hej kobietki.Czasem podgladam necik i rozne fora na temat tej dietki gdyz sama na niej jestem juz 3 miesiac.Zalozenie to zrzucic 10 kg.Pierwszego miesiaca ubylo 5, nastepny miesiac caly stalam w miejscu i na poczatku tego miesiaca ubylo kolejny kilogram,czyli zrzuconych jest juz 6.Powalcze dalej z tymi 4:) Na poczatku myslalam, ze to dieta cud i ze te 10 kg zrzuce bardzo szybciutko.Okazalo sie, ze tak nie jest, ze to zmudna walka organizmu, przestawianie sie na inny tryb odzywiania...Moje wnioski sa takie(wyciagane z uczestnictwa w innym forum), ze ta dietka szybciej dziala w przypadku osob bardzo otylych, natomiast osoby takie jak ja chcace zgubic okolo 10 kg gubia je wolniej.Co wazne, nie chodze glodna i na tym polega sukces tej diety- nie trzeba sie glodzic a kilogramy i tak leca.Ja nie przestrzegam surowych restrykcji, wsuwam serki homogenizowane waniliowe, czasami podjem zoltego serka, twarog poltlusty.Czesto robie serniczki na zimno i inne smakolyki na slodziku, bo bez slodkowsci zyc nie potrafie.No i mam nadzieje, ze te 4 zrzuce juz troszke szybciej.POozdrawiam wszystkie protalowiczki i zycze spadkow i wam i sobie:)