Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zosia28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zosia28

  1. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Jojo ja też byłam w szoku, że aż taka różnica :O no ale tak podają. Przy czym tak jak zaznaczyłam, to wartości szacunkowe, zależne od wielu czynników, np. tempa wykonywania itp. Wstawiłam to raczej jako ciekawostkę, bo tyle było dzisiaj o tym prasowaniu ;) Ja swoje wykonałam, ale z wieczora prałam, także niebawem znów prasowanie mnie czeka.
  2. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Oczywiście ilość spalonych kalorii zależy od wielu czynników, także podane wartości są przybliżone. Mam nadzieję, ze nie uznacie, ze zaśmiecam forum :O
  3. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    ps. nie wiem czemu trzepanie dywanów zalicza się do bardziej sportowych? Chociaż w sumie to dla mnie sport ekstremalny, bo musze wysoko podrzucić dywan żeby zawsił na trzepaku ;) inaczej zbieram go z trawnika ;)
  4. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Podczas codziennych czynności: 1000 kcal (przy wadze 90kg) 60 minut spacer 430 kcal (przy wadze 68 kg) 60 minut spacer 350 kcal 30 minut snowboard 300 kcal 60 minut kręgle 316 kcal 30 minut pływanie żabką 300 kcal 45 minut rower treningowy 300 kcal 30 minut piłka ręczna 260 kcal 30 minut narty 255 kcal 30 minut koszykówka 225 kcal 15 minut wchodzenie po schodach 200 kcal 30 minut tennis 190 kcal 30 minut trzepanie dywanów 180 kcal 30 minut golf 190 kcal 15 minut jogging 150 kcal 30 minut jazda na rowerze 100 kcal 30 minut taniec 50 kcal 15 minut gimnastyka poranna I BARDZIEJ SPORTOWE PODEJŚCIE ;)
  5. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    MAM TEŻ TAKIE COŚ: spanie- 65 czytanie na glos- 105 ubieranie i rozbieranie- 118 prasowanie- 120 zmywanie naczyn- 149 robienie zakupow- 155 zamiatanie podlogi- 169 gimnastyka lekka- 170 powolne spacerowanie- 200 ;szybkie spacerowanie-300 odkurzanie mebli- 220 ; odkurzanie-240 mycie okien- 240 rozwieszanie prania- 300 tance szybkie-336 chodzenie- 270-400 trzepanie dywanow-360 zawieszanie firanek- 420 jazda na rowerze- 430-545 plywanie-500 bieganie-650-920 wchodzenie na schody- 1100 mam nadzieje ze wam sie to przyda (aha, to oczywiście ilość spalonych kalorii na godzinę)
  6. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    No poprasowane (znaczy nareszcie). Też nie bardzo miałam ochotę, ale nie ma co odkładać. Bo za chwilę będzie następne pranie i potem nie nadążę z prasowaniem :O Jakoś ta pogoda sennie na mnie działa. Ziewam i ziewam najchętniej to bym się położyła na godzinkę lub dwie, ale siostra ma przyjechać, to potem zaspana będę.
  7. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Oj coś tu cicho ;) ale ja jestem. Właśnie jem śniadanie, a potem pójdę do sklepu, bo w lodówce niewiele zostało. Jakaś grypa mnie bierze, cos mnie drapie w gardle i łamie w kościach, ale wezmę tabletki, może rozejdzie się po kościach. Oby Ośka wczoraj obejrzałam końcówkę "Jem i chudnę". Jakoś nie umię zapamiętać co kiedy leci. Muszę to sobie gdzieś zapisać
  8. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Ośka oczywiście wczoraj przegapiłam wszystko w TV. No cóż poradzić. O 20:30 to seriale królują. Ja wolałam poczytać książkę. Dzisiaj lepiej. Nie ma tyle odśnieżania - chociaż z drugiej strony, to jakiś ruch był. Ale może spacer do sklepu sobie zrobię, bo niewiele jest w lodówce. Kamila fajny pomysł z tymi porami posiłków. Ja go stosuję od jakiegoś czasu i jest lepiej. Wieczorami nie mam już ataków głodu (bo inaczej wciągnęłabym wszystko, co jest w lodówce). Setka ja też nie wiem, skąd się ten bałagan bierze? :O krasnoludki jakieś czy co? Przyjemnej nauki Ci życzę ;)
  9. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Wow Kamila! jaka motywacja! SUPER. Widać, że Ktoś nas pilnuje. Bo rzeczywiście ostatnio to był topik w stylu: znowu zaprzepaściłam dzień. Może nie będę pisać co u mnie. Co jadłam. Należy mi się lanie (nawet nie klaps! LANIE!!!). Kolejny raz "od jutra". Nie, nie nie. ZACZYNAM OD ZARAZ!!!! Kamila ma rację. Niebawem trzeba będzie ubrać się lżej i co? Znowu wstyd. O co to to nie!
  10. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Oska masz rację, niech rodzinka powyjada zapasy, a potem ostro do odchudzania. Ja też już poodśnieżałam, teraz piję kawę i oglądam program TV. Jak zwykle przegapiłam wszystkie programy o diecie. Gapa ze mnie. Muszę jeszcze pranie zrobić. Obiad w zasadzie od wczoraj jest. Jeszcze myślimy nad tym, żeby dach odśnieżyć, ale to już męska robota, więc ja jeszcze zrzucę śnieg z balkonu. Ale najpierw wypiję kawę.
  11. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Jojo jak patrzę na Twoją stopkę to nadziwić się nie mogę. I zaraz przychodzi mi na myśl, że ze mnie jest straszny leń. Tak sobie pogdybałam przed chwilą. Że gdybym się solidnie wzięła za dietę i ćwiczenia, to mogłabym już ważyć jakieś 10kg mniej. A tak :O No ale może potrzeba było przebudzenia - Kamila fajnie, że nam przypomniałaś po co tu jesteśmy. Bo ostatnio żadna nie pisze, że trzyma dietę i ćwiczy. Tylko, że nie trzymamy diety. Dobrze, że jest zima, to chociaż większość z nas ma zapewniony ruch w postaci odśnieżania, czy zabaw na śniegu. Julka a ile Ty ważysz?
  12. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Ośka, Kamila u mnie podobnie jak i u Was, czyli do d..y! Kiedy skończę święta? bo jakoś od świąt ciągle coś! I ciągle to "od jutra". Jakbym nie wiedziała czym się takie podejście kończy. Zaraz idę odśnieżać - to chociaż trochę ruchu będzie ;) i jeszcze muszę zakupy zrobić - to też może na pieszo pójdę, będzie chociaż trochę ruchu.
  13. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Nareszcie net działa. Rano szlak mnie trafiał, bo chciałam coś napisać i tu lipa! Nie dało się połączyć z internetem. W weekendy zawsze ciężej, bo cała rodzina w domu, więc wiadomo zawsze więcej jedzenia. Ośka no to miałaś wagary ;) ale trzeba przyznać, że intencje miałaś dobre, bo pojechałaś, a to nie Twoja wina, że nie było gdzie zostawić auta. Shane masz rację, że trzeba umieć wybierać wartościowsze produkty, tylko często tak trudno zrezygnować ze smakołyków - zwłaszcza jeśli w około wszyscy je jedzą
  14. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Ośka mam nadzieję, ze drogi będą przejezdne. W TV właśnie zapowiadali dalsze opady śniegu :O i to dość intensywne. Uroki zimy. Jak robisz tą surówkę czosnkową? Ja bardzo lubię czosnek - zresztą zdrowy jest i dobry przeciw przeziębieniom i nie tylko ;) Kamila ja tez bym chciała tak jak Ośka umieć się zmieścić w kcal. Różnie to bywa, więc czasem wolę czegoś nie zjeść, niż potem nie umieć się powistrzymać. Setka powodzenia na egzaminach :-) trzymam za Ciebie kciuki Igusia ja też właśnie piję kawę i podobnie jak Ty nie mam pomysłu na obiad. A pora obiadu się zbliża. Może warzywa z patelni?
  15. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Jojo jeśli mogę, to napiszę tak: nie ważne (znaczy ważne), czy 3/4 z tych 14kg to była woda. Ale jak to motywuje od dalszego odchudzania :D a z drugiej strony potem, jak się mniej chudnie, to ma człowiek doła i traci chęci :O czyli w sumie nie wiadomo jak jest lepiej - najlepiej by było cały czas chudnąć ale tak się nie da. A szkoda Ośka oczywiście wczoraj przegapiłam wszystko w TV. O 15:30 poszłam po zakupy, a o 18:30 to nawet nie wiem co robiłam. A chciałam obejrzeć to "Jem i chudnę", bo jeszcze tego nie widziałam. Ośka, Kamila macie rację, nie raz będą różne imprezy. Trzeba nauczyć się jeść z umiarem (to było do mnie), umieć odmówić (to też do mnie) i umieć wrócić do diety i ćwiczeń (to tym bardziej do mnie).
  16. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Kulka właśnie zaczynam się zastanawiać, jakiego rodzaju jest mój wieczorny głód? i chyba niestety tego pierwszego :O bo rodzina je to ja też? czy rzeczywiście czuję głód? chyba nie. Ciekawe czemu tak nie mam ze śniadaniami? muszę się dosłownie do nich zmuszać. Yvona schudnąć zdrowo 2 kg to wielki sukces (którego mi jak narazie brakuje). Najgorsze jest to, że wczoraj nie ćwiczyłam. Znowu. Niesamowity jestem leń! Co mi się stało po świętach? A na dodatek drapie mnie w gardle i zaczyna męczyć katar i kaszel :O
  17. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Oska przy @ zawsze więcej. Kamila ja staram się ważyć raz w tygodniu (nie zawsze mi się udaje), no i po obżarstwie nie wchodzę na wagę żeby się nie dołować. A ile Ty ważysz? i jakie masz cele? Mnie też czeka impreza rodzinna - chrzciny. Mam nadzieję, że nie rzucę się wtedy na słodkości. Bo wtedy waga mi rośnie od samego patrzenia na słodycze ;)
  18. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Setka świetne hasło :D Co do kawy, to ja też jestem kawoszem, ale ostatnio staram się ograniczać kawę i piję herbatki smakowe - obecnie porzeczkową z cytryną. Ośka w końcu wczoraj udało mi się obejrzeć "Rozmiar w dół" o 21:30 co prawda spóźniłam się jakieś 10 min, ale to był odcinek podsumowań. Co się dalej działo po programie np. 4 m-ce później, czy rok lub dwa. Większość uczestników utrzymała spadek wagi lub nawet jeszcze schudli. Zdarzyło się też, że komuś nieznacznie przybyło wagi. Ale jak ktoś dużo ćwiczy to może być masa mięśniowa - i tak też to było tłumaczone. Parę rad udzielili. Odcinek nie był super porywający, ale dość ciekawy. A teraz idę sobie herbatkę zrobić, a później idę nastawić pranie
  19. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Igusia u mnie wejście na basen kosztuje 10zł (95zł karnet 10 wejść), ale nie ma aquaaerobiku. Niedaleko mam basen, bo dwa przystanki autobusem ode mnie, ale w zimie nie chodzę, bo chorowałam na uszy i wolę uważać. Jojo ja też lubię łososia z makaronem. A wczoraj narobiłyście mi takiego smaka, że dzisiaj kupiłam sobie serek wiejski i tuńczyka. Mam pytanie, czy stosujecie jakieś kremy? ja mam straszne rozstępy i cellulit i nie wiem co by mogło pomóc?
  20. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Jojo ja też dzisiaj byłam głodna jak wilk ;) miałam nawet iść na rano do kościoła, ale jakoś tak nie bardzo mi się chciało. Uznałam, ze przy święcie można pospać dłużej. Ośka w programie tv piszą, ze dzisiaj o 12:00 jest "Rozmiar w dół" a później wieczorem - to może tym razem mi się uda obejrzeć. Są jeszcze inne programy z tytułem "schudnąć" może akurat na jakiś trafię w końcu? Idę sobie kawę zrobić, bo jakoś tak sennie dzisiaj.
  21. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witam wieczorem, Przed chwilą wróciłam od koleżanki. Noga ją boli i nie była w humorze. Ale co się jej dziwić? Noga w gipsie to nic przyjemnego. A w sumie, to miała sprawę, bo chciała, żebym kupiła prezent dla jej mamy na urodziny. A ona jest uziemniona niestety. No to jutro idę na zakupy. Mam kupić perfum. Na szczęście mam wyraźne wytyczne co do perfumu, bo każda lubi inny. I w sumie dobrze, że nie spieszyłam się strasznie do apteki, bo jak przyszłam ok. 15:35 to nawet nie było długiej kolejki. Ale jakby nie było prawie 70zł zostawiłam w aptece. Drogie te leki, ale co zrobić?
  22. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Shane nie wiem czemu to ludzi dziwi, mi osobiście smakuje takie połączenie. A jaki sycący posiłek. Ludzie nie wiedzą co tracą. No dobra zmykam już do tej apteki, bo mi ją zamkną i będzie lipa :p
  23. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Igusia fajnie, ze jest zapał do dietki, u mnie też :-) Koleżanka dzisiaj złamała nogę. Chciała zdążyć na autobus, biegła i trach! Ślisko było na chodniku i niestety. Mama zawiozła ją na pogotowie, no i niestety okazało się, ze złamanie. Żal mi jej. Dzwoniła, żebym do niej wpadła wieczorkiem, więc napewno ją odwiedzę. Ale ćwiczenia tez będą, bo jak nie to wstaję o 5:00 rano i będę ćwiczyć. Dość już wymówek, muszę ćwiczyć. W TV głoszą dalsze opady śnigu. Czyli zima nie odpuszcza. No ale w sumie, to kiedy ma być zimno i śnieg, jak nie w zimie właśnie. No dobra, zmykam podgrzać sobie zupę - dzisiaj mam pomidorową na domowym koncentracie. A potem jadę do apteki. Albo może się przejdę? Zawsze to kolejny ruch ;) i trochę świeżego powietrza.
  24. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Właśnie wróciłam z zakupów. Strasznie zmarzłam. Kupiłam sobie herbatkę porzeczkową, zaraz zobaczę jak smakuje. No i trochę zapasów jedzenia - na szczęście świąteczne i sylwestrowe zapasy się kurczą, a w zasadzie to pozostał bigos w zamrażalce i ciasteczka. Ale to już tak nie kusi. Najgorzej było w święta. Zobaczymy jak wypadnie ważenie w czwartek? mam nadzieję, że nie będzie źle. Popołudniu jeszcze raz muszę wyskoczyć na zakupy, bo apteka była zamknięta - czynne dopiero od 15:00 dzisiaj. Ale to już autem podjadę, bo teraz wystarczająo zmarzłam. Ośka oczywiście wczoraj przegapiłam "Rozmiar w dół" - przypomniało mi się po 22:00. No cóż. Muszę sobie w komórce ustawić przypomnienie
  25. zosia28

    zaczęłam w poniedziałek 22.06.09

    Witajcie, Jakoś mi dzisiaj zimno i wogóle. Zaraz sobie zrobię herbatkę. Aha, niestety wczoraj nie było ćwiczeń. Wieczorkiem przyszła koleżanka i mnie zagadała. A, że nie widziałyśmy się wieki, to wyszło, jak wyszło. Ale dzisiaj to musowo ćwiczenia. Nawet postanowiłam, że jak dzisiaj znowu "coś mi przeszkodzi w ćwiczeniach", to jutro nastawiam budzik na 5:00 rano i wtedy będę ćwiczyć. A, że lubię troszkę pospać, to pewnie dzisiaj wzorowo poćwiczę :p
×