy dajesz je dr w dniu operacji podczas rozmowy przed samym zabiegiem. Najlepiej mieć już odliczoną kwotę spiętą gumką ;) Dlaczego się zdecydowałam akurat na dr W - znajoma mojego faceta robiła sobie u niego nosek i mówiła że jest profesjonalistą w tym co robi i że jest zadowolona. I tak wpisując nazwisko dr w internecie natrafiłam na to forum, które mnie utwierdziło n 100% że to własnie na dr W się zdecyduje. Mój nosek ma się dobrze. Odpoczywam sobie w Polanicy i czekam już z niecierpliwością na wtorek - dzień ściągnięcia gipsu;)))
  19. Hej Margarettt86 peracje wykonywane są popołudniu po godzinie 15. Ja miałam zabieg 14.12 ( całkowita korekta bez resekcji) i pan Michał z pensjonatu zawoził mnie do kliniki na godzinę 15. Najpierw rozmowa z dr o samym przebiegu operacji, analiza wyników, kaska a potem ankieta i rozmowa z Panią anestezjolog no i na stół. Sam zabieg trwa ok 1 godziny a poźniej już leżysz sobie w pokoju w klinice i spokojnie sie wybudzasz i to też trwa jakąś godzinkę po czym przyjeżdża Pan Michał i zawozi Cię do pensjonatu. Klinika to zaledwie minuta jazdy samochodem od pensjonatu. Pzdr i trzymam kciuki
  20. Witam, Mansueta jeśli chodzi o konsultacje z dr droga mailową bądź telefoniczną to nie ma większego problemu. Ja najpierw wysłałam dr swoje zdjątka nochalka i czekałam na odpowiedź. Doktor odezwał się jakoś do tygodnia i w mailu napisał co w moim przypadku jest do zrobienia z nosem wraz z kosztem wykonania operacji. Na końcu napisał że prosi o odpowiedź czy decyduję się na dalsze leczenie. Ja natomiast bez większego zastanowienia zadzwoniłam do doktora w środę (bo tylko wtedy doktor ma konsultacje) po czym po krótkiej rozmowie uzgodniłam z nim termin wykonania operacji. I dziś mija 3 doba od operacji. Właśnie jestem w Polanicy u Państwa Zacharów. Może to dziwna pora na pisanie o tym wszystkim ale niestety mam problemy z zasypianiem w nocy, gdyż na noc nosek strasznie puchnie i twarz również. Nie czuję też się najlepiej, gdyż ogromny problem sprawia mi oddychanie przez usta leżąc. No i tak tu sobie siedzę i czytam wasze posty dziewczynki i jeśli mogę tylko z wami się czymś podzielić to z przyjemnością będę to robiła. DobRaNoC :)
  21. Hej, Jestem już po operacji i mimo zadowolenia i ulgi że już w końcu po to jestem osłabiona i puchnę coraz bardziej. Minęła prawie doba od operacji i najgorsze już chyba za mną. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, które nadal czekają. Nie martwcie się i nie bójcie sam przebieg to czysty relaks a po wiadomo musi trochę organizm odreagować i "głupiego jasia" ja i cały wysiłek. Pozdrawiam ciepło
  22. Witajcie dziewczynki, Ja już prawie na finiszu - jeszcze parę dni i oddaję się w ręce naszego mistrzunia ;) widzę że coraz więcej osób będzie w tym czasie w Polanicy - ja mam termin na 14.12 więc do zobaczenia :))
  23. witam forumowiczki, Jakiś czas mnie tutaj nie było, ale teraz mój termin zbliża się wielkimi krokami i znowu całe podekscytowanie wróciło. Już nie mogę się doczekać - operacja już 14 grudnia. Frost jesteś świetna i szalona - rozbawiłaś mnie tymi cycuchami ;) Dziewczyny macie któraś jeszcze termin na grudzień. pzdr
  24. Witam Poniżej przesyłam link na stronkę Dr Wojcickiego. Tam znajdziesz wszystkie potrzebne info. Jeśli masz jakieś pytania pisz . http://www.chirurgiaplastyczna.biz.pl/ Pozdrawiam
  25. Hej Lalunia, To się pewno zobaczymy na miejscu zestresowane "przed" a później już tylko szczęśliwe "po". Ja też mam 14 grudnia. Do usłyszenia Pozdrawiam
×