Czas podnieśc głowę

Duży jest-fakt. Ale ja o tatuażu zaczęłam marzyć kiedy miałam jakieś 7 lat i pierwszy raz obejrzałam "Renegata" hehe Strasznie spodobał mi się jego i taż chciałam:)

Hej dziewczyny. Ja mam chyba pierwszy malutki sukcesik... Mój pojechał z mamą do miasta ja zawieźć i zakupki nosić aja nic nie pisałam i wypytywałam. Właśnie zadzwonił spytać czy wszystko ok bo nie daje znać i czy go jeszcze kocham:) Dla was pewnie nic ale dla mnie ogromny sukces nie nękać go pytaniami:/ A propo tatuażu i kolczyków... Kolczyk miałam w brwi i nosie ale wyciągłam-znudziły mi się:) A tatuaż mam na dekolcie,taki kwiatowy wzór-dość duży ok 20cm. Ten mi się póki co nie znudził:)

Irenko dostałam,dziękuję ci :* Muszę się zmienić,czas już na to najwyższy. Bo inaczej sama zwariuję. Nie mówiąc już o człowieku który jest dla mnie najważniejszy ...

Cześć dziewczyny. U mnie dzisiaj cisza na lini ja-mój facet. Poprosiłam go wczoraj,żeby parę dni do mnie nie pisał. Chcę pobyć trochę sama ze swoimi myślami i spróbować go nie kontrolować ani się nie zastanawiać non stop co robi i czy mnie zdradza. Mogłaby mi któraś z was przesłać "zołzę"?Byłabym wdzięczna... martyna-uchyla@wp.pl

Moim problemem jest zajadanie stresu niestety:/ Ale wczoraj postanowiłam zmienić swoje życie na pełnej lini. Relacje z moim ukochanym,swój wygląd:) Będzie dobrze,musi być i jeśli chcemy uda nam się:) Mój ideał figury http://www.wallpapergate.com/data/media/84/Gisele_Bundchen_027.jpg

Hej dziewczyny,ja dopiero śniadanko. 3 kromki chleba orkiszowego z plasterkiem pomidorka i jabłko. Na obiad wetnę sobie zupkę krem z kalafiora a na kolację 2marchewki i jogurt naturalny z miodkiem. Może jabłko w międzyczasie gdybym zgłodniała:)

Dzięki za małą radę,postaram się skorzystać. Choć mam taki głupi zwyczaj,że kiedy widzę,że jakiś facet na mnie patrzy od razy sprawdzam czy ciuch mi się nie przekręcił czy tusz nie rozmazał. Chodząca katastrofa:(

Gdyby głupota kwitła wyglądałabym chyba jak rabatka z kwiatami :/

Mój kochany mówi mi,że powinnam chodzić z podniesioną głową,wiedzieć,że laski zazdroszczą mi urody aja zaczynam się wściekać i robić mu awanturę,że ze mnie drwi. Mimo,że nie chcę. A gdy ochłonę zdaję sobie sprawę co mu znowu zrobiłam.

Mam bardzo niską samoocenę. Zawsze w towarzystwie innych dziewczyn mam ochotę zapaść się pod ziemię bo wyobrażam sobie,że mój kochany porównuje mnie z nimi i oczywiście wychodzę na minusie. Na ogromnym minusie. Głupie bo wiadomo,że żaden facet nie będzie z kobietą która mu się nie podoba. A jednak... To silniejsze ode mnie. Podobno nie jestem brzydka,jego koledzy się mną zachwycali,od niego słyszę,że jestem laską z górnej półki. A ciągle wmawiam sobie,że to pewnie kłamstwa,żeby nie sprawiać mi przykrości. Każde wyjście z domu to dla mnie koszmar. Jeszcze nie wsiądziemy do samochodu a już zastanawiam się na która dzisiaj poleci,która go olśni. Jak znowu będę grosza od nich w jego oczach.

Hej dziewczyny myślę,że cza aby się do was dołączyć. Nie wyrabiam już. Jestem zaborcza. Sprawdzam maile,nie puszczam swojego faceta nigdzie samego,jak już gdzieś jedzie umieram ze strachu a później przesłuchanie. Same widzicie jak to brzmi. Doprowadziłam do tego,że słyszę zajmij się sobą,daj mi żyć. To przykre i boli,ale zasługuję na to. Próbowałam już nie raz to zmienić ale sama nie daje rady. Wariuję ze strachu i zazdrości.Chcę,żeby zobaczył,że mu ufam i żeby też zbliżył się znowu do mnie,znowu był choć troszkę zazdrosny...Pomóżcie mi błagam:(