MamaNikolci

witam Was laski :) nie mialam internetu kilka dni stad moja nieobecnosc :( jutro postaram sie nadrobic zaleglosci, zebym byla w temacie :) po imprezce urodzinowej Nikoli wszystko ok :) ubran tyle dostala, ze ho ho :D byla bardzo grzeczna, wszystkim rozdawala buziaki ;) dostala tez kilka zabawek, ktorymi ciagle sie bawi :)

co tu takie puchy?? babki gdzie jestescie? :P

witam Was :) u nas dwa dni byly piekne :) pogoda sliczna wiec grzechem byloby siedziec w domu :P mam nadzieje, ze jutro tez tak bedzie :D my dzis jestesmy po imprezie urodzinowej Nikoli :) cudownie i super :D

witam :) u nas pogoda dalej dobija :( znowu dzis w domu, bo leje i leje :( a poza tym to nudy :P Nikola wlasnie spi,a ja czekam na siostre bo ma do nas wpasc w odwiedzinki na ploteczki :)

o no i prosze wlasnie mija godzina jak Nikola usnela i juz oczy otwarte i sie wscieka w lozeczku :)

to Nikola spi dwa razy, raz kolo 10 i spi do godziny i pozniej zasypia kolo 14-15 i tez spi do godziny. po 19 zasypia na noc i raz wstaje w nocy kolo 4-5 na jedzonko albo picie i wstaje 6.30-7.

i tylko jedna ma drzemke? i jak usnie kolo 14 to ile czasu spi?

mam synka - zazdroszcze takiej pieknej pogody, u nas od poniedzialku nic tylko leje :(

Nikola wstaje kolo 7 i o 10 juz sama pada wystarczy, ze ja przytule i spi :) za to pozniej jest masakra ze spaniem bo wogule usnac nie chce ;/ strasznie krotko spi bo w dzien tak jak usnela teraz po 10 to gora godzina i wstaje :(

moja pannica juz wstala wiec koniec pogaduch :) trzymajcie sie laski, jak mi sie uda zajrze wieczorkiem. buziaki.

co do wozkow ja mialam fajny, spytny i zwinny ale niestety mi go ukradli :( chcialam isc z mala na dwor, zeszlysmy na dol do klatki a ja patrze nie ma wozka :( i po spacerze bylo...

dzidzia wlasnie po to tu jestesmy :) zeby sie wygadac :D

no tak... kazdy ma swoje zdanie i swoj sposob na wychowywanie dzieci... czesto jest tez tak, ze dzici ktore calymi dniami chodzily w chodziku sa zdrowsze od tych, ktore nie uzywaly tego typu pomocy.... kazdy ma inne poglady i nie ma co dyskutowac :)

niunka - coerpliwosci, przyjdzie czas i na wogo brzdaca. u nas Nikola tez sie nie rwala do chodzenia. i poprostu z dnia na dzien SAMA zrobila az 6 krokow! i od tamtego dnia jej sie to bardzo spodobalo i teraz codziennie sama podrepta kilka krokow. ale jeszcze jej duzo brakuje to samodzielnego, ladnego chodzenia ;)

tak, kroczki stawia sama bez podtrzymywania, bez pomocy :D

moja mala nie ma chodzika. sama juz stawia pierwsze kroki i to nie jeden czy dwa tylko z dnia na dzien postawila ich od razu 6!!

witam Was dziewczyny :) dosc dlugo mnie nie bylo i chyba nie dam rady nadrobic wszystkich zaleglosci :/ u nas pogoda wstretna, trzeba siedziec w domu bo ciagle pada. od poniedzialku nie bylysmy na spacerku bo nie ma nawet jak wyjsc. mala marudzi, sama juz mam dosc tych czterech scian :( no ale nic nie poradze, ze ciagle leje. widze, ze piszecie cos o jedzonku... moja Nikola zjada 260ml kaszy na sniadanko :) pozniej kolo 12 ok 180 ml jakies danie z mieskiem i warzywkami i kasza na noc tez ok 260 ml. w nocy czasami wstaje jeszcze jesc wiec wtedy dostaje ok 150ml mleka modyfikowanego. a miedzy posilkami dostaje kisiel, owoce, czasami zje kanapke, serek. ostatanio martwie sie bo strasznie obciela sie w jedzeniu :/ az dziwie sie, ze potrafi nie jesc tyle godzin, ale zeby jej dac na sile nawet mowy nie ma. u nas trwaja przygotowania do pierwszych urodzin :D rodzina schodzi sie w niedziele ;) juz mamy zamowiony torcik, kupione balony :) mam nadzieje, ze nadrobie zaleglosci ale teraz mam troche ciezko gdyz Nikola nie bardzo chce spac w dzien :( robi sobie tylko 30min drzemki, wymuszone dwa razy bo najchetniej by chyba wogule nie spala juz w dzien :/ pozdrawiam was wszystkie i mam nadzieje, ze jutro znajde troche czasu zeby wszystko nadgonic :)

ja tez bym zaczelaka z odwiedzinami chociaz z tydzien. wiadomo wszystko dla dobra dziecka, po co pozniej zalowac, miec wyzuty sumienia. w szpitalu mozna zabezpieczyc sie tymi fartuchami itd, a w domu nie bardzo. tym bardziej, ze teraz masz dwoje dzieci i jak jedno cos zlapie zaraz pojdzie dalej :(

tak bardzo sie ciesze, ze juz jestescie w domu :) gratuluje Wam z calego serca takiego slicznego aniolka, ktory zapewne niedalugo da wam popalic:P Zuzi pewnie niedlugo minie taka zazdrosc, teraz najgorsze te kilka pierwszy dni, poradzicie sobie. musisz byc bardzo zmeczona... porod, latanie do szpitala, dziecko w domu... dzielna kobiera z ciebie :) teraz juz wszystko minie majac Anie w domku :D a tych odwiedzin serdecznie wspolczuje... :[ tez to przechodzilam, jeszcze po porodzie nie wyszlam ze szpitala a jak ustawialy sie kolejki do odwiedzin... to wcale nie jest fajne. ja po powrocie do domu chcialam miec tylko swiety spokoj i moc odnalesc sie w nowej sytuacji. szkoda, ze maz nie moze posiedziec z Wami jeszcze kilka dni... na pewno byloby ci latwiej. ale niestety... tak to jest... nie wszystko uklada sie tak jakbysmy tego chcieli. dobrze, ze byl z toba w ten najtrudniejszy dla was okres, kiedy Ania byla w szpitalu :)

ooo i znowu pustki... :(

hihihi no tak :) taka to niestety nie polezy! zakuwac trzeba ... :( wspolczuje. Nikola sama tez bardzo malo sie bawi, ciagle mnie ciagnie do zabawek albo do pilki ;) a ja czasami bym chciala zeby zajela sie sama chociaz z 10 minut :P

oj tak... znam to wciskanie, pstrykanie i wogule... Nikola tylko sie czai kiedy moze cos pstryknac albo w laptopie, albo w pilocie, telefonie :) urwiski male... hehe

moje dziecko oczami je wszstko, na wszystko ma ochote, ale jak juz jej dam w raczke to ugryzie raz i wyrzuca... zupke je w zaleznosci od dnia, jak ma dzien dobry to ladnie zje, a jak marudzi od rana to nawet lyzki nie da wsadzic do buziaka. z kasza jest podobnie... :/ czasami juz sama nie wiem co jej dawac. do tego ma tylko 4 zeby i nie bardzo radzi sobie z normalny jedzieniem typu np kanapki. dlatego ciesze sie, ze chociaz w nocy wypije troche mleka chociaz nie ukrywam, ze juz troche tego wstawania w nocy mam dosc... chyba pora z nim skonczyc,aby tylko miec sile i to przetrwac :)

moja mala bajkami zajmie sie ale doslownie na kilka minut. rano wlaczam jej mini-mini i tam cos pooglada :) lubi pieski, wiec jak jest pies w jakiejs bajce to mam chwilke spokoju :P natomiast ze spaniem jest calkiem niezle. najczesciej ok 18.30 zaczynamy kapac, pozniej kaszka i przy odbiciu usypia ;) wiec kilka minut po 19 juz smacznie spi :D wstaje raz w nocy na mleczko (nie zawsze, ale dosc czesto) i po takiej pobudce w nocy spi najszczesciej do ok 7.

witam :) Martyna bardzo sie ciesze, ze z mala Ania jest juz lepiej :) teraz trzymam kciuki zebyscie jak najszybciej opuscili szpital i wrocili do domku :D Liwia gratuluje zdanego egzaminu :) brawo :D zuch babka z ciebie :P super, ze lecicie do swojego faceta :D Natalka pewnie bedzie przeszczesliwa - mamusia tez :D Nikola wlasnie spi a ja popijam kawusie na rozbudzenie sie :P pogode mamy dzis ladna, wiec po drzemce polecimy na spacerek :)