MamaNikolki

figa to moja pierwsza dzidzia :) a u Ciebie?

mam 22 lata :)

Cześć dziewczyny :) widzę, że dzień nie tylko dla mnie jakiś ponury dziś... jestem taka zmęczona, że szok. Pół nocy nie spałam z bólu. przerażający ból krzyża i brzucha miałam chyba całą noc. ale to nie były skurcze. raczej bóle miesiączkowe. i od rana znowu to samo... a do tego wymiotować mi się chce jak nie wiem... :( chyba niezbyt dobrze... życzę wszystkim miłego dnia ;)

wedlug mnie beatko nie masz co sie na zapas przejmowac. ja od poczatku ciazy zawsze mialam (wydawalo mi sie) "zle" wyniki. zawsze byly mniejsze badz wieksze od normy. a lekarz powiedzial, ze w ciazy normy sa troszke inne. wiec wcale nie musi to oznaczac ze jest cos nie tak. glowa do gory :) bedzie dobrze.

biedny chlopak (o ile oczywiscie on tego nie zrobil). policja znalazla sobie kozla ofiarnego :( a chlopakowi moga zniszczyc zycie :(

moze lepiej nie wiedziec dokladnie kiedy co i jak. chyba bardziej bym sie stresowala jakbym dokladnie znala dzien i godzine.. a tak nie zdarze sie zestresowac bo juz beda bole, skurcze i cala akcja porodowa :D

wspolczuje Wam dziewczyny tego masazu... slyszalam, jak strasznie boli :( mi jak narazie zaden masaz nie jest potrzebny, gdyz dziecko jest ulozone bardzo nisko glowka do dolu a macica juz jest przygotowana na porod, miekka i wogule, lekarz powiedzial, ze gorzej z lozyskiem i wodami. ponoc bardzo duzo wod plodowych mam a lozysko nie jest przygotowane do porodu... nie wiem wkoncu co z tego wyjdzie... czy bedzie tak jak mowi lekarz, ze urodze na dniach czy tak jak pokazuje ostatnie usg ze urodze 1 pazdziernika, z miesiaczki wychodzi na 28 wrzesnia, teraz juz sama nie wiem ktory termin jest najbardziej prawdopodobny :P

figa84 ja tez juz wszystko mam :D wozek czeka, lozeczko tez tylko jakos dzidzia sie tak nie spieszy. nie wyobrazam sobie jakbym teraz musiala za tym wszystkim latac, albo po porodzie... szok!! jak widac, nie wszystkie przyszle mamuski sa przesadne... :/

bylam sobie na specerku :) troche lepiej sie czuje jak sie przeszlam po swierzym powietrzu ale i tak to pewnie nic nie pomoze... macie juz kobietki tak zwane wyprawki dla dzidziusia? wozek, lozeczko, ubranka i ta cala reszte... ?

to czekanie jest najgorsze...

ja dzis robie nalesniki :)

figa84 czop podobno moze odchodzic kilka dni w malych ilosciach :/ u kazdej kobiety jest inny. jednej odejdzie caly na raz a jednej sie "saczy". mi niestety nie chce nic odejsc :(

to prawda, ze wiekszosc Panow zraza sie do zajmowanie dzieckiem przez swoje partnerki, ktore ciagle mysla, ze facet jak to facet nie poradzi sobie z przewijaniem, z kapaniem i wogule z cala instrukcja obslugi dziecka. musimy dac im szanse. to jest tak samo jego dziecko jak i moje. ja pragne trzymac maluszka na rekaw wiec on pewnie marzy o tym samym :) na pewno jest ciezko. nowa sytuacja, nowe obowiazki... najwazniejsze zeby isc przez to RAZEM a na pewno bedzie lzej.

NikaP z tego co czytalam to hurmony tak buzuja :( na pewno twoj maz swietnie da sobie rade z dzidziusiem :) musisz w niego uwierzyc i dac mu szanse, aby sie wykazal. pozdrawiam i powodzenia zycze ;)