Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ł-e-z-k-a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ł-e-z-k-a

  1. Z innym może być lepie ale wydaje mi się że ten pierwszy raz sotaje w pamięci właśnie z tego względu że był pierwszy ale to moje skromne zdanie
  2. ghefghsgf - możesz rozwinąć myśl?:) świetna sprawa nie trzeba się krępować że gada sie o tym samym tylko można pisać bez wyrzutów
  3. ja też nie korzystałam, ale po tym co sie stało chciałam pogadać z kims kto przeżył to co ja i tak trafiłam tutaj
  4. dobrze że możemy się tu spotkać i pogawędzić mnie się robi od razu lepiej :)
  5. to jest to o czym wszyscy mówią czas czas i jeszcze raz czas podobno zawsze dział w którąś stronę :)
  6. wiem że musi minąć trochę a może nawet sporo czasu żeby mówić o jakimkolwiek powrocie (problem będzie ten czas przetrwać) i tez myślę i nie tylko ja bo moi znajomi też w szczególności jeden który zna tą laskę i mówi że oni razem to nie da rady i to mnie pociesza :) a Ty określiłaś sobie ile jeszcze dasz mu czas? czy może narazie czekasz aż wyczujesz moment? wszystkim nam tutaj potrzebny czas który jest dla nas koszmarem no ale cóż może będzie warto? gdzieś nam się pozostałe dziewczyny zgubiły :)
  7. No i dobrze niech trochę poczeka, ty poukładasz sobie w głowie i za jakiś czas zapytasz co jest grane
  8. oj bardzo... co do powrotu to jeśli jest w ogóle szansa to będzie bardzo ciężka sprawa bo on ma bardzo trudny charakter, duma nie będzie mu na to pozwalać, nie będzie chciał sobie na to pozwolić bo pomyśli że nie może mnie o to prosić po tym co mi zrobił, że za bardzo mnie skrzywdził dlatego to ja bym musiała dodać mu odwagi żeby widział, że mimo tego co się wydarzyło chcę żeby wrócił. no ale na razie nie ma co myśleć żeby mu to pokazać bo póki co jest z kimś innym i pewnie przez jakiś czas będzie ok
  9. jeśli chodzi o tego kumpla to całe szczęście że nie zaryzykowałam czegokolwiek z nim :) tak samo jak jestem pewna tego kto jest dla mnie najważniejszy , Wy też już wiecie bo tyle razy to pisałam :)
  10. ja też zastanawiam się "dlaczego?" i szczerze powiedziawszy jedyne wytłumaczenie przychodzi mi takie że to nie chodzi o mnie tylko o niego, miał za dobrze a myślał że i tak wymagam od niego nie wiadomo czego wiec teraz ma się przekonać co to znaczy wymagać i wtedy zostanę doceniona, wtedy zobaczy jak to naprawdę jest
  11. ja tak mam niestety. ja kiedyś poznałam chłopaka któremu się spodobałam (teraz to jest mój dobry kumpel) dawał wyraźne znaki co oczywiście mi się podobało no bo jednak fajnie być adorowaną nie :p w każdym razie spotkaliśmy się kilka razy ale tylko i wyłącznie pogadać on mnie tam czarował itd czasem nawet prowokowałam żeby dowiedzieć się coś :) później poznałam go z koleżanka i do teraz są razem w przyszłym roku ślub w każdym razie jak już był z nią mówił że jestem dla niego ważna no i teraz właśnie mam wyrzuty sumienia (bo dziewczyna tego chłopaka ma tak samo na imię jak dziewczyna która odbiła mi mojego - fajny zbieg okoliczności nie?) że może los mi sie odwdzięczył chociaż do niczego nigdy nie dzoło ale to już moja paranoja chyba
  12. zranił mnie - pewnie gdybyś to zrobiła to teraz byś sobie wyrzucała że przez to los Cie teraz pokarał
  13. tak sobie myślę teraz... creativka pozwoliła mu wrócić po 2 latach czyli kochała go bardzo ale dostała szansę żeby spróbować i nie wszyło (niestety) ale przynajmniej teraz uwolni się z tego całkowicie a co jeśli nasza miłość też jest tak wielka tylko nie będzie nam dane się przekonać? wiecie, że my nie dostaniemy szansy żeby się przekonać i np jak nie wyjdzie uwolnić tylko będziemy w tym tkwić i myśleć może do końca życia że może z nim byłabym najszczęśliwsza ( ja tak pisze o nas wszystkich ale być może niektórym uda się pozbierać i nie myśleć o tym nawet jak nie dostaną szansy ale ja czuję że niestety będę tak mieć jakby coś) ale się rozpisałam mam nadzieję że mnie zrozumiecie :)
  14. Jedno jest pewne jeśli będzie taka szansa że były wróci to trzeba pamiętać że nie koniecznie musi się to udać i wtedy przemyśleć czy jesteśmy w stanie i mamy tyle odwagi żeby zaryzykować i w razie czego przełknąć to jeśli nie wyjdzie
  15. zranił mnie - nie ty jedna czekasz i masz nadzieję. niestety takie jesteśmy że musimy same to sprawdzić
  16. creativka1202 - to jest okrutne myślę że jedyna pozytywna rzecz będzie taka że teraz już nie będziesz mieć złudzeń (pewnie to marne pocieszenie) ja też pozwoliłabym mu wrócić. myślałam też o tym gdybym pozwoliła wrócić a by nie wyszło i doszłam do tego że wtedy pewnie bym cierpiała ale nie aż tak bardzo jak teraz z tego względu że teraz wydaje mi się że to jest "nasza" próba" i gdybyśmy się jednak zeszli ale z jakichś względów by nam nie wszyło jasne by było dla mnie że nie możemy być razem i już nie miałabym złudzeń.
  17. do zranił mnie - tak sobie myślę że może najlepiej będzie jak zmienisz numer ale już po tym jak się do niego odezwiesz bo i tak masz taki plan żeby zapytać jak sprawa stoi.
  18. Ja też mam nadzieję że ten "mój" ma tak samo... Ja myślałam że może na piwko pójdziemy ale jeśli nie przepadasz specjalnie to możemy gdzieś indziej.
  19. Obie te piosenki mają taki tekst że... ah... same wiecie
  20. Sandra witamy No nie fajnie z jego strony że tak Cię meczy skoro Ty chcesz już o nim zapomnieć może najlepiej będzie zmienić numer i całkowicie się od niego odciąć?
×