zosia28
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zosia28
-
Witajcie, U mnie mroźno i biało. Ale jest OK. Nawet wstawanie dzisiaj nie było takie najgorsze. Od dzisiaj zaczynam powrót do diety i ćwiczeń. Jak narazie zjadłam: 2 kromki chleba ciemnego z margaryną i kiełbasą żywiecką, herbata a teraz piję kawę Wieczorem mam zamiar poćwiczyć. Ośka "Rozmiar w dół" jest fajny, ale najczęściej zapominam go obejrzeć :O
-
Witajcie Dziewczynki :D U mnie zimowo. Ośka dzisiaj jest nowy dzień, będzie lepiej tego Ci życzę. Mój nastórj dzisiaj jest denny. Jutro trzeba iść do pracy. Jak te święta szybko minęły :O szkoda. Witam nowe koleżanki. Piszcie dużo.
-
Witam Was wieczorem, I wszystkim życzę szczęśliwego Nowego Roku :D Właśnie znalazłam chwilkę dla siebie i postanowiłam, że do Was zajrzę ;)
-
Witajcie Dziewczynki, Przede wszystkim życzę Wam udanego Sylwestra :D U mnie.... nerwowo. Ostatnie przygotowania do sylwestrowej imprezy rodzinnej. Dzisiaj jeszcze gotowałam gulasz, bigos mam (dobrze, że się wczoraj zebrałam), ciasta też są. Uznałam, że chwilka na kafe też musi być ;) a co? Donka wspaniale się czyta to, co teraz piszesz. Trzymam kciuki za Ciebie i kibicuję Ci mocno. Dasz radę. I pisz nam jak najwięcej. Dopiero dzisiaj do mnie dotarło, że to już prawie końcówka tygodnia, a więc i końcówka wolnego :O W poniedziałek to będzie nie lada wysiłek wstać do pracy :O
-
Ośka niestety taka jest moja siostra genialna! no ale cóż. Rodzice też nie są zachwyceni, ale się zgodzili, bo co mieli powiedzieć? narazie siostra podrzuciła nam swoje dzieci dzisiaj, bo ona i szwagier do pracy.... a "wy macie wolne". No to dopiero jak odwiźliśmy dzieciaczki ogarnęłam dom. I tWcześniej jeszcze musiałam pokroić kapustę na bigos. Teraz mam czas na kafe. I oglądanie TV przy herbatce :D Jako takich ćwiczeń dzisiaj nie było, ale było sprzątanie domu (dość pracochłonne) i lepenie bałwana przed domem (z siostrzenicą) i ciągnięcie jej na sankach - to sobie liczę w ramach aktywności fizycznej ;)
-
Ośka niestety taka jest moja siostra genialna! no ale cóż. Rodzice też nie są zachwyceni, ale się zgodzili, bo co mieli powiedzieć? narazie siostra podrzuciła nam swoje dzieci dzisiaj, bo ona i szwagier do pracy.... a "wy macie wolne". No to dopiero jak odwiźliśmy dzieciaczki ogarnęłam dom. I tWcześniej jeszcze musiałam pokroić kapustę na bigos. Teraz mam czas na kafe. I oglądanie TV przy herbatce :D Jako takich ćwiczeń dzisiaj nie było, ale było sprzątanie domu (dość pracochłonne) i lepenie bałwana przed domem (z siostrzenicą) i ciągnięcie jej na sankach - to sobie liczę w ramach aktywności fizycznej ;)
-
Witajcie, Ostatnio jakoś nie umiałam napisać nic na kafe... Może dzisiaj mi szczęście dopisze? U mnie... nerwowo. Zwalili się nieplanowani goście! (czyt. nielubiani) A miałam inne plany. Nie po to czekam pół roku na wolne, żeby potem mi je ktoś organizował "bo przecież masz urlop, to masz czas". Tak jakby to nie mógł być czas dla mnie... Jestem wkurzona! i to na maxa. Moja genialna siostra naspraszała gości , a teraz nie daje rady i "podrzuca" ich do nas. Super, ale ja miałam inne plany! tylko o to nikt nie pyta co ja chcę... (sorki babeczki ale musiałam się wyżalić) .... Jutro rano jadę do fryzjera (niech i ja mam przyjemność). Dzisiaj naprawiłam auto (tzn. odebrałam z naprawy i to cieszy). Dietetycznie tak sobie. Nie ma jakiś wielkich wpadek (zero słodyczy), ale mogłabym się bardziej postarać.
-
Lodówka pełna... słodyczy pełno.... i jak człowiek ma wrócić do diety??? no jak???
-
Ośka nie tylko Ty masz pełno pokus dookoła... i po co było szykować tyle pyszności??? teraz człowiekowi żal, że się zmarnują....
-
Witajcie, Ja jeszcze dzisiaj świętuję, a od jutra już dieta i mobilizacja. Chociaż jak tradycja, to tradycja - spacery zaliczone. Dzisiaj taki dłuższy spacer :-) może jeszcze raz dzisiaj pójdę na spacer, bo wieczorem to bardziej kolorowo
-
Donka zrobisz co uznasz za słuszne, ja uważałam, ze muszę napisać o sobie... zastanów się dobrze nad tym octem.
-
Witam Świątecznie :-) Ale tu pustki.... ale nie dziwię się, bo Święta to czas dla rodziny. Ja przed chwilą wróciłam ze spaceru :-) byłoby super gdyby pogoda była bardziej zimowa... a na zewnątrz ciepło.... jakby to Wielkanoc a nie Boże Narodzenie... no ale cóż... Pozdrawiam Was serdecznie
-
Witajcie Kochane, Zyczę Wam zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, pełnych atmosfery radości i miłości. Troszkę mnie nie było, ale same wiecie jak to przed świętami bywa... zaraz doczytam zaległości
-
Setka ja tam zimę lubię ;) szczególnie jak mogę pojeździć na nartach. Co innego dojazdy do pracy. Ale cóż. Opony zimowe są, ABS-y też, reszta to odpowiednia prędkość i coś na co niestety nie mamy wpływu - inni użytkownicy dróg! A ja zauważyłam, że jak jest zima i ślisko to wszyscy się pchają na drogę, tak jakby ten co już jedzie na głównej miał nagle stanąć w miekscu! tylko, że nie wszyscy mają ABS-y i nie każdy zahamuje w miejscu :O no ale cóż... Ja w każdym razie robię co mogę, żeby nic nikomu się nie stało ;) A tak zmieniając temat, to właśnie piję herbatkę porzeczkową (smaczna) i już mi cieplej :-) jak któraś ma ochotę to zapraszam
-
No to mnie pocieszyłaś! ja liczyłam, że tak "myk myk" i zrobię zakupy... ale widzę, ze muszę się uzbroić w cierpliwość. Łudziłam się, że skoro jeszcze tydzień czasu, to jakoś mi się uda szybko i sprawnie. Ale widać się nie da.
-
Witajcie w ten śnieżny dzień ;) Droga do pracy zajęła mi dwa razy więcej czasu, no ale cóż zrobić? lepiej ostrożnie niż potem żałować. Ale dojechałam. Teraz idę sobie herbatkę zrobić. Po pracy muszę jeszcze jechać na zakupy. Mam nadzieję, że nie będzie kolejek. W końcu do świąt jeszcze tydzień czasu. Ośka jak ważenie?
-
Witajcie, Ośka jakie seriale oglądasz? Ja miałam dzisiaj pracowity dzień. Nie wiedziałam w co ręce włożyć... niestety jutro nie zapowiada się nic lepiej, no ale cóż. Piątek coraz bliżej...
-
witajcie dziewczynki, Byle do piątku, byle do piątku.... i potem wolne! I to już tak niedługo. Cieszę się bardziej niż dziecko z prezentu :D bo dwa tygodnie wolnego, to jest coś! Właśnie sobie kawkę zrobiłam :-) i czytam zaległości od wczoraj. Witam nową koleżankę :-) Ośka rzeczywiście to jest jakiś sposób bez kolacji ;) albo przynajmniej bez jedzenia po 16:00. Muszę spróbować, bo dla mnie najgorsze są wieczory. Może niejedzienie po 16:00 mi pomoże?
-
Witam w poniedziałek, Jakoś dzisiaj mój humor jest OK, bo jeszcze "tylko" do piątku i przerwa świąteczna, aż do Nowego Roku. Właśnie zrobiłam sobie kawę i szukam na necie fajnych przepisów, ale jak narazie nic szczególnego nie zauważyłam...
-
Witajcie, Ośka gratuluję spadku wagi :-) Ja dzisiaj byłam na giełdzie i kupiłam sobie płaszcz zimowy. Akurat w porę, bo dzisiaj temperatua w minusie i śnieg zaczyna sypać lekko. Obiad przygotowałam wczoraj, więc teraz oglądam TV i czytam zaległości ;)
-
Witam w piątek :-) Całe dopołudnie biegam po urzędach, bo do pracy potrzebujemy zaświadczenia. Wnioski poskładałam, przyjdzie pocztą do pracy. A teraz idę sobie herbatkę zrobić. Bo kawkę wypiłam na mieście. A co, uznałam, że nie będę się spieszyć ;)
-
Setka gratuluję spadku wagi :-) Ja właśnie zrobiłam sobie kawę i zaraz biorę się do pracy ;) ale najpierw musiałam do Was zajrzeć. Pogoda dzisiaj u mnie okropna. Zimno, szaro, mglisto i wogóle... no ale cóż. Życzę Wam miłego dnia
-
Jestem beznadziejna.... :( kolacja to moja zmora! na pocieszenie dodam, że przejechałam 10km na rowerku (o 3km więcej niż wczoraj). Chociaż nie wiem, czy spaliłam tą kolację. Wątpię :O no ale cóż.... może się to nie odbije na wadze? a zdjęcia jutro zrobię ;) bo rzeczywiście powinno to ładnie wyglądać;
-
Witam popołudniu przy kubku kawy :-) Jojo bardzo Cię rozumię... pewnie każda z nas Cię rozumie... Ja mam dzisiaj taki dzień, że coś za mną chodzi. Jak na złość szefowa przyniosła talerz ciasta. Ale w sumie to nie ciasto za mną chodzi, tylko "konkret". Narazie próbowałam "zapić głoda" kubkiem barszczu ze słoiczka (w pracy nie wymyślę nic innego). Dzień napewno będzie na minus. Bo pewnie przy kolacji się nie powstrzymam :O a może? Co za dzień!!!
-
Setka mam nadzieję, że już Cię głowa nie boli. Ja dzisiaj obudziłam się z przeświadczeniem, że "dzisiaj musi być piątek... nie sobota! na bank jest sobota!" tylko za chwilę zadzwonił zegarek.... taaakkkk do soboty to trzeba poczekać. Dzisiaj jakiś taki senny dzień. Kawa nie pomogła, tzn. 3/4 kawy, bo reszta wystygła, więc zaraz zostanie wylana. Ośka z tego co piszesz wnioskuję, że dzieciaki wracają do zdrowia?