Witam dziewczęta :)
Od piątku (11września 2009) jestem posiadaczką nowego noska. Co prawda widnieje na nim jeszcze gipsik :) ale juz wyłania się moje nowe, piękniejsze szczęscie :) Moja operacja była skomlikowana, miala nos siodełkowaty! czyli jak bokser! bo nieduanej operacji laryngologicznej musiała zostać zrobiona transplantacja z małżowin usznych, aby wypełnić brak chrząstek. W Polanicy ponoć duuużo fantastycznych specjalistów ale...nikt nie chciał podjąć się tak skomlikowanego zabiegu, dopók nie znalazłam mojego "anioła" z Łodzi. Dr. Krawczyński!!! FANTASTYCZNY!! Jeśli chcecie wiecej informacji piszcie 8870963 odp.na każde pytanie