Ciesze sie że nie żyłam w czasach komputerów, komórek i gier no może poza tymi grami na dyskietki heh;D głównie mario;P ale raczej rzadko się w to grało
U nas też zbierała się ekipa i chodziliśmy pływać nad staw:D to była dopiero zabawa:)
oo to fajnie miałas, ja koło domu miałam tylko pożeczki i wiśnie i agrest a reszte trzebabyło zdobywać heh;D zbierała się ekipa albo zabierało się jakąś koleżanke i była niezła zabawa i przy tym adrenalina;D generalnie w wakacje wychodziłam z domu około 10 rano i wracałam o 10 wieczór;D zawsze było co robić:P
a u nas były codzienne zabawy w berka, ganianego, skakanie czy granie w gume, skakanie przez sznur, ogniska i przebieranki za indian:D myśle ze te czasy były najlepsze, teraz kompy odbierają dzieciom wyobraźnie, a szkoda;/
jak się Was czyta to aż sie ciepło robi na serduchu;)
Ale uważam,ze nie każdy niestety może sobie pozwolić na 3-4 dzieci, trzeba mieć opowiednią sytuacje np. mąż pracujący powinien bardzo dobrze zarabiąć, żeby żona mogła opiekować się dziećmi, no chyba że ktoś może liczyć na pomoć rodziny to wtedy oboje mogą pracować. I wypadałoby mieć jakieś wieksze mieszkanie bądź dom dla takiej gromadki;)