Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gabrysieńka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gabrysieńka

  1. heheh próbowałam zrekonstruować i chyba mi wyszło hehehe :)
  2. no to znowu fiksuje Kurczeeeeee co sie dzieje z tą kafeterią. Napisałam i znikło. Dziękuję dziewczyny, pomogłyście mi podjąć decyzję, przenoszę kartę do innego lekarza, wiem, że napewno będzie lepszy od tego. Już do niego chodziłam i wszyscy mi go polecają. Kiedy chciałam do niego iść aby stwierdził ciążę to miał bardzo późne terminy. Pomogłyście mi bardzo i za to Wam dziękuję :) Katarina28 dziękuję za linka :) poczytałam i chyba faktycznie na dwa lata mamy wymóg zawieszony także nie dotyczy nas to :) tym bardziej moja decyzja kieruje się ku zmianie lekarza. Jeszcze raz serdeczne dzięki. A ja też chcę pokazać Wam swój brzuszek :) może dopuścicie mnie do Waszych skarbów hmmm?? tylko muszę się troszkę poduczyć jak się tym posługiwać i trzeba będzie porobić fotki i powrzucać :) Mój adresik to Gabbrz@op.pl Buziaczki :)
  3. dzięki kochane chyba jednak się przeniosę do innego lekarza, już do niego chodziłam i wiem, że będzie lepszy, poza tym wszyscy mi go polecają. Jeżeli któraś będzie umiała odczytać mój wynik, którego opis dodałam przy poprzedniej wypowiedzi, będę bardzo wdzięczna :) Katarina 28 dziękuję ślicznie za linka :) chyba faktycznie zawieszony jest ten wymóg okazania zaświadczenia. Teraz jestem spokojniejsza i nie mam wątpliwości co do zmiany :) Pomogłyście mi :) dziękuję :) Ja też chcę dostęp do tego meila, o ile mi pozwolicie :) muszę się tylko nauczyć co i jak i też wrzucę fotki jak tylko zrobię :) Buziaczki :) Gabbrz@op.pl
  4. Magdusia 1313 nie mam niestety w wyniku takiego wskaźnika AFI. Opis jest tak ubogi, że naprawdę nie wiem co o tym sądzić. Jest to jedna kartka na której są trzy zdjęcia (rozmazane, z czego jedno to stópka synusia), BIOMETRIA/ANATOMIA BPD 47,8 mm FOD 62,5 mm HC 173,3 mm AC 143,4 mm FL 33mm BPD/FOD 0,76 HC/AC 1,21 BPD/FL 1,45 masa płodu 325g Obraz głowy, mózgowia, twarzy, kręgosłupa, szyi, skóry, klatki piersiowej, serca, powłok brzusznych, układu pokarmowego, układu moczowo - płciowego, kończyn - PRAWIDŁOWY OT CAŁY WYNIK. Co do mojego lekarza to mam wątpliwości już od dłuższego czasu. A co myślicie o tym L4? Mam leżeć jak nic mi nie jest i lekarz twierdzi że wszystko w porządku. Wy też macie L4 "leżące"? Co to za głupie tłumaczenie lekarza ... bo jeżeli ja wypisuję L4 to znaczy, że Pani nie może chodzić, jest Pani chora ... a ciąża to choroba?? chyba jedynie w uzasadnionych przypadkach trzeba leżeć, jak jest zagrożenie. Nie mam racji?
  5. Magdusia 1313 nie mam niestety w wyniku takiego wskaźnika AFI. Opis jest tak ubogi, że naprawdę nie wiem co o tym sądzić. Jest to jedna kartka na której są trzy zdjęcia (rozmazane, z czego jedno to stópka synusia), BIOMETRIA/ANATOMIA BPD 47,8 mm FOD 62,5 mm HC 173,3 mm AC 143,4 mm FL 33mm BPD/FOD 0,76 HC/AC 1,21 BPD/FL 1,45 masa płodu 325g Obraz głowy, mózgowia, twarzy, kręgosłupa, szyi, skóry, klatki piersiowej, serca, powłok brzusznych, układu pokarmowego, układu moczowo - płciowego, kończyn - PRAWIDŁOWY OT CAŁY WYNIK. Co do mojego lekarza to mam wątpliwości już od dłuższego czasu. A co myślicie o tym L4? Mam leżeć jak nic mi nie jest i lekarz twierdzi że wszystko w porządku. Wy też macie L4 "leżące"? Co to za głupie tłumaczenie lekarza ... bo jeżeli ja wypisuję L4 to znaczy, że Pani nie może chodzić, jest Pani chora ... a ciąża to choroba?? chyba jedynie w uzasadnionych przypadkach trzeba leżeć, jak jest zagrożenie. Nie mam racji?
  6. Witam Was dziewczynki po świętach :) Coś ten kwiecień zaczął mi się fatalnie. Najpierw to USG połówkowe u niemiłego lekarza, a dzisiaj wizyta u mojego lekarza, po której zdecydowałam się przenieść kartę ciąży do innego. Nie mam już siły. Mam pecha na tych lekarzy. Dzisiaj lekarz mi powiedział, że wszystko jest w porządku i nadal mam leżeć. Nie rozumiem co to znaczy ... leżeć?? przecież ani nie mam plamień, ani nie mam twardego brzuszka, nic mi nie jest poza tym, że czasem coś zaboli - kręgosłup, w głowie się zakręci ... nie mam już siły ... taka ładna pogoda a ja mam w domu leżeć? A no i powiedział, że mam się dotleniać, ale jak? Z łóżkiem na balkonie?? O moich obawach po poprzednim USG wspomniałam, ale nie zwrócił na to uwagi, nic mi nie tłumaczy tylko filozofuje. Na USG połówkowym jak byłam trzeba było przerwać badanie bo synuś był tak zwinięty, że nie szło go obejrzeć ... lekarz nic mi nie powiedział ... więc zapytałam swojego czy czasem faktycznie nie jest mu tam za ciasno ... może nie ma na tyle wód płodowych ... nawet nie próbował rozwiać moich wątpliwości, a co gorsza nie raczył tego sprawdzić. Myślałam, że mu się tam rozpłaczę. Ja już nie wiem co mam robić. Dostałam znowu L4 leżące i za trzy tygodnie do kontroli. Tak byłam zdołowana i popłakana, że mąż poszedł ze mną do gabinetu innego lekarza i zapisaliśmy się na wizytę, pytałam też o przeniesienie karty ciąży. Chyba jestem zdecydowana. Chociaż teraz czytam w internecie i chyba będą problemy z becikowym jeżeli ciążę prowadziło dwóch lub więcej lekarzy. Co Wy o tym myślicie?????????? Co do kilogramów to dzisiaj się ważyłam i mam 7 kg na plusie. U mnie to wygląda trochę kiepściej heheh bo jestem niziutka. Mam 160 cm wzrostu i ważę już 62 kg :/ ale co tam. Luczijko trzymaj się, a wszystko będzie dobrze :) Co do ruchów to ja poczułam je już 17 tygodnia. A jak mój malutki synuś kopie np. wgłąb brzuszka to to uczucie jest jeszcze bardziej niesamowite niż to, które czuję przez rękę :) hehe mąż dostał ostatnio w ucho :) chciał podsłuchać hihi śmiechu było co niemiara :) Dziewczyny proszę o Wasze opinie na temat zmiany lekarza i o podpowiedź co byście zrobiły na moim miejscu. Pozdróweczka
  7. no rzeczywiście chłopaczków więcej niż dziewczynek :) heheh będą miały w czym wybierać :) Wesołych Świąt dziewczynki Wam życzę bo nie wiem czy dam radę do Was tu zajrzeć jeszcze przed świętami. Buziole
  8. Dziękuję dziewczynki za słowa otuchy :) powoli przestaję o tym myśleć negatywnie, próbuję wyselekcjonować z badania to co najlepsze. Trudno, jak mój gin nie będzie chciał mi zrobić USG to wybiorę się sama do innego. Mam już namiar na innego gina. Oglądałam dzisiaj mojego szkraba chyba ze 30 razy na tej płytce ... jest cudowny ... i choć najwyraźniej widać tylko stópkę to kocham już tą stópkę najbardziej na świecie. Wiecie mój maluszek ma drugi palec dłuższy od palucha u stópki :) Słyszałam, że jeżeli drugi palec jest dłuższy od palucha to oznacza grecki ideał piękna! Więc mój maluszek nie jest niefotogenicznym człowiekiem tylko moim greckim ideałem piękna! I niech sobie wszyscy mówią co chcą! Mam to gdzieś! Nawet jak będzie niegrzecznym dzieckiem to będzie naszym najukochańszym dzieckiem na świecie! Prawda? Dziewczyny wszystkie, które się smucą - USZKI I BRZUSZKI DO GÓRY! Nie ma nic gorszego od smucenia się! Zaczęłam myśleć pozytywniej i od razu lepiej mi się zrobiło :) Pozdrawiam Was wszystkie i buziaki posyłam :)
  9. Och kochane dziewczynki chyba dzisiaj nie zasnę z nadmiaru wrażeń, z przewagą na te negatywne :( Luczija trzymaj się twarda kobitko a wszystko będzie dobrze :) Monisia1705 bardzo możliwe, że lepiej Cię traktują bo zostawiasz tam dużo kasy, w to akurat nie wątpię. Zastanawiam się tylko czy jakbym zapłaciła to byłabym inaczej potraktowana???? Powiem nawet, ze chciałam tam iść bez żadnego skierowania czyli prywatnie ale mój lekarz stwierdził, że po co mam płacić skoro on mi wystawi skierowanie. Katarina28 ja też miałam u mojego gina super USG w 11 tygodniu powiem, że nawet było lepsze niż to dzisiejsze i jak porównałam sobie opisy to nie ma o czym mówić. Dzisiejszy opis to jedna kartka i trzy zdjęcia, a z 11 tygodnia to cztery kartki i chyba z 10 zdjęć. Częstotliwości USG się nie boję bo sama na początku miałam prawie co tydzień bo ciąża była zagrożona (plamienia) ale cóż z tego, że się nie boję jak mój gin nie chce mi robić tak często badania i napewno nie zrobi mi przy następnej wizycie i w tym jest problem!!! Nie wiem co zrobić ... czy nie iść do jakiegoś innego lekarza? co byście radziły kochane?
  10. dziękujemy :) Cieszymy się ogromnie :) a z drugiej strony to rozczarowanie :(
  11. P. Dr B. Czuba. Naprawdę dziewczyny jestem rozczarowana baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo.
  12. ah i jeszcze jedno co mnie tak zezłościło ... Pan doktor drukował wynik i powiedział ... co to jest za niefotogeniczny człowiek ... No powiedzcie jak można tak traktować pacjentki??????????????????????
  13. Hej dziewczyny :) Właśnie wróciliśmy z USG i coooo i jestem rozczarowana, wyć mi się chce i już po raz kolejny nie chce mi się o tym mówić ani pisać ale napiszę, może będzie to przestroga dla innych dziewczyn, które mają zamiar jechać do Żor robić badanie prenatalne połówkowe w NZOZ Sonomed. Odradzam. Podobno jest jeszcze Ruda Śląska. Teraz dopiero to wiem. Lekarz już od samego początku wydał się hmmm obojętnym ... w sumie to on w ciąży nie chodzi i nie martwi się o swoje dziecko. Dodam, że miałam skierowanie na to badanie więc nie płaciłam. Mieliśmy zamiar zapłacić za płytkę z badaniem, o którym mój prowadzący ginekolog powiedział, że to będzie najlepsze przeżycie w ciąży i nie zapomnimy go aż do narodzin, a płytka z długim filmem z badania będzie używana codziennie. Położyłam się i zaczęło się badanie. Już od razu z niechęcią pokazał wszystkie narządy, co trwało, ja wiem 15 sekund, i stwierdził, że płód jest tak zwinięty, że musimy iść na spacer bo nie potrafi obejrzeć serduszka. Oki może faktycznie miał rację poza tym byłam spięta i może maluszek też tak na to reagował. W ciągu tych 15 sekund zdążył zauważyć płeć i poinformował nas, że to chłopiec :) widziałam małego sterczka :) to chyba było najcudowniejsze z tych 15 sekund. Ubrałam się i zapytałam czy będziemy to mieć na płytce, na co Pan doktor ... nikt mi nie mówił że to chcecie... A do cholerki to ja robię to USG czy to on powinien zapytać, bo ja mogę być zestresowana i zapomnieć. Po spacerze przyszliśmy znowu. Położyłam się i znowu się zaczęło ... Pan doktor stwierdził, że już widzi, że to dziecko będzie napewno niegrzeczne. Obejrzał serce, nic przy tym nie mówiąc, inne narządy tylko wskazał też nic poza tym nie mówiąc. Na tym skończyło się moje badanie. Ubrałam się, Pan doktor nagrał płytkę z badaniem - aż ponad 2 minuty ..., z którego to nagrania jak je przed chwilą oglądałam nic nie widać, poza wyraźną stópką, płci już nie mam nagranej bo była w pierwszej części badania, które nie było nagrywane ... poprostu płakać mi się chce. Dostałam opis badania ... zapisana kartka, na której są trzy zdjęcia, tak rozmazane, że oglądając je nie jest się w stanie obejrzeć co na nich jest ... jedynie ta stópka :) Jedynie z opisu można wyczytać że wszystko jest ok. Ale czy ja wiem czy wszystko jest w porządku jak miałam wrażenie, że lekarz z łaską zrobił mi to badanie ... ah co tu dużo mówić szkoda mi słów. Nie wiem co robić i czy nie powtórzyć gdzieś badania bo mój gin nie zrobi mi USG bo wychodzi z założenia, że za często to niezdrowo i będę znowu miała czekać 10 tygodni. Jestem przerażona. Co radzicie?
  14. U mnie 21 tydzień. Na USG mam nadzieję wszystko wyjdzie dobrze bo to prenatalne więc wszystko doktorek będzie sprawdzał. Bardzo się cieszę ale niestety lęk też mi towarzyszy ;( Cholerny cellulit! patrzeć się na niego nie da! Napiszę Wam wieczorkiem jak wyszło USG bo po badaniu to pewnie zjedziemy całą rodzinę z wieścią o płaci :) Pozdrówka!
  15. skąd wiem, że ten problem Was nie dotyczy? bo żadna nie odpisała na moje zapytanie hhehe. taka ładna pogoda a ja mam dołaaaa .... zwariuje jeszcze te pare godzin
  16. Witam dziewczynki :) Nowy dzień i nowe możliwości. Dużo optymizmu życzę wszystkim. Mam dzisiaj USG prenatalne i bardzo się boję i cieszę zarazem. Widzę, że żadnej z Was nie dotknął problem cellulitu. Zazdroszczę :) Pozdrówka :)
  17. Cześć kobitki :) Na początek pozytywne wibracje dla Lucziji :) Cały dzień wczoraj o Tobie myślałam. Dzisiaj jak się obudziłam to też pomyślałam o Was. Przezwyciężycie to i będzie to kolejne doświadczenie, o które będziecie mocniejsi :) Kolejne ale pewnie nie jedyne jak to w życiu bywa niestety. Więc głowa do góry a wszystko będzie dobrze :) Od wczoraj też jak inne dziewczyny postanowiłam nie narzekać na swoje życie, bo takie problemy jakie mam to pestka w porównaniu z problemami innych. Co do farbowania włosów to ja nie farbuję już chyba od hmmmm 5 lat i mam swój kolor. Wszyscy pytają co to za farba więc chyba dobrze wyglądają hehe :) Co do kłóć w brzuszku to ja czasem takie miewam ale staram się wtedy dużo odpoczywać, poleguję w dzień (mam L4 więc nie ma z odpoczywaniem problemu), wszystko robię wykorzystując jak najmniej siły, nie przeciążam się i wszystko mija. Miałam tak właśnie ostatnie dwa dni. Wszystko musiałam robić delikatnie, chodzić delikatnie, kłaść się delikatnie ale przeszło. Trzeba cierpliwości, a to są poprostu więzadła macicy, która naciąga się. Dziewczyny a powiedzcie mi macie problem z cellulitem? Nigdy nie miałam z nim problemu aż tu nagle buuum. Brzydko wygląda i wstydzę się tego, fakt, że ogląda mnie tylko mąż i lekarz przy wizycie ale bardzo mnie to krępuje. Jak sobie z tym radzicie? Pozdróweczka na cały dzień :)
  18. Nie przejmuj się Patka :) jesteśmy w takiej samej sytuacji, mój też jest z "tych" hehe na wszystko ma czas (broń Boże nie jest flegmatykiem hehe nie przepadam za takimi :)) a ja jestem poukładana co do minuty, spóźniać się nienawidzę, a jak z nim gdzieś jadę to zawsze wchodzimy jak to się mówi za minutę dwunasta :) więc głowa do góry, nie jesteś sama :)
  19. Pataaa a z Ciebie to chyba taki sam nerwus jak ze mnie :) nieraz mam wrażenie, że swoimi nerwami potrafię zdziałać cuda. Mąż ulega hehe ... chyba dla świętego spokoju :)
  20. Lilia nad stawem śpię w taki sposób, że lewą rękę mam za sobą i jest ona puszczona równolegle do ciała, lewą nogę mam wyprostowaną, a prawą nogę zgiętą i przysuniętą do brzuszka. Prawą rękę mam albo na poduszce przed sobą albo trzymam na brzuszku. Czasem jeszcze lewą rękę mam pod sobą i trzymam ją na brzuszku. Jest to taka niecałkiem pozycja na lewym boku bo troszkę przekręcam się na brzuszek ale go nie ugniatam. Spróbuj naprawdę wygodnie. Ta pozycja przypomina taką pozycję jak czasem pokazują jakiś kurs ratownictwa, jest to tzw bezpieczna pozycja, na którą należy ułożyć poszkodowanego. Śmiesznie brzmi ale wypróbować warto. Jak zasnę w takiej pozycji to budzę się np. w nocy na siusianie i znowu się tak kładę. Praktycznie przesypiam cała noc :)
  21. Cześć kobitki :) Ja też jestem tu nowa i też bardzo mocno trzymam kciuki Luczijo za Twojego męża! Jakaś w tej ciąży strasznie wrażliwa jestem i wzruszyłam się bardzo, żeby nie powiedzieć, że się popłakałam czytając to co napisałaś i to co napisały Ci wszystkie dziewczyny. Napewno będzie dobrze, teraz musisz mieć siłę dla siebie, maluszka i Twojego męża. Myśl pozytywnie! Nie ma nic gorszego niż pogrążanie się w smutku! Głowa do góry :) Wiem, że pewnie pomyślisz sobie, że łatwo mi się mówi, ale wiara w to, że będzie dobrze, czyni cuda! Kochane dziewczynki no co do mojego wyglądu hmmmmm to cera raczej ładna, czasem jeden pryszcz się zjawi, ale jak się zjawi to w centralnym miejscu i nijak nie idzie go zatuszować hehe, włosy błyszczące (nie z przetłuszczania hehe) chociaż troszkę wypadają, na paznokcie nie narzekam, aleeeeeee co mnie najbardziej denerwuje to to, że jestem blada jak ściana. Ostatnio wypróbowałam chusteczki samoopalające i powiem Wam, że jest duuuuuuuuży efekt. Wprawdzie smaruję tylko ręce i dekolt ale i tak niczego innego spod ubrania mi nie widać hehe. Mąż tylko śmieje się ze mnie, bo jak wieczorem wskakuję do łóżka to wyglądam conajmniej śmiesznie hehe z tymi brązowymi rękami i dekoltem, bo reszta bladaaaaaa, ale co tam hehe przyjdzie lato to chyba wykupię całego Rosmana z tych chusteczek. Są naprawdę fajne, dziewczyny POLECAM. Kosztują jakoś 1,59 i są to dwie złączone (taki dwupak). Czasem jeszcze kupię sobie z Dax Cosmetics no droższa bo jedna 1,99 ale poprawia mi koloryt hehe. Tak więc dla ogółu już nie jestem taka blada. No oczywiście dodam, że taki ciemniejszy kolorek skóry poprawia duuuuuużo dużo nastrój. Bo w lustrze nie widzi się bladzioszka :) Pata bardzo mi przykro z powodu USG na które nie możesz pojechać. Ja też byłabym załamana. We czwartek sama mam USG 4D i już się doczekać nie mogę. Muszę pojechać do Żor więc jak coś mojemu mężowi wypadnie to choćby nie wiem co to się tam dokulam! Co do spania to powiem tak, że śpię praktycznie na lewym boku (czytałam że tak jest najbezpieczniej). Spanie na plecach wzmaga puchnięcie stóp i ból krzyża i kręgosłupa więc staram się tak nie spać chociaż czasem jak maluszek się wierci to muszę się inaczej usadowić. Na prawej stronie śpię rzadko, ale czasem się zdarzy. Ogólnie to przy jakimkolwiek bólu kiedy położę się na lewy bok - jak ręką odjął. Rano budzę się wypoczęta ale dokuczają mi więzadła macicy bo pobolewają, ale to pewnie z tego powodu, że maluszek intensywnie rośnie. Staram się jak najwięcej odpoczywać chociaż czasami się nie da. U mnie ładna pogoda i cieplutko, kto wie, może popołudniu jakiś spacerek :) pozdróweczka :)
  22. Karolla8787 ja miałam takie skurcze, właściwie nie wiem czy to skurcze bo pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło i to było w 18 tygodniu. Może źle zrobiłam że nie poszłam do lekarza ale zapytałam położnej co robić. Właściwie to było takie napinanie się brzucha, chociaż ja nie miałam przy tym żadnych dotkliwych bóli. Popytałam doświadczonych mam i radziły nie wpadać w panikę. Po kilku dniach wszystko się uspokoiło. Ja myślę, że u Ciebie też będzie wszystko dobrze. Jeżeli bardzo Cię to niepokoi to wizyta u lekarza napewno rozwieje Twoje wątpliwości i uspokoi Cię. Karola678 ja mam termin na 17 sierpnia ale jak to bywa to pewnie po następnym USG coś się zmieni. Idę we czwartek i bardzo się boję. Czy któraś z Was miała to prenatalne USG? Jedno mnie pociesza ... poznam płeć maluszka :)
  23. witam dziewczyny :) tak teraz czytam Wasze wypowiedzi o babciach i jest mi bardzo przykro z powodu tego, że odeszły. Wczoraj to nasze forum bardzo szwankowało i nie miałam możliwości nawet poczytać. Też wiem coś o tym bólu. Moja babcia też praktycznie mnie wychowywała bo rodzice oboje pracowali. Też ogromnie to przeżyłam kiedy umarła, chociaż może było mi łatwiej bo byłam dużo młodsza. Teraz z perspektywy czasu patrząc na moją drugą babcię, która cierpi bardzo po stracie dziadka (umarł 9 lat temu), mam całkiem inne odczucia. Jest mi ogromnie przykro jak słyszę, że ona chciałaby już do niego odejść, że tutaj jest już niepotrzebna. Może zabrzmi to dziwnie ale chwilami chciałabym jej w tym cierpieniu pomóc tylko nie potrafię. Ta bezsilność jest okropna kiedy patrzy się jak ktoś tak cierpi. Tym dziewczynom, które się teraz smucą z powodu braku kogoś bliskiego, chciałabym powiedzieć, żeby spojrzały na to w ten sposób, że Ci którzy odeszli już nie cierpią, że teraz jest im lekko i są tam gdzie chciały być, a zawsze kiedy tylko chcemy możemy się do nich zwrócić w myślach, bo oni są obecne wśród nas ..... U mnie dziewczyny dzisiaj zapowiada się śliczny dzień, chociaż narazie tylko 6 stopni ale już słoneczko świeci i zero chmurek. Kopniaczki mnie już dzisiaj obudziły i zaraz zmykam poćwiczyć na cały dzień, potem jakieś sprzątanko, obiadek, zakupyyyy. Co do glukozy to wszystkie ciężarne muszą ją brać?? u mnie już 20 tydzień a ja też jej jeszcze nie brałam. Znowu mam obawy przed wizytą. Tym razem to nie u mojego lekarza. Mam badanie prenatalne i zaczynam się już bać, a z drugiej strony cieszę się, że w końcu podejrzę moją dzidzię, bo mój ginekolog niestety nie robi mi USG co wizytę i ostatnio widziałam maluszka w styczniu. Całe szczęście, że już czuję kopniaczki, dzięki nim wiem, że z maluszkiem ok. Życzę miłego dnia kobitki i pogody ... ducha też :)
  24. Ojej Karola to widzę, że raczej nie odpoczniesz :) pewnie starsza córeczka jakoś sobie poradzi ale ten półtora roczny malec domyślam sie, że daje Ci w kość :) co do wagi to mam tylko nadzieję, że skoro teraz już jest nas o 7 kilo więcej to im dalej tym mniej będziemy przybierać hehe tak się pocieszam ale wiem że to nieprawda :) ah cóż przyjdzie jeszcze czas na to zrzucanie :) mam nadzieję, że ani się nie obrócimy, a już tych kilogramków nie będzie :) ja też na początku musiałam zwolnić i to bardzo, praktycznie do zera czyli samo leżenie, ale teraz już jest dobrze :)
×