edith26
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez edith26
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Karla mam do ciebie pytanie, bo ja też jadam luteine regularnie bo bez niej to o @ mogłabym całkiem zapomnieć, tylko że ja jadam je tylko przez 5 dni a z tego co piszesz to ty strasznie długo je musisz zażywać. Czym to jest spowodowane że u ciebei okres zażywania jest taki długi???
-
HHEHEHEHEHEH no już myślałam że to tylko ja taki len okropny bo chyba za żadne skarby bym nie staneła do robienia pierogów :-)
-
Majeczko masz cierpliwość kleić pierogi!!!!????????????? No chyba że gotowe tylko na wodę wrzucasz :) Majeczko najważniejsze nie oglądac się na przeszłość tylko zacząć wszytsko od nowa w rzeczy samej, gratuluję ci że po takich przeżyciach znalazłaś kogoś kto cię uszczęsliwia :*
-
Ja cały czas jestem i czytam o czym piszecie tylko sama nie wiem co mam napisać bo takie historie opisujecie o których ja nie mam zielonego pojęcia, czyli wpadka, rozwód, ja szczęśliwie trafiłam na mojego jednego jedynego i jestesmy już ze sobą kupe lat i to co rok to szczesliwsi, teraz budujemy domek i chcielibyśmy sie z naszym maluszkiem tam w przyszłym roku wprowadzic, no tu jedynie nasze szczęście zostało zburzone bo ten maluszek to nie takie proste jakbym sobie to wyobrażała.
-
Cześć dziewczyny, nikt kawy nie proponuje??
-
Jakaś tu nastała niezręczna cisza:( Majeczko a ja w ciebie wierzę jak w każda z nas damy rade i ta okropna niesprawiedliwośc w końcu się od nas odczepi i wszystkie bedziemy się cieszyć z naszych brzuszków :) Może to nie nastał jeszcze nasz czas ale napewno to w końcu do nas przyjdzie, musimy tylko uzbroić sie w cierpliwośc:)
-
Majeczko ja wiem że żadne słowa teraz nie są odpowiednie i nic nie jest ci w stanie poprawić nastroju i pocieszyć, ale może jak zrobisz sobie przerwe przestaniesz o tym myslec to samo jakoś tak wyjdzie, może to tylko psychika i wielka chęć was blokuje. Życzę ci dużo szczęścia i uśmiechu :)
-
Witam, ja poproszę kawkę, dodaję drożdżóweczki na osłodę:)
-
Iwonko i Kaczucha gratuluję wspaniałych wieści, przepraszam że to powiem i wiem że nie powinno się tak mówić ale strasznie wam zazdroszcze:( dbajcie o siebie i życzę wszystkiego naj:*
-
Nio cisza jakas nastała, mały kociołek w pracy a juz tak mi się nie che, że szok poszłabym na jakie babskie zakupy bo narmalnie jakos ten tydzień mnie troch przydołował.
-
No ja podobnie jak Basia stracony cykl, ale mam nadzieję że niedługo przepiszemy się na dolną część tabelki:)
-
Majka ostatnia zamykasz nasze rozmowy i pierwsza je otwierasz :) Zapraszam na kawkę i małą drożdżóweczkę:)
-
No im niestety inseminacja się nie powiodła mieli 3 i nic z tego nie wyszło ale juz po pierwszej próbie in vitro sie udało i maja śliczną córeczke. Tylko u nich był taki problem że on miał słabe nasienie ze względu na póxno przechodzoną świnkę a ona z kolei zabijała jego plemniczki, nie wiem na czym to polegało ale jakoś to tak było w ich przypadku.
-
Fakt tu jest problem z tą odległością ja gdybym musiała jeździć miałabym ok. 200 km do dobrej kliniki więc 60 to jeszcze nie masakra. Ale z praca faktycznie jest problem , nie wiadomo jak to ugryść ale chyba nie trzeba jeźdźić codziennie niewiem dokladnie ale mojej znajomej brat z żoną musieli sięgnąć aż po invitro aby mieć dziecko i z tego co wiem to oni tylko jeździli na jakieś trzy dni wtedy co miała być owulacja i jak mieli inseminacje to po zabiegu wracali do domu i czekali co z tego będzie.
-
A co do lenistwa to ja tak samo mam lenia że szok, tez miezkamy z rodzicammi ale to mnie bardziej męczy niz pomaga, bo wrcacam do domu i gdybym nawet chciała co zrobic to nie mem co a gdybym mieszkała wreszcie u siebie to by mi się nie nudziło. Ale mam nadzieję że niedługo przeprowadzimy się juz do naszego domku :)
-
Majka nie poddwawaj się, rozumiem że to nie jest komfortowa sytuacja, ale może dzięki inseminacji bedziesz za niedługo cieszyc się dzidiusiem trzeba tak na to patrzeć, a nie od tej złej strony. Zgłoś się do kliniki jak najszybciej a za rok już tu napiszesz że jesteś szczęśliwą mamusią :) Głowa do góry:)
-
Witam wszytskie:) no faktycznie ranne ptaszki z was :)
-
Wreszcie mozna iść do domku, pozdrawiam wszystkie i do jutra :*
-
Wiesz już sama nie wiem co mam o tym mysleć bo gybym miała nie mieć owulacji to obeszło by się totalnie bez jakichkolwiek objawów, a tak to nie wiem co jest grane, ale z drugiej strony aby sie tak pomylił to takie troche nieprawdopodobne:( nie bede zachodzić w głowe bo to mi nic nie da bedzięmy z mężem próbować a nóż się pomylił i wszystko jest ok.
-
Co śmieszniejsze jest to, że ty Esiu nie masz żadnych objawów owulacji, a ja nie powinnam jej mieć bo jak lekarz wczoraj stwerdził nie ma żadnego u mnie pęcherzyka a mam objawy jak na owulacje tzn. bolą mnie jajniki i mam sporio śluzu więc ja już nie wiem o co tu chodzi:(
-
Dobrze Esia że wypowiedziałaś się o tym Femifertil, bo kiedys o tym czytałam na necie ale nie wiedziałam jakie to ma w ogóle działanie, a co do ziółek to próba nie szczelba jak to mówią więc jesli tylko samopoczucia mi nie zepsuja to może warto spróbować:)
-
Ale się tu cicho zrobiło, gdzie wy się podziewacie :)
-
Dziewczyny ja zanim lekarz mi przepisze jakieś leki spróbuje zioła o.sroki niby nie miałam zadnych zabiegów a jak narazie to moim problemem jest brak owulacji, więc może pomoga jak dadza jakie efekty to bede was informować oczywiście:)
-
Ja jednak jestem ograniczona mozliwościami parzenie więc chyba spróbuje te o.sroki ale to musze poczekać do następnego cyklu bo ponoć pisze że to się powinno pić od pierwszego dc. Operacji ani zabiegów żadnych nie miałam więc mam nadzieję że pomogą, i obejdzie się bez badań i leków:)
-
dziewczyny nie wiecie nic o skuteczności ziół o.Sroki, bo ja w pracy nie mam zabardzo możliwości parzenia ziółek z resztą nie chce żeby ktoś nabrał podejżeń że planuje ciąże, bo raczej nie było by to łatwo zaakceptowane przez szefową:( A z tego co czytałam to te o.sroki pije się tylko raz dziennie i to przed spaniem.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7