Gabrysieńka

No ze schizowaniem to prawda i tak zaczyna się ta bariera, od której tak trudno się uwolnić więc przestańmy za dużo czytać bo każda z nas jest indywidualnością, a tak doszukujemy się w sobie czegoś, z czym inna kobieta akurat ma problem. To tak samo jak iść do lekarza i w poczekalni nasłuchać się od siedzących tam babć jakie mają objawy, których później doszukujemy się w sobie. Koniec z tym! Wszystkie jesteśmy zdrowe i doczekamy się w końcu spełnienia tego jedynego marzenia :) dobranoc dziewczynki :)

hehe dowcip dobry :) na dobry początek dnia :) u mnie dzisiaj słoneczko, a jak jest słoneczko to aż chce się żyć! Miłego dzioneczka życzę wszystkim dziewczynkom :) Niby Pestka a jeżeli chodzi o "dzi...kę" w łóżku to ja też potwierdzam! Tacy są nasi mężczyźni :)

Hej to mnie teraz zaskoczyłyście z tymi żelami :o) ja osobiście z mężem używamy Durexa i nie miałam pojęcia ... zaraz jak poczytałam Wasze wiadomości sprawdziłam dokładnie opis na buteleczce i nic takiego tam nie pisze, że zawierają substancje plemnikobójcze ... ale jeżeli takowe tam są to może one są przyczyną naszych niepowodzeń? Od jura odstawiam durexa tylko jak powiedzieć o tym mężowi? Będzie zdziwiony, że nie chcę go użyć bo zawsze to robimy. Spróbuję może z bitą śmietaną żeby odwieźć go od durexa i nie tłumaczyć, ze zawiera substancje plemnikobójcze bo znowu nawinie się temat, że nie potrafimy i że coś jest nie tak. Ja też zmykam do łóżeczka :) PS. A jeżeli chodzi o pomysły to czasem przebranie dużo daje. Ubrałam się kiedyś jak pokojóweczka ... wiecie krótka spódniczka, samonośki, szmatka w łapkę, mężuś siedział przed telewizorkiem a ja poprostu zaczęłam sprzątać koło niego i schylać się heheh ... ani się obejrzałam jak wyłączył telewizor, chociaż leciał mecz :) szmatką zawiązałam mu oczy a dalej ... same wiecie. Głupie pomysły są czasem najlepsze na świecie, a najbardziej lubię jak mąż później nazywa mnie swoją małą perwerą :) Stara a głupia nie? Dobranoc dziewczynki :)

Tekst świetny i pasuje do naszych mężczyzn ale trzeba ich kochać takimi jacy są :) w końcu kiedyś przyjdzie czas, że się nas nauczą :) Pozdrówka i dobrej nocki :)

ewuska99 moje cykle to 28 dni, kurcze straszycie mnie wszystkie tymi badaniami :/

ewuska99 ja też mam dzisiaj 4 dc :) będziemy walczyć razem :) pozdrówka

waikiki to mnie teraz zastrzeliłaś (mnie a nie jajnika heheh) skąd wiesz, że zaczyna Ci się cykl, w którym jajeczkowanie będzie z lewego jajnika??

mallgos mam nadzieję, że nam się uda :) biorąc pod uwagę obecne czasy to jesteśmy młodością z tej dolnej granicy kobiet, które zaczynają się starać więc nie wpadajmy w panikę, a wszystko będzie dobrze :) mam nadzieję usłyszeć niedługo, że Ci się udało i wszystkim pozostałym kobietkom też :) u mnie trzeci dzień cyklu i niedługo następne próby. Jestem pozytywne nastrojona przez Was kochane, a pozytywne nastawienie jest najważniejsze więc do dzieła :) życzę dobrej nocki :) buziaki!

waikiki.............26 lat..........wielkopolska...........starania od: 07.2009 gagatka...........24 lata........małopolska..............starania od 04.2009 mallgos............28 lat..........mazowieckie............starania od: 05.2009 ewuska99......... 25lat...........zach-pom..............starania od: 06.2008 moniq123........ 24lata.......kujawsko-pomorskie.....starania od: 11.2008 Klempa............. ............ Gabrysieńka..... 29 lat ... śląskie ... starania od 08.2009 :( wygląda na to, że jestem najstarsza :) kurde ... mam nadzieje że nam się uda ... zegar biologiczny tyka ... mam nadzieje, że nie jest za późno :( Pozdrawiam Was wszystkie i miło Was poznać :)

No witam :) okazuje się, że się nie udało :( dostałam okres. Mąż widzi, że się tym przejmuję i powtarza, że będziemy próbować aż do skutku. Muszę do tego nabrać dystansu i brać się do roboty za dwa tygodnie. No właśnie dziewczyny jak obliczacie kiedy najlepiej i byłoby najskuteczniej :) mam swoją teorię, ale chciałabym poznać Wasze. Pozdrówka i do góry główka :)

Witam Was ponownie i dziękuję za miłe przyjęcie mnie do Waszego grona ... teraz to także moje grono :) pewnie macie rację, że się nakręcam ale same wiecie jak to jest. Najgorsze jest to, że jestem chora wszyscy ładują we mnie jakieś tabletki a ja poprostu nie chcę ich brać. Czasem mam wrażenie, że nikt mnie nie rozumie ale dobrze że mam Was :) będę tu zaglądać coraz częściej i może trochę wyluzuję i w końcu się uda ... bo kiedyś przecież musi się udać prawda? Pozdrawiam Was wszystkich :)